Hej :)
Pamiętacie swój pierwszy kosmetyk do makijażu? U mnie była to paleta cieni, którą 'pożyczyłam na wiecznie nieoddanie' od mojej cioci. Miałam wówczas jakieś 6 czy 7 lat. Paleta miała kształt serca, a w środku były wściekle błyszczące, brokatowe odcienie niebieskiego i fioletów. Potem były produkty z 'Bravo Girls' w których również dominowały drobinki, mnóstwo drobinek. Dziś jednak chcę udowodnić, że błysk nie musi wcale oznaczać kitu i tandety. Wszystko dzięki pigmentom i cieniom marki Kobo Professional.
Fantasy Pure Pigment | pigmenty sypkie
Każdy z wariantów otrzymujemy w maleńkim, okrągłym opakowaniu z czarną nakrętką. Po otwarciu mamy dodatkową folię zabezpieczającą.
Pigmenty mają sypką formę i bardzo delikatną, miałką konsystencję.
Mogą być aplikowane zarówno na sucho jak i na mokro.
Posiadam cztery nowe odcienie:
107 golden sand - jasny, niemalże cielisty odcień z nutą różu
109 flirty girl - jasny wrzos
112 gold goddess - złoto
114 azure - niebieski, lazurowy
Jak można zauważyć na zdjęciach, pigmenty mają błyszczące wykończenie. Mamy tutaj zarówno delikatny akcent drobinek jak i coś na wzór metalicznego efektu.
Jeśli chodzi o pigmentację, to dwa pierwsze dwa kolory nałożone solo są delikatniejsze przez co mogą dać wrażenie półtransparentności. Bez problemu można je nakładać na inny bazowy cień. Pigment złoty, a zwłaszcza lazurowy dają pełne krycie. Inaczej ma się sprawa, kiedy nałożymy je na bazę pod pigmenty. Niesamowicie podbija i uwydatnia każdy wariant.
Jak pewnie wiecie, jestem zwolenniczką delikatnej kolorystyki, dlatego lubuję się w beżach czy złocie. Z tego też względu najczęściej sięgam po odcienie 107-112. Niewątpliwie są to warianty obok których ciężko przejść obojętnie. Wystarczy nawet odrobina pigmentu na środek powieki, podkreślenie załamania matowym brązem i otrzymujemy wyjątkowy efekt. Niebieski odcień polubiłam zaś w formie kreski. Wysypując odrobinę na wieczko i korzystając z małego pędzelka można uzyskać precyzyjną kreskę. Myślę, że będzie to świetny kolor na lato.
Jestem także usatysfakcjonowana trwałością. Nałożone na klasyczną bazę bądź tę pod typowe pigmenty wytrzymują u mnie ok. 6 godzin bez żadnych poprawek, potem lekko zbierają się w załamaniach.
Pigmenty Fantasy Pure Pigment nie powodują żadnego dyskomfortu. Nie uczulają, nic mnie po nich nie swędzi.
Termin przydatności wynosi 12 miesięcy od otwarcia.
Koszt jednego cienia to 19,99 zł za pojemność 1,1 g.
Termin przydatności wynosi 12 miesięcy od otwarcia.
Koszt jednego cienia to 19,99 zł za pojemność 1,1 g.
Pro Formula Eye Shadow | mocno napigmentowany trały cień do powiek
Cienie otrzymujemy w maleńkich, okrągłych słoiczkach. Przezroczyste wieczko daje nam możliwość podglądu kolorystyki.
Mają prasowaną formę. Niestety jeden wariant dotarł do mnie w rozsypce, więc mam teraz coś na wzór pigmentu.
Posiadam dwa warianty kolorystyczne:
235 seashell - biel opalizująca na róż i fiolet
236 copper - miedziany brąz
Mamy tu styczność z metalicznym wykończeniem, przy czym - tak jak wspomniałam - biel opalizuje a miedź ma w sobie dodatek drobinek. Nie są jednak tandetne, nie rzucają się w oczy.
Cienie Pro Formula Eye Shadows można nakładać pędzelkiem lub palcem. Zazwyczaj przychylam się ku tej drugiej opcji, gdyż wystarcza mi ich nałożenie na środek powieki. Tworzę nimi błyszczący, rozświetlony efekt, a pozostałą część, tak jak w przypadku pigmentów, cieniuję matami. Pięknie podkreślają powiekę, nadają makijażowi charakteru i wyrazistości. Wszystko jednak w stosowany, nieprzerysowany sposób.
Przyklejone na bazę mają dobrą trwałość. Nie wiem czy spiszą się u osób które wymagają ok. 10-godzinnej trwałości, gdyż nigdy nie mam tak długo makijażu. Mi wystarcza te 7-8 godzin. Nie osypują się, nie tracą na intensywności.
Kosmetyki nie podrażniają, nie powodują uczulenia czy łzawienia oczu.
Termin przydatności wynosi 12 miesięcy od otwarcia.
Cienie kosztują 18,99 zł za pojemność 1,8 g.
Jak pewnie już wiecie, kosmetyki Kobo Professional można kupić w drogeriach Natura - zarówno stacjonarnie jak i online. Nie wiem czy muszę Was jakoś specjalnie zachęcać do zerknięcia na ofertę. Zaprezentowane produkty okazały się bardzo dobre jakościowo, ale zupełnie mnie to nie zdziwiło. Lubię tę markę, co Wam będę więcej mówić...
Jakie są Wasze relacje z Kobo? Znacie te pigmenty i cienie? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
Jakość to dla mnie priorytet, więc będę miała te kosmetyki na uwadze.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńNie miałam okazji jeszcze testować kosmetyków tej marki, ale dużo dobrego słyszałam o niej na YouTubie, więc będę musiała to zmienić. 😊
OdpowiedzUsuńMyślałam, że będą mocniejsze szczerze mówiąc :) złoto mi się podoba, widziałam też u kogoś bordo i jestem go ciekawa.
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od koloru. I zawsze można je wspomóc bazą. Swatche są bez niczego :)
UsuńPodobają mi się ☺
OdpowiedzUsuńNiebieski jest szalony ;D
OdpowiedzUsuńOj tak :)
Usuńjak one sa fajnie napigmentowane :-) Bardzo fajna kolorystyka :-)
OdpowiedzUsuńMi też się podobają :)
UsuńPigmenty cudne, chociaż ten niebieski to tylko dla odważnych kobiet :D
OdpowiedzUsuńJa ta do odważnych nie należę, ale jako kreskę lubię go stosować :)
UsuńFajna pigmentacja :)
OdpowiedzUsuńTen lazurowy jest przepiękny 😍
OdpowiedzUsuńLubię pigmenty z Kobo 😃
Pozdrawiam
Lili
Są bardzo dobre jakościowo :)
UsuńA small single jar for each color of eye shadows is cute, though.
OdpowiedzUsuńI think so, too :)
UsuńMega kolory, oj chyba musze zrobic napad na Drogerie Natura :D
OdpowiedzUsuńGdy byłam młodsza lubiłam eksperymenty kosmetyczne. Teraz raczej cenię delikatny makijaż i wypoczynek, nie ma nic lepszego dla wyglądu, niż wypoczęta twarz.
OdpowiedzUsuńTo też prawda :)
UsuńBardzo lubię pudry do konturowania tej marki :) Ale pigmenty też mnie kuszą, zwłaszcza trzy pierwsze od góry ;)
OdpowiedzUsuńPudry też lubię :)
UsuńJasny wrzos super ♥
OdpowiedzUsuńWarto kupić :)
UsuńThere are so very nice
OdpowiedzUsuńfajne kolory i dobra pigmentacja :) lubię tę markę:)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
OdpowiedzUsuńO kosmetykach nie mogę się wypodziedzieć ale lubię Twoje zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi :)
UsuńMam na oku kilka cieni typu duochrome z tej marki, ale planuję też przyjrzeć się pigmentom:).
OdpowiedzUsuńPolecam, może jakieś wpadną Ci w oko :)
Usuńzłoty i srebrny super wyglądają:)
OdpowiedzUsuńKtóry to dla Ciebie srebrny?
UsuńJa tak samo jak Ty lubuje sie w złotych i beżowych cieniach. Świetny pomysł zeby ten niebieski wykorzystac jako kreskę :D
OdpowiedzUsuńJakoś trzeba przetestować a nie jestem taka odważna, aby nałożyć na całą powiekę :D
UsuńNajbardziej spodobał mi się odcień pigmentu 107 :) Chociaż dwa pozostałe jasne też ładnie się prezentują. Zaś jeśli chodzi o cienie to bardziej wpadł mi w oko odcień 236 :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy podobne upodobania :)
UsuńBeautiful shades!
OdpowiedzUsuńIt's the true :)
UsuńPrzekonuje mnie trwałość tego produktu, o której wspominasz. Ja też jestem zwolenniczką delikatniejszych kolorków, więc wybrałabym te, co Ty.
OdpowiedzUsuńLubię uniwersalne, delikatne kolory :)
UsuńCudne te kolorki mają :-)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :)
UsuńPiękne kolorki...muszę sie skusić bo juz mam braki :)
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńTeż zaczynałam od błyszczących, ale nie trafiłam z kolorem ;)
OdpowiedzUsuńCzyli mamy podobne początki :)
UsuńWszystkie bym chciała, uwielbiam takie błyszczące cienie.
OdpowiedzUsuńNie pamiętam mojego pierwszego kosmetyku ;)
Zatem warto zakupić :)
UsuńNr 107 oraz 109 są ładne, takie delikatne. ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie :)
UsuńTurkusowy robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńZa sypkimi pigmentami nie przepadam, ale nowe cienie mnie zaciekawiły. Na razie z nowości kupiłam sobie brokatowy eyeliner.
OdpowiedzUsuńMam trzy i są świetne, bardzo trwałe :)
UsuńBardzo łądne te pigmenty
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńJa Kobo uwielbiam. Podoba mi się ich pigmentacja i świetna praca z cieniami :)
OdpowiedzUsuńŚwietna to marka :)
UsuńPrześliczne kolory <3 Uwielbiam cienie z drobinkami :)
OdpowiedzUsuńZatem polecam :)
UsuńMają świetne pigmenty i cienie do powiek :D
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńTen turkus jest przepiękny<3
OdpowiedzUsuńNie można przejść obok niego obojętnie :)
UsuńPodoba mi się odcień 235 i 236 :) Muszę przyjrzeć im się bliżej w Naturze :)
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńI like matte eyeshadows more than shimmery ones.
OdpowiedzUsuńHave a sunny day.
Nancy :)
Thank you :)
UsuńTen złoty ma fantastyczny odcień :)
OdpowiedzUsuńUniwersalny kolor :)
UsuńŚliczne są, ale ja po te pojedyncze i tak potem nie sięgam :/
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten jasnowrzosowy pigment. Pamiętam doskonale swoją pierwszą paletę cienie, czwórka szarości z Joko w półokrągłym opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńNiektóre kolory bardzo mi sie podobają ;)
OdpowiedzUsuń