Pamiętam jakby to było wczoraj swoje pierwsze cienie. Miałam jakieś 6-7 lat i pożyczyłam jej od cioci na wieczne nieoddanie. Była to czarna paleta z całkowicie nie moimi, bardzo kolorowymi i błyszczącymi cieniami. Dodatkowo była typowo bazarkowa, więc trwałość i jakość pozostawiała wiele do życzenia. Wtedy jednak mało osób było świadomych wyborów, dzisiaj zaś jest odwrotnie. Poza tym firmy oferują ogromną różnorodność zarówno pod kątem formy produktów, jak i sposobu ich aplikacji. Przykład może stanowić marka deBBY, której cienie chciałabym Wam zaprezentować.
pojedynczy cień do powiek 'color experience'
Cień jest zamknięty w okrągłym, plastikowym opakowaniu.
Ma delikatny, subtelny zapach.
Produkt ma kompaktową formę, a na wierzchu znajdują się wytłoczone nazwy firmy.
Posiadam dwa odcienie:
09 - klasyczny beż, z którego korzystam najczęściej. Świetnie nadaje się do ujednolicenia koloru powieki, a także pod łuk brwiowy;
13 - głęboki granat z niewielkimi domieszkami fioletu
Beżowy kolor ma matowe wykończenie, zaś w granatowym zatopione są niewielkie, nienachalne drobinki.
Podczas aplikacji cienie delikatnie się pylą i osypują, co trzeba mieć na uwadze zwłaszcza w przypadku ciemnych kolorów.
Jeśli chodzi o pigmentację to tutaj jest średnio. Tak jak beżowi można to wybaczyć, tak granat wydaje się być w opakowaniu intensywny, jednak podczas rozcierania traci część swojej mocy.
Trwałość porównałabym do wielu drogeryjnych produktów. Nałożone na bazę wytrzymują pół dnia, potem zaczynają delikatnie zbierać się w załamaniu powieki.
Termin przydatności wynosi 12 miesięcy od otwarcia.
Cena to ok. 25 zł.
wodoodporny cień w kredce 'eyechubby eyeshadow'
Cień zamknięty jest w opakowaniu w formie pisaka z pokrętłem znajdującym się na dole.
Ma przyjemny, lekko cytrusowy zapach.
Odcień 3 to mocny granat.
Cień ma matowe wykończenie.
Jego konsystencję można określić dwojako. Przez pierwsze sekundy od aplikacji możliwe jest dokładne roztarcie i zblendowanie. Jednak po chwili cień zastyga na powiece niemalże jak kamień i jest nie do ruszenia. Przez to też cechuje się dużą trwałością.
Z racji formy, cień bardzo fajnie nadaje się do robienia kresek i w tym celu służy mi najczęściej.
Termin przydatności wynosi 18 miesięcy od otwarcia.
Koszt cienia to ok. 25 zł.
cień w kulce 'colorRoll-on'
Produkt zamknięty jest w plastikowym opakowaniu z bardzo ciekawym i niecodziennym aplikatorem w formie kulki.
Ma pudrowy zapach.
Odcień 04 pearly blue to niebieski, któremu bliżej do ciemnego błękitu.
Kosmetyk daje metaliczne, mocno połyskujące wykończenie z widocznymi drobinkami.
Można aplikować go zarówno na sucho, jak i na mokro. W pierwszym przypadku trzeba uważać, gdyż nieco się osypuje. Sposób nakładania nie jest skomplikowany i można posłużyć się zarówno samą kulką jak i pędzelkiem.
Cień ma przyjemną pigmentację. Testowałam go nakładając na środek powieki w celu nadania jej wyrazistości. Przez to też nie miałam trudności z rozcieraniem.
Trwałość jest podobna jak w przypadku wersji pojedynczych. Po kilku godzinach zaczyna zbierać się w załamaniu.
Termin przydatności wynosi 24 miesiące od otwarcia.
Cena oscyluje w granicach 25 zł.
Jak możecie zauważyć, zwykły na pozór cień do powiek zyskuje wiele różnych znaczeń i form. Przez to też każdy może z naleźć w ofercie coś dla siebie. Na pewno często będę korzystać z matowego nudziaka i głównie ten wariant Wam polecam. Myślę, że jest to niezbędny kolor w kosmetyczce każdej fanki makijażu.
Jakie cienie lubicie najbardziej? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków!
Iwona
Ja lubię jasne cienie, więc ten beżowy podoba mi się najbardziej. Granatów wybitnie nie lubię.
OdpowiedzUsuńBeż jest bardzo uniwersalny :)
Usuńnie moja kolorystyka cieniowa:D
OdpowiedzUsuńRozumiem. Moja też nie, ale czasami się przydaje :)
Usuńchyba nigdy nie miałam niebieskiego na powiekach:D
Usuńpiękne te błękity, podobają mi się zwłaszcza w kredce i roll-onie :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobają :)
UsuńPiękne kolory
OdpowiedzUsuńWielu osobom się spodobają :)
UsuńZnam markę ale kosmetyków nie :)
OdpowiedzUsuńPojawiła się już u mnie kilka razy :)
UsuńNajbardziej podoba mi sie tej jasniutki. Odcienie niebieskiego nie sa dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMi też ten jasny cień pasuje najbardziej :)
Usuńchętnie wyprobowalabym cien w kulce
OdpowiedzUsuńNie zaszkodzi wypróbować :)
UsuńCień w kulce? Nigdy nie próbowałam!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Dla mnie to też nowość :)
UsuńJeszcze nie miałam kolorówki z tej marki:)
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze będzie okazja :)
UsuńKrem i ten cień granatowy w kredce mnie zaciekawiły :) Myślę, że w takiej kredce bym się dobrze czuła.
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz taką kolorystykę to z pewnością tak :)
UsuńZ tej całej gromadki jedynie ten jasny cień mi się spodobał, a reszta niestety nie w moim kolorze.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńJestem ciekawa tego w rolce. Nie wiem czy umiałabym z niego korzystać :D
OdpowiedzUsuńAplikacja jest bardzo prosta :)
UsuńNie miałam nigdy kosmetyków z tej firmy Z cieni lubię odcienie różowe i brązy, na specjalne okazje używam czerwieni ;-)
OdpowiedzUsuńBrązy są bardzo uniwersalne i także je lubię :)
Usuńfaktycznie cien niebieski troche kuleje z pigmentacją, ale podoba mi się ten jaśniejszy kolor :)
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy doczynienia z tą marką :)
Pigmentacja niestety nie powala, ale zawsze można go dołożyć.
UsuńBeżowy cień jest super, za niebieskimi odcieniami nie przepadam ;)
OdpowiedzUsuńMi też niebieskie kolory nie odpowiadają.
UsuńNajbardziej wpadł mi w oko ten cień w kulce :)
OdpowiedzUsuńJest ciekawy :)
Usuńfajne kolorki, markę widzę po raz pierwszy u Ciebie
OdpowiedzUsuńJuż wcześniej się u mnie pojawiła :)
Usuńwidocznie nie zapamiętałam
UsuńMarki nie znam A cienie w kredkach bardzo lubię;)
OdpowiedzUsuńObserwuje 💋
Dziękuję, miło mi :)
UsuńNiestety nie moje kolorki :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńTe pierwsze właśnie kojarzą mi się, jak moje pierwsze cienie. Nawet podobnie wyglądały na rękach. Obecnie nie moja kolorystyka. Natomiast zainteresował mnie ten cień w kredce.
OdpowiedzUsuńGustuję w delikatnych kolorach, wiec odcienie granatowego stosuję sporadycznie :)
UsuńTen granatowy cień w kredce bardzo mi się spodobał:)
OdpowiedzUsuńMa bardzo głęboki kolor :)
UsuńNigdy nie sądziłam, że to powiem bo mam awersję do niebieskich cieni, ale ten granat i niebieski wygląda całkiem całkiem.
OdpowiedzUsuńNo widzisz. Czasami trzeba trafić na odpowiedni odcień :)
Usuńdla mnie to totalna nowość, cień w kulce
OdpowiedzUsuńDla mnie również :)
UsuńTo zdecydowanie nie moje kolory. Najbardziej lubię berze i jasne kolory ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też dominują stonowane kolory :)
UsuńNie znałam wcześniej tej marki! :) WOW!
OdpowiedzUsuńMój blog: www.diane-fashion.blogspot.com
Wpisu też raczej nie doczytałaś...
UsuńCienie wydają się być fajne :)
OdpowiedzUsuńZłe nie są :)
UsuńNie miałam kosmetyków tej marki.
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze będzie okazja ją poznać :)
UsuńBeautiful makeup items <3
OdpowiedzUsuńThank you :)
UsuńNie do końca podobają mi się takie kolory cieni.
OdpowiedzUsuńRozumiem. Każdemu pasują inne kolory :)
UsuńJa rzadko używam cieni, nie mam za bardzo czasu, umiejętności i ochoty na tego typu malowanie powiek, ale jeśli już, to sięgam po te tradycyjne, jakoś jestem w tej kwestii staromodna i nie potrafię przekonać się do innego typu aplikacji :)
OdpowiedzUsuńChyba większość z nas korzysta z tradycyjnych form cieni, ale dobrze wiedzieć, że są różne nowinki :)
UsuńPiękna kolorystyka szczególnie ten cień w kulce jest fajowy.
OdpowiedzUsuńDaje ciekawe wykończenie :)
UsuńFajny ten beżowy ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :)
UsuńMam tyle paletek (a ile wylądowało w koszu!), że chyba w najbliższej przyszłości nie kupię żadnych cieni ;)
OdpowiedzUsuńMam tak samo :)
UsuńNie słyszałam o tej firmie, ale być może czas się z nimi zapoznać !
OdpowiedzUsuńW ofercie jest wiele produktów :)
UsuńPamiętam, że jak byłam nastolatką, to miałam cień w kulce :)
OdpowiedzUsuńJa się jeszcze z taką formą nie spotkałam :)
UsuńNie miałam kosmetyków tej marki. Ale przyzna, że po Twojej recenzji nie czuję się skuszona. Jednak od cieni wymagam trochę więcej ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem. Te są poprawne, ale bez rewelacji :)
UsuńSzkoda że te cienie słabo z pigmentacją, bo błękit miał potencjał :)
OdpowiedzUsuńNasycenie mogłoby być lepsze :)
UsuńZdecydowanie nie moje kolory i ogólnie widać, że słaba pigmentacja
OdpowiedzUsuńZwłaszcza pojedyncze cienie mają słabą pigmentację.
UsuńNiestety nie są to moje kolorki :(
OdpowiedzUsuńTeż nie czuję się dobrze w niebieskich.
UsuńCiekawe jakbyśmy wyglądały z cieniami na powiekach, nigdy ich nie używałyśmy w makijażu ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno się nie dowiecie, jeśli nie spróbujecie :)
Usuńjeszcze ich nie używałam, aczkolwiek nie są to też moje kolory :)
OdpowiedzUsuńOferta kolorystyczna jest szersza :)
Usuńsłyszałam już o tej firmie, ale jeszcze nigdy nic nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze będzie okazja :)
UsuńPiękne kolory, choć to akurat nie moja paleta barw. Zdecydowanie lepiej czuję się w złocie, różu i fioletach.
OdpowiedzUsuńU mnie króluje złoto, brązy i jakieś brzoskwinie :)
Usuńja za cieniami do powiek nie przepadam. Ale kolorki piękne :)
OdpowiedzUsuńSandicious
Nie każdy korzysta z takich kosmetyków :)
UsuńNiestety nie znam tej firmy...nudziak fajny ale błękity nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńDla mnie też nie do końca :)
UsuńTen niebieski cien jest cudowny:*
OdpowiedzUsuńbuziaki:*
WWW.KARYN.PL
Są trzy niebieskie...
UsuńOd czasu do czasu używam takich kolorów, ale zdecydowanie wolę beże, brązy. W takich kolorach czuję się najlepiej :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej firmie :)
Czyli lubimy podobną kolorystykę :)
UsuńNie znam tej firmy, ale kolorki całkiem ładne:) Ja jednak wolę brązy i brudne róże:)
OdpowiedzUsuńMamy podobne upodobania :)
UsuńNie spotkałam się jeszcze z cieniem do powiek z aplikatorem w kształcie kulki. :D Ciekawy pomysł!
OdpowiedzUsuńDla mnie to też coś nowego :)
UsuńCiemny niebieski bardzo ładny ;)
OdpowiedzUsuńJest zaskakująco dobry :)
UsuńCienie są prześliczne, błękit wolę jednak podziwiać na innych powiekach ;))
OdpowiedzUsuńcienie w kulce ciekawe, aczkolwiek widzę, że jakość ich by mnie nie zadowoliła:/
OdpowiedzUsuńPewnie wiele zależy też od bazy :)
UsuńNiestety nie moje kolory, zdecydowanie wolę odcienie brązów, złota, ciepłe oraz lekko chłodne tonacje :)
OdpowiedzUsuńZapraszam www.loveanea.pl ;*
Zapraszam do przeczytania wpisu.
UsuńCień w kulce wygląda ciekawie :D nigdy nie miałam do czynienia z takim :)
OdpowiedzUsuńU mnie też to pierwszy raz z takim aplikatorem :)
Usuńhmm jakoś z marką mi nie po drodze
OdpowiedzUsuńRozumiem, czasami tak bywa :)
Usuńzupełnie nie moje kolory :) ale z tymi bazarkowymi cieniami to racja - do niedawna wiele kobiet tylko takie kupowała
OdpowiedzUsuńTeraz wzrasta świadomość, więc i wymagania :)
UsuńNie moja kolorystyka w większości :P
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń