czwartek, 2 stycznia 2020

Projekt denko - grudzień

Cześć :)

Stało się... Maszyna o nazwie '2020 rok' rozpoczęła swoja podróż. Mam nadzieję, że tym razem nie będzie to żadne TGV czy inne pendolino. Wolałabym za nim nadążyć... Dla wielu osób to czas planów i postanowień. Ja co roku postanawiam jedno - nic nie postanawiać. Świetnie mi to wychodzi. Za to pewnym jest, że będę kontynuować zeszłoroczne tradycje, czyli comiesięczne denka. Podsumujmy zatem grudzień minionego roku, aby z czystą kartką wejść w ten 2020 rok. 


Topmedica, krem forte z wit. C - pojemność: 50 ml
Jego recenzja znajduje się tutaj
Mayka SkinCare, krem pod oczy 'magic eyes' - pojemność: 15 ml
O jego działaniu przeczytacie w tym wpisie.
Alba Grups, hydro żel z organiczną wodą różaną - pojemność: 50 ml
Kosmetyk doczekał się recenzji tutaj.


Mohani, olej z pestek malin - pojemność: 50 ml
Jego działanie przedstawiłam tutaj.
Resibo, olejek do demakijażu - pojemność: 150 ml
Kosmetyk doczekał się oddzielnej recenzji.
BingoSpa, maska do zabiegów spa z olejem macadamia - pojemność: 150 g
Zainteresowanych jego działaniem odsyłam do wpisu.


 Fa, antyperspirant w kulce 'caring lila scent' - pojemność: 50 ml
Nie spodziewałam się po nim tak dobrej ochrony, ale pozytywnie mnie zaskoczył. radził sobie w ciepłe dni oraz podczas ćwiczeń. Nie pozostawia na skórze lepkiej warstwy, nie wysycha do skorupy. Pachnie przyjemnie, nieco pudrowo i proszkowo.
Sattva, olejek do twarzy i ciała 'kwiat lotosu' - pojemność: 50 ml
Jego recenzja znajduje się tutaj.
Organique, olejek do kąpieli i masażu 'czarna orchidea' - pojemność: 125 ml
Od razu wyróżnia się jego zapach - dość intensywny, ciepły, perfumowany. Olejek służył mi do pielęgnacji ciała. Wmasowywałam go na wilgotne jeszcze ciało od razu po kąpieli. Dobrze nawilża, nie pozostawia tłustej warstwy. Skóra jest wygładzona i miła w dotyku. Efekt nie jest jakiś długotrwały.


Isana, żel pod prysznic 'sugar plum' - pojemność: 300 ml
Żel z dawnej edycji limitowanej. Miał bardzo ładny, nieoczywisty zapach. Z jednej strony słodki i otulający, z drugiej zaś z nutką kwasowości. Dobrze się pienił, był neutralny dla skóry.
4fusion, odżywka do włosów 'vitality complex' - pojemność: 250 ml
Jej działanie opisałam tutaj.
Il Salone Milano, szampon do włosów zniszczonych i osłabionych - pojemność: 500 ml
Recenzja szamponu jest w tym wpisie.


Bioaqua, nawilżająca maska w płachcie
Była dobrze skrojona, ale dość słabo nasączona. Po użyciu buzia nie zmieniła się w wyczuwalny sposób. Była delikatnie nawilżona, ale zdecydowanie nie jest to efekt zadowalający.
Eveline, nawilżająco-regenerujący zabieg do stóp z algami - pojemność: 2x6 ml
Zestaw zawiera peeling oraz maskę-kompres. Scrub ma wiele niewielkich drobinek, które przy moich szorstkich piętach okazały się za słabe. maska też nie wyróżniła się niczym szczególnym. Lekko nawilżyła, natłuściła, ale stopy nie były zregenerowane ani odżywione.
Oriflame, mydło w kostce 'cuban rhythms' - pojemność: 90 g
Z jednej strony mydło jak mydło. Dobrze się pieni, oczyszcza skórę, nie przesusza. Zaznaczę, że stosuję takie produkty tylko do mycia rąk. Podoba mi się jednak zapach, który zawiera w sobie kawowe nuty.


Hean, puder ryżowy - pojemność: 8 g
Dość dobrze matował moją mieszaną cerę. W strefie T dopiero po kilku godzinach zaczynało pojawiać się świecenie. Nie dawał na twarzy płaskiego, typowo pudrowego wykończenia. Dobrze współpracuje z podkładami i korektorem.
Art de Lautrec, maskara i odżywka 3w1 oraz serum do rzęs
Recenzja obu tych produktów znajduje się w zbiorczej recenzji. Dodam tylko, że nie używam ich już od dłuższego czasu, ale dopiero podczas porządków znalazłam je w czeluściach szuflady. Pokazuję jednak, żeby o nich przypomnieć.
Cien, mydło do rąk 'owoc granatu' - pojemność: 500 ml
Tanie mydło produkowane dla Lidla, Nie wysusza, dobrze się pieni i oczyszcza dłonie. Do tego ma piękny, świeży i owocowy zapach.

Uff, to chyba największe denko w tym roku. Przyznam, że jestem z siebie zadowolona. Wykończyłam kilka produktów, które były w mojej kosmetyczce naprawdę długi czas. Znalazły się też takie mniej warte uwagi, które z przyjemnością zastąpię czymś innym.
Mam nadzieję, że 2020 rok będzie obfitował w zużycia, abym mogła być na bieżąco z nowościami. Na pewno jednak nie będę szła w ilość. Denko ma sprawiać przyjemność.
Jak przedstawiają się Wasze grudniowe zużycia? Znacie zaprezentowane kosmetyki? :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!

Iwona

73 komentarze:

  1. Miałam antyperspirant Fa i żel pod prysznic Isana. Oba produkty bardzo lubię. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ciekawi mnie Alba Grups, hydro żel z organiczną wodą różaną, uwielbiam różane i żelowe formy kosmetyków

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie olejek Resibo był kiedyś mocnym hitem do tego stopnia, że miałem kilka butelek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, ciężko mi stwierdzić. Nie mam porównania z innymi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładne zużycia. Miło wspominam ten śliwkowy żel z IsANY :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam ten żel pod prysznic z Isany, jego zapach był cudowny! Szkoda, że to tylko edycja limitowana i nie wrócił już do sprzedaży.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kosmetyków, żadnych nie miałam ale wypatrzyłam tu kilka swoich ulubionych marek ;Eveline ,Isana czy Hean 😀
    Też nigdy nie robię postanowień noworocznych 😀
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mamy presji, że trzeba je spełniać, choćby na siłę :D

      Usuń
  8. Pamiętam ten żel z Isany i jak bardzo liczyłam na zapach słodziutkiej śliwki, której nie czułam i się zawiodłam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie wyczuwałam samej śliwki, tylko domieszki. Zapach był dość bogaty.

      Usuń
  9. Znam olejek z Resibo, który zresztą bardzo lubię :) Pomyślności w 2020!

    OdpowiedzUsuń
  10. Żel pod prysznic z Isany znam i lubię, chociaż wolę Fa :) Za kulkami Fa nie przepadam, zdecydowanie wolę z Garniera.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Garniera nie miałam, ale pewnie z ciekawości kupię jakiś wariant :)

      Usuń
  11. Ja rok temu nie miałam żadnych postanowień i w tym roku w sumie też nic sobie nie wymysliłam :P Z produktów znam tylko Fa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postanowienia można zacząć robić zawsze, nie musi to być ten stereotypowy początek roku :)

      Usuń
  12. Isana sugar plum - tęsknie za tym zapachem ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Żałuję, że nie trafiłam na ten żel limitowany Sugar Plum ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Małą cząstkę tylko znam :). Olej z pestek malin lubię, a Resibo mam w najbliższych planach. W Grudniu udało mi się wreszcie kupić ich dwa produkty, a ten olejek będzie kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będziesz z niego zadowolona :)

      Usuń
  15. Osobiście posiadam olejek z pestek z malin, ale z innej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ta czarna orchidea od Organique ma taki kobiecy zapach ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. Witam w Nowym Roku :) Fajne kosmetyki zużyłaś w tym denku.

    OdpowiedzUsuń
  18. Spore to Twoje denko :) Ja w grudniu za wiele nie użyłam. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. A ten antyperspirant Fa ma w składzie aluminium?

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciekawe zużycia. Fajny jest ten olejek z pestek malin. Lubię takie produkty.

    OdpowiedzUsuń
  21. oj nie znam żadnego z powyższych produktów. Miałam kulkę z Fa dawno temu ale inną, miałam też żel z Isany ale też inną wersje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Isana ma mnóstwo wariantów zapachowych, stale są inne edycje limitowane :)

      Usuń
  22. No troche tego było, ale akurat żaden z tych kosmetyków nie jest mi znany...Po prostu nie mój rejon :D I nadal jak widzę hasło "bioaqua", to mam ciary....Być może coś się zmieniło w produkcji ichnich kosmetyków, ale Bioaqua wyszła z aliexpres, mając dość marną sławę, więc raczej się do niej nie przekonam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sporo masek tej marki wygrałam kiedyś w rozdaniu, więc po prostu używam. Sama i tak bym ich raczej nie kupiła, a teraz nie zamówię ponownie :)

      Usuń
  23. I stop making NY resolution because I cant do it.

    Nice sum up of cosmetics.

    OdpowiedzUsuń
  24. Szampony i odżywki od Il Salone Milano uwielbiam! Są naprawdę dobre, wydajne i (w moim przypadku) świetnie działają na włosy ;)
    Bardzo pozytywne zdanie mam również o kosmetykach Resibo, używałam kremu pod oczy i byłam niesamowicie zadowolona ;)
    Buziaki ;*
    Zapraszam do siebie, właśnie pojawił się Nowy Post :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to szkoda, że dla mnie marka Il Salone Milano jest z tych przeciętnych. Cieszę się jednak, że masz lepsze odczucia :)

      Usuń
  25. Znam ten olej z pestek malin :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo ciekawe denko, olejek Organique uwielbiałam! Resibo chyba mi się przejadło po kilku przetestowanych kosmetykach :D

    OdpowiedzUsuń
  27. ten olejek z Organique chętnie bym wypróbowała!

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo ciekawe zuzytki, zaintrygowal mnie zapach tej Isany sugar plum, uwielbiam pieknie pachnace kosmetyki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach był piękny, ale - tak jak napisałam - to stara, niedostępna edycja limitowana.

      Usuń
  29. Nie znam nic z Twojego denka ale dobra robota bo sporo pustych opakowań ;)U mnie grudniowe denko było naprawdę spore i akurat dzisiaj pojawi się wpis u mnie z jego podsumowaniem 😊

    OdpowiedzUsuń
  30. Właśnie sobie uświadomiłam, jak dawno kupiłam ostatni żel pod prysznic O.o nie znam tego zapachu z isany (chodzi mi o żel) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz już nie poznasz ;) Ja też dawno nie kupowałam żelu, ciągle jadę na zapasach :)

      Usuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.