Chciałoby się zaśpiewać "hej ho, hej ho, do szkoły by się szło". Nawet nie wiem kiedy minęły wakacje i pora co poniektórym znowu rozpocząć naukę. U mnie jednak nadejście września nie oznacza tego czasu. Teoretycznie miesiąc ten nie powinien mi się źle kojarzyć. bo to miesiąc moich urodzin, ale chyba przestała cieszyć mnie wizja bycia coraz starszą :D Poza tym chłodniejsze poranki i wieczory nie są optymistyczną wizją. Na razie jednak nie ma co popadać w melancholię. Lepiej przedstawić produkty, które udało mi się zużyć w kończącym się właśnie miesiącu :)
- Mixa, bogaty krem odżywczy z olejkiem - pojemność: 50 ml. Przeciętny krem, który dobrze nawilżał, nie zapychał, ale też nie wpłynął nazbyt korzystanie na stan mojej cery. Stosowałam na noc;
- L'Oreal Paris, Skin Perfection, udoskonalający krem do twarzy - pojemność: 50 ml. Pisałam o nim tutaj;
- Palmer's, Cocoa Butter Formula, nawilżający balsam do ciała - pojemność: 250 ml. Miał delikatny, niedrażniący zapach utrzymujący się długo na skórze. Lekka konsystencja sprawiała, że produkt szybko się wchłaniał. Między kolejnymi aplikacjami (rano i wieczorem) skóra pozostawała nawilżona, gładka i miła w dotyku;
- Imperial Leather, żel pod prysznic "Tropical paradise" - pojemność: 250 ml. Miał przyjemny, słodko-orzeźwiający zapach i gęstą konsystencję. Niestety bardzo słabo się pienił przez co okazał się niewydajny. Nie nawilżał, ale też nie wysuszał skóry.
- Isana, żel pod prysznic "witaminy i jogurt" - pojemność: 50 ml. Wersja ma bardzo ładny zapach i kremową konsystencję. Bardzo dobrze się pieni przez co mała pojemność wystarczyła mi na sporo użyć. Poprawnie oczyszcza, a przy tym jest neutralny dla skóry;
- Eveline Cosmetics, tusz do rzęs "Volumix Fiberlast" - pojemność: 9 ml. Maskara ma niewielką silikonową szczoteczkę, która ładnie rozdzielała rzęsy. Były wyraźnie wydłużone, ale delikatnie podkręcone. Produkt nie odbijał się na powiekach ani nie osypywał. Długo utrzymał świeżość;
- Organique, balsam do ust "kokosowe ciasteczka" - pojemność: 15 ml. Jego recenzja znajduje się w tym poście;
- Colgate, pasta do zębów "Triple Action" - pojemność: 125 ml. Jedna z fajniejszych wersji past tej firmy. Bardzo dobrze się pieni i oczyszcza zęby. Jest niesamowicie wydajna. Miętowy smak pozostawia uczucie odświeżenia;
- Lilibe, płatki kosmetyczne - 120 sztuk. Waciki dostępne w Rossmannie, które nie przypadły mi do gustu. Były bardzo twarde przez co ich stosowanie nie należało do najprzyjemniejszych. Miały tendencję do rozwarstwiania się;
- próbki
Jakie Wy poczyniliście zużycia w sierpniu? :)
Iwona
Tusz z eveline miałam - polubiłam się z nim :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie Ci poszło, gratuluję.
OdpowiedzUsuńWidzę, że u Ciebie kolejne bogate denko :) U mnie znowu minimalistycznie - zużyłam krem do twarzy, masło do ciała i płyn do kąpieli :P
OdpowiedzUsuńFajne denko :) Masz na myśli ten żel ?
OdpowiedzUsuńhttps://www.google.pl/search?q=Isana,+%C5%BCel+pod+prysznic+%22witaminy+i+jogurt%22&client=firefox-a&rls=org.mozilla:pl:official&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0CAcQ_AUoAWoVChMInL72nK_WxwIVCnNyCh0RcgZc#imgrc=40RjvBiLdy3uXM%3A
Bardzo go lubię :)
Tak, to ten sam zapach :)
UsuńMam ten krem z mixa i nie wiem czy go otworzyć. Potrzebuję nawilżenia.
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych produktów :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego kosmetyku
OdpowiedzUsuń