Hejka :)
Latem, kiedy temperatury osiągają wyższe pułapy, potrafimy mieć wrażenie, że się dosłownie roztapiamy. Wielu nam wówczas nie w głowie tłusty krem czy ciężki makijaż. Również w pielęgnacji ciała stawiamy na lżejsze konsystencje. Treściwe masła czy oleje ustępują miejsca lekkim mleczkom i balsamom. Odpowiednią propozycją wydaje się być perfumowany balsam marki Silcare w wersji 'Sensual Moments Secret Love'. Czy rzeczywiście?
Kosmetyk otrzymujemy w poręcznej, plastikowej butelce. Ma wygodny aplikator w formie pompki.
Skład jest typowo drogeryjny, taki - powiedziałabym - jeszcze ze starych czasów. Nie ma w nim ekstraktów, za to nie brakuje parabenów. Nie da się nie zauważyć, że obecnie coraz więcej marek robi postępy w tym zakresie.
Skład jest typowo drogeryjny, taki - powiedziałabym - jeszcze ze starych czasów. Nie ma w nim ekstraktów, za to nie brakuje parabenów. Nie da się nie zauważyć, że obecnie coraz więcej marek robi postępy w tym zakresie.
Po wydobyciu z opakowania konsystencja wydaje się dość treściwa, jakbyśmy mieli do czynienia z bardzo gęstą śmietaną. Jednak podczas samego rozsmarowywania okazuje się niezwykle lekka, jedwabista.
Zapach jest mocny, dla mnie nawet przesadnie. Typowo perfumowany, kobiecy. Niestety długo utrzymuje się na skórze co potrafi przyprawić mnie o ból głowy.
Spójrzmy na najważniejsze, czyli działanie.
Zapach jest mocny, dla mnie nawet przesadnie. Typowo perfumowany, kobiecy. Niestety długo utrzymuje się na skórze co potrafi przyprawić mnie o ból głowy.
Spójrzmy na najważniejsze, czyli działanie.
Balsam 'Sensual Moments Secret Love' bardzo szybko się wchłania. Kiedy zaraz potem przecieram skórę ręką nie mam wrażenia ani tłustej, ani jedwabistej powłoczki. Trochę tak jakbym niczego nie nałożyła. Niestety ma to też przełożenie w samym działaniu.
Fakt, czasami mam tak że produkt idealnie się wchłania, ale jednak od środka czuję, że coś się tam ze skórą dzieje. Na pewno wiecie o co mi chodzi. Tutaj tego nie ma. Po aplikacji mam zaraz zamiar nałożyć kolejną warstwę. I kolejną. Nie czuję ani nawilżenia, ani ukojenia skóry. Jest taka nijaka. Nie muszę chyba dodawać, że nie ma również ani odżywienia, ani wygładzenia. Smuteczek...
Jedyny pozytyw jest taki, że balsam nie powoduje żadnych nieprzyjemności na skórze. Nie podrażnia, nie powoduje uczulenia.
Kosmetyk kosztuje ok. 25 zł za pojemność 250 ml.
No cóż, nazwa zachęcała ale miłości z tego nie ma. Bywa i tak. Nie każdy kosmetyk nas zadowoli co nie oznacza, że u każdego wypadnie tak słabo.
Dajcie znać jakie są Wasze relacje z tą marką. Miałam jeszcze lakiery do paznokci, ale z nich to już całkowite buble były.
P.s. To mój pierwszy wpis całkowicie napisany na nowej wersji bloggera. Za błędy nie odpowiadam ;) Dajcie znać czy wszystko wyświetla Wam się tak jak zawsze czy są jakieś różnice, których może nie zauważyłam :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
Oh so nice product the texture looks so creamy
OdpowiedzUsuńI don't like this product.
UsuńGreat product.
OdpowiedzUsuńI don't like this product :/
UsuńNie znam tej marki i chyba nie mam ochoty jej poznawać. 😊
OdpowiedzUsuńNiestety nie mogę polecić.
UsuńMarki nie znam, czytając opis, nawet zaciekawił mnie ten balsam, szkoda tylko, że nie sprawdził się zbyt dobrze.
OdpowiedzUsuńWypadł bardzo słabo.
UsuńPoszukam i pewnie wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńOby przynajmniej u Ciebie zadziałał :)
UsuńSzkoda, ze kosmetyk okazał się niezbyt dobry. Ja jeszcze nie pisałam posta na nowej wersji bloggera. Raz próbowałam ale wszystko się porozjeżdżalo i zrezygnowałam ;p
OdpowiedzUsuńJa też po pierwszej próbie szybko poległam, ale druga już była udana :)
Usuńojaaa szkoda, że tak odczuwasz.. w sumie nie odczuwasz nic dobrego, co mógłby on dać ;)
OdpowiedzUsuńa nowy blogger jest ciężki w obsłudze haha sama walczę co każdy wpis ;D
Trzeba będzie się jakoś przyzwyczaić :)
UsuńNie znam i jak tak zerkam na jego opakowanie, to zupełnie nie jest dla mnie kuszące :/
OdpowiedzUsuńNie będę do niego przekonywać :)
UsuńJeżeli balsam nie podrażnia skóry to z ciekawości chętnie bym go przetestowała :D
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że nie czuć nawilżenia skóry.
Pozdrawiam!
Wiele balsamów nie robi krzywdy a przy tym daje coś fajniego :)
UsuńOjj, a już się cieszyłam, że szybko się wchlania :(
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej pod tym kątem jest dobrze. Ale to za mało.
UsuńMiałam ten balsam i podobał mi się, ale raczej do niego nie wrócę ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że u Ciebie wypadł lepiej :)
UsuńNa ogromny plus jest to, że balsam szybko się wchłania :)
OdpowiedzUsuńI to koniec plusów.
UsuńLubię takie butelki z pompką :)
OdpowiedzUsuńBalsamu nie znam i już raczej nie poznam;)
Dziękuję za szczerą recenzję!
U każdego może wypaść inaczej, ale byłabym nie fair wobec siebie, gdybym go polecała.
UsuńWpis wyświetla się dobrze
OdpowiedzUsuńA w treści coś Cię zainteresowało? ;)
Usuńlubie tekie konsystencje
OdpowiedzUsuńJa też, o ile przy tym są skuteczne :)
UsuńMiałam go, naprawdę miło wspominam. Pewnie wrócę kiedyś.
OdpowiedzUsuńFajnie, że wypadł znacznie lepiej :)
UsuńMnie nie zachwycił . Wszystko w porządku :)
OdpowiedzUsuńCzyli możemy sobie przybić piątkę.
UsuńSzkoda że zapach przyprawia o ból głowy...
OdpowiedzUsuńNie miałam go ,i po lekturze Twojej recenzji go nie kupię...
Nie widzę żadnych błędów, wszystko jest w porządku 😀
Pozdrawiam
Cieszę się, że chociaż produkt słaby to przynajmniej wpis w porządku :)
UsuńSzkoda, że nie czuć efektu :)
OdpowiedzUsuńNiestety :(
UsuńMarki nie kojarzę wcale, fajne opakowanie, szkoda że tak kiepsko wypadł :(
OdpowiedzUsuńSpodziewałam się znacznie więcej.
UsuńMam go w zapasach, ale jeszcze czeka na swoje 5 minut :)
OdpowiedzUsuńOby lepiej się spisał :)
UsuńPo konsystencji widać właśnie że to lekki balsam, ale wiem kochana o co ci chodzi ja tez kiedyś miałam produkt co wręcz ściągał mi skórę na ciele a miał nawilżać ;)
OdpowiedzUsuńZdarzają się niestety i takie gagatki.
UsuńMiałam balsam, ale mój był z drobinkami, był świetny, aż za nim zatęskniłam ;)
OdpowiedzUsuńNo widzisz, a z tym tak słabo :/
UsuńNie znam marki :)
OdpowiedzUsuńOferta jest szeroka, ale u mnie na razie nic się nie sprawdziło.
UsuńOj, szkoda, że zupełnie bez rewelacji. A tak ładnie i przyjemnie wygląda ten kosmetyk!
OdpowiedzUsuńNiestety opakowanie to nie wszystko :(
UsuńRaczej nie dla mnie, nie lubię takich intensywnych zapachów.
OdpowiedzUsuńPod kątem działania też bez szału.
Usuńniestety mazidła tej marki to dla mnie bubel. Miałam ich krem do rąk - brrrrrrrr
OdpowiedzUsuńNawet nie mam ochoty poznawać kolejnych produktów.
UsuńLooks okay :-)
OdpowiedzUsuńI don't think so. I don't like this product.
UsuńOj uwielbiam jak zapach balsamu utrzymuje się długo na skórze :) niestety, najczęściej te mocno perfumowane balsamy, mają tylko jedną zaletę właśnie zapach
OdpowiedzUsuńDla mnie tutaj nawet ten aspekt nie jest zaletą :(
UsuńNie znam tej firmy, ja raczej używam oleje do ciała :)
OdpowiedzUsuńSą bardzo wartościowe :)
UsuńFajny, najwazniejsze zeby dzialal :D
OdpowiedzUsuńJak mogłaś przeczytać, ten nie działa ;)
Usuńyes, lotion is good during summer.
OdpowiedzUsuńHave a wonderful day
Thank you :)
UsuńOpakowanie eleganckie i ładne, szkoda, że balsam nie zdaje egzaminu. Dobrze wiedzieć, żeby nie kusić się na jego zakup :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Może u Ciebie dałby lepsze efekty, ale ja nie jestem zadowolona :(
UsuńWypadł nijako i raczej się na niego nie skuszę 😜 unikam parabenow ale i działanie nie zachęca. Ja póki mogę, korzystam że starego bloggera i mam nadzieję, że ta wersja nadal będzie dostępna 😉
OdpowiedzUsuńStary był znacznie przyjemniejszy w obsłudze. Ale powoli daję radę z nowym :)
UsuńDobrze wiedzieć :) Dziękuję za szczerą recenzję :)
OdpowiedzUsuńKiepsko... cóż, na pewno nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuń