Niewątpliwie dla wielu z nas lato to czas radości, odpoczynku i beztroski. Niestety tego samego nie mogłabym nam powiedzieć nasza skóra. Częste działanie słońca powoduje jej przesuszenie, brak elastyczności, a także przyśpiesza jej starzenie. A gdyby tak znaleźć produkt łączący w sobie działanie pielęgnacyjne z ochroną? Do tego celu proponuję olej z nasion malin marki Mohani.
Preparat otrzymujemy w szklanej buteleczce z ciemnego szkła. ma wygodny i higieniczny aplikator w formie pipetki.
W składzie znajdziemy jedynie 100% olej z nasion malin, nierafinowany i tłoczony na zimno.
Zapach jest przyjemny, lekko słodki z nutą cierpkości. Bez wiedzy o produkcie nie byłabym jednak w stanie stwierdzić, że to maliny.
Jak przystało na oleje, konsystencja jest rzadka i tłusta. Zaskoczyło mnie jednak, że bardzo szybko się wchłania. Co więcej, nie pozostawia tłustej, lepkiej czy świecącej się warstwy a jedynie delikatny, aksamitny film.
Od razu muszę nadmienić, iż przyjmuje się jakoby olej z nasion malin był naturalnym filtrem przeciwsłonecznym. W niektórych źródłach czytałam, że dorównuje faktorowi spf 50. W tym przypadku producent informuje o średnim faktorze. Tak czy siak, na pewno jest to wartościowa cecha. Z tego też względu warto aplikować go rano. U mnie dotychczas odbywało się to głównie wieczorem z racji tego, iż nie było nadmiernego słońca. Na pewno jednak się to zmieni.
Pora zatem na działanie.
Wersja dla leniwych: och i ach!
A teraz na poważnie. Nawet sobie nie wyobrażacie jaka moja skóra jest gładka po użyciu tego oleju. Czuć, że jest solidnie nawilżona, natłuszczona (ale nie chamsko tłusta) i miękka. Regularne stosowanie odżywia, koi i regeneruje. Lubię ten moment, kiedy rano patrzę w lustro, a skóra wygląda zdrowo i promiennie. Do tego poprawił się jej koloryt.
Na potrzeby testów użyłam go kilka razy rano, aby ocenić współpracę z makijażem. Trzeba mu dać chwilę, aby 'osiadł' na twarzy na tyle mocno, żeby podkład się nie rolował. Kiedy już to następuje wszystko przebiega bez problemów. Kosmetyki łatwo się rozprowadzają, nie warzą.
Moja mieszana cera lubi być kapryśna, dlatego na samym początku nakładałam olejek co 2-3 dni. Nie zauważyłam jednak żadnych oznak zapychania, dlatego wprowadziłam do codziennej pielęgnacji. I nie żałuję. Nic złego się nie dzieje, a efekty są świetne.
Cena wynosi ok. 27 zł za pojemność 50 ml. Olejek pochodzi ze sklepu Bio-Love.pl Naturalne Kosmetyki, gdzie oczywiście możecie go kupić. Link -> www.bio-love.pl . Zainteresowanych informuję o darmowej dostawie oraz rabacie -10% na pierwsze zakupy przy zapisaniu się na newsletter. Warto skorzystać!
Czy muszę dodawać coś więcej? Oleje są bardzo wartościowe i wiele osób na stałe wprowadziło je do swojej pielęgnacji. Malinowy wariant Mohani zasługuje na to, aby dać mu szansę.
Znacie ten kosmetyk? Może macie inne oleje godne polecenia? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
Znacie ten kosmetyk? Może macie inne oleje godne polecenia? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
Miałam taki olejek innej firmy. Trochę smierdzial sianem, ale efekty były super :D
OdpowiedzUsuńEfekty najważniejsze :)
UsuńLubię tego rodzaju olejki, więc na pewno, ten się u mnie znajdzie. 😊
OdpowiedzUsuńGorąco polecam :)
Usuńthe effect must be great....
OdpowiedzUsuńI love this product :)
UsuńCiekawy olejek, słyszałam już że taki olejek z pestek malin istnieje, ale nigdy nie stosowałam. Lubię olejki bo są naprawdę wielofunkcyjne
OdpowiedzUsuńTo prawda, można ich używać do wielu celów :)
UsuńJa za malinami nie przepadam, ale fakt, że ten olejek nie pachnie nimi trochę zachęcił mnie do zakupu :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to dobrze stonowany zapach :)
UsuńA ja właśnie lubię zapach malin i nie pogniewałabym się, gdyby olejek chociaż trochę nimi pachniał 😉
OdpowiedzUsuńTo taki miks słodkości i kwasku, jak maliny, ale nie zorientowałabym się, że o nie chodzi :)
UsuńJestem bardzo ciekawa tego produktu! :)
OdpowiedzUsuńJest świetny :)
UsuńWersja dla leniwych najlepsza :D
OdpowiedzUsuńJuż kiedyś czytałam o tym olejku może będzie okazja go wypróbować. Ja używałam jak na razie olej z paczuli i chętnie spróbuję z czymś innym. :) Pozdrawiam :)
Obawiam się, że niektórzy nawet do tej wersji nie dotrwali z czytaniem :D
UsuńHihi:D
UsuńPodoba mi się ten produkt ;)
OdpowiedzUsuńMalina:) Zaciekawiłaś mnie tym olejkiem.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMam go juz na liscie zakupow i nadal nie zamowilam, czas to zmienic :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz go poznać :)
UsuńCzuję się skuszona na zakup tego olejku ;) Już nie pamiętam kiedy używałam jakiegoś olejku.
OdpowiedzUsuńDzięki ochronie jest w sam raz na obecny czas :)
UsuńLooks nice, thanks for the info ^^
OdpowiedzUsuńxx
Słyszałam wiele na temat cudownych właściwości tego olejku, ale sama nie miałam okazji go wypróbować. Czas to zmienić :) wspaniała recenzja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Dziękuję :) myślę, że będziesz z niego zadowolona :)
UsuńZachęca mnie sam fakt, że uwielbiam maliny :) Ciekawe jakby sprawdził się na moim włosach :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej sprawdzić na sobie :)
UsuńIs a very interesting product, I think that it would be great for my skin. Thanks for sharing
OdpowiedzUsuńYou're welcome :)
UsuńI have never tried raspberry seed oil before. Intriguing.
OdpowiedzUsuńThis is fantastic oil :)
UsuńOlej z pestek malin bardzo lubię i często u mnie gości ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńOlej z pestek malin ma super działanie, ja niestety nie mogę znieść tego zapachu :( nie wiem o co chodzi :D
OdpowiedzUsuńJest charakterystyczny, ale mi akurat nie przeszkadza :)
UsuńMiałam kilka razy olej z pestek malin Na skórę działał OK, ale wolno się wchłaniał, co sprawiało problem, gdy chciałam na niego nakładać makijaż.
OdpowiedzUsuńNa pewno potrzebuje chwili, ale u mnie nie trwa to aż tak długo :)
UsuńPodoba mi się ten olej!
OdpowiedzUsuńKocham ten olej, mam zawsze Etji :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że działa :)
UsuńUżywałam co prawda olej z pestek malin innej marki ale mam podobne spostrzeżenia do Ciebie :) Muszę wrócić do tego olejku bo fajnie się spisywał :D
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńSo precise and detailed thanks!
OdpowiedzUsuńThank you :)
UsuńKosmetyku akurat nie znam, ale z pestkami malin miałam maseczkę do twarzy i też się świetnie sprawdziła :) Także maliny górą :)
OdpowiedzUsuńI do jedzenia, i w kosmetykach :)
UsuńNie przepadam za olejkami w pielęgnacji twarzy. Ja właśnie odwrotnie, wolę olejować włosy :D Ale ten olej niezwykle mnie kusi zwłaszcza ze względu na te właściwości filtra przeciwsłonecznego :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy ogólnie źle reagują na większość olejków, więc może też dlatego nie lubię tej opcji :)
Usuńuwielbiam lejki ale zazwyczaj wybieram je do pielęgnacji włosów:)
OdpowiedzUsuńWażne, że działają :)
UsuńUwielbiam oleje w pielęgnacji twarzy i chętnie po nie sięgam. Tego który dziś prezentujesz jeszcze nie miałam, ale wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńWarto po niego sięgnąć :)
Usuńdetails explanation for good product
OdpowiedzUsuńFantastic product :)
UsuńI love using oils like this one. Great review!
OdpowiedzUsuńThank you :)
UsuńDziękuję za wizytę na moich stronach. Jak trafiłaś do mnie?
OdpowiedzUsuńBędzie mi miło, jak czasem zajrzysz do mnie.
Nie mogę zaoferować Ci herbatki i czegoś słodkiego, ale zawsze znajdziesz ciepłe słowo.
Na nadchodzące dni życzę Ci odwagi na każdy następny dzień i życzliwości od innych
Pozdrawiam urzekającymi już zapachami czerwca
Bardzo dziękuję :) trafiłam do Ciebie najpewniej przez inny blog :)
UsuńOgólnie nie używam olejków do ciała ale po Twoim opisie jestem do powyższego produktu przekonana :-)
OdpowiedzUsuńNie określiłabym go jako olejku do ciała. Lepiej zużyć na twarz :)
UsuńI have to try this brand, they have amazing products!
OdpowiedzUsuńI think so, too :)
UsuńLato jest wyjątkowo niebezpieczne dla skóry, więc taki loejek się przyda:)
OdpowiedzUsuńJa używam olejku z malin z MydłoStacji :)
OdpowiedzUsuńGrunt, że działa :)
UsuńJedynie słyszałam o tym, że olejek z malin ma pozytywne właściwości :)
OdpowiedzUsuńJest ich wiele :)
UsuńMiałam olej malinowy innej firmy. Pachniał pięknie, malinowo i podobało mi się jego działanie na skórze i chętnie go kupię ponownie. Co do ochrony przed słońcem - oleje nie są fotostabilne czy jakoś tak to się nazywało, nie ochronią przed słońcem.
OdpowiedzUsuńNo widzisz, źródła są różne. Nawet w szkole nas uczyli, że działają ochronnie, ale kto to tam wie. Krem i tak się przyda :)
UsuńMi niestety oleje nie odpowiadają ; zapychają mi cerę a włosy są po nich okropne
OdpowiedzUsuńWidziałam post na Instagramie,w związku kochana życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia 😘
Pozdrawiam
Lili
Bardzo Ci dziękuję :*
UsuńI love how you compose your pictures. Interesting and beautiful :)
OdpowiedzUsuńOleju z malin nigdy nie stosowałam, zresztą ostatnio bardzo słabo mi idzie nawet używanie ulubionego olejku z Alterry, więc na razie się nie kuszę na takie opcje :) Widziałam post na insta. Życzę szybkiego powrotu do zdrówka :)
OdpowiedzUsuńMiałam, ale nie zauważyłam żadnych efektów :P
OdpowiedzUsuńOj, to szkoda. Ale tak to już jest, że dla jednych hit a dla innych kit.
UsuńWygląda interesująco :)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię :)
UsuńOoh it sounds like a really lovely product!
OdpowiedzUsuńI love it :)
UsuńBardzo lubię olej z pestek malin, jednak u mnie takie konsystencje nie sprawdzają się na dzień :)
OdpowiedzUsuńPrzy wieczornej pielęgnacji też jest skuteczny :)
UsuńKiedyś używałam olejku z pestek malin i super się sprawdzał. Chyba do niego powrócę :)
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńBardzo bym go chaiala :)
OdpowiedzUsuńWarto poznać :)
Usuńbardzo lubię olej z pestek malin,
OdpowiedzUsuńta marka ma dobre produkty
Nie mam porównania z innymi, ale z tego jestem zadowolona :)
UsuńTen olej koniecznie musi znaleźć się w moim domu. To jest właśnie to czego potrzebuje moja cera.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie zachęcam :)
Usuńjust stop by to say hello
OdpowiedzUsuńThank you for your comment :)
UsuńUwielbiam olejki do wszystkiego:), ciało, włosy, twarz - wszędzie się u mnie sprawdzają. Tego nie znam, nawet o marce nie słyszałam, a u Ciebie zawsze znajdę takie ciekawe kosmetyki, których nie znam.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pokazać coś nowego dla Ciebie :)
UsuńSkoro ten olejek daje takie fajne efekty to chyba będę musiała go sobie kupić. :)
OdpowiedzUsuńWidzę po komentarzach,że wiele dziewczyn również zachwala olej z pestek malin. Powinnam go chyba wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam takie kosmetyki, ale moja cera niekoniecznie. Mogę ich używać maksymalnie raz w tygodniu.
OdpowiedzUsuńWiele dobrego słyszałam o tej marce i jej olejach, ale jeszcze nie miałam okazji wypróbować ich na własnej skórze.
OdpowiedzUsuńo właśnie, czekałam na info dotyczące włosów! ostatnio słyszałam, że olejek z pestek malin może być mega na włosy i ja na pewno spróbuję!
OdpowiedzUsuńI ten produkt dopisuje do listy, fajna recenzja i chętnie wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałybyśmy przekonać się olejków w pielęgnacji ale słabo nam to idzie :P
OdpowiedzUsuńCzytałam wiele pozytywnych opinii o oleju z pestek malin ogólnie, więc będę się musiała w końcu skusić.
OdpowiedzUsuń