Drogie produkty, które widziałabym u siebie

Cześć :)

Większość z nas zmierza do tego, aby znaleźć wśród produktów do pielęgnacji i makijażu swoich ulubieńców. Produkty, po które będziemy mogli zawsze sięgnąć i wiedzieć, że się nie zawiedziemy. Dobrze jest przy tym, jeśli są one nie tyle z niskiej co przystępnej dla nas półki cenowej. Bo - jak wiadomo - cena jest pojęciem względnym i to co dla innych jest jeszcze tanie, dla drugiego może być już nie do przejścia. Dzisiaj chciałabym Wam pokazać kilka produktów, które uważam za drogie, jednak chętnie widziałabym je w swojej kosmetyczce.


Philips, VisaPure Advanced Sensitive | szczoteczka oczyszczająca do twarzy

Na pewno zdążyliście już nieraz zauważyć na moim blogu, że najważniejszym punktem prawidłowej pielęgnacji jest dla mnie idealne oczyszczanie twarzy. Bez tego skóra nie może prawidłowo oddychać, pory blokują się, pojawiają się niedoskonałości.
Szczoteczka marki Philips to urządzenie 3w1. Służy do oczyszczania twarzy, masażu rewitalizującego oraz odświeżania okolic oczu. Myślę, że po tych zabiegach skóra odwdzięczyłaby się zdrowym i promiennym wyglądem.
Cena: ok. 900 zł

Neogen Code 9 Glacial Magic Pore Mask, maseczka oczyszczająca

Po konkretnym oczyszczeniu twarzy, domowe spa warto wzbogacić 1-2 razy w tygodniu odpowiednią maseczką. Skoncentrowane składniki są w stanie silniej aniżeli codzienny krem nawilżyć skórę, odżywić i uelastycznić. Maseczka Neogen kusi mnie bogatym składem bazującym na glince i wielu ekstraktach roślinnych. Poza tym miałam z tej serii glinkę do oczyszczania i byłam z niej bardzo zadowolona.
Cena: ok. 120 zł

 Laura Mercier, puder 'Translucent Powder'

No cóż, to taka typowa zachcianka w stylu 'bo inni polecają'. Nie ma chyba osoby lubującej się w makijażu, która nie słyszałaby chociaż raz o tym pudrze. Liczyłabym na jego właściwości matujące, bez bielenia twarzy i podkreślania suchych skórek. Zwłaszcza, że ostatnimi czasy coraz częściej skłaniam się ku pudrom w sypkiej formie.
Cena: ok. 200 zł

Carolina Herrera, perfumy 'Good Girl'

Na koniec zapach. Tak już u mnie bywa, że większość zachwalanych, markowych perfum zupełnie mi nie odpowiada. Sprawdzałam testery Dior, Chanel itd. i po każdym bolała mnie głowa i było słabo. Za wyjątkiem jednego - 'Good Girl' Caroliny Herrery. tak wiem, dla niektórych flakon wydaje się tandetny i infantylny. Mi nie. Podoba mi się ta szpilka, zarówno na zdjęciach jak i sklepowych półkach. Nie można nie przyznać, że na pewno się wyróżnia. A sam aromat? Jest moc, co do tego nie mam wątpliwości. Dla mnie to bardziej wariant na wieczór lub chłodniejsze dni. Ciepły, z nutką pikanterii. Seksowny, uwodzicielski, bardzo kobiecy.
Cena: od ok. 300 zł

Zarówno zaprezentowane powyżej produkty, a także mnóstwo innych markowych kosmetyków można znaleźć w popularnej perfumerii Douglas. Znajdziemy tam także marki przystępne cenowo. Jestem pewna, że każdemu wpadłoby coś w oko.

Macie lub mieliście powyższe produkty? Chętnie poznam opinie na ich temat.
Macie swoją 'wishlistę' z droższymi produktami, które chętnie widzielibyście u siebie? :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!

Iwona