Pewnie wydam Wam się śmieszna, ale ze wszystkich zabiegów kosmetycznych jakie robiłyśmy w szkole najbardziej obawiałam się... henny. Wizja źle dobranego odcienia na moich brwiach niemal mnie paraliżowała. Czymże zaś są brwi w porównaniu z włosami na głowie? Dlatego też, kiedy dostałam propozycję przetestowania henny do włosów marki Soil&Earth, na ochotnika zgłosiła się moja mama, która i tak potrzebuje zmieniać ich kolor. Czy jest zadowolona?
Zestaw składa się z henny w odcieniu Dark Brown, czepka, ochronnych rękawiczek i pędzla do nakładania preparatu. Do całości dołączona jest oczywiście ulotka z najważniejszymi informacjami.
Henna ma postać zielonego proszku.
Ogromnym minusem jest jej zapach, który ciężko jest scharakteryzować. Nie lubię używać dosadnych słów, ale po prostu śmierdzi. Amoniak przy nim to istne perfumy.
Sposób przygotowania różni się nieco od klasycznych farb. Odpowiednią ilość proszku mieszamy z odpowiednią ilością gorącej wody. Dokładne proporcje są ujęte w ulotce. Całość mieszamy do powstania gęstej, zielonej papki. Odstawiamy na 10 minut. Ważne jest, aby do tego celu nie stosować metalowych przyrządów, które mogą wejść w niepożądane reakcje z produktem.
Pastę aplikujemy od nasady, a następnie na całą długość włosów. Następnie zakładamy czepek i czekamy minimum 60 minut. Dla lepszego efektu warto wydłużyć ten czas. Pod koniec nagrzewamy czepek suszarką, aby kolor jeszcze bardziej wniknął we włosy i nabrał na intensywności. Farbę spłukujemy samą wodą.
Jaki dała efekt?
Przed farbowaniem moja mama miała dość ciemne włosy, natomiast boki były już mocno siwe. Tych najbardziej newralgicznych miejsc henna niemalże wcale nie złapała. Reszta przybrała delikatnie brązowy odcień, ale osoby, które nie wiedziały o farbowaniu nie zauważyły różnicy. Po kilku dniach powtórzyłyśmy czynność a następnie raz jeszcze nałożyłam hennę na same boki. Efekt był już nieco lepszy, ale nadal nie satysfakcjonujący. Poniżej wstawiam zdjęcia przed (górne) i po (dolne), jednak aparat nie chciał współpracować, więc praktycznie nic nie można z nich wywnioskować. bardzo za to przepraszam.
Plusem henny jest fakt, iż jest ziołową i całkowicie naturalną farbą do włosów.
Ważne! Przed przystąpieniem do farbowania należy wykonać próbę uczuleniową 48 godzin przed samą czynnością aplikując niewielką ilość pasty za uchem lub w zagłębieniu łokcia. U mojej mamy nie wystąpiły żadne nieprawidłowe reakcje.
Cena wynosi 35 zł za zestaw z henną o pojemności 100 g. Możecie ją kupić w sklepie Magiczne Indie.
Moja mama nie jest wymagająca, jednak stwierdziła, że pozostanie przy klasycznych farbach do włosów. Wprawdzie nie są produktami naturalnymi, ale działają skuteczniej i nie powodują dyskomfortu podczas aplikacji w postaci nieprzyjemnego zapachu.
Czym najchętniej farbujecie włosy? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków!
Iwona
Kiedyś też farbowałam henna ale jest z nią trochę roboty 😁
OdpowiedzUsuńTo fakt :)
UsuńA mnie henna uczula :(
OdpowiedzUsuńOj, to kiepsko :/
UsuńJa już od 12 lat nie farbuję włosów zasadzie ostatni raz farbowałam na studniówkę mając 18 lat. A henny nawet nie używałem nigdy na brwi co dopiero na włosy :)
OdpowiedzUsuńJa miałam raz na brwiach. Jednak przy moich ciemnych włosach brąz nie był trafiony. tak to jest jak się jeden produkt bierze dla wszystkich :/
Usuńja nie farbuję włosów
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie :)
UsuńChoć przyznam że w pewnym momencie miałam ochotę:)
UsuńMnie do tego nie ciągnęło. Chyba że strachu :)
UsuńJa stawiam jednak zawsze na tradycyjną farbę. Zawsze chciałam skusić się na hennę, ale jakoś nigdy nie wyszło
OdpowiedzUsuńMoja mama też zostanie wierna takiej formie farbowania.
UsuńW życiu nie używałam henny więc trudno mi sobie wyobrazić jej zapach.
OdpowiedzUsuńDla mnie jest okropny.
UsuńJa farbuję tradycyjnie :)
OdpowiedzUsuńJa wcale, ale mojej mamie bardziej służy tradycyjna farba :)
UsuńNie farbuje henną, wybieram sprawdzoną od lat tanią farbę Joanny ;) siostra czasem farbuje henną i już miałam okazje poznać 'ten' zapach.
OdpowiedzUsuńPachnie aż miło :D To ja już wolę amoniak :)
UsuńPóki co nie farbuję włosów, więc nie będę eksperymentować z henną :D
OdpowiedzUsuńNawet nie wiem czy mogłabym tę polecić.
Usuńja henny nie używam
OdpowiedzUsuńPiąteczka :)
Usuńnigdy nie probowalam ale chyba czas sie przekonać
OdpowiedzUsuńZależy jakiego efektu oczekujesz.
UsuńNigdy nie używałam henny do włosów, w sumie może dlatego, że mam jasne kudełki ;)
OdpowiedzUsuńTeraz są już naturalne i raczej takie zostaną :)
Jeśli nie ma potrzeby ich farbowania to nawet nie warto :)
UsuńJa odkąd zdecydowałam się na sombre, na razie nie hennuję włosów :)
OdpowiedzUsuńja jak na razie nie eksperymentowałam ze zmianą koloru :)
UsuńJA nie farbuję i nie zamierzam ;)
OdpowiedzUsuńJa na razie też nie :)
UsuńGdybym miała farbować włosy to wybrałabym hennę :)
OdpowiedzUsuńWydaje się być bezpieczniejszym rozwiązaniem :)
UsuńSzkoda że śmierdzi :/
OdpowiedzUsuńI to jeszcze jak... :/
UsuńMoże jestem dziwna, ale nigdy nie używałam henny :)
OdpowiedzUsuńNie jesteś :)
UsuńDwa lata temu zrezygnowałam z farb drogeryjnych i przeszłam na właśnie tego typu kosmetyki. Obecnie są u mnie produkty firmy Eld ;)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że służy Ci ta metoda :)
UsuńJa nadal obawiam się henny :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że efekt nie jest lepszy ;/
Też żałuję. Nie chce nam się kilka razy powtarzać aplikacji, żeby efekt był bardziej widoczny.
UsuńNigdy nie używałam henny :/
OdpowiedzUsuńJa tylko raz i to też nie na włosy :)
UsuńHenna do włosów ma wiele zwolenniczek, ale nie czarujmy się, jest słaba. Kolor chwyta włosy delikatnie i puszcza szybko.
OdpowiedzUsuńTutaj niestety się to sprawdziło. Niby jest bezpieczna, ale trzeba po nią często sięgać.
UsuńZatem życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam henny. Jak farbuje włosy to z reguły farbą.
OdpowiedzUsuńZawsze można spróbować henną. Może akurat da lepsze efekty niż u mojej mamy :)
UsuńJa nie farbuję włosów, bo i tak są bardzo zniszczone (mimo braku stylizacji czy nawet suszenia), ale może takie rozwiązanie byłoby dobre dla odświeżenia koloru... W zasadzie nigdy wcześniej o hennie nie myślałam
OdpowiedzUsuńEfekt jest bardzo naturalny i można go stopniować, więc czasami warto zaryzykować. Jeśli nie masz uczulenia to raczej krzywdy nie można sobie wyrządzić :)
UsuńSłyszałam o hennie do brwi, ale o tej do włosów nie aż do momentu przeczytania Twojego posta. Nigdy nie farbowałam włosów, podoba mi się mój naturalny kolor. :)
OdpowiedzUsuńJa swój też lubię :)
UsuńFajnie ze jest ziołowa :)
OdpowiedzUsuńprzypuszczam, że musiałabyś najpierw zrobić czystą henną a dopiero na to mieszanką z brązem, żeby złapało siwki :)
OdpowiedzUsuńByć może :) jednak za dużo z tym roboty.
UsuńA ja własnie nie wiem czemu boję się henny do włosów :D niby naturalna ale się boję i raczej nie spróbuję,tym bardziej po Twojej recenzji :)
OdpowiedzUsuńJa się boję wszystkiego co mogłoby zmienić kolor moich włosów. Na szczęście mam na kim eksperymentować :D
UsuńUżywałam kiedyś henny do włosów i uwielbiałam efekt po ;)
OdpowiedzUsuńja nie lubię indyjskich cudaków;p
OdpowiedzUsuńNie mam porównania z innymi :)
UsuńNigdy nie używałam, ale mam ochotę spróbować.
OdpowiedzUsuńByć może by się sprawdziła :)
UsuńJa używałam henny ale na razie czekam aż zejdzie z włosów. Podobno nie wolno stosować chemicznych farb po używaniu henny bo włosy mogą być zielone. Nie wiem ile w tym prawdy dlatego wolę nie ryzykować hihi. Henna naprawdę odżywia włosy i ich nie niszczy, może niestety nie równo łapać kolory :P
OdpowiedzUsuńAjć, nawet nie strasz. Muszę to obadać :)
UsuńOczekiwał czegoś więcej. Nie mam nawet ochoty jej wypóbować
OdpowiedzUsuńZapewne każde włosy mogą zareagować inaczej :)
UsuńNa szczęście jeszcze nie mam siwych włosów i o farbowaniu nie myślę ale wiem że prędzej czy później i tak dopadnie mnie siwa czupryna. Henna zawsze mnie ciekawiła ale jak już dojrze do tego że postanowię zafarbować włosy skorzystam raczej z pomocy doświadczonej fryzjerki.
OdpowiedzUsuńPierwsze farbowanie warto powierzyć komuś doświadczonemu :)
UsuńJa dopiero będę próbowała, mam nadzieję, że będzie bez uczuleń :)
OdpowiedzUsuńOby tak było :)
Usuńmojamama moze tez by sprobowala bo ma podobny kolor
OdpowiedzUsuńMoże byłaby bardziej zadowolona :)
UsuńPonieważ by indygo zadziałało, potrzeba czegoś więcej niż wymieszania proszku z wodą i nałożenia na godzinę na włosy pędzelkiem. Hennę oraz jej mieszankę z innymi barwnikami niekiedy należy zakwaszać, odstawiać, łączyć, i nakładać na prawdę grubą warstwą na włosy na kilka godzin. Tutaj producent się nie popisał :D więc też nie czuję się zupełnie ciekawa tej mieszanki. Ja hennuję włosy już ponad rok, i z każdym razem jestem coraz bardziej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCieszę się zatem, że masz coś sprawdzonego. Czasami nie warto eksperymentować :)
UsuńJa kiedy farbowałam włosy, to wybierałam zwykłe chemiczne farby i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńU mojej mamy też dają satysfakcjonujący efekt :)
UsuńEfekt jest! :)
OdpowiedzUsuńmój blog
Szczerze? Chyba tylko Ty go widzisz...
UsuńAle za to reklama jest...
Nie używałam jeszcze henny :/
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie :)
UsuńJa nie farbuję włosów. Jednak mojej babci farbowałam swego czasu włosy henną, ale szybko się spłukiwała :(
OdpowiedzUsuńNa pewno nie jest to najtrwalsza metoda.
UsuńJa farbuję czystym indygo :) Najbardziej polubiłam się z tym firmy SWATI.
OdpowiedzUsuńZ indygo robiłam też glossa, z którego byłam wyjątkowo zadowolona! :)
Ty to w ogóle masz piękne włosy :)
UsuńNie próbowałyśmy henny bo nie ma takiego koloru jaki chcemy :P
OdpowiedzUsuńPotrzebujecie czegoś ekstra :)
UsuńNie używałam nigdy :-)
OdpowiedzUsuńMoże będzie okazja :)
Usuńnigdy jeszcze nie farbowałam włosów henną :) ogólnie to już od dłuższego czasu nie farbuję włosów :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze tego nigdy nie robiłam :)
UsuńEfekt widoczny ;)
OdpowiedzUsuńDla nas dość słaby. Na pewno potrzeba kilku aplikacji.
UsuńZe mnie tradycjonalistka jest i sięgam po drogeryjne farby:)
OdpowiedzUsuńWażne, że działają :)
UsuńOd dawna nie farbuję włosów, ale dużo dobrego czytałam o farbowaniu henną i myślę, że w przypadku chęci farbowania zastanawiałabym się nad tym rozwiązaniem :)
OdpowiedzUsuńNa pewno jest to bezpieczniejsza opcja :)
Usuń