Któż z nas nie jadł chociaż raz surówki na bazie kapusty - czy to białej, czerwonej, czy kiszonej? Klasyczne połączenie z jabłkiem i marchewką serwuje się nie tylko w domu, ale również w restauracjach i innych lokalach gastronomicznych. Czy jednak zdajemy sobie sprawę z tego, ile dobroci dostarczamy swojemu organizmowi sięgając po to warzywo? Dziś chciałabym przybliżyć zalety tej niepozornej, ale wcale nie pustej główki.
Zacznę od tego, iż kapusta wielu osobom kojarzy się z czymś ciężkostrawnym i wzdymającym. Często dzieje się tak za sprawą dodatków, które wraz z nią serwujemy - głównie tłustych mięs podawanych w formie bigosu. Jeśli jednak czujemy się źle po daniach kapustnych warto przygotowywać je z dodatkiem majeranku i kminku ułatwiających trawienie. Myślę jednak, że wiele osób byłoby nawet skłonnych nieco pocierpieć zapoznając się z zaletami kapusty, gdyż:
- jest źródłem witaminy C, A, E, K, witamin z grupy B, beta karotenu i rutyny;
- dostarcza żelaza i kwasu foliowego potrzebnych anemikom i kobietom w ciąży;
- jest źródłem glukozynolatów, czyli związków zawierających siarkę redukujących ryzyko zachorowania na raka - głównie piersi, jąder, prostaty, pęcherza i okrężnicy;
- obecność siarki oraz cynku pomaga łagodzić dolegliwości skórne - zarówno trądzik, liszaje, egzemę, jak i odmrożenia oraz odparzenia;
- surowa kapusta wyściela błonę śluzową przewodu pokarmowego kleistymi substancjami co przynosi ulgę podczas choroby wrzodowej, nieżytach czy zapaleniu jelit;
- okłady z liści kapusty redukują wiele dolegliwości. Przykładane na klatkę piersiową pomagają na kaszel, katar i zapalenie oskrzeli. Użyte na podbrzusze przyczyniają się do leczenia zapalenia pęcherza i kolki nerkowej. Przykładane na stawy i kończyny pomagają leczyć reumatyzm, nerwobóle, żylaki, zaś na twarz - bóle zębów i nerwu twarzowego;
- okłady z zimnych liści mogą uchronić kobiety po porodzie przed zapaleniem piersi;
- sok z kapusty łagodzi obrzęki spowodowane nadmiernym zatrzymywaniem wody w organizmie;
- jest jedynym warzywem wykazującym zdolności do regulowania temperatury ciała.
Chociaż ogólne właściwości kapusty zasługują na uwagę to poszczególni członkowie jej rodziny są dodatkową skarbnicą dobroci. I tak oto:
- biała - zawiera sód, potas, magnez, wapń, mangan, żelazo, kobalt, miedź, cynk, fosfor, fluor, chlor, jod, karoteny, witaminę B1, B2 i B6 oraz kwasy: nikotynowy, pantotenowy i szczawiowy;
- brukselka - zawiera: sód, potas, magnez, wapń, mangan, żelazo, miedź, cynk, fosfor, chlor, jod, karoten oraz witaminy: E, K, B1, B2, B6, C;
- czerwona - zawiera: sód, potas, magnez, wapń, mangan, żelazo, kobalt, miedź, cynk, fosfor, fluor, chlor, jod, karoteny oraz większą ilość tiaminy, czyli witaminy B1;
- jarmuż - zawiera: wapń, fosfor, żelazo, magnez oraz witaminę C i E;
- pekińska - w porównaniu do innych kapust odznacza się większą zawartością beta-karotenu;
- włoska - zawiera: sód, potas, magnez, wapń, mangan, fosfor, karoten oraz witaminy z grupy B.
Nie można zapomnieć również o kapuście kiszonej, która ze względu na ogromne właściwości zasługuje tak naprawdę na oddzielny wpis. Występuje w niej więcej witaminy C aniżeli w surowej kapuście. Wszystko za sprawą kwasu askorbinowego wytwarzanego podczas fermentacji. Proces ten przyczynia się również do powstania kwasu mlekowego, który oczyszcza przewód pokarmowy z bakterii gnilnych stwarzając warunki do rozmnażania dobroczynnych bakterii jelitowych. Sok z kiszonej kapusty polecany jest podczas dolegliwości przewodu moczowego, układu oddechowego i jelit. Ponadto jest ratunkiem po suto zakrapianej zabawie, gdyż łagodzi kaca.
Korzystacie w swojej kuchni z warzyw kapustnych? Które rodzaje i jakie dania z ich udziałem są Waszymi ulubionymi? :)
Iwona
Najczęściej jem brukselki, kilka razy w tygodniu, a czasami robię surówkę z czerwonej kapusty, którą także uwielbiam - najbardziej z dodatkiem marchewki, jabłka i soku z cytryny :) A Twoja surówka z białej kapusty wygląda świetnie !! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kapustę kiszoną oraz czerwoną :)
OdpowiedzUsuńLubię kapustę i to bardzo :) Brokuł i kalafior chyba też zalicza się do tej rodziny :) A połączenie brokuła, brukselki z masłem orzechowym jak sama wiesz REWELACJA :) Bardzo lubię też wege bigosik z kiszonej kapusty... jak byłam mała to wcinałam surowe kaczany z białej i nadal je lubię :)
OdpowiedzUsuńwyslij mi troche surowki z kapusty hahaha czlowiek niedocenia polskiego jedzenia dopoki go nie straci :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://imacharlatan.blogspot.com/
Uwielbiam kapustkę w różnych wersjach, w sałatkach, kiszoną, w surówkach a nawet na słodko :)
OdpowiedzUsuń