Pamiętacie bardzo smaczne a zarazem banalne w wykonaniu naleśniki z kaszy gryczanej? Ostatnio postanowiłam nieco poeksperymentować z tym przepisem. Do ciasta dodałam nieco więcej wody oraz solidną łyżkę mąki sojowej. W ten prosty sposób powstały pyszne naleśniki gryczano-sojowe :)
Jeśli chodzi o nadzienie nie mogło zabraknąć oczywiście mnóstwa warzyw. Jednego zjadłam z grillowanymi białymi szparagami.
Drugiego natomiast nadziałam startymi i duszonymi warzywami oraz pestkami dyni. Niestety ta wersja podczas przekładania zaliczyła kontakt z podłożem przez co nie nadała się do pozowania przed obiektywem... :D
Nie mogę nie wspomnieć o samej mące, która stanowi nowość w mojej kuchni. Tę wersję otrzymałam w ramach współpracy ze sklepem BIO-KRAINA.
Producent informuje nas, iż mąka sojowa:
- służy do wyrobu m.in. pieczywa, makaronów, płatków, ciast, ciasteczek;
- posiada silne właściwości wiążące przez co nadaje się do zagęszczania;
- może stanowić substytut jajka kurzego;
- charakteryzuje się lekko orzechowym posmakiem;
- jest miałka i puszysta;
- wypieki na jej bazie podczas pieczenia lekko brązowieją
- jest produktem bezglutenowym.
Dodam, iż produkt ma jasnobrązową barwę. W smaku i zapachu przypomina mi nieco mąkę kukurydzianą. Wyczuwam w niej również delikatnie goryczkowe nuty. Jest pulchna i bardzo dobrze współpracuje z innymi mąkami. Na ich tle wyróżnia się dużą zawartością białka, gdyż zawiera go ok. 40-45g/100 g. Dla porównania przedstawiam wartości innych produktów. Podaję je w przybliżeniu, gdyż różnią się w zależności od firmy:
- mąka pszenna - ok. 10 g/100 g
- mąka pełnoziarnista - ok. 12 -14 g/100 g
- mąka żytnia - ok. 6 g/100 g
- mąka orkiszowa - ok. 12-15 g/100 g
- mąka kukurydziana - ok. 5-9 g/100 g
Jak wiadomo, białko jest bardzo ważnym elementem diety, dlatego też mąka ta może być dodatkiem stanowiącym jego źródło :)
Mieliście dotąd styczność z tą mąką? Chętnie poznam pomysły na jej wykorzystanie :)
Iwona
Nigdy nie próbowałam tej mąki.
OdpowiedzUsuńMąki sojowej jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze tej mąki nie jadłam, ale Twoje naleśniki wyglądają przepysznie ;) A ten co się rozpadł także brzmi smakowicie, dawno już nie jadłam warzywnych naleśników :p
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałem czegoś takiego. Wygląda nieźle.
OdpowiedzUsuń