Patrząc na sklepowe półki odnoszę wrażenie, że spokojnie można zacząć śpiewać "coraz bliżej Święta'. Wszędzie już świąteczne słodycze, ozdoby, nawet pojawiły się choinki. Szkoda, bo potem ten czas nie jest już tak magiczny. Niestety z komercją chyba się nie wygra i musimy się do tego przyzwyczaić. A czas biegnie tak szybko, że nawet się nie spojrzymy a już będą nas 'molestować' zewsząd kurczaki i baranki... Mijający czas przypomina mi także o comiesięcznym rytuale jakim jest projekt denko.
Recenzję tego niebanalnego produktu przedstawiłam tutaj.
Senelle, korygujący krem pod oczy - pojemność: 15 ml.
Jego działanie przedstawiłam w tym wpisie.
Hola Care, krem do twarzy na przebarwienia 'malina' - pojemność: 50 ml
Krótka recenzja znajduje się tutaj.
Bielenda, olejek różany - pojemność: 15 ml
Opakowanie jest praktycznie pełne, użyłam go ze trzy razy. Nie wiem czy to kwestia tego, że jest miesiąc przed końcem terminu przydatności czy czegoś innego, ale po jego zastosowaniu na mojej twarzy pojawiło się mnóstwo podskórnych krostek, które zniknęły jakiś tydzień po odstawieniu. Nie będę z nim ryzykować, więc wyrzucam.
Tołpa, krem intensywnie nawilżający - pojemność: 40 ml
Opis jego działania przedstawiłam tutaj.
Jego recenzja znajduje się w tym wpisie.
Dr. Sante, maska do włosów z olejem makadamia i keratyną - pojemność: 1000 ml
Dłuuugo, bardzo dłuuugo zanosiłam się z napisaniem oddzielnej recenzji, ale tak opornie mi to szło, że zdążyłam zużyć tak wielgachną pojemność i nic nie napisałam. Może dlatego, że maska nie wykazała się niczym szczególnym, a miałam ją bardzo długo i nie stosowałam zbyt systematycznie. Po prostu nie widziałam efektów, więc mnie do niej nie ciągnęło.
Kosmetyk doczekał się oddzielnej recenzji.
Tisane, balsam do ust - pojemność: 4,3 g
Tę kultową pomadkę opisałam tutaj.
BeBeauty, płatki kosmetyczne - 120 sztuk
Klasyk.
Oral-B, 3d white luxe, płyn do płukania jamy ustnej - pojemność: 500 ml
Dobrze doczyszczał zęby i odświeżał oddech. Nie wywiązał się z obietnicy wybielania zębów, aczkolwiek i tak na to nie liczyłam. Nie wyróżnia się jednak niczym od płukanek z Biedronki. No może tylko ceną, jest ze dwa razy droższy.
Zużycia skromne, ale mnie satysfakcjonujące. Zresztą jak zawsze, więc chyba nie mam wielkich wymagań. Wiele z tych produktów miałam długi czas, więc cieszę się, że ich miejsce może zająć coś nowego.
Jak prezentuje się Wasze październikowe denko? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔
Pozostając nieco w tematyce świątecznej wspomnę, że pierwszy raz byłam w Krakowie trzy dni przed Wigilią i do dzisiaj pamiętam ten magiczny klimat i moją miłość od pierwszej podróży. Piękne w tym mieście jest to, że ilekroć tam jestem to zawsze odkrywam w nim coś nowego. Zabytki i piękna architektura przyciągają wielu turystów. Mieszkańcy Krakowa unikalności i piękna mogą nadać również wnętrzu własnego mieszkania wybierając meble na zamówienie. Wykorzystanie wybranych przez siebie materiałów i tworzyw zaspokoi oczekiwania nawet najbardziej wymagających klientów.
Nigdy nie liczę na to, że jakikolwiek płyn do jamy ustnej jest w stanie wybielić zęby.
OdpowiedzUsuńJa też nie, ale skoro producent coś pisze to trzeba go z tego rozliczyć ;)
UsuńIndeed, it's getting closer, I can't wait for Christmas.
OdpowiedzUsuńOctober's things look great, wonderful ultimate!
Thank you :)
UsuńPolecasz płyny do płukania z biedronki? Bo właśnie planuje zakup jakiś fajnych.
OdpowiedzUsuńPolecałam je już w wielu denkach, pewnie czytałaś ;)
UsuńJak widze, że coś ma w nazwie familijny t o się boję ;p
OdpowiedzUsuńMnie na szczęście nie przerażają :)
UsuńThanks for your sharing 😊 have a lovely october 😊
OdpowiedzUsuńThank you so much :)
UsuńPo olejku różanym z Bielendy też mnie wysypało 😕
OdpowiedzUsuńCzyli jednak coś może być nie tak z samym produktem :/
Usuńznam tylko pomadke peelingującą Bell i płatki z Biedry. Oba produkty lubię 😉
OdpowiedzUsuńU mnie znacznie lepiej wypadają płatki :)
UsuńZnam tylko płatki BeBeauty ;)
OdpowiedzUsuńNajlepsze z najlepszych :)
UsuńGratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńja też nie widzę różnicy między tym płynem a z Biedronki poza płynem :) Jedynie Listerine mam wrażenie działa, ale kupuję tylko na promocji. Jak nie ma promocji, biorę z Biedronki ;)
OdpowiedzUsuńZ Biedronki dobre, a przy tym korzystne cenowo :)
UsuńUwielbiam Twoje Denka. Płatki z biedronki to faktycznie klasyk a jaki dobry :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
Usuńbardzo duze denko:)
OdpowiedzUsuńZawsze mogło być lepiej, ale to przecież nie wyścigi :)
UsuńNice product, creative, and good review. I followed your blog now
OdpowiedzUsuńThank you :)
UsuńNie miałam nic o dziwo z Twojego denka :D
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze coś do Ciebie trafi :)
Usuńthanks for the suggestions
OdpowiedzUsuńNo problem :)
UsuńBardzo fajne denko :)
OdpowiedzUsuńSpore to Twoje denko. W zasadzie znam tylko produkty Biedronkowe z tej listy :)
OdpowiedzUsuńCzyli tylko jedno ;)
UsuńJa sama pracuję w sklepie i uważam, że przysyłanie nam świątecznych rzeczy w połowie października jest okropne, zdecydowanie za wcześnie. A odkąd pracuję w handlu to coraz mniej czuję święta, jedyny ich plus to teraz dla mnie tylko dni wolne, do tego to wszystko prowadzi... A z denka nie znam nic :)
OdpowiedzUsuńNiestety wszystko przychodzi do nas za szybko. Potem nie ma już tej magii :(
Usuńjestem ciekawa tej maski do włosów :)
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem czy jest taka ciekawa. Nic nie robi.
Usuńgood suggestions....
OdpowiedzUsuńHave a great day
Thanks :)
UsuńU mnie denka często idą mozolnie 😁
OdpowiedzUsuńU mnie też z tym różnie bywa :)
UsuńA ja nie miałam nigdy Tisane :D
OdpowiedzUsuńTak bywa :) Nie trzeba korzystać z produktu aby go znać :)
UsuńJakbym chciała, żeby moje denka tak wyglądały :D
OdpowiedzUsuńOj, to jeszcze porządnych zużyć nie widziałaś :D
UsuńBardzo duże zużycie. 😊
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńOh thanks for share darling
OdpowiedzUsuńxx
No problem :)
UsuńNa pewno będę się wystrzegać olejku z Bielendy. Mam podatną skórę i bardzo wrażliwą, więc jest duże prawdopodobieństwo, że spotkałoby mnie coś podobnego.
OdpowiedzUsuńMoja praktycznie w ogóle tak nie reaguje, a tu psikus. Zatem odradzam.
UsuńMam ten płyn do płukania ust i smak mi nie podpasował.... ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie jest przyjemny, ale wiadomo, że każdy może lubić inne :)
UsuńZ tych kosmetyków kojarzę tylko płyn do płukania jamy ustnej :) Ale nie używam z Oral B tylko z Colgate :)
OdpowiedzUsuńColgate nie miałam, pozostaję prze Biedronkowych :)
UsuńWonderful products, great review:)
OdpowiedzUsuńThank you :)
UsuńWidzę parę interesujących rzeczy :)
OdpowiedzUsuńNiektóre warto poznać :)
UsuńBardzo fajne denko, ciekawi mnie ten plyn do higieny jamy ustnej, uzywam je regularnie ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też zawsze muszą być, ale nie widzę różnicy między tańszymi a markowymi :)
UsuńNie aż takie skromne kochana:* Będziesz miała teraz więcej miejsca na świąteczne prezenty:D
OdpowiedzUsuńNie strasz :D
UsuńW sumie nic nie miałam, a glinką już wcześniej mnie zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńJest fajna, szkoda tylko wysokiej ceny.
UsuńDo tej pory nie widziałam nigdzie tej serii familinej nigdzie stacjonarnie ;(
OdpowiedzUsuńNiektóre produkty szybciej się kusi przez internet, ale znowu ta wysyłka.
UsuńNie miałam niczego z tych produktów, chciałabym wypróbować ten olejek różany, sam zapach by mnie kusił
OdpowiedzUsuńProdukt do demakijażu z glinką mnie zaciekawił, fajnie Ci poszło. Ja w tym miesiącu nie publikuję zużyć tak mało tego:)
OdpowiedzUsuńA ja bym chętnie olejek rozany przygarnela ;)
OdpowiedzUsuńI love that hair product!
OdpowiedzUsuńObawiam się, że ten olejek różany też był by dla mnie zbyt obciążający :)
OdpowiedzUsuńMi niestety po masce do włosów Dr. Dante wypadały włosy...
OdpowiedzUsuńNie zliczę ile opakowań płatków z Biedry kupiłam:)
OdpowiedzUsuńZrobiłaś mi smaka z Tołpą
OdpowiedzUsuńProdukty tej marki bardzo dobrze sprawdzają się w zestawieniu z moją wymagającą skórą
uuu a myślałam że ten olejek różany się spisze lepiej...
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków ;) Twoje denko jest znacznie pokaźne od mojego;)
OdpowiedzUsuńI have used Oral B toothpaste but have not tried the mouth wash.
OdpowiedzUsuńKiedyś mnie drażniło, że motywy świąteczne pojawiają się z takim wyprzedzenie, ale teraz … niech ta radość oczekiwania trwa jak najdłużej, bo święta tak błyskawicznie mijają :(
OdpowiedzUsuńJa tez nigdy nie liczę ze produkty jakos rozjaśnia mi zeby ale jak jest na opakowaniu ze rozjaśnia a pozniej lipa to troche czuje sie oszukana ;p
OdpowiedzUsuńZnam jedynie peeling do ust z Bell i płatki kosmetyczne BeBeauty :)
OdpowiedzUsuńNie znam nic, poza Senelle, choć chyba w innej wersji miałam :P I peelingiem Bell, którego dobrze nie wspominam :P
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuń