Znacie wiele osób, które nie polecałyby popularnych lakierów do paznokci firmy Rimmel, Golden Rose czy Essence? Ja znam przynajmniej jedną - siebie.
Mam w zbiorkach sporo produktów różnych marek, ale żadne nie utrzymują się na moich paznokciach w nienagannym stanie dłużej niż pół dnia. Obecność bazy i utrwalacza nie robi tutaj różnicy. Wyjątek stanowi jeden niepozorny lakierek, którego postanowiłam uczynić bohaterem dzisiejszego wpisu. Jeśli lubicie klasykę i delikatne odcienie to zachęcam do zapoznania się z moją opinią dotyczącą lakieru Lovely z serii "Nude" w numerze 4 :)
Zdaniem producenta:
Lakiery z serii Nude to wysoka trwałość i połysk. Cieliste kolory idealnie pasują zarówno do codziennej jak i wieczorowej stylizacji. Dzięki szerokiemu pędzelkowi aplikacja lakieru jest niezwykle łatwa.
Pojemność: 8 ml
Cena: 6,29 zł
Dostępność: Rossmann
Na dolnym wzorniku jedna warstwa, na górnym dwie
Moja opinia:
Nad opakowaniem nie będę się rozwodzić - jest po prostu zgrabne i estetyczne.
Pędzelek jest na tyle szeroki, że bardzo wygodnie się nim operuje. Przy tym nie brudzi skórek co jest istotne przy mojej wąskiej płytce paznokcia.
Konsystencja lakieru od początku była gęsta, ale w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Nie spływa, ale też się nie ciągnie. Dzięki temu, nawet przy jasnym odcieniu, dwie cienkie warstwy zapewniają całkowite krycie. Plusem jest również fakt, iż nie pozostawia smug.
Minusem może być dość długie wysychanie. Pierwsza z warstw wysycha po kilku minutach, ale drugiej trzeba dać więcej czasu.
Ciężko mi jednoznacznie scharakteryzować kolor. Jest ni to chłodnym brązem, ni beżem. Jako fanka kofeiny najchętniej określiłabym go jako kawę z mlekiem.
W buteleczce zauważyć można delikatne drobinki, jednak po pomalowaniu są one niewidoczne.
Teraz to co stanowi dla mnie największy walor lakieru, czyli trwałość. Dwa calutkie dni! Tak, dobrze czytacie... Nie kilka godzin, jak w przypadku innych produktów, a DWA dni. Dopiero po tym czasie zauważam początki ścierania się końcówek. Ale nawet wówczas nie mam większych odprysków.
Cena również godna uwagi. Zwłaszcza, gdy Rossmann raczy nas promocjami -49%, które to notabene czekają nas już w tym miesiącu :D
Znacie tę serię lakierów? Może poczułyście się skuszone ich wypróbowaniem? :)
Iwona
Kręciłam się koło nich, ale nie kupiłam. Zbieram pieniądze i siły na Rossmanna :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam nudziaki, ale jeszcze nie mam żadnego z tej serii :)
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy i raczej nie wypróbuję - ostatnio używam tylko essie, uwielbiam je :D
OdpowiedzUsuńNie używam :) Moja siostra maluje sobie pazurki ale ona wybiera intensywniejsze kolory :)
OdpowiedzUsuńLubię takie kolory :)
OdpowiedzUsuńKolor przyjemny:)
OdpowiedzUsuńŁadny ten kolor, muszę się za nim rozejrzeć, bo nie mam jeszcze chyba ani jednego tej firmy.
OdpowiedzUsuńbardzo ładny nudziaczek ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor. Ja miałam z tej serii lakier o numerze 7 i niestety trafiłam na felerny egzemplarz. Ale kupię sobie go jeszcze raz na promocji -49% ;) Mam dużo lakierów z Wibo i Lovely i jestem z nich bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuń