Avon, rozbudź swoje marzenia z zestawem 'Dreams'

 Hej :)

Zapachy są nieodłączną częścią naszej codzienności. Każdy z nas ma jednak inne upodobania. Jedni wolę intensywne aromaty, drudzy zaś są miłośnikami tych delikatnych. Pewnie zgodzicie się ze mną, że ciężko dobrać zapach jedynie na podstawie wypisanych nut. Kiedy więc otrzymałam zestaw kosmetyków marki Avon z serii Dreams nie wiedziałam czego się spodziewać. Czy jestem pozytywnie zaskoczona? 

woda perfumowana

Produkt znajduje się w prostym, kwadratowym flakoniku. Szata graficzna całej serii opiera się na jasnym różu. 

Producent opisuje nam poszczególne nuty:
nuty głowy: gruszka, bergamotka, śliwka
nuty serca: róża stulistna, irys, jaśmin Sambac
nuty bazy: nuty drzewne, piżmo, wanilia
Zapach Dreams jest bardzo ciężki do określenia w jednym słowie. Jest delikatny, a zarazem bardzo bogaty. Mieści w sobie wszelkie skrajności. Z jednej strony jest dziewczęcy, z drugiej zaś kobiecy. Niewinny, a przy tym zmysłowy. Kwiatowy, przywołujący na myśl same miłe wspomnienia oraz owocowy - słodki i dojrzały. Nie drażni, nie jest nużący ani mdlący. Jestem z niego bardzo zadowolona i nawet mama zauważyła, że coraz częściej zdradzam go z moim ukochanym zapachem od Bruno Banani. 

Woda cechuje się zaskakująco dobrą trwałością. Chociaż w ciągu dnia staje się jakby częścią mnie i sama go nie wyczuwam, to dla otoczenia jest wyczuwalny. Na ubraniach spokojnie utrzymuje się jeszcze na drugi dzień. 

Nie wiem czy woda ta jest jeszcze dostępna w ofercie, ale perfumowany spray w tym wariancie kosztuje ok. 40 zł bez promocji.

balsam do ciała

Kosmetyk zamknięty jest w klasycznej tubce z miękkiego plastiku.
Minusem na pewno dla wielu osób będzie skład, w którym znajdziemy m.in. olej mineralny a także paraben.
Ma lekką konsystencję. Wchłania się błyskawicznie nie powodując nieprzyjemnej powłoki.

Jak z działaniem?
Tutaj niestety bez rewelacji. Balsam nie wykazuje większego działanie pielęgnacyjnego. Lekko nawilża, ale nic poza tym. Myślę, że jego istotniejszą kwestią jest nadanie skórze zapachu i podkreślenie aromatu wody perfumowanej.
Termin przydatności wynosi 12 miesięcy od otwarcia.
Pojemność produktu to 150 ml.

dezodorant w sprayu

Produkt zamknięty jest w klasycznej butelce z typowym dla dezodorantów aplikatorem.
Tutaj także nie mamy styczności z przyjemnym składem. Bazuje na alkoholu i wielu substancjach chemicznych.
Czy wykazuje jakieś działanie?
To co zasługuje na pochwałę to fakt, że po aplikacji nie mam nieprzyjemnego uczucia lepkości na skórze. Jak dotąd nie zauważyłam też, aby na ubraniach pojawiały się kłopotliwe plamy czy odbarwienia.

Dezodorant nie jest antyperspirantem, więc ciężko odnieść się do ewentualnego zwalczania potu. Na pewno jednak maskuje nieprzyjemny zapach.
Pomimo niezbyt korzystnego składu kosmetyk nie powoduje u mnie podrażnień czy uczuleń. Trzeba jednak uważać przy ewentualnych skaleczeniach, gdyż wówczas może szczypać.
Standardowa cena to 26 zł za pojemność 75 ml.

Okazuje się, że czasami ryzyko popłaci i zapach Dreams okazał się bardzo przyjemny dla mojego nosa. Nie twierdzę, że balsam i dezodorant są 'must have', bo tak nie jest. Niemniej jednak na pewno stanowią dobry dodatek uzupełniający aromat wody. Tę zaś polecam - zwłaszcza miłośniczką lekkich, kwiatowych aromatów.
Jeśli macie ochotę zamówić produkty Avon polecam polować na promocje w katalogach. Wówczas ceny są znacznie niższe od tych regularnych.
Wpis powstał we współpracy z moje-kosmetyki.eu.
Zdarzyło Wam się zamówić w ciemno zapachy, które okazały się dobrym wyborem? :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków!

Iwona