Powtarzam jak mantrę i nadal powtarzać będę, aż do znudzenia ale i do skutku, że odpowiedni demakijaż to najważniejszy punkt pielęgnacji. Jedynie czysta, stonizowana skóra jest w stanie przyjąć składniki aktywne zawarte w pozostałych kosmetykach. Poza tym nie trzeba nawet być maniakiem urodowym. Przecież na skórze gromadzą się codzienne zanieczyszczenia czy nadmiar sebum, od których nikt nie ucieknie. Dlatego dzisiaj mam propozycję kolejnych kosmetyków do oczyszczania, tym razem wpisujących się w kanon koreańskiej pielęgnacji. Mowa o żelu z jonami wapnia marki MiBA oraz toniku Troiareuke.
MiBA, żel z jonami wapnia
Produkt otrzymujemy w dużej butli z twardego plastiku. ma higieniczny aplikator w formie pompki. Jej minusem może wydawać się to, że po pierwszym kliknięciu całkowicie się odblokowała i teraz nie da się jej z powrotem zatrzasnąć. Ale nie ma się czego obawiać, gdyż nawet teraz kiedy butelka sobie leży to nic się nie wylewa.
W składzie żelu znajdziemy sporo wartościowych substancji. Na uwagę zasługuje m.in. alantoina, wyciąg z wąkroty azjatyckiej, ekstrakt z portulaki pospolitej, wyciąg ze skórki słodkiej pomarańczy oraz olejki: amyrisowy, lawendowy, a kwiatów pelargonii, grapefruitowy, eukaliptusowy, z mięty polnej, z drzewa herbacianego, kadzidłowy.
Kosmetyk ma rzadką, żelową konsystencję. Tak naprawdę producent nie określa nam jakiego rodzaju jest ten konkretny produkt, dlatego - właśnie ze wzgląd na formę - nazywam go żelem.
Warto zaznaczyć, że preparat przeznaczony jest nie tylko do mycia twarzy, ale i całego ciała. Ja jednak ograniczam się do buzi.
Pora na efekty.
Żel z jonami wapnia MiBA bardzo dobrze się pieni. Wystarczy niewielka ilość, aby otrzymać wystarczającą pianę.
Żel idealnie oczyszcza skórę z codziennych zabrudzeń oraz z nałożonych wcześniej kosmetyków do pielęgnacji. Przez to też jest idealny zawsze wtedy, kiedy nie mam na sobie makijażu - chociażby rano.
Jeśli chodzi o radzenie sobie z makijażem to tutaj jest dwojako. Fakt, piana sunie po skórze i rozpuszcza kolorówkę, ale przy tym nieco ją rozmazuje. Po spłukaniu na buzi pozostają jeszcze resztki co widzę, kiedy przecieram twarz tonikiem. A że wolę toniki psikać to muszę mieć pewność, że buzia jest naprawdę czysta. Aby to osiągnąć muszę najpierw usunąć wierzchnią warstwę kolorówki płynem micelarnym, a potem wzbogacić całość żelem.
Bez względu na rodzaj użycia, skóra nie jest przesuszona ani ściągnięta. Co więcej, odczuwam lekkie nawilżenie i zmiękczenie. Buzia jest ukojona, odświeżona.
Żel nie podrażnia mojej skóry, nie zapycha ani nie powoduje uczuleń.
Regularna cena wynosi ok. 28 dolarów, czyli w granicach 105 zł za pojemność 500 ml.
Troiareuke, skin complex formula | tonik do twarzy
Płyn znajduje się w poręcznej, plastikowej butelce z aplikatorem w formie sprayu.
W składzie znajdziemy ekstrakt z liści sosny gęstokwiatowej, betainę, witaminę B3, wyciąg z kwiatów wiciokrzewu japońskiego, alantoinę, ekstrakt z rumianku pospolitego, wyciąg z kwiatów róży stulistnej, ekstrakt z jaśminu, hibiskus, kwas hialuronowy, wyciąg z kwiatów nagietka lekarskiego, rumianek rzymski, lipe drobnolistną, ekstrakt z dziurawca.
Jak przystało na tonik, mamy tutaj styczność z wodnistą konsystencją. Przed użyciem wymaga jednak wstrząśnięcia.
Zapoznajmy się z działaniem.
Nakładając preparat na wacik i przecierając nim twarz jesteśmy w stanie usunąć ewentualnie resztki zanieczyszczeń. Jednak - tak jak wspomniałam wcześniej - wolę spryskiwać idealnie czystą buzię.
Kosmetyk przywraca skórze odpowiedni poziom pH. Zaskoczyło mnie, że po użyciu jest aż tak wyczuwalnie nawilżona, miękka w dotyku. Pozostawia ją odświeżoną, ukojoną, taką 'lekką'. Znika ewentualne uczucie ściągnięcia. Wydaje się, że tonik to tylko tonik, ale nie miałam jeszcze tego typu produktu, który zadziałałby aż tak silnie.
Cena oscyluje w okolicach bagatela 150 zł za pojemność 180 ml.
Oba przedstawione produkty zrobiły na mnie pozytywne wrażenie. Zapewne gdyby były łatwo dostępne a ich cena przyjazna to znalazłyby częstsze miejsce w mojej pielęgnacji. Moje wersje pochodzą ze sklepu BB Cosmetic, który oferuje ogrom ciekawych produktów zarówno do pielęgnacji jak i makijażu. Myślę, że i tak warto przejrzeć ofertę.
Pamiętacie o demakijażu i tonizacji? Jakie są Wasze ulubione, sprawdzone produkty? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
MiBA, żel z jonami wapnia
W składzie żelu znajdziemy sporo wartościowych substancji. Na uwagę zasługuje m.in. alantoina, wyciąg z wąkroty azjatyckiej, ekstrakt z portulaki pospolitej, wyciąg ze skórki słodkiej pomarańczy oraz olejki: amyrisowy, lawendowy, a kwiatów pelargonii, grapefruitowy, eukaliptusowy, z mięty polnej, z drzewa herbacianego, kadzidłowy.
Warto zaznaczyć, że preparat przeznaczony jest nie tylko do mycia twarzy, ale i całego ciała. Ja jednak ograniczam się do buzi.
Pora na efekty.
Żel z jonami wapnia MiBA bardzo dobrze się pieni. Wystarczy niewielka ilość, aby otrzymać wystarczającą pianę.
Żel idealnie oczyszcza skórę z codziennych zabrudzeń oraz z nałożonych wcześniej kosmetyków do pielęgnacji. Przez to też jest idealny zawsze wtedy, kiedy nie mam na sobie makijażu - chociażby rano.
Bez względu na rodzaj użycia, skóra nie jest przesuszona ani ściągnięta. Co więcej, odczuwam lekkie nawilżenie i zmiękczenie. Buzia jest ukojona, odświeżona.
Żel nie podrażnia mojej skóry, nie zapycha ani nie powoduje uczuleń.
Regularna cena wynosi ok. 28 dolarów, czyli w granicach 105 zł za pojemność 500 ml.
Troiareuke, skin complex formula | tonik do twarzy
Płyn znajduje się w poręcznej, plastikowej butelce z aplikatorem w formie sprayu.
W składzie znajdziemy ekstrakt z liści sosny gęstokwiatowej, betainę, witaminę B3, wyciąg z kwiatów wiciokrzewu japońskiego, alantoinę, ekstrakt z rumianku pospolitego, wyciąg z kwiatów róży stulistnej, ekstrakt z jaśminu, hibiskus, kwas hialuronowy, wyciąg z kwiatów nagietka lekarskiego, rumianek rzymski, lipe drobnolistną, ekstrakt z dziurawca.
Jak przystało na tonik, mamy tutaj styczność z wodnistą konsystencją. Przed użyciem wymaga jednak wstrząśnięcia.
Zapoznajmy się z działaniem.
Nakładając preparat na wacik i przecierając nim twarz jesteśmy w stanie usunąć ewentualnie resztki zanieczyszczeń. Jednak - tak jak wspomniałam wcześniej - wolę spryskiwać idealnie czystą buzię.
Kosmetyk przywraca skórze odpowiedni poziom pH. Zaskoczyło mnie, że po użyciu jest aż tak wyczuwalnie nawilżona, miękka w dotyku. Pozostawia ją odświeżoną, ukojoną, taką 'lekką'. Znika ewentualne uczucie ściągnięcia. Wydaje się, że tonik to tylko tonik, ale nie miałam jeszcze tego typu produktu, który zadziałałby aż tak silnie.
Cena oscyluje w okolicach bagatela 150 zł za pojemność 180 ml.
Oba przedstawione produkty zrobiły na mnie pozytywne wrażenie. Zapewne gdyby były łatwo dostępne a ich cena przyjazna to znalazłyby częstsze miejsce w mojej pielęgnacji. Moje wersje pochodzą ze sklepu BB Cosmetic, który oferuje ogrom ciekawych produktów zarówno do pielęgnacji jak i makijażu. Myślę, że i tak warto przejrzeć ofertę.
Pamiętacie o demakijażu i tonizacji? Jakie są Wasze ulubione, sprawdzone produkty? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
Oczyszczanie skóry jest bardzo ważne. Będę miała te produkty na uwadze.
OdpowiedzUsuńTrzeba pamiętać o tym kroku :)
UsuńDo oczyszczania skóry przykładam bardzo dużą uwagę, więc chętnie testuję wszelkie kosmetyki do tego przeznaczone. Te również będę miała na uwadze. 😊
OdpowiedzUsuńJeśli nie przeszkadza Ci dostępność i cena to polecam :)
UsuńOstatnio dużo uwagi skupiam nad dokładnym oczyszczaniem cery, dlatego te produkty będę miała na względzie :)
OdpowiedzUsuńOby udało Ci się je jakoś znaleźć :)
UsuńDemakijaż, mycie twarzy ,tonik i kremy -to mój codzienny nawet nie rytułał, lecz obowiązek, rani zazwyczaj ograniczam się do tych trzech ostatnich 😁
OdpowiedzUsuńInteresujące są te kosmetyki, lubię koreańskie kosmetyki.
Szkoda że te są takie drogie...
Pozdrawiam
Lili
Niestety cena nie należy do niskich.
UsuńThank you for a nice review!
OdpowiedzUsuńNo problem :)
UsuńZupełnie nie znam tej firmy :)
OdpowiedzUsuńKtórej? Pokazałam różne.
UsuńKosmetyki bardzo ciekawe, być może kiedyś się na nie skuszę :D Ja zawsze najpierw zmywam makijaż micelem (czasami olejkiem), następnie myję buzię żelem za pomocą Foreo i na końcu tonik, serum i krem :)
OdpowiedzUsuńMamy takie same kroki, ale nie korzystam ze szczoteczki :)
Usuńbardzo lubię koreańską pielęgnację:)
OdpowiedzUsuńJa również :)
Usuńjest działająca i dobra składowo:D
UsuńNie znam tej firmy, a jeśli chodzi o demakijaż to lubię Ziaję :)
OdpowiedzUsuńTutaj są dwie różne firmy ;)
UsuńNie znam tych produktów, ale koreańska pielęgnacja nie do końca mi odpowiada
OdpowiedzUsuńTak to już jest, że każda skóra może zareagować inaczej.
Usuńnice products thanks for sharing dear
OdpowiedzUsuńNo problem :)
UsuńOczyszczanie zdecydowanie jest najważniejszym krokiem pielęgnacji skóry :). Żel mnie bardziej zaciekawił, w roli toników używam najczęściej hydrolatów :)
OdpowiedzUsuńPo hydrolaty też bardzo często sięgam :)
UsuńPierwszy raz je widzę. Tonik mnie bardziej zainteresował
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńO takie ciekawostki poznaje dizęki Tobie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńŻeli używam bardzo rzadko, toników jak najbardziej:).
OdpowiedzUsuńNiektórzy wolą mleczka lub oleje, grunt to oczyszczać twarz :)
UsuńProduktów nie znam. Dla mnie oczyszczanie twarzy to obowiązek każdego dnia :)
OdpowiedzUsuńJestem jak najbardziej za żelem, skoro dobrze oczyszcza. Przyda mi się taki kosmetyk, który dobrze się rozprowadza i dobrze się sprawdza przy pozbywaniu się makijażu.
OdpowiedzUsuńZatem polecam jeszcze raz przeczytać wpis ;)
UsuńMiba is a new brand for me thanks for share
OdpowiedzUsuńxx
tonik moglby mi sie spodobac
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe :)
Usuńjestem bardzo ciekawa tych produktów ;) ale na razie ma mnóstwo innych rzeczy do oczyszczania, ale jak zużyję, kto wie !
OdpowiedzUsuńZnam ten 'ból' :)
UsuńOj tak, odpowiedni demakijaż, to podstawa :) A jeśli chodzi o kosmetyki, które tu przedstawiłaś, to z chęcią bym wypróbowała tonik :)
OdpowiedzUsuńJest godny uwagi :)
UsuńMyślę że moze mnie zainteresowac
OdpowiedzUsuńCoś konkretnie?
UsuńZgadzam się z dokładnym oczyszczaniem. Tego akurat nie znam, może kiedyś... :)
OdpowiedzUsuńWarto pamiętać o tych produktach :)
UsuńZnów pokazujsz coś ciekawego, co pierwszy raz widzę na oczy
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam je przybliżyć :)
UsuńThis product sounds great with by how well it works and leaves the skin moisturized.
OdpowiedzUsuńIt's really good gel :)
UsuńMasz rację, oczyszczanie to kluczowy krok w pielęgnacji :) Tych kosmetyków akurat nie znam ale wydają się interesujące ;)
OdpowiedzUsuńPolubiłam je :)
UsuńWłaśnie skończyłam swój tonik :) Będę miała go na uwadze :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńWydają się ciekawe :)
OdpowiedzUsuńTakie są :)
UsuńNie znam, ale jestem ich ciekawa :-)
OdpowiedzUsuńDobrze działają :)
UsuńTak naprawde wszystko zaczyna sie od oczyszczania, ten zel mimo zadszej konsystencji bardzo mnie zaciekawil :D
OdpowiedzUsuńNie jest idealny, ale przyjemnie mi się go używa :)
UsuńŻel do twarzy najbardziej mnie zaciekawił :) Kusi efektem nawilżenia, tylko szkoda że taki drogi
OdpowiedzUsuńAle ma dużą pojemność i jest niesamowicie wydajny, więc przynajmniej to na plus :)
UsuńYou aren't my follower...
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę te produkty :) Oczyszczanie twarzy to podstawa!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Monika
To prawda :)
UsuńAkurat szukałam czegoś oczyszczającego. Możliwe, że i ja przetestuję ;)
OdpowiedzUsuńJeśli je znajdziesz to polecam :)
UsuńCzy można je kupic w sklepie kosmetycznym,chętnie bym kupiła córce ,jak byłabym w Polsce..Ale nie wiem czy trafię na te produkty,szczególnie tonik.☺
OdpowiedzUsuńDostępność jest podana we wpisie.
UsuńJa na punkcie demakijażu i oczyszczania mam bzika, wieczorny demakijaż to jest mój ulubiony punkt dnia :)
OdpowiedzUsuńTak trzymać :)
UsuńCiekawe kosmetyki i świetnie napisany wpis :)
OdpowiedzUsuńTen żel z jonami wapnia mega mnie zaciekawił :) Szkoda, że cena taka wysoka :(
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym żelem z jonami wapnia. Myślę, że wezmę za jakiś czas pod uwage ten kosmetyk.
OdpowiedzUsuńJa to raczej stawiam na marki dostępne w Rossmannie (naturalne lub mniej naturalne), więc tych kosmetyków nie znam ;)
OdpowiedzUsuń