"I wtedy przyszedł maj, zamieszkał w moim sercu (...)". Odkąd pamiętam maj był jednym z moich ulubionych miesięcy. Kojarzy mi się z radością, lekkością i optymizmem. Do tego robi się coraz cieplej, zakwita mnóstwo kwiatów. Zanim jednak pozwolimy wiośnie rozhulać się na dobre, pora podsumować miniony miesiąc. Zapraszam zatem na kwietniowe zużycia.
BioDermic, krem pod oczy z kawiorem - pojemność: 15 ml
Jego działanie opisałam tutaj.
FitComfort, olej marakuja - pojemność: 30 ml
Przyznam, że zupełnie o nim zapomniałam przez co mi się przeterminował. Zużyłam go jednak jako środek poślizgowy do masażu bańką chińską. Krzywdy nie zrobił, a fajnie nawilżył skórę.
D'alchemic, micelarna woda oczyszczająca - pojemność: 30 ml
Miniaturkę postanowiłam zużyć do demakijażu oczu i wywiązała się z tego zadania całkiem dobrze. Bez problemu zmywała cienie, nawet te ciemne. Tusz delikatnie kruszyła, ale nie powodowała efektu pandy. Makijażu wodoodpornego nie ruszała. Nic mnie nie szczypało.
Jego działanie przedstawiłam w tym wpisie.
FlosLek, balance T-zone, peeling gommage - pojemność: 125 g
Ten świetny kosmetyk omówiłam w tej recenzji.
Jej opis znajduje się tutaj.
Bielenda, Professional, regenerujący krem do dłoni - pojemność: 50 ml
Po serii profesjonalnej miałam duże wymagania, a skończyło się na zwykłym 'ech'... Krem nawilża, ale na krótki czas. Po chwili zastanawiałam się czy na pewno coś nałożyłam. Regeneracji tym bardziej nie zauważyłam. Plus za to, że szybko się wchłania.
Pollena Savona, szampon familijny z proteinami jedwabiu - pojemność: 400 ml
Ten jeden z kultowych szamponów omówiłam tutaj.
Futura Natura, nawilżające masło do ciała z masłem kawowym i maliną - pojemność: 100 ml
Ciekawych jego działanie odsyłam do recenzji.
Eveline, kawowy głęboko odżywczy balsam do ciała - pojemność: 200 ml
Jego działanie przedstawiłam tutaj.
Jego działanie przedstawiłam tutaj.
Balea, żel pod prysznic 'sweet wonderland' - pojemność: 300 ml
Wiecie, że bardzo lubię żele tej marki i ten nie stanowił wyjątku. Dobrze się pienił, oczyszczał, nie wysuszał. Może zapach róży i wanilii nie jest moim ulubionym, ale też nie męczył.
Wiecie, że bardzo lubię żele tej marki i ten nie stanowił wyjątku. Dobrze się pienił, oczyszczał, nie wysuszał. Może zapach róży i wanilii nie jest moim ulubionym, ale też nie męczył.
Lovely, Nude, lakier do paznokci nr 4 - pojemność: 8 ml
Daaaawno temu pisałam o nim w tym poście. Zdecydowanie jeden z najlepszych nudziaków jaki miałam.
Essence, the gel nail polish, nr 44 on air - pojemność: 8 ml
To zdecydowanie najpiękniejszy złoty brokat jaki kiedykolwiek miałam. Z tego co widzę nie jest już dostępny, więc nie będę się rozpisywać.
Ladycode, full colour, lakier do paznokci - pojemność: 8 g
Seria ta daawno temu była dostępna w Biedronce. Kolor był cudowny. Tutaj też nie będę go przybliżać, bo i tak nie da się go kupić.
Seria ta daawno temu była dostępna w Biedronce. Kolor był cudowny. Tutaj też nie będę go przybliżać, bo i tak nie da się go kupić.
Miss Sporty, lasting colour up to 7 - pojemność: 7 ml
Uwielbiałam jego głęboki kolor butelkowej zieleni. Niestety nie widzę go już w ofercie Rossmanna.
Uwielbiałam jego głęboki kolor butelkowej zieleni. Niestety nie widzę go już w ofercie Rossmanna.
Były zaskakująco dobre, aż się tego nie spodziewałam. Szybko zmywały i ciemne kolory, i brokaty. Nie wysuszały płytki paznokcia ani skórek.
BeBeauty, płatki kosmetyczne - 120 sztuk.
Najlepsze z najlepszych.
+ próbki
Jestem zadowolona z mojego denka. Wpadło kilka produktów, które gościły u mnie długi czas i których końca nie było widać. Do tego kolorówka. Oby tak dalej.
Znacie zaprezentowane przeze mnie produkty? Jak tam Wasze ostatnie zużycia? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
Znam tylko płyn micelarny z Dermedic, jednak nie byłam zadowolona. Ładnie Ci poszło. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Ci nie odpowiadał.
Usuńja robiłam ostanio porządki w lakierach i z 10 sztuk poszłoooo;D
OdpowiedzUsuńPewnie u mnie byłoby jeszcze więcej, gdybym wyrzuciła też te nieużywane :)
UsuńBardzo fajne denko. 😊
OdpowiedzUsuń¡Very much products!
OdpowiedzUsuńKisses
O dziwo znam jedynie płatki BeBeauty :D
OdpowiedzUsuńSerio? To ktoś je jeszcze zna? :D
UsuńNie znam nic z tych produktów. Miło się ogląda denka :D
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie wpisy :)
UsuńPłatki bebeauty i u mnie są stałym gościem 😀 znam też ten nudziakowy lakier z lovely, który uwielbiałam swego czasu ale w kolorze 3 akurat 😀
OdpowiedzUsuńŚwietna jest ta seria :)
UsuńSpore to Twoje denko 😉
OdpowiedzUsuńNie narzekam :)
UsuńDobre denko! Nudziakowy Lovely zakupię! One zwykle mają problem z kryciem. Dziękuję, że o nim wspomniałaś. Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńTen kryje po jednej warstwie :)
UsuńExcited for you. Spring is colourful and fun. Love your beauty compilation.
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów. O kilku słyszałam, ale nie używałam :)
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą :)
UsuńI've tried the Essence nail polishes, they have beautiful colours ^^
OdpowiedzUsuńxx
Znam żel Balea i mimo, że też połączenie, czy wgl zapach róży i wanilii nie jest moim ulubionym to podobał mi się :) Wgl ta zimowa edycja była na prawdę udana! Cała 3 mi się bardzo wtedy podobała :)
OdpowiedzUsuńJakiś mam jeszcze w zapasach :)
UsuńThe nail colors are fun!
OdpowiedzUsuńThat's true :)
UsuńBardzo mam ochote poznac ta linie Floslek :)
OdpowiedzUsuńPeeling jest najlepszy :)
UsuńKrem do rąk chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńDla mnie jest beznadziejny, ale jak kto woli ;)
UsuńCiekawi mnie ta maska do ciała Amber Gold - aż sie cofnę do Twojej recenzji by o niej doczytać.
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńSpore to Twoje denko! Przypomniałaś mi, że muszę sobie kupić jakiś nowy żel pod prysznic, np. z Balea :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię żele tej marki :)
Usuńbardzo fajne denko ;) szczególnie zaciekawiły mnie lakiery ;)
OdpowiedzUsuńZawsze ciężko je zużyć :)
UsuńWiększości produktów nie znam, a sporo ich tu.
OdpowiedzUsuńTrochę się tego nazbierało :)
UsuńTo prawda :)
OdpowiedzUsuńFajne zużycie, no i Balea <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele tej marki :)
UsuńMicel z D'alchemic to jedyna rzecz z powyższego zestawienia które znam. Przyjemny produkt.
OdpowiedzUsuńNie jest zły :)
UsuńDużo tego. Niezłe "denko" :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńO tego zelu z Balea nie znam, chyba nawet nie miałam pojęcia że mają jakiś z różą ;)
OdpowiedzUsuńTen akurat był z jakieś edycji limitowanej :)
UsuńJakzawsze nic nie znam aldenko super
OdpowiedzUsuń!
Dzięki :)
UsuńGreat sharing, dear! Love spring! xoxo
OdpowiedzUsuńThank you :)
UsuńZnam płatki kosmetyczne :)Pozostałe kosmetyki kojarzę ale nie wszystkie miałam :) ja w tym miesiącu chciałam wszystko szybko skończyć ponieważ jadę do Polski i chce zrobić jakieś zakupy :D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że zabierzesz ze sobą jakieś perełki :)
Usuń*W tamtym miesiącu :D
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych produktów, u mnie denko jest bardzo małe ;-)
OdpowiedzUsuńKażde zużycie się liczy :)
UsuńZwróciłam uwagę na dwa kosmetyki, o których dobrze piszesz i będę ich poszukiwać: glinkę myjącą Floos Lek ( ja od dawna używam żelu pod oczy tej firmy) oraz różanego żelu pod prysznic Balea.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Ten żel jest już niedostępny. Tutaj pokazałam peeling, nie glinkę. Ale jej recenzja też jest na blogu :)
UsuńIt's a nice post, and thanks for visiting my blog.
OdpowiedzUsuńWould you like follow each other? I follow you
Thank you :)
UsuńCiekawe denko :D Ja ostatnio robiłam segregację w lakierach do paznokci, nazbierało się ich sporo, a rzadko używam, bo już przed kilku laty przerzuciłam się na hybrydy, zwykłych używam tylko do stóp. Więc już część była do śmietnika. Przejrzałam też próbki, jakoś nie lubię ich używać i zawsze przeterminują się :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Z próbkami też mam wielki problem. Staram się w każdym miesiącu choć kilka zużyć :)
UsuńNie znam nic z Twoich ulubieńców. U mnie ze zużyciami w kwietniu było kiepsko i nie wiele produktów wykończyłam;(
OdpowiedzUsuńMoże w maju będzie lepiej :) Poza tym zużywaniem ma być przyjemnością a nie obowiązkiem :)
UsuńJA co miesiąc wyrzucam kolejne lakiery, jakoś tak od razu żal mi wszystkie wyrzucić :D
OdpowiedzUsuńOj, rozumiem :)
UsuńNo trochę Ci się tego zebrało. Ja kojarze jedynie płatki z Biedronki i markę Dermedic. Miłego dnia😊
OdpowiedzUsuńPłatki chyba każdy kojarzy :)
UsuńLubiłam tusze z Avonu☺
OdpowiedzUsuńDla mnie szału niestety nie ma.
UsuńJa też wykończyłam co nieco w kwietniu. Odżywkę do paznokci i tusz :)
OdpowiedzUsuńJa już nawet nie pamiętam kiedy wykończyłam jakąś odżywkę do paznokci :)
UsuńŁadnie Ci poszło! Ale z tych produktów znam tylko płatki BeBeauty 🤣
OdpowiedzUsuńNie dziwię się :)
Usuńsweet product...
OdpowiedzUsuńThanks ;)
UsuńŁadnie Ci poszło. Krem pod oczy z kawiorem kuszący ;)
OdpowiedzUsuńZawsze można wypróbować :)
UsuńSporo tego :)
OdpowiedzUsuńTen post skłonił mnie do zrobienia porządku w swoich lakierach :D
Na pewno im się przyda mały 'detoks' :D
UsuńTego typu posty inspirują mnie do tego, by też zrobić projekt denko u siebie. Mam trochę kosmetyków, które zalegają już od dawna.
OdpowiedzUsuńWarto je wykończyć, aby zrobić miejsce na nowości :)
UsuńU mnie kwiecień nie był tak udany w zużycia. Mam nadzieję, że maj będzie znacznie lepszy pod tym względem :)
OdpowiedzUsuńTrzymam za to kciuki :)
UsuńWoow spore to Twoje denko ☺
OdpowiedzUsuńWiększość z tych kosmetyków kojarzę jedynie z Twojego bloga-zadnego z nich nie miałam ☺
Pozdrawiam
Lili
Niektóre warto poznać :)
UsuńPrzyznam, że żadnego z denkowanych przez ciebie produktów nie znam. Zainteresował mnie peeling gommage flosleku. :)
OdpowiedzUsuńU mnie denko też się szykuje... Nawet poużywałam. ;)
Peeling jest świetny - polecam :)
UsuńZnam jedynie płatki Be Beauty ;)
OdpowiedzUsuńKultowe :)
UsuńTeż zużyłam ostatnio kilka lakierów, w dodatku moich ulubionych, a nie widziałam ich w drogerii, mam nadzieję, że gdzieś są dostępne :/.
OdpowiedzUsuńNiby jest tyle lakierów, ale te ulubione ciężko zastąpić :)
UsuńUwielbiam obserwować u Ciebie różne nowinki. Już kilka inspiracji kosmetycznych podłapałam. I odkryłam wiele zupełnie nieznanych mi dotąd marek.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
UsuńSporo fajnych produktów widzę :)
OdpowiedzUsuńNiektóre są całkiem spoko :)
UsuńSwietny wpis. Niestety nie uzywalam zadnego z tych kosmetykow.
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą :)
UsuńUwielbiam złote, brokatowe lakiery. szkoda, że ten, o którym wspomniałaś nie jest już dostępny.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że znajdę godnego zamiennika :)
Usuń