sobota, 1 października 2016

Projekt denko - wrzesień.

Cześć :)

Tak, tak - mamy październik, więc trzy kwartały już za nami. W gronie osób ponownie uczących się witamy wszystkich studentów. Nie musicie ukrywać uśmiechu - wiem, że się cieszycie :D
Jak to zwykle bywa, nowy miesiąc wiąże się z podsumowaniem poprzedniego. Pora więc wziąć na tapetę produkty, które we wrześniu dobiły denka.


Olay, Total Effects 7w1, krem + serum - pojemność: 40 ml.
Przyjemna, jedwabista konsystencja sprawiała, że produkt szybko się wchłaniał. Pozostawił jednak delikatnie świecącą się warstwę. Skóra była nawilżona, ale większych efektów nie zaobserwowałam.
BingoSpa, średni peeling błotny do twarzy - pojemność: 100 g.
Jego recenzja znajduje się tutaj.
Biała Perła, biel i ochrona, pasta do zębów - pojemność: 75 ml.
Odsyłam do recenzji.
Smile, Smart White, płyn do płukania jamy ustnej - pojemność: 600 ml.
Zużyłam już tyle opakowań tego płynu, że chyba powinnam napisać oddzielną notkę. Odświeża, nie podrażnia, jest tani i wydajny.


Joanna, Naturia, szampon z odżywką z kokosem i migdałem - pojemność: 200 ml.
Tego bubla ratuje jedynie zapach. Rzadko myję włosy a ten szampon wystarczył na niecały miesiąc. Słabo się pienił, nie dawał uczucia dokładnie umytych włosów. Pozostawiał je splątane i szorstkie w dotyku.
Balea, kremowy żel pod prysznic "kokos i nektarynka" - pojemność: 300 ml.
Żele tej firmy po prostu myją i nie wysuszają skóry, więc tutaj nie mam nic specjalnego do dodania. Na uwagę zasługuje jednak zapach. Z jednej strony słodycz kokosa, z drugiej zaś nieco orzeźwiająca, ale aromatyczna nektarynka. Całość sprawia, że sprawdzi się zarówno latem jak i zimą.
Isana, mleczko do ciała z witaminą E i masłem kakaowym - pojemność: 400 ml.
Wierzcie lub nie, ale ta woda niczego nie robiła - nie licząc trucia nerwów. Mleczko przelewało się pod palcami, tworzyło na skórze smugi i długo się wchłaniało. Po aplikacji nie było żadnego efektu, więc można było ponawiać czynność i ponawiać. Dzięki temu na szczęście szybko go zużyłam.


Perfecta, Spa, ujędrniający peeling do ciała - pojemność: 225 g.
Jego działanie przedstawiłam w tym wpisie.
Aris, Perfect Foot, zmiękczający krem z szałwią lekarską - pojemność: 150 ml.
Zapraszam do recenzji.


Luksja, kremowe mydło nawilżające - gramatura: 100 g.
Po raz kolejny odsyłam Was do oddzielnej notki.
BeBeauty, płatki kosmetyczne - 120 sztuk.
Ktoś nie zna? Nie sądzę. Miękkie, nie rozwarstwiają się, tanie, łatwo dostępne.

Produktów nie ma zbyt wiele, ale jestem zadowolona z denka, gdyż zwolniło się miejsce dla wielu nowych, ciekawych produktów. Koniecznie napiszcie co Wam udało się wykończyć we wrześniu :)

Iwona

94 komentarze:

  1. Kto się cieszy, ten się cieszy ze studiów :PP.
    Miałam peeling pina colada.

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam chyba tylko mydełko Luksja :) tak ja nie znam tych płatków, więc chyba należę do mniejszości:p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko przed Tobą. Nie znasz dnia ani godziny :)

      Usuń
  3. Znam chyba tylko mydełko Luksja :) tak ja nie znam tych płatków, więc chyba należę do mniejszości:p

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem czy mi udało coś się zużyć... Właśnie wykańczam krem do rąk, a tak to nic nie pamiętam, ale na pewno kilka opakowań wywaliłam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię te płatki kosmetyczne:)
    Żele z Balea uwielbiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaciekawił mnie ten błotny peeling ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oczywiście bardzo się cieszę z rozpoczęcia studiów :D
    A tego płynu do płukania jamy ustnej też zużyłam już niezliczone ilości opakowań :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam nic z twoich zużyć... Moje denko pojawi się jutro :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam takie podstawowe rzeczy jak płatki czy mydło :D Oprócz tego zele Balea ale w innych wersjach - bardzo je lubię. Twój wariant jest na mojej liście 'do wypróbowania' :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. Wykończony dzisiaj, będzie w denku październikowym :)

      Usuń
  11. Dlatego ja bardzo nie lubię szamponów 2w1 z odżywką, po prostu są do dupy :/

    OdpowiedzUsuń
  12. Sporo tego wszystkiego wykorzystałaś ; ) Wszystkie kosmetyki gdzieś pojawiły mi się na oczach, ale z żadnego nie korzystałam ;)
    Zapraszam do siebie : http://kobiecomania.blogspot.com/
    ;*

    OdpowiedzUsuń
  13. Peeling Perfecty chętnie bym u siebie wypróbowała, muszę zajrzeć do jego recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Płatki kosmetyczne - to znam z Twojego denka:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Sporo tego zużyłaś kochana, ciekawi mnie ten peeling błotny bo już o nim słyszałam gdzieś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że kiedyś był na niego większy szał. Swój miałam dość długo.

      Usuń
  16. Ten peeling pina colada zachęcający :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Paste znam i bardzo lubię :)

    http://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com/2016/10/dawka-regeneracji-dla-twoich-wosow.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie byłaby super, gdyby dała jakikolwiek efekt wybielenia.

      Usuń
  18. Nie znam nic z tych kosmetików ;o
    Co powiesz na wspólną obserwację ?:) Zacznij i daj znać marrstyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Kremik perfect food bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Poza płatkami kosmetycznymi nic z twojego denka nie używałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie za bardzo lubię szampony z odżywką, niby myją, ale włosy nie są tak przyjemnie oczyszczone i coś jest nie tak... Płatki kosmetyczne z biedrony są najlepsze;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie przekonują mnie takie szampony. Jednak dostałam, więc trzeba było wykończyć.

      Usuń
  22. Oj sporo wykończyłam we wrześniu, dzisiaj właśnie też wrzuciłam denko na bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Sporo nazbierało Ci się tych kosmetyków :) Miałam pastę z białej perły, ale u mnie sie niestety nie sprawdziła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałam, że jako tako była ok, ale efektów wybielania nie dała ;)

      Usuń
  24. Znam kilka produktów m.in płatki kosmetyczne. Obserwuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Korzystałam kiedyś z Białej Perły, ale efektu nie zauważyłam

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie miałam nic z Twoich kosmetyków :(

    OdpowiedzUsuń
  27. ładne denko, nie miałam żadnego z tych produktów :)
    Jeśli możesz kliknij w linki TUTAJ, dzięki :*

    OdpowiedzUsuń
  28. znam tylko płatki kosmetyczne i płyn do płukania jamy ustnej :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Lubię żele pod prysznic Balea. Chociaż ostatnio rozczarowała mnie limitowanka o zapachu waty cukrowej. Okropny na dłuższą metę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  30. Lubię żele pod prysznic Balea. Chociaż ostatnio rozczarowała mnie limitowanka o zapachu waty cukrowej. Okropny na dłuższą metę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  31. Miałam kilka produktów z Twojego denka i byłam z nich głównie zadowolona. Żele Balea mają genialna zapachy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ilość wariantów jest ogromna i każdy może znaleźć coś dla siebie :)

      Usuń
  32. Nic mi nie mów o tym kieracie, do którego wracam od jutra :P Od 8 do 18.15 na pełnych obrotach - tego mi było trzeba <3
    Żałuję, że w słodyczowym szale na Słowacji, w DMie nie dorwałam żeli Balea :( Ten zapach na pewno by mi przypadł do gustu! Ale, szykuje się znowu wyjazd w Tatry w lipcu, to może uda mi się skoczyć na Słowację :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja taki maraton miałam wczoraj. 8 godzin kosmetologii + 5 godzin angielskiego. Byłam niemal odmóżdżona :D

      Usuń
  33. Odpowiedzi
    1. Na rynku jest tyle produktów, że nie sposób mieć wszystko :)

      Usuń
  34. Wow, sporą ilość kosmetyków opróżniłaś.

    OdpowiedzUsuń
  35. Płatki kosmetyczne z Biedronki są dla mnie najlepsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. tej wersji z Balea nie znam :) ciekawe jak pachnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach jest śliczny, aczkolwiek nie przebija mojej ulubionej wanilii z kokosem :)

      Usuń
  37. ten krem z Olay bardzo ale to bardzo mnie korci:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Olay ostatnio wycofuje swoje produkty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za potwierdzenie - tak właśnie myślałam.

      Usuń
  39. W żelach z Balea jest jakiś składnik, który mnie niestety uczula :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, bo można mieć tani, przyzwoity żel o pięknym zapachu.

      Usuń
  40. Zainteresował mnie ten żel pod prysznic od Balea. :)

    OdpowiedzUsuń
  41. ładne zużycia, ja niestety nic nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  42. najlepsze są płatki z biedry :)

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.