Od dziecka uwielbiam polne kwiaty - znacznie bardziej od tych ciętych czy doniczkowych. Podoba mi się ich wygląd, kolorystyka, zapach. Relaksuje mnie patrzenie na ich lekkość i powiew na wietrze. Ich dodatkowym atutem jest fakt, że potrafią dobroczynnie pływać na naszą skórę.. Wiemy przecież o zaletach rumianku czy nagietka. A czy słyszeliście o właściwościach chabra bławatka? Ten składnik pojawia się w produktach marki Hola Care - piance myjącej i kremie nawilżającym.
aksamitna pianka myjąca do cery suchej i wrażliwej chaber bławatek
W składzie, poza substancjami myjącymi i konserwującymi, znajdziemy tytułowy chaber bławatek, a także wyciąg z bawełny, kwas mlekowy oraz ekstrakt z ogórka.
W opakowaniu preparat ma wodnistą konsystencję, po wydobyciu zamienia się w jedwabistą piankę.
Sposób aplikacji jest bardzo prosty i intuicyjny. Piankę (wystarczy ilość dwóch pompek) nanosimy na zwilżoną skórę, rozprowadzamy kolistymi ruchami po czym spłukujemy letnią wodą.
Kosmetyk ma subtelny, ogórkowy zapach. Świeży, dzięki czemu idealnie nadaje się do porannej pielęgnacji. od razu czujemy pobudzenie i rześkość.
Jak wiecie, wszelkiego rodzaju pianki czy żele aplikuję po wcześniejszym, wstępnym oczyszczeniu płynem micelarnym. Wówczas wywiązuje się ze swojego zadania idealnie. Buzia jest domyta, odświeżona. Do tego nie tylko nie występuje uczucie ściągnięcia, ale także lekkie nawilżenie.
Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że nie każdy stosuje wieloetapowe oczyszczanie, więc takie działanie jest dla nich nierzetelne. Dlatego piankę Hola Care testowałam również solo. Z codziennymi zabrudzeniami radzi sobie szybo i skutecznie.
Jeśli chodzi o makijaż to niejako przyciąga podkład i pozostałą kolorówkę, nie rozmazuje jej po twarzy. Przy spłukiwaniu widać jak cały ten brud schodzi z wodą, która zmienia barwę.Szybko, łatwo i przyjemnie. Cera pozostaje w bardzo dobrej kondycji. Pozostaje mi jeszcze zaznaczyć, że produktu nie stosuję do oczu. Jakoś konsystencje pianki nigdy mi nie pasują w tym aspekcie.
Pianka Hola Care z bławatkiem kosztuje 35 zł za pojemność 150 ml.
krem nawilżający chaber bławatek
W składzie znajdziemy tak wartościowe substancje jak chaber bławatek, olej migdałowy, masło shea, oliwę z oliwek, alantoinę, pantenol, mocznik oraz witaminę E.
Chociaż skład wydaje się bogaty to konsystencja kremu jest zaskakująco lekka. Wystarczy naprawdę odrobinka do aplikacji, przez co zyskuje na wydajności. Szybko się wchłania
Producent zaleca stosować krem dwa razy dziennie. Robię to jednak jedynie rano, kiedy zależy mi na solidnym nawilżeniu. Wieczorem stawiam na treściwsze, regenerujące warianty.
Chaber bławatek wykazuje się silnymi właściwościami nawilżającymi. Wszystko za sprawą dobroczynnych pektyn tworzących na skórze niewidoczny film zapobiegający utracie wody. Muszę oddać temu kosmetykowi, że rzeczywiście skóra daje wrażenie solidnie nawilżonej. Czuć pod palcami, że jest taka 'lepsza'. Wygładzona, miękka w dotyku, ukojona. Niby nie błyszczy, nie daje rozświetlenia, ale ładniej się prezentuje.
Krem bardzo dobrze współgra z makijażem. Nie podrażnia ani nie zapycha mojej mieszanej cery.
Cena wynosi 80 zł za pojemność 40 ml.
Niedawno marka postanowiła wprowadzić do sprzedaży produkty w nowych opakowaniach. Do dwóch wymienionych kosmetyków otrzymałam dodatkowo trzy kremy zapakowane jeszcze we wcześniejsze słoiczki. Pozwolę sobie pokrótce nadmienić o każdym z nich. Zaznaczę, że każdy z nich dostępny jest już w nowym wariancie.
Krem na przebarwienia malina dobrze nawilża i wygładza buzię. Nadaje jej miękkości. Jednak codzienne stosowanie nie przyczyniło się u mnie w żadnym stopniu do redukcji przebarwień. Nie odniosłam też wrażenia jakoby koloryt cery został wyrównany.
Również krem łagodzący olej z czarnuszki działa nawilżająco i wygładzająco. Cera jest ukojona, co przydaje się w okresie letnim, kiedy zdarza nam się przeholować ze słońcem.
Krem przeciwzmarszczkowy bawełna jest moim ulubieńcem z tej trójki, a nawet całej czwórki. Nie tylko solidnie nawilża i pozostawia skórę miękką, ale przy systematycznym stosowaniu czuć, że buzia staje się uelastyczniona, jakby podciągnięcia do góry. Wszystko trzyma się w kupie. Oczywiście nie zredukuje nam zmarszczek, ale chcę wierzyć, że to dobra inwestycja w przyszłość. W końcu lepiej zapobiegać niż leczyć.
Jak możecie przeczytać, z produktów marki Hola Care jestem bardzo zadowolona. Każdy z nich wykazał się czymś dobrym. Jedyne zastrzeżenia mogę mieć do kremu z maliną, który niestety nie dał u mnie obiecanych efektów. Co nie oznacza, że tak będzie i w Waszym przypadku.
Znacie tę markę? Może czymś Was zainteresowałam? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
I am so excited knowing Hola Care, thanks :)
OdpowiedzUsuńNo problem :)
Usuńmialam probki kiedys
OdpowiedzUsuńPo próbkach zazwyczaj ciężko coś ocenić :)
UsuńDobrze, że nawilża i wygładza skórę. To mnie na pewno zachęca.
OdpowiedzUsuńWszystkie te kremy to robią :)
UsuńNie wiem czy 80 zł za opakowanie kremu mniejsze niż standardowe to cena, którą byłabym skłonna zapłacić. Może gdyby krem robił coś poza nawilżaniem, ale jeśli to jego jedyne działanie - nie. Mój krem za 20 zł tez nawilża i w dodatku posiada filtr UVB, więc wybór jest jasny.
OdpowiedzUsuńKażdy ma prawo wyboru. Skoro masz swojego faworyta to tylko dobrze dla Ciebie :)
Usuńw ogóle nie słyszałam o tej marce, prędzej skusiłabym się na piankę niż na krem, bo tych mam pod dostatkiem :P
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńZ prezentowanych kosmetyków wybieram piankę dla siebie. 😊
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńPierwszy raz słyszę o tej marce.
OdpowiedzUsuńdla mnie to też nowość ;)
UsuńCieszę się zatem, że mogłam ją przybliżyć :)
UsuńCieszy mnie to i przekonuje, że pianka nie daje efektu ściągnięcia. Nie cierpię, kiedy moja skóra staje się sztywna. Tutaj mogłabym być zadowolona.
OdpowiedzUsuńOdczuwam nawet lekkie nawilżenie :)
UsuńGood review 😊 thanks for your sharing 😊
OdpowiedzUsuńThank you :)
UsuńOpakowania mają fajne, ciekawi mnie tylko pH pianki, bo moja cera niestety na zmiany pH reaguje
OdpowiedzUsuńNiestety producent nie zaznaczył nigdzie tej informacji.
UsuńZ chęcią bym wypróbowała ten krem! :)
OdpowiedzUsuńZatem zachęcam :)
UsuńI've never tried this brand but it looks very interesting
OdpowiedzUsuńI like these products :)
UsuńKosmetyki wyglądają na naprawdę solidne, a cena nie jest z kosmosu. Myślę, że warto w takie zainwestować.
OdpowiedzUsuńDla niektórych cena jest wysoka, ale wszystko zależy od osoby :)
UsuńOo wow..jakaś totalna nowość jak dla mnie!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pokazać coś nowego :)
UsuńFajna linia i nowosc dla mnie, lubie nawilzajace kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńPorządne nawilżenie każdemu się przyda :)
UsuńMarki nie znałam, ale teraz myślę, że to się zmieni :). Pianka mnie zaciekawiła, ostatnio zresztą lubię sięgać po tego typu produkty :)
OdpowiedzUsuńWarto zapoznać się z ofertą :)
Usuńnie znam tej marki, ale bardzo podoba mi się, że pianka zmywa cały makijaz :)
OdpowiedzUsuńJestem z niej zadowolona :)
UsuńPierwszy raz widzę :)
OdpowiedzUsuńMarka nie jest jeszcze popularna :)
UsuńNo problem :)
OdpowiedzUsuńO to dla mnie nowość, ciekawe produkty. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńBardzo polubiłam się z tą pianką, jak i z kremem malinowym tej marki.
OdpowiedzUsuńU mnie krem niestety nie robi tego co ma.
UsuńBardzo ciekawa seria, warto wypróbować jak dobrze nawilża :)
OdpowiedzUsuńNawilża, a to bardzo ważne :)
UsuńPrezentuje się ciekawie
OdpowiedzUsuńA co dokładnie?
UsuńBeautiful duo. I would love to try anything by Hola.
OdpowiedzUsuńTa marka to jak dla mnie nowość ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio na blogach ciągle to samo, więc cieszę się, że mogłam pokazać coś nowego :)
UsuńMarki nie znam ale z krem przeciw zmarszczek to już zdecydowanie dla mnie 😀.
OdpowiedzUsuńO ile już mocno nie wystąpiły :)
UsuńNaprawdę nie kojarzę tej marki. Kosmetyki jednak wpadły mi w oko. Lubię Chabery w kosetykach, jednak to ten krem z bawełną z Twojego opisu najbardziej mnie zaciekawił
OdpowiedzUsuńKrem z bawełną polecam, u mnie spisuje się bardzo dobrze :)
UsuńPrzyznam, że nie znam marki
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam przedstawić coś nowego. Ostatnio na blogach ciągle to samo :)
UsuńNie znam tej firmy i przyznam,że nigdy o niej nie słyszałam...
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jakości.
Pozdrawiam!
Wystarczy przeczytać wpis, żeby wiedzieć co i jak ;)
UsuńNie znam marki, ale kremy mnie zaciekawiły, szczególnie wersja z bawełną:)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńNie używałam jeszcze kosmetyków tej firmy, wiec chętnie sprawdzę czy mi przypadną do gustu. ;)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować :)
Usuńcenowo sobie trochę liczą :)
OdpowiedzUsuńNikt nie zmusza do zakupu ;)
UsuńO proszę, nie znam tych produktów, a ta pianka bardzo mnie zaintrygowała. Jestem ciekawa jakby się sprawdziła u mnie, szczególnie, że też mam spory problem z nawilżeniem mojej skóry, jest ekstremalnie sucha z natury. :)
OdpowiedzUsuńMoja jest mieszana, więc wielkich problemów z tym nie mam :)
UsuńFajnie, że znalazłaś ulubieńca :)
OdpowiedzUsuńA znalazłam? Krem z bawełną wypadł najlepiej z tych pokazanych, ale ogólnie za ulubieńca go nie mam :)
UsuńZ bławatkiem lubię krem pod oczy :)
OdpowiedzUsuńFirma akurat takiego nie ma. Fajnie jakby wprowadzili :)
UsuńMyślę, że polubiłabym się z tą pianką :)
OdpowiedzUsuńZawsze możesz wypróbować :)
UsuńNie miałam nigdy żadnych kosmetyków z tej firmy, aczkolwiek kilka razy czytałam o nich dobre opinie :)
OdpowiedzUsuńMogę się do nich przyłączyć :)
UsuńGood post darling
OdpowiedzUsuńxoxo ♡
This is a new brand to me. Thanks for sharing dear :)
OdpowiedzUsuńNo problem :)
UsuńNie znam marki, ale chętnie wypróbowałabym piankę, ostatnio się do nich przekonałam :)
OdpowiedzUsuńPolecam, jest przyjemna :)
UsuńOoh it sounds like really lovely products! I've never heard of this brand before xx
OdpowiedzUsuńThank you for your comment :)
UsuńZainteresowała mnie szczególnie pianka (i pewnie się na nią skuszę bo kończy mi się obecna z Nature Queen) oraz krem przeciwzmarszczkowy bawełna :) O marce słyszę po raz pierwszy!
OdpowiedzUsuńOba te produkty mogę polecić :)
UsuńNie znam tej marki, ale pianka oczyszczająca bardzo mnie zaintrygowała i chętnie bym ją wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńZatem zachęcam :)
UsuńŁadnie prezentuja sie te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńBardzo lubię pianki do mycia twarzy.
OdpowiedzUsuńTa jest przyjemna :)
UsuńKuszą mnie te kosmetyki. Miałam próbki kremu z czarnuszką i chętnie bym go kupiła, albo inny z tej firmy.
OdpowiedzUsuńZatem polecam, nie zawiedziesz się :)
UsuńUwielbiam moc bławatka, a poza tym przepięknie zapakowane!
OdpowiedzUsuńA co dokładnie? ;)
OdpowiedzUsuń