Cześć :)
Nie wiem czy żyję w innym świecie, czy obok niego, ale przeraziłam się, kiedy zobaczyłam dzisiaj rano przerzuconą w kalendarzu kartkę wskazującą marzec. Że niby co? Ale jak, kiedy? Przecież luty to tylko 2-3 dni różnicy pomiędzy innymi miesiącami, a mam wrażenie jakby skończył się po kilku dniach. Przyznam, że dzisiejsze denko robione jest na totalnym spontanie, bez większego przygotowania. Mam jednak nadzieję, że wyniknie z niego coś sensownego.
Nature Queen, olej z pestek malin - pojemność: 30 ml
Jego działanie przedstawiłam tutaj.
Senelle, optymalizujący krem pod oczy - pojemność: 15 ml
Recenzję tego przyjemniaczka znajdziecie w tym wpisie.
Dermedic, nawilżający krem pod oczy - pojemność: 15 ml
Tutaj znajduje się recenzja.
Bishojo, wodny krem nawilżający - pojemność: 30 ml
O nim również wspominałam - tutaj.
SheFoot, krem odżywczy do paznokci i suchej skóry stóp - pojemność: 75 ml
Gęsty, treściwy krem, który dobrze się wchłania, ale pozostawia na skórze delikatnie tłustą powłokę. Przez to fajnie sprawdza się przy wieczornej pielęgnacji. ładnie nawilża i natłuszcza stopy i zmiękcza naskórek.
Avisea, szampon do włosów suchych i zniszczonych - pojemność: 300 ml
Tego bubelka przedstawiłam tutaj.
Miravena, żel do higieny intymnej 'żurawina i owoce róży' - pojemność: 250 ml
Polubiłam go, a dokładną recenzją przedstawiłam tutaj.
Dentalux, wybielająca pasta do zębów - pojemność: 125 ml
Zwykła, tania pasta z Lidla. Dobrze się pieniła i czyściła zęby, ale słabo i na krótko odświeżała.
Nivea, krem uniwersalny - pojemność: 50 ml
Z powodu pracy moje dłonie były mocno zniszczone, więc mój klasyk służył mi często i w dużej ilości.
BeBeauty, płatki kosmetyczne - 120 sztuk.
Kolejny klasyk.
Tak prezentują się moje niewielkie zużycia. mam wrażenie, że w każdym miesiącu produktów będzie mało. Jestem na etapie, gdzie z większości grup mam otwarty tylko jeden kosmetyk, który dodatkowo jest wydajny, więc posłuży przez długi czas. No ale pożyjemy, zobaczymy.
Znacie zużyte przez mnie kosmetyki? Co Wy wykończyliście w lutym? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków!
Iwona
Ten żel do higieny intymnej uwielbiam. Świetnie się u mnie spisuje. Ładne denko, sporo zuzyłaś :)
OdpowiedzUsuńMnie nie uczulił a mam do tego tendencję, więc pod tym względem nie mam mu nic do zarzucenia :)
UsuńNie znam żadnego z tych produktów. U mnie w lutym duże denko, aż ciężko to wszystko opisać :D
OdpowiedzUsuńTo fajnie, zrobiło się miejsce na nowości :)
UsuńNivea to nierozłączny kompan mojego męża. Płatki biedronkowe bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńU mnie musi być dużo opakowań w zapasie :)
UsuńKrem Nivea bardzo dobry. Zaciekawiłaś mnie kremem do stóp. Może skuszę się na niego za jakiś czas.
OdpowiedzUsuńNie zaszkodzi wypróbować :)
UsuńPłatki BeBeauty są stale przeze mnie kupowane:) Najlepsze!
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńKrem Nivea to chyba klasyk :D
OdpowiedzUsuńChyba nie ma osoby, która by go nie znała :)
Usuńu mnie krem nivea też jest zawsze i służy do wszystkiego
OdpowiedzUsuńJest świetny :)
UsuńOlej z pestek malin nieźle mnie zawiódł, więc trzymam się od niego z daleka :/
OdpowiedzUsuńOj... szkoda, że u Ciebie okazał się klapą :/
UsuńJak zwykle bogato :) Ja oczywiście nie pamiętam co wykończyłam, ale na pewni kończy mi się płyn micelarny :D
OdpowiedzUsuńMi już też :)
Usuńu mnie lity też przeleciał mi przez malce :O zanim się obejrzymy święta wielkanocne, majówka, urlopy i znowu zima... :( Ale wracając do tej teraz, to mam jej już dość! :(
OdpowiedzUsuńMnie już też denerwuje ta zima. Niech się pojawi piękna, kolorowa wiosna :)
UsuńTak to prawda, ten rok zleciał już bardzo szybko...nie wiem kiedy..już marzec. Oby do wakacji też szybko zleciało, bo tęsknię już za słońcem :)
OdpowiedzUsuńFajny post!
Na lato aż tak nie czekam. Wystarczy mi ładna wiosna :)
UsuńJa jeszcze nic nie zużyłam :/
OdpowiedzUsuńNa wszystko przyjdzie czas :)
UsuńNivea i zima to chyba nieodłączni towarzysze :) I znam jedynie płatki z biedry:) Też je lubię :)
OdpowiedzUsuńPłatki najlepsze z najlepszych :)
UsuńZnam tylko Nivea ale chyba każdy go zna :)))
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje :)
Usuńbishojo mialam , calkiem fajnie nawilzał ale nic poza tym ;)
OdpowiedzUsuńCzyli mamy podobne odczucia :)
UsuńTych płatków jeszcze nie miałam. Z klasycznych wacików jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńA które to są klasyczne?
Usuńgratuluję zużyć, u mnie na blogu też zawitało denko:)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńBardzo fajnie, ze udaje ci się długo używać kosmetyki. Szczerze powiem, ze ja mam teraz krem pod oczy, już długo go używam, ale niestety z przerwami i nie mogę go skończyć.
OdpowiedzUsuńCzasami to nie jest takie fajne, bo chciałoby się spróbować czegoś nowego, a tu się zużywa i zużywa :)
UsuńRównież bardzo szybko minął mi ten miesiąc.
OdpowiedzUsuńZ tych produktów nie mam nic u siebie.
Chyba każdemu ten czas leci tak szybko.
UsuńZnam jedynie ten krem Bishojo i całkiem dobrze go wspominam:)
OdpowiedzUsuńZły nie jest :)
UsuńOstatnio ta niebieska "niwejka" uratowała moją twarz przed mega przesuszeniem jakie spowodował mi inny krem :)
OdpowiedzUsuńChociaż skład jest tragiczny to jednak działanie potrafi wynagrodzić wszystko :)
UsuńUwielbiam płatki z Biedronki :)
OdpowiedzUsuńJa także :)
UsuńPłatki są świetne :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńNie miałam żadnej z Twoich denkowych propozycji, ciekawie było o nich poczytać!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Bardzo się cieszę :)
UsuńZnam tylko krem Nivea (dziwne jakbym nie znała :D ) i płatki.
OdpowiedzUsuńDwa kultowe produkty :)
UsuńNie znam nic poza Nivea i płatkami.
OdpowiedzUsuńZawsze coś :)
UsuńKochana, nie jestes sama - ja wlasnie dopiero teraz zorientowalam sie, ze juz marzec... kiedy minal ten luty? Czy ja go przespalam czy jak...
OdpowiedzUsuńChyba miałyśmy go razem gdzieś przespać :D jak każdy miesiąc tak zleci to zaraz będzie grudzień...
Usuńmiałam tylko ten płyn do intymnej. Ładnie Ci poszło zużywanie kosmetyków:)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńNiby krótszy ten miesiąc, ale po denku mogę stwierdzić, że mijał jak trzy miesiące - przynajmniej. Zaciekawił mnie wodny krem nawilżający i szampon :) Płyn do higieny intymenej też kusi, ale w tym akurat wole mieć sprawdzone produkty :P
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że denko jest słabe, ale z reguły oczekujemy zbyt wiele :)
UsuńBishojo miałam ale za lekki jest mimo że nie mam wymagającej skóry to jednak nie do końca był dobry.
OdpowiedzUsuńU mnie poza nawilżaniem też nie daje spektakularnych efektów.
UsuńTen kremik pod oczy mnie zaintrygował :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz na myśli Senelle, to polecam :)
UsuńMuszę sięgnąć po krem Nivea do moich wysuszonych dłoni.
OdpowiedzUsuńNa pewno sobie poradzi :)
UsuńKrem Nivea bardzo lubią moi rodzice :)
OdpowiedzUsuńMój tata lubi po niego sięgać :)
UsuńSporo produktów o których nie słyszałam. Ze mną ogólnie jest ciężko, mam strasznie alergiczną skórę, no i niestety. Muszę uważać co używam, co nałożę. Krem nivea bardzo lubię, chociaż zapach ma dla mnie zbyt intensywny. Jestem ciekawa kremu pod oczy:)
OdpowiedzUsuńDermedic jest dość słaby, ale Senelle gorąco polecam :)
UsuńJedyne o czym słyszałam, to to, co jest widoczne na ostatnim zdjęciu i mimo wszystko, nivea mam w swojej kosmetyczce, jednak uzywam go tylko od wielkiego dzwonu na usta , na noc, badz na rece. na skórę buzi jest dla mnie zbyt tłusty.O reszcie się nie wypowiem, bo zwyczajnie nie znam, jednak ten kremik od Bishojo mnie zainteresował.
OdpowiedzUsuńBuziaki, miłego weekendu 🌸
Jak zwykle niezwykle - Misa Durst
U mnie Nivea krzywdy na buzi nie robi, ale tam używam go tylko w bardzo kryzysowych sytuacjach. Najczęściej jednak smaruję nim dłonie i stopy :)
UsuńKrem Nivea i płatki kosmetyczne to moi ulubieńcy:)
OdpowiedzUsuńZ Twojego denka znam jedynie krem Nivea i płatki :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej popularne produkty :)
Usuńkremy pod oczy, ciekawią mnie ;)A krem Nivea widzę, że u Ciebie musi być ;)
OdpowiedzUsuńSenelle polecam, Dermedic jest słaby :)
UsuńBardzo lubię ten płyn Miravena :)
OdpowiedzUsuńJest fajny, ale mam inny ulubiony, który jest do tego znacznie tańszy :)
UsuńAle mnóstwo! :) Ja z kolei nie stosuję Nivea, wolę zdecydowanie Ziaja :)
OdpowiedzUsuńZ Ziai kilka produktów lubię, a kilka okazało się bublami :)
UsuńZ tych produktów miałam tylko krem Nivea, pozostałych nie znam :)
OdpowiedzUsuńKultowy kosmetyk :)
UsuńUwielbiam produkty Sennel :) Ja już nie robię denka, nie mam do tego serca
OdpowiedzUsuńRównież polubiłam się z tą marką :)
UsuńMiałam ten krem do stóp i u mnie również się sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
Usuńkrem do stóp Shefoot lubiłam bardzo:)
OdpowiedzUsuńJa również nie mogę narzekać :)
UsuńNic nie znam. U mnie też małe denko.
OdpowiedzUsuńNo widzisz, a niektórzy uważają że tego sporo :D
Usuńkrem do stóp bym sprawdziła
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować :)
Usuńkremu nivea to chyba nigdy nie może zabraknąć ;) nooo i tyle znam co do Twojego denka ;)
OdpowiedzUsuńTen krem to mój absolutny must have :)
UsuńOch, mi też ten czas tak szybko ucieka i pewnie gdyby nie te denka, to bym się nawet nie zorientowała, że to już kolejny miesiąc :)
OdpowiedzUsuńZa szybko mija ten czas :)
UsuńPłatki kosmetyczne jak i krem Nivea zawsze goszczą w moim domu :)
OdpowiedzUsuńznam tylko zel do higieny intymnej ale ogolnie ladnie Ci poszlo
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńKrem Nivea i płatki BeBeauty u mnie też występują w domu permanentnie :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że to niezbędniki w wielu domach :)
UsuńPłatki BeBeauty również stale denkuję ;)
OdpowiedzUsuńSą świetne :)
UsuńAvisea ostatnio często wpada mi w oko :P
OdpowiedzUsuńNie jestem niestety zadowolona :/
UsuńUżywałam chyba tylko kremu do stóp SheFoot, lubiłam go :)
OdpowiedzUsuńfajne denko :)
OdpowiedzUsuń