wtorek, 21 czerwca 2016

Młoda kapusta z kalarepą.

Hej :)

O zaletach odżywczych kapusty pisałam w tym wpisie, więc raczej nikogo nie trzeba zachęcać do jej jedzenia. Do tego jest nie tylko zdrowa, ale i pyszna. Zwłaszcza ta młoda - delikatna, krucha i bardzo słodka.

Wiele osób warzywo to utożsamia z wersją gotowaną z marchewką bądź zasmażaną. Odkąd jednak zrobiłam spontaniczną wersję z kalarepą nie ma dnia, żebym jej nie zajadała. Nawet moja mamcia stwierdziła, że w tym sezonie zjadłam więcej młodej kapusty niż przez całe swoje dotychczasowe życie :D Przepis nie jest skomplikowany ani wymyślny, ale może dla kogoś będzie stanowić coś nowego i ciekawego :)


Składniki:
1/2 główki młodej kapusty
1/2 kalarepy
1/2 łyżki majeranku
1/2 łyżki słodkiej papryki
koperek
liść laurowy
2 kuli ziela angielskiego


Przygotowanie:
Do garnka nalewamy niewielką ilość wody, dodajemy ziele angielskie i liść laurowy.
Kapustę szatkujemy i przekładamy do garna. Gotujemy do miękkości często mieszając.
Odcedzamy z ewentualnego nadmiaru wody i wyjmujemy przyprawy.
Umytą i obraną kalarepę ścieramy na tarce o grubych oczkach.
Przekładamy do ugotowanej kapusty, dodajemy majeranek, słodką paprykę i posiekany koperek. Całość dokładnie mieszamy.
Smacznego! 

Korzystacie z dobrodziejstwa kapusty? W jakiej formie najchętniej ją spożywacie? :)

Iwona

21 komentarzy:

  1. Ja nie zdrowo uwielbiam bigos ;-) kalarepka tylko w wersji chrupiącej na surowo <3

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ciekawy przepis :)
    Kalarepkę uwielbiam! Jest naprawę pyszna.
    Dziwię się, że kiedyś jej nie cierpiałam. Myślę, że nawet nie wiedziałam jak smakuje :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie jadłam kapusty ani z kalarepą ani z majerankiem - średnio mi się to widzi, ale narobiłaś mi ochoty na surową kalarepkę :) A kapustę najbardziej lubię z marchewką i koperkiem :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe połączenie, tak jeszcze nie jadłam, zawsze kalarepę chrupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie kapusta tylko pod postacią kwaśnicy albo gołąbków :) Przepis ciekawy, chyba wypróbuję. Rodzinka na pewno się ucieszy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyglada bardzo smacznie :) Nigdy nie jadłam kalarepy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. na takie polaczenie nie wpadlam, musze sprobowac:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czegoś takiego jeszcze nie jadlam a kapustę uwielbiam wiec chętnie bym spróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe połączenie,,,kapuste i kalarepe lubię i dotychczas jadalam osobno

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj dawno nie jadłam kapusty. A jeśli chodzi o kalarepę to nie wiem czy kiedykolwiek :D

    OdpowiedzUsuń
  11. chętnie wypróbuję bo lubie kapustę i kalarepę :D

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja jestem odmieńcem i nie lubię młodej!:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajny przepis, nie jadłam młodej kapusty z kalarepą :) Dzisiaj zrobiłam klasyczną z koperkiem i marchewką, ale następnym razem będę pamiętać o Twoim przepisie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Przyznam, że wolę kiszoną niż świeżą. Mogłabym taką jeść kilogramami :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Alez to musi być pyszne! Uwielbiam młodą kapustkę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. świetne połączenie:) oba warzywa bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Aż zgłodniałam, uwielbiam zieleninę, jest taka zdrowa!

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.