poniedziałek, 30 marca 2020

Projekt denko - marzec

Cześć :)

Przyszło nam się zmagać z bardzo trudną i stresującą sytuacją. Większość z nas siedzi w domu, zajmujemy się różnymi sprawami byleby tylko zająć czymś myśli a przy tym nie szkodzić sobie i innym. Nie ukrywam, że w tym całym 'szale' zupełnie straciłam rachubę czasu. łapię się na tym, że nie wiem jaki jest dzień tygodnia czy miesiąca. Pojawiające się jednak wpisy na blogu pozwoliły mi zauważyć, że marzec zbliża się ku końcowi. Pora więc podsumować comiesięczne zużycia.



Botanica, lotion 'oczyszczanie i relaks' - pojemność: 100 ml
Jego działanie opisałam tutaj.
Balea, szampon przeciwłupieżowy - pojemność: 300 ml
Szampon jak szampon. Dobrze oczyszczał, nie podrażniał. Niestety plątał włosy i pozostawiał je szorstkie, ale u mnie to standard.
Isana, perłowy żel pod prysznic - pojemność: 300 ml
Pisałam o nim w tej recenzji.
Camolin, żel pod prysznic 'chmiel' - pojemność: 265 ml
Przeczytacie o nim w tym wpisie.


Avon, kokosowy krem do rąk - pojemność: 75 ml
Dość szybko się wchłaniał, ale pozostawiał na dłoniach śliską warstwę. Nie były ani specjalnie nawilżone, ani odżywione. jedyny plus to śliczny, kokosowy zapach.
Gamila Secret, krem do rąk - pojemność:50 ml
Pisałam o nim tutaj.
Senelle, odnawiający peeling do twarzy - pojemność: 100 ml
Jego recenzja znajduje się w tym wpisie.
Oillan, łagodząco-nawilżający tonik do twarzy - pojemność: 250 ml
Ma aplikator w formie pompki, dlatego przelewałam go sobie do atomizera ze sprayem. ładnie koi i łagodzi uczucie ściągnięcia spowodowane demakijażem. Buzia jest odświeżona, lekko nawilżona, przyjemna w dotyku.


Wibo, baza pod cienie - pojemność: 4 ml
Początkowo była całkiem spoko i ładnie przedłużała trwałość cieni, ale szybko z kremowej konsystencji zrobiła się gumowa. Zaczęła ciężko się aplikować, trzeba było mocno trzeć aby ją zaaplikować. Wyrzucam.
MUA, paleta cieni 'Undressed' - pojemność: 9,6 g
Mam ją od bardzo dawna i dość często używałam. Pigmentacja jest naprawdę solidna, zwłaszcza że to tanie marka. Trochę się osypywały, ale dobrze blendowały. Pozbywam się, bo jest już stara a mam się czym malować.
MUR, paleta cieni 'Essential Mattes 2' - pojemność: 14 g
Jak ja o niej kiedyś marzyłam... Kiedy do mnie trafiła korzystałam z niej non stop. Było to dawno, więc wtedy była dla mnie wystarczająca. Teraz jednak widzę, że jakościowo wcale nie jest tak różowo. Znacznie lepiej ocenial palety 'czekoladki' tej samej firmy.


Sensique, puder brązujący do twarzy - pojemność: 12 g
Stary jak świat, zdążyło się już zmienić opakowanie. Ale bronzer sam w sobie jest świetny. Pięknie konturował twarz, był bardzo delikatny. Nie dało się nim zrobić plam.
Wibo, paleta do konturowania '3 steps to perfect face' - pojemność: 10 g
Z tą paletą jest tak - bronzer zużyłam do samiutkiego końca, róż nie pasuje mi kolorem, a podobnych rozświetlaczy mam wiele innych. Dlatego też wyrzucam, aby nie trzymać opakowania dla jednej przegródki. Zwłaszcza, że i tak jest już stara.
Eveline Cosmetics, olejek do ust 'żurawina' - pojemność 7 ml
Pierwsze co się wyróżnia to piękny zapach żurawiny - taki słodki i cierpki. Olejek był lepki, ale w takim umiarkowanym stopniu. Nie rozjeżdżał się za usta, nie kleił ich. Pozostawiał efekt mokrych ust. Były ładnie nawilżone.

Kosmetyków nie jest zbyt wiele, zwłaszcza że kolorówka podchodzi bardziej pod czystki, aniżeli pełne zużycia. Jednak czasami trzeba pozbyć się sentymentów i uporządkować szafki. Myślę, że od czasu do czasu będę się tym zajmować.
Znacie zaprezentowane kosmetyki? Jak tam Wasze marcowe zużycia? :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!

Iwona

⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔⇔
Wielu z nas spędza ostatnio czas w domu. Próbujemy znaleźć sobie wiele zajęć, byleby tylko odciążyć głowę. Często decydujemy się na klasyczne surfowanie po internecie. Wirtualny świat jest przebogaty, dlatego też wszelkim firmom, blogom itd. czasami ciężko się wyróżnić. Aby trafić do szerszego grona odbiorców pomocna okazuje się agencja SEO inpozycjonowanieDzięki wsparciu nasza witryna ma szanse trafić na szczyt wyszukiwarki Google zyskując tym samym na popularności





90 komentarzy:

  1. U mnie mniejsze zużycia. Niektóre Twoje kosmetyki znam, ale to mniejszość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każde zużycie się liczy, nie trzeba iść na ilość :)

      Usuń
  2. Znam lotion z Trico Botanica, kokosowy krem do rąk z Avonu oraz olejek do ust z Eveline :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tych kosmetyków miałam jedynie zel Camolin i polubiłam sie z nim :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zawsze niewiele znam :D Tylko żel isany i nie była to najlepsza wersja jaką miałam od nich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie był wystarczający, ale na pewno są lepsze wersje zapachowe. Ta jest z tych neutralnych i niewyróżniających się :)

      Usuń
  5. Well done dear. I take a note from some interesting products. XOXO

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam żel Isana i dobrze wspominam oraz bazę pod cienie Wibo, do której bym teraz nie wróciła, bo pod koniec właśnie była taka dziwna jak piszesz i musiałam się jej pozbyć 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie tam jej jeszcze trochę na dnie zostało, ale nie da się używać.

      Usuń
  7. Przyjemne zużycia, muszę też trochę bardziej przyłożyć się do zużywania kosmetyków kolorowych :)

    OdpowiedzUsuń
  8. I już wiem, że nigdy nie użyję szamponu z Balei. Nienawidzę szorstkich i splątanych włosów. Mam długie, więc problem z rozczesywaniem to u mnie katastrofa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie niestety każdy szampon to robi. Mamy bardzo twardą wodę.

      Usuń
  9. Ładnie Ci poszło :)
    Znam ten żel Isany i krem do rąk Avon ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Not a good month. We are currently in partial lockdown since middle of the month and will continue to stay at home as much as possible for another 2 weeks.

    I use lip gloss every day otherwise my lips will dry up.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czas teraz leci jakby inaczej, ale na szczęście dla mnie nadal szybko. Też nie odpowiada mi kolor różu w paletce Wibo. Miałam też olejek do ust Eveline i byłam z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie najlepszy jest ten brązer. Nawet nie wiem czy jest w ofercie jakiś pojedynczy, który byłby odpowiednikiem :)

      Usuń
  12. Bardzo fajne zużycia, chociaż ja miałam jedynie ten kokosowy krem do rąk Avonu :D Reszty nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię szampony Balea miałam ich kilka ale tego akurat nie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dużo zużyć :) Niektóre z tych kosmetyków znam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, a niektórzy tu twierdzą że tego mało :D

      Usuń
  15. Żadnego z tych kosmetyków nie miałam
    Paletki i krem da rąk mnie najbardziej zaciekawiły 🙂
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  16. Oooo, pamiętam te cienie z MUR, chociaż ja chyba miałam jako pierwszą "ICONIC" 3 bodajże. Ale jakoś podobna kolorystyka chyba była....Kurczę, kiedyś posiadanie MUR, to było coś :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. One wszystkie były bardzo podobne :) Kiedyś był na nie wielki szał, teraz już ucichło :)

      Usuń
  17. ja straciłam serce do raportowania projektu denko, chyba brak czasu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dokładnie tak samo. Za dużo czasu to zajmuje. Ale podziwiam wszystkich, którym dalej się chce ;)

      Usuń
    2. A ja Was podziwiam, że w ogóle denkujecie. W „mojej branży” (perfumy) i przy sporej kolekcji nie ma na to szans:)))

      Usuń
    3. Ja chyba dziwna jestem, bo mi akurat te wpisy idą najszybciej ze wszystkich innych :D

      Usuń
  18. nie stosowałam żadnego z kosmetyków z Twojego Denka ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Duzo zuzyc :) ja mam maly worek ze "smieciami" mam nadzieje ze maz nie wyrzucila bo chce o moich "smiecach' napisac :)

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie w tym miesiącu też denko bardziej ubogie, ale chyba połączę je z poprzednimi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wolę jednak pisać co miesiąc i wyrzucać opakowania :)

      Usuń
  21. Bardzo lubię marki Balla i Isana i znam te produkty, o których piszesz. 😊

    OdpowiedzUsuń
  22. dużo tego, kilka rzeczy znam, regularnie kupuję żele pod prysznic Isana:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Z Twojego denka nie miałam nic, chociaż paletki czekoladki też lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z czekoladek mam tylko jedną, ale bardzo fajną :)

      Usuń
  24. You must have lots of beauty products!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Lubiłam peeling Senelle, w sumie to chętnie bym do niego wróciła :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest zły :) Na razie nie wrócę, chciałoby się poznać kolejne, bo nowości przybywa :)

      Usuń
  26. Ja właśnie bardzo lubię ten kokosowy krem do rąk z Avon :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, co osoba to inna opinia :) Miałam kilka ich kremów i z żadnego nie byłam zadowolona :(

      Usuń
  27. Nie przepadam za paletkami marki Mua czy Makeup Revolution ;P

    OdpowiedzUsuń
  28. Też czasami nie wiem jaki jest dzień, to siedzenie w domu całkiem zaburzyło moje codzienne życie :) kosmetyków z Twojego denka nie znam, ale olejek żurawinowy do ust mogłabym wypróbować :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio odnoszę wrażenie, że jest tylko wczoraj, dzisiaj i jutro :D

      Usuń
  29. Odnawiający peeling do twarzy Senelle jest świetny! :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Great review! Thanks for sharing!

    OdpowiedzUsuń
  31. Mam tę paletkę MUR, ładne ma odcienie brązu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polubiłam ją właśnie za taką beżowo-brązową kolorystykę :)

      Usuń
  32. też robiłam porządki i kilka starych mazideł poleciało:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja też gubię ostatnio rachubę czasu. Denko podobnych rozmiarów do mojego z marca, ale niczego, co znalazło się u Ciebie, nie miałam okazji bliżej poznać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś mało kto myślał chyba teraz o zużyciach :)

      Usuń
  34. Nie znam nic z twojego denka.

    OdpowiedzUsuń
  35. Cudownie, że wspomniałaś o Sensique, bo lubiłam niegdyś tę markę, a właśnie szukałam bronzera nie robiącego plam:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten był świetny. Teraz trzeba go szukać w innym opakowaniu :)

      Usuń
  36. Szczerze mówiąc nie znam tych kosmetyków. Kojarzę tylko markę ISANA i bardzo lubię ich produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Z cieniami tak to jest. Człowiek kupi, a potem wyrzuca bo juz stare. Musze przejrzeć kosmetyczke, bo pewnie jakies antyki mi zalegaja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. problem jest wtedy, gdy ma się więcej palet niż jedna czy dwie. Ciężko ich non stop używać, a nie są bezterminowe :)

      Usuń
  38. Myślałam, że będzie lepsza :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Bardzo fajne kosmetyki udalo Ci sie zuzyc kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Miałam tylko paletkę Wibo, reszta mi nieznana. ;) Ciekawi mnie olejek Eveline, chyba kiedyś miłam go w planach.

    OdpowiedzUsuń
  41. Miałam bazę z wibo i musiałam ją wyrzucić z tego samego powodu :(

    OdpowiedzUsuń
  42. Znany mi jest jedynie krem do rąk Avon 😉 Ten olejek mnie zaciekawił 🤔

    OdpowiedzUsuń
  43. Busy month, you will need to buy them again :-)

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.