piątek, 16 lutego 2018

Murier, Night Peel AHA

 Cześć :)

Zima to czas niezbyt przyjazny dla naszej skóry. Często staje się ona nadmiernie sucha i łuszcząca. Szczypie, piecze, pojawia się zaczerwienienie. Z drugiej zaś strony to idealny moment na skokrzystanie z bardzo wartościowych zabiegów - wykorzystujących wszelkiego rodzaju kwasy. O moją cerę dba obecnie marka Murier i krem peelingujący na noc z kwasami AHA


Produkt został umieszczony w prostym kartoniku zawierającym wszelkie niezbędna informacje. Sam krem znajduje się w plastikowej tubce o prostej szacie graficznej. Aplikator w formie niewielkiego otworu dozuje odpowiednią ilość preparatu.
Ma bardzo przyjemny, owocowo-orzeźwiający zapach
Skład jest długi i nie należy do naturalnych, jednak wyróżnić w nim można wiele wartościowych substancji - w tym oczywiście głównych bohaterów, czyli α-hydroksykwasy.


Konsystencja kremu jest bardzo lekka. Łatwo się rozsmarowuje i szybko wchłania.
Producent zaznacza, że krem przeznaczony jest do stosowania jedynie na noc i należy unikać aplikacji w okolice oczu.
Jakie zauważyłam efekty?
Zacznę od tego, że po nałożeniu kremu na twarz odczuwam delikatnie mrowienie. Moja skóra jest jednak przyzwyczajona do kwasów o znacznie wyższych stężeniach, więc taki dyskomfort nie robi na mnie specjalnego wrażenia. 
Rano skóra jest solidnie nawilżona i rozpromieniona. Wygląda na zdrową i pełną blasku. Poza tym koloryt został delikatnie ujednolicony.
Po kilku pierwszych dniach pojawiły się drobne, pojedyncze niedoskonałości, które jednak szybko ustąpiły. Poza tym nie pojawiają się żadni dodatkowi nieprzyjaciele. Nie zauważyłam jednak wpływu na zaskórniki, których mam całkiem sporo na nosie.
Termin przydatności wynosi 12 miesięcy od otwarcia.
Cena to ok. 100 zł za pojemność 50 ml.


Jak widzicie, krem marki Murier zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Nie jest wprawdzie najtańszy, ale wielbiciele kwasów powinni być zadowoleni.
Wspieracie się w okresie jesienno- zimowym kwasowymi kuracjami? Jakie produkty polecacie? :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków!

Iwona

106 komentarzy:

  1. W sumie jest ciekawy ale biorac pod uwagę cenę to chyba oczekiwania byłyby wyższe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, bo też zawsze wymagam wiele od drogiego produktu. Jednak muszę też rzetelnie przedstawić to, co robi :)

      Usuń
  2. Jak za tą cenę efekty mogłyby być bardziej spektakularne. Miałam kiedyś ich krem pod oczy, byłam zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmmm cena jednak mnie trochę zbiła z nóg... ale działanie zacne!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tej marki, ale cena jest rzeczywiscie wysoka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cena może zwalić z nóg :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, jest wiele znacznie droższych produktów ;)

      Usuń
  6. Powiem szczerze, że patrząc na cenę oczekiwałabym zarówno lepszego składu (to chociażby BHT go u mnie dyskwalifikuje) jak i jeszcze lepszego działania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spodziewałam się, że skład nie będzie Ci odpowiadał.

      Usuń
  7. Robiłam kwasowa kuracje jesienią, kremik ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szczerze cena mnie powaliła :D Testowałam ostatnio Biotherm za 150 zł i jakoś szału nie robi. Ciężko trafić na naprawdę dobry krem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba odpowiednio dobrać kwas i stężenie oraz jego pH :)

      Usuń
  9. Powiem, że mnie zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Znam podobny krem na bazie kwasu glikolowego z GlySkinCare:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam emulsję z tej serii. Być może mamy na myśli ten sam produkt :)

      Usuń
  11. Raczej nie jestem przkeonana do niego, szczegolnie przez wysokie stezenie kwasow :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy od rodzaju cery. Wyższe stężenie może dać lepsze efekty :)

      Usuń
  12. ciakawy ten krem. to mrowienie raczej by mi nie przeszkadzało

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Da się wytrzymać. Poza tym to typowe przy kwasach :)

      Usuń
  13. Ciekawy,ale cena powalająca muszę powiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mi kończy się mój tonik z kwasami i szukam właśnie czegoś nowego z kwasami ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Za takim tonikiem muszę się rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To akurat krem, ale tonik też jest dobrą opcją :)

      Usuń
  16. Kiedyś było pełno tej marki na blogach i kusiła mnie seria z wit C, ja to bym po pierwszym mrowieniu odpuściła ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawy produkt! Nie znam tej firmy, bo ogólnie nie jestem maniaczką kosmetyków do twarzy, ale ostatnio interesuję się kwasami i chciałabym zacząć używać w domu, więc temat jest mi jednak bliski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wprowadzenie kwasów jest bardzo dobrą opcją. Trzeba tylko rozważyć odpowiedni rodzaj i stężenie :)

      Usuń
  18. muszę coś kupić z kwasami, zanim zima się skończy, bo moja cera potrzebuje odświeżenia i oczyszczenia

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja na kwasy muszę poczekać jeszcze z miesiąc :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam produkty z kwasami :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja mam póki co tonik z kwasami BHA i AHA, ale chyba za krótko go stosuje, żeby widzieć efekty.

    OdpowiedzUsuń
  22. cena faktycznie nie powala. Sama miałam kiedyś krem z kwasem i sobie go chwaliłam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Korzystam ostatnio z produktów z kwasami, więc być może wypróbuję również ten :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jak czytam o działaniu i efektach to polecam krem Q10, który ma takie samo działanie a jest o wiele tańszy :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ciekawy, ale za taką cenę spodziewałabym się lepszych efektów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie to robi całkiem sporo. No ale nowej twarzy jednak nam nie zaserwuje :)

      Usuń
  26. Ciekawy jest, firmy nie znam, więc kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Jestem niezmiennie wierna tonikowi Biochemia Urody z kwasami AHA/BHA w stężeniu 10%, ale ten krem jest dość ciekawy - chociaż cena jest wysoka :(
    Mnie po kwasach też czasem coś wyskoczy - to chyba normalne :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krem jest fajny, ale skoro masz swojego ulubieńca to chyba nie ma co przepłacać :)

      Usuń
  28. Lubię kosmetyki Murier, ale tego kremu peelingującego nie używałam

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo interesujący produkt tylko cena trochę wysoka ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Z chęcią wypróbowałabym ten krem, kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Kojarzę markę, choć sama nic nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  32. Marki nie znam, jednak ceny są wysokie...😯

    Zapraszam na walentynkowe rozdanie na moim blogu ❤

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja nie używam kwasów, boję się ich hehe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli odpowiednio dobierze się rodzaj i stężenie to nie ma się czego bać. Wszystko z rozsądkiem :)

      Usuń
  34. Ja raczej takich drogich kremów nie używam, ale ten widzę ma nawet dobre działanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście daje efekty, chociaż dla niektórych zbyt słabe :)

      Usuń
  35. Lubię produkty z kwasami, mają świetne działanie <3
    zapraszam do siebie ;) buziaki ;) <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiednio dobrane potrafią zdziałać bardzo dużo :)

      Usuń
  36. Zawsze w okresie zimowym sięgam po kwasy, ale u mnie stale króluje Bielenda ze swoim serum kwasowym Super Power Mezo Serum. Działa bardzo dobrze, nie dosyć, że oczyszcza skórę z zaskórników, to jeszcze przyspiesza gojenia niedoskonałości, rozjaśnia przebarwienia i ujędrnia skórę. Jak dla mnie najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam tę serię z blogów i na pewno wypróbuję :)

      Usuń
  37. Dla mnie podstawową kwestią przy kwasach jest informacja o stężeniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu niestety nie ma tej informacji, ale też jest to taka mieszanka a nie 'czysty' kwas. Jednak uważam, że notka powinna być :)

      Usuń
  38. Zrezygnowałyśmy z kwasów na rzecz innego mocno złuszczającego specyfiku :)

    OdpowiedzUsuń
  39. podoba mi się ten kremik ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Moja skóra bardzo lubi kwasy :) szkoda, że nie działa na zaskórniki :/

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja narazie działam z kremami nawilżającymi i olejkami. Na kwasy myślę, że jeszcze przyjdzie pora :)

    Pozdrawiam - http://izabiela.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewne :) Grunt to dostosować pielęgnację do aktualnych potrzeb :)

      Usuń
  42. Całkiem ciekawy, chociaż cena mogłaby być trochę niższa :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Moja skóra bardzo lubi kwasy, w twamtym roku robiłam serię zabiegów z ich użyciem :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja od czasu do czasu stawiam na kwasy :) Moja skóra lubi takie kuracje, systematycznie nie dałabym radę stosować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Systematycznie i tak byłoby ciężko. Lepiej robić przerwy :)

      Usuń
  45. Ja do kwasów podchodzę z rezerwą, nie raz narobiłam sobie na twarzy ambarasu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie są to produkty, które można stosować ot tak. Trzeba wziąć pod uwagę kilka czynników :)

      Usuń
  46. Ciekawy produkt, jeszcze o nim nie słyszałam ;) U mnie do tej pory królowała kwasowa seria z Bielendy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele osób poleca Bielendę, ale jakoś rzadko po nią sięgam.

      Usuń
  47. Jeśli chodzi o kwasy, to forma peelingu odpowiada mi najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też często sięgam po nie w takiej formie :)

      Usuń
  48. nigdy nie miałam tego typu peelingu, ale markę znam i miałam kiedyś serum do rzęs od nich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jeszcze będziesz miała okazję poznać ten krem :)

      Usuń
  49. Miałam serum od nich i ostatecznie szału nie było :/

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.