Hej :)
Każda cera ma swoje potrzeby i wymagania, które potrafią zmieniać się w zależności od pory roku, stanu zdrowia czy sposobu odżywiania. Moja jest mieszana, więc czasami wymaga solidniejszego nawilżenia, a kiedy indziej staje się bardziej problematyczna i pojawiają się na niej drobne niedoskonałości. Potrzebuję specyfików, które uporają się z każdą bolączką. Od jakiegoś czasu towarzyszy mi w ty duet kosmetyków - balsam nawilżający marki Arganicare oraz serum przeciwtrądzikowe od pHformula.
Kosmetyk znajduje się w estetycznym kartoniku. Sam krem zamknięty jest w szklanym słoiczku. Wydaje się niepozorny, ale wygląda bardzo elegancko. Po odkręceniu wieczka widzimy dodatkową płytkę zabezpieczającą zawartość.
W składzie znajdziemy m.in. skwalan, olej arganowy, aloes, wyciąg z dziurawca, olej jojoba, zieloną herbatę, rumianek, masło shea, kwas salicylowy, wyciąg z kwiatów lipy, wyciąg z nagietka lekarskiego, witaminę E.
Pomimo bogatego składu kosmetyk ma zaskakująco lekką, aksamitną konsystencję. Wchłania się momentalnie, nie pozostawiając tłustej warstwy.
W opakowaniu zapach jest ziołowy, dla mnie zbyt mocny. Nie szczypie w nos, ale troszeczkę nuży. Na szczęście po aplikacji szybko się ulatnia.
Krem stosuję podczas porannej pielęgnacji.
Zapoznajmy się zatem z działaniem.
Po nałożeniu kosmetyku buzia jest przyjemnie miękka i gładka w dotyku. Czuć, że jest wystarczająco nawilżona. Przez cały czas stosowania nie zauważyłam żadnych suchych skórek, nawet przy nakładaniu cięższego podkładu.
Skoro już o podkładzie mowa to kosmetyk dobrze współgra z kolorówką. Nic się nie waży, nie roluje.
Dodam jeszcze, że w dni bez makijażu buzia wygląda promiennie. Świeci się takim zdrowym blaskiem, nie nadmiarem sebum. Nie mogę jednak ocenić czy w większym stopniu wpływa na regulację wydzielania sebum, bo ostatnio nie miałam do tego tendencji. Pewnie inaczej miałoby to miejsce w okresie letnim.
Kosmetyk nie spowodował u mnie niedoskonałości, oznak zapychania czy podrażnienia.
Moim zdaniem jest to poprawny, przyjemny balsam. Tyle że dla mnie krem jakich wiele. Nie szkodzi, ale też nie robi efektu wow. Wywiązuje się ze swojego zasadniczego zadania nawilżającego.
Balsam nawilżający Arganicare kosztuje ok. 65 zł za pojemność 50 ml.
Kosmetyk zamknięty tej w solidnej buteleczce z plastiku. Ma wygodny i higieniczny aplikator w formie pompki.
Wśród substancji aktywnych wyróżnić możemy m.in. kwas migdałowy, witaminę B3, kwas hialuronowy, kwas salicylowy, ekstrakt z rumianku, cynk, olejek z drzewa herbacianego. Na opakowaniu nie ma składu, więc pełna listę znajdziecie klikając w powyższy link.
Kosmetyk ma konsystencję emulsji. Jest nieco lepka, śliska w dotyku. Wchłania się szybko pozostawiając bardzo subtelny film.
Serum można stosować zarówno przed krótki okres czasu jak i długotrwale. Aplikujemy go 1-2 razy dziennie. Zanim przejdę do opisania działania zaznaczę bardzo istotną dla tej recenzji kwestię. Już przed rozpoczęciem stosowania serum nie miałam problemów trądzikowych, dlatego nie mogłabym go ocenić pod tym kątem. Poprosiłam zatem nastoletnią siostrę borykającą się z trądzikiem, aby i ona go testowała. W ten sposób możemy porównać efekty i przedstawić kosmetyk pod każdym kątem. Myślę, że to dobra i uczciwa opcja.
Zobaczmy zatem jakie działanie udało nam się zaobserwować przy stosowaniu produktu wieczorami.
Jak już wspomniałam, po nałożeniu serum buzia nie jest lepka, jednak czuć że coś tam na niej jest. Nie jest to produkt, który mogłabym stosować samodzielnie. Zdecydowanie potrzebuję dodatkowego nawilżenia, aby buzia była bardziej ukojona i 'lżejsza'.
Chwila na aspekty, które mogłabym zauważyć na swojej mieszanej cerze. Ma zarówno rozszerzone pory jak i zaskórniki - głównie na nosie. Niestety w ich stanie nie zauważyłam większych zmian.
Teraz czas na odczucia siostry. Zresztą nie tylko jej, bo sama widzę jak jej cera się zdążyła zmienić. Zmiany trądzikowe na pewno stały się ugaszone, mniej czerwone. Przyśpieszył się czas ich gojenia. Fakt, w tym czasie pojawiają się nowe niedoskonałości, ale jest ich mniej i są mniejsze. Siostra przestała skarżyć się na podskórne, bolące gule. Każdy kto przez to przechodził wie, jakie to uciążliwe. Już dla samego tego faktu warto stosować to serum.
Ważne! Producent o tym nie informuje, ale jednak kosmetyk zawiera w sobie kwasy - nawet jeśli łagodne, to warto pamiętać o ochronie skóry i korzystaniu z wyższych filtrów. Przezorny zawsze bezpieczny.
Serum jest bardzo wydajne, nawet kiedy stosują go dwie osoby. Wystarczy niewielka ilość, aby je równomiernie rozłożyć.
Zasadniczym minusem jest cena kosmetyku, która wynosi ok. 210 zł za pojemność 30 ml.
Starałam się jak najrzetelniej oddać charakter obu kosmetyków. Mam nadzieję, że pomoc siostry okazała się tutaj przydatna i nieco rozjaśniła Wam sytuację.
Produkty można nabyć w niezawodnym sklepie Topestetic, który oferuje mnóstwo dermokosmetyków i produktów wysokiej jakości. Do każdego zamówienia dodawane są próbki oraz gratisy.
Koniecznie dajcie znać czy mieliśmy styczność z tymi produktami. Zmieniacie swoją pielęgnacje w zależności od potrzeb skóry czy sugerujecie się jej 'głównym' typem? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
very interesting products for my dry skin.😘
OdpowiedzUsuńThank you for your comment :)
UsuńKurczę cena trochę wysoka, ale to serum i tak wpadło mi w oko.
OdpowiedzUsuńZależy jakich oczekujesz efektów, ale pod kątem walki z niedoskonałościami jest skuteczne :)
UsuńMam cerę mieszaną, która ostatnio sprawia mi więcej problemów. Mimo ceny może wypróbuję te produkty.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona :)
UsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńArganicare jeszcze nie znam hmm :)
OdpowiedzUsuńja tak samo:)
UsuńTo teraz coś już wiecie :)
UsuńZapowiada się bardzo ciekawie. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCoś konkretnie? ;)
UsuńNiedoskonałości skóry niestety u mnie też się pojawiają, więc chętnie przetestuję te kosmetyki. 😊
OdpowiedzUsuńU mnie na szczęście nie, ale u siostry efekty są widoczne :)
UsuńNo to można uznać, że dobre :) Dzięki za info o kwasach :) Też mam problemy z zaskornikami na nosie
OdpowiedzUsuńPS. Dopiero teraz zauważyłam że na Twoich zdjęciach są ułożone słowa ze scrabbli xD
Pozdrawiam!
Te scrabble to już taki mój punkt rozpoznawczy xD lubię się bawić taką formą :)
UsuńTen balsam bardzo by mi sie przydal, moja skora ostatnio jest wysuszona na wior :(
OdpowiedzUsuńMoże udało by mu się coś zdziałać :)
UsuńJa jestem wstanie zapłacić więcej jeśli kosmetyk faktycznie spełnia moje oczekiwania. :)
OdpowiedzUsuńKażdemu zawsze zależy na efektach :)
UsuńCeny trochę mnie przerażają:) Ale za dobry kosmetyk trzeba zapłacić:D
OdpowiedzUsuńNie zawsze trzeba. Jest wiele skutecznych a tanich produktów :)
UsuńBalsam nawilżający byłby mi potrzebny :)
OdpowiedzUsuńZatem warto się nim bliżej zainteresować :)
UsuńNie znałam wcześniej tej firmy. Raczej zmieniam moją pielęgnacje w zależności od potrzeb skóry, bo o różnych porach roku maja skóra inaczej reaguje. Myślę, że ten balsam byłby dla mnie odpowiedni :)
OdpowiedzUsuńWe wpisie zawarłam dwie różne marki.
UsuńŻadnego z tych produktów nie mam. Z arganicare mam serum pod oczy i sprawdza sie u mnie świetnie :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć :)
UsuńJeżeli już miałabym coś wypróbować, to ten Arganicare wydaje mi się całkiem przyjemnym kosmetykiem.
OdpowiedzUsuńZawsze można zakupić :)
UsuńTo serum chętnie bym poznała ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki Arganicare :)
OdpowiedzUsuńJak na razie poznałam tylko ten jeden, więc nie mam porównania :)
UsuńJa zawsze staram się dopasowywać do potrzeb :). Krem mimo wszystko bardziej mnie zaciekawił i całe szczęście, że ten zapach szybko znika :)
OdpowiedzUsuńNiektórym pewnie zapach się spodoba, ale to nie moje klimaty :)
Usuńfajnie, że są osoby które pomagają używać te produty ;) czasme też mam takie dylematy że ciężko coś rozkminić ;) a kosmetyków nie znam ;)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, żeby znaleźć sposób na rzetelne testy :)
UsuńNie spotkałam się jeszcze z tymi produktami. Bardzo fajny krem. Serum do cery trądzikowej poszukuje i już chciałam się nastawiać na zakup, a tu te kwasy :) a moja buzia jakoś tak nie za bardzo z nimi się lubi. No i fakt cena tez dość spora, ale na pewno przejrzę sobie ofertę sklepu :)
OdpowiedzUsuńKwasy są bardzo wartościowe, trzeba tylko dobrać odpowiedni rodzaj i stężenie :)
UsuńFakt. Cena jest dość wysoka. I moze odrzucać.
OdpowiedzUsuńNie są to niestety tanie produkty, zwłaszcza serum.
UsuńSuper, że testowałaś serum razem z siostrą, bo dało to szerszy ogląd na jego działanie. ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że można więcej z tego wynieść :)
UsuńZupełnie ich nie kojarzę :P Chyba muszę tam zerknąć :P
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńEverything looking very nice! 👏👏👏 Thanks for sharing! 🌈🌈🌈
OdpowiedzUsuńNo problem :)
UsuńJa często zmieniam kosmetyki tego typu-nie chce by skóra się do nich przyzwyczaiła 🙂
OdpowiedzUsuńW tym balsamie kusi mnie ta zielona herbata w składzie 🙂
Nie powiem ,bo i serum mnie zaciekawiło ale jak zobaczyłam cenę to taka ciekawość spadła 😁
Pozdrawiam
Lili
Na pewno warto byłoby czatować na atrakcyjna promocję :)
UsuńZaciekawił mnie ten balsam nawilżający. Nie znam marki, ale zapowiada się dość obiecująco :)
OdpowiedzUsuńPod kątem nawilżania jest skuteczny :)
UsuńNie miałam żadnego z tych produktów, ale balsam nawilżający chętnie bym przetestowała :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zatem zachęcam :)
UsuńNa razie pozostanę przy zestawie kosmetyków, który mam, ale kto wie... może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńJeśli Ci służą to nie zawsze trzeba eksperymentować :)
UsuńSłyszałam o nim sporo!
OdpowiedzUsuńAle o czym?
UsuńBardzo dokładna recenzja. :) Oba produkty wydają się naprawdę godne uwagi, ale raczej w najbliższym czasie po nie nie sięgnę, bo mam zapas balsamów, a na zmiany skórne też obecnie testuję kilka pozycji.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
Usuńkosmetyki idealne dla mnie!
OdpowiedzUsuńZatem polecam :)
UsuńKocham kosmetyki ze skwalanem, więc balsam nawilżający najbardziej mnie zaciekawił:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że byłabyś z niego zadowolona :)
UsuńBalsam mi się podoba ☺
OdpowiedzUsuńZawsze można się skusić :)
UsuńPo raz pierwszy słyszę o powyższych produktach.Myślę, że krem sprawdziłby się u mnie ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki a olejem arganowym <3
OdpowiedzUsuńU mnie fajnie działają na włosy :)
UsuńOgólnie to muszą pamiętać o ochronie skóry... :) czas na kremy!
OdpowiedzUsuńTeraz żadnych nie stosujesz?
UsuńSerum by mi się przydało, ostatnio tarczyca zafundowała mi wysyp :(
OdpowiedzUsuńW takich przypadkach trzeba się skupić na przyczynach, jednak te objawy są niestety doskwierające.
UsuńZaciekawiłaś mnie balsamem, choć muszę przemyśleć tą cenę...
OdpowiedzUsuńNie jest najtańszy, ale wydajny :)
UsuńKażdy z tych kosmetyków wydaje się być wart wypróbowania :) Ja też ostatnio miałam okazję poznać markę pHformula i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona jej produktami :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ją polubiłaś :)
UsuńThank you :)
OdpowiedzUsuńserum chętnie bym poznała na swojej skórze:)
OdpowiedzUsuńZatem zachęcam :)
UsuńCiekawa jestem kosmetyków do twarzy Arganicare, bo miałam okazję używać do włosów i były świetne.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć. Moje włosy dobrze reagują na olej arganowy :)
UsuńDoskonale znam problem cery mieszanej. Przez miesiąc jest bardziej tłusta, a potem nagle przesuszona ;D
OdpowiedzUsuńNiestety, trzeba cały czas podchodzić do niej indywidualnie :)
Usuń