Cześć :)
Wyobraźcie sobie podobną sytuację...
Wchodzicie do pokoju, a na biurku leży krem do rąk. Otwieracie szafkę w łazience i dostrzegacie multum produktów do pielęgnacji włosów. Zerkacie za łóżko, a tam pudła z zapasami. Dodatkowo w torebce pałęta się kilka kosmetyków do ust. Brzmi znajomo?
Coraz częściej wiele kosmetykoholiczek może poczuć się w swoim otoczeniu niczym w prywatnej drogerii. Nie inaczej jest u mnie ;)
Z tego też względu postanowiłam wziąć udział w wyzwaniu "opróżniamy nasze kosmetyczki" organizowanym na portalu Trusted Cosmetics, aby pokazać Wam co skrywają moje 'skarbce'. Jest tylkpo jeden paradoks - przy tym wszystkim nie posiadam typowej kosmetyczki :D
Pomyślałam zatem, że w pierwszym tygodniu pokażę Wam przykładowe produkty, które zabieram ze sobą na krótkie, 3-4 dniowe wyjazdy. Od razu zaznaczam, że nie mam na myśli konkretnych marek, a jedynie ich rodzaj. Dokładne produkty - z uwzględnieniem ulubieńców i bubli - zaprezentują w kolejnych tygodniach, zgodnie z odpowiednią tematyką.
Jeśli chodzi o produkty do twarzy to nie może zabraknąć żelu do mycia. Zabieram jeden, który służy mi rano i wieczorem. Tonik zastępuję płynem micelarnym o mniejszej pojemności, którym doczyszczam i tonizuję twarz oraz zmywam ewentualny makijaż. Korzystam również z uniwersalnego kremu do twarzy oraz próbki kremu pod oczy.
Codzienną pielęgnację dopełnia antyperspirant oraz krem do rąk.
Na krótki urlop nie taszczę ze sobą zbyt wielu produktów pełnowymiarowych. Dlatego też świetnie spisują się wszelkiego rodzaju miniaturki. W mojej kosmetyczce nie może zabraknąć żelu do mycia ciała oraz balsamu. Wiecie, że moje włosy nie należą do przetłuszczających się. Zazwyczaj wystarczy mi umyć je przed wyjazdem. Na wszelki wypadek pakuję jednak szampon oraz odżywkę.
To, że nie muszę myć włosów nie oznacza, że pozostawiam je samym sobie. Dlatego też koniecznie zabieram grzebień. W czeluściach kosmetyczki zawsze znajdzie się miejsce dla zapachu - oczywiście w mniejszej pojemności. Chyba nikt nie wyobraża sobie braku higieny jamy ustnej... pasta do zębów i szczoteczka to całkowity must have.
Przy korzystaniu z produktów do oczyszczania twarzy przydają się płatki kosmetyczne. Zazwyczaj nie biorę całego opakowania a przekładam kilkanaście sztuk do woreczka. Z innych artykułów higienicznych przydają się nawilżane chusteczki, które spisują się do szybkiego oczyszczenia rąk czy przetarcia twarzy, gdy nie mamy do tego komfortowych warunków.
Ostatnim aspektem są produkty do makijażu. Tutaj stawiam na minimalizm. Nie lubię zwiedzać mając poczucie, że coś może mi się rozmazać czy zetrzeć. Z tego też względu niemal wcale się nie maluję. Aby jednak cera się nie świeciła (trzeba w końcu jakoś wyglądać na fotkach) pakuję podkład i puder. Nie zapominam o pielęgnacji ust, więc do torebki wkładam balsam. Lekki akcent makijażu opieram na błyszczyku.
Tak mniej więcej prezentuje się moja zawartość kosmetyczki - tej urlopowej. Dajcie znać z jakich produktów Wy korzystacie najczęściej i czego nie może zabraknąć w Waszych saszetkach :)
Iwona
Sporo fajnych i ciekawych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńFajne kosmetyki!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMiałam kiedyś ten żel do twarzy z GP i bardzo miło go wspominam :)
OdpowiedzUsuńJa też nie mogę na niego narzekać :)
Usuńja również miałam tej żel do twarzy i pamiętam spisywał się dobrze :)
UsuńMoja urlopowa kosmetyczka wygląda bardzo podobnie - biorę najpotrzebniejsze produkty, stawiam przede wszystkim na minimalizm i oczyszczenie ciała i twarzy ;)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to zabrać najpotrzebniejsze rzeczy :) Nasze ciało wytrzyma chwilę bez peelingów czy maseczek :)
UsuńNa wyjazdy również zabieram najpotrzebniejsze rzeczy :) Ja niestety muszę myć włosy co drugi dzień.
OdpowiedzUsuńMnie na szczęście ten problem ominął. Za to moja mama musiałaby je myć codziennie.
UsuńBardzo fajny tag :) Używam tej samej szczoteczki do zebów ;P
OdpowiedzUsuńZużywam tyle szczoteczek, że zawsze biorę pierwszą lepszą :D
UsuńTo jak będzie wyglądać moja urlopowa kosmetyczna okaże się jak się zacznę pakować przed wyjazdem, ale na pewno skromniej niż Twoja :D
OdpowiedzUsuńMoja też nie jest aż tak bogata :D
UsuńPrócz płatków kosmetycznych nic więcej nie mam z Twojej kolekcji
OdpowiedzUsuńTo są tylko przykładowe produkty. Te, które używam obecnie pokażę w innych wpisach :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJedynie z Twojej kolekcji mam płatki kosmetyczne :)
OdpowiedzUsuńTo chyba jedne z najpopularniejszych wacików :)
UsuńZ tych rzeczy jeszcze nic nie miałam, ale niektóre chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMoże coś wpadnie w Twoje ręce :)
UsuńJak się spisuje puder Manhattan?
OdpowiedzUsuńZbyt krótko go testuję, aby wyrazić dokładną opinię, ale jak na razie jest ok. Jednak przy największych upałach nie matowi skóry spektakularnie długo.
Usuńmusze kupic ten dove
OdpowiedzUsuńJeśli masz na myśli antyperspirant to niestety nie mogę go polecić.
Usuńfajny pomysł na ten tag :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) W jednym miejscu można znaleźć wiele informacji :)
UsuńDziś fotografowałam swoje, te które aktualnie używam, trochę więcej niż u ciebie, kurcze że też ja muszę tak dużo używać haha za to kolorówki mało ;) Płatki kosmetyczne aktualnie też mam z biedry, ale ich nie sfotografowałam ;)
OdpowiedzUsuńTe które przedstawiłam nie używam na co dzień ;) Napisałam, że to tylko przykładowy, minimalistyczny zestaw na wyjazd. Na co dzień są to inne kosmetyki w znacznie większej ilości.
UsuńŚwietne kosmetyki! :)
OdpowiedzUsuńJa na wyjazd biorę chyba tyle samo, takie najważniejsze kosmetyki, must have ^.^
Pozdrawiam ♥
http://princessdooomiii.blogspot.com
Dzięki :)
UsuńTeż zabieram podobną ilość na wyjazdy :)
OdpowiedzUsuńNie ma sensu taszczyć zbyt wielu produktów :)
UsuńFajne masz kosmetyki. Ja mam mnóstwo kosmetyków pielęgnacyjnych.
OdpowiedzUsuńDzięki :) W codziennym użyciu i w zapasach mam ich znacznie więcej :)
UsuńSporo tego wpisów już dziś czytałam :)
OdpowiedzUsuńJa też - a to dopiero początek :D
UsuńNo właśnie... Nie inaczej jest i u mnie. ;-) Toteż jakoś nie widziałam u siebie tego tagu, chyba, żebym miała potraktować jako kosmetyczkę pół mieszkania. ;-)
OdpowiedzUsuńFajnie to wszystko sfotografowałaś! :-)
Dzięki :) Nie ma sensu pokazywać produktów, które pojawią się w kolejnych wpisach :)
UsuńKumpela bardzo lubi ten zapach Bruno Banani
OdpowiedzUsuńJest cudowny :)
UsuńFajne kosmetyki, też muszę mieć coś do poprawienia makijażu :)
OdpowiedzUsuńTeż używam teraz sztyftu Dove :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie przypadł mi do gustu :(
UsuńTez biorę udział w wyzwaniu ;) już niedługo pojawi się post ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno zerknę :)
Usuńświetny pomysł z tym wyzwaniem :D
OdpowiedzUsuńSandicious
To fakt :)
Usuńbardzo lubię zapach tych bruno banani :)
OdpowiedzUsuńwzajemne obserwowanie? :)
http://kaayen.blogspot.com
Zapach jest piękny :)
UsuńLubię ten podkład! Wielu rzeczy, które pokazujesz - nie znam :) melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPowoli zaczynam się z nim lubić :)
UsuńBardzo fajna akcja i sporo ciekawych produktów :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Warto wziąć w niej udział :)
UsuńPotraktowałam pierwsze zadanie podobnie, opisałam podręczną kosmetyczkę, którą zawsze noszę w torebce ;) uważam, że najlepsze waciki są z Biedry i lubię żele Dove ;)
OdpowiedzUsuńŻele Dove świetnie się pienią i dość dobrze nawilżają :)
UsuńNie mam żadnego z przedstawionych przez Ciebie kosmetyków :) U mnie przeważają produkty do pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńMoże w kolejnych wpisach dostrzeżesz coś znanego :)
UsuńZe zdjęć nic nie kojarzę, ale z ciekawością czekam na kolejne tygodnie :)
OdpowiedzUsuńNa pewno pojawi się wiele innych produktów :)
UsuńZ niecierpliwością czekam na wpis o kosmetykach do pielęgnacji twarzy... :)
OdpowiedzUsuńBędzie lada dzień :)
UsuńDzięki :)
OdpowiedzUsuń