Osoby lubujące się w makijażu zazwyczaj mają swoje indywidualne preferencje, które bardzo często dopasowane są do charakteru. Ja, jako osoba spokojna, zazwyczaj stawiam na coś delikatniejszego, subtelnego. Oczywiście od każdej reguły jest wyjątek, więc zdarza mi się czasem zaszaleć i nałożyć pomadkę w odcieniu mocnej fuksji czy pomarańczy. Na ogół jednak dominują brązy, pastele - po prostu 'nude'. To samo dotyczy makijażu oczu. Dlatego też ucieszyłam się, gdy w moje ręce trafiła paleta Kind of Magic" marki Kobo Professional. Kiedy mam ochotę dodać nieco błyskotek, posiłkuję się bazą 'Glitter Fixer Loose Pigment Base'.
paleta cieni 'Kind of Magic'
Pierwsze co się rzuca w oczy to piękne, efektowne opakowanie. Cienie zamknięte są w prostokątnej palecie o mocno błyszczącym, złotym wykończeniu. W dotyku struktura jest szorstka, drobinkowa. Mieni się niczym bombka. Zamykana jest na magnes. W środku mamy całkiem spore lusterko.
Każdy w cieni znajduje się w oddzielnej przegródce. Mamy trzy rzędy, w każdym po pięć kolorów - w sumie 15 cieni.
W odwrocie opakowania pokazane mamy poszczególne warianty z ich nazewnictwem, które odbywa się na zasadzie liczb od 97 do 111. Przyjrzyjmy się zatem poszczególnym kolorom. Od razu zaznaczę, że mamy tu dużo pasteli, więc tego nie będę przy każdym cieniu powtarzać.
97 - jasny liliowy
98 - jasny żółty, bananowy
99 - jasny pomarańczowo-brzoskwiniowy
100 - chłodny brąz
101 - ciepły brąz
102 - jasny róż z beżowym podtonem
103 - fiolet
104 - ciemniejszy, chłodny brąz
105 - chłodny fiolet
106 - ciemniejsze wino
107 - bordo z różowym pigmentem
108 - ciepły, ceglasty brąz
109 - neutralny brąz
110 - ciemny, chłodny brąz
111 - bardzo ciemny grafit, jednak nie klasyczny czarny
Na opakowaniu mamy informację, że paleta zawiera same maty. No cóż, spójrzcie chociażby na kolory 102 czy 107. Choćbym nie wiem co robiła to i tak widzę tam taką lekko połyskujące, satynowe wykończenie. Jednak w większości przypadków rzeczywiście mamy taki typowy mat.
Jak widzicie, pigmentacja jest całkiem przyjemna. Oczywiście jasne kolory są mniej widoczne, ale to pastele, więc nie oczekiwałabym tutaj bardzo dobrej mocy. Mnie satysfakcjonuje.
Kilka słów o konsystencji. Te typowe maty są pudrowe, mają tendencję do osypywania się w opakowaniu. Nie ukrywam, że wnętrze mam już dość mocno upaćkane. Te - nazwijmy to - satynowe maty są delikatniejsze, jakby kremowe. Lepiej przyklejają się do pędzle.
Od razu przy nałożeniu cienie dobrze się blendują. Jednak im dłużej je rozcieramy tym pigment zanika, więc nie należą one do wariantów z którymi można się bawić. Mam małą powierzchnię powieki, więc nie jestem w stanie oddać na niej zbyt wielu kolorów, gdyż praktycznie się ze sobą zlewają i nie widać między nimi różnicy. Najlepiej jeśli używam dwóch, maksymalnie trzeba kolorów i do tego dość mocno zróżnicowanych pod kątem pigmentacji. Może osoby z dużymi oczami miałyby większe pole do popisu.
Cienie zawsze nakładam na bazę. Jeśli chodzi o trwałość to utrzymują mi się w nienaruszonym stanie jakieś 5-6 godzin. Potem zaczynają zbierać się w załamaniu.
Cena palety 'Kind of Magic' to bagatela 89,99 zł za łączną pojemność 14 g. W promocji można ją upolować za połowę tej kwoty.
baza pod pigmenty 'glitter fixer loose pigment base'
Baza zamknięta jest w niewielkiej tubce z miękkiego plastiku. Ma aplikator w formie dłuższego dzióbka.
Jej konsystencja jest kremowa. Ma białe zabarwienie, które znika podczas nałożenia.
Zaskoczył mnie przyjemny, lekko owocowy zapach.
Kosmetyk przeznaczony jest do stosowania pod sypkie pigmenty czy brokaty, czyli wszystkie te wersje, które mają tendencję do osypywania się i trzeba je do czegoś przykleić.
Zapoznajmy się z działaniem.
Baza zaraz po nałożeniu jest lepka, ale dość szybko zastyga. Trzeba więc dość szybko nałożyć kolor. Zawsze najpierw robię to na jednym oku a dopiero potem na drugim. Pod względem przyklejania nie mam jej nic do zarzucenia. Baza bardzo dobrze utrzymuje sypkie cienie/pigmenty czy brokaty. Podbija i wzmacnia ich pigmentację oraz blask.
Z czystej ciekawości wypróbowałam ją także jako bazę po zwykłe cienie (z powyższej palety). Kolory dobrze się przykleiły, ale kolor wzmocnił się na tyle, że już nie do końca przypominał ten rzeczywisty. Możecie zobaczyć to poniżej, gdzie z różu zrobiła się delikatna czerwień. Dla mnie nie jest to jednak minus, bo mam wiele prasowanych i błyszczących cieni, które chętnie nakładam w taki sposób. Poza tym nie jest to typowe działanie bazy a tylko moje widzimisię, więc nie mogę za to 'karcić'.
Baza Kobo rzeczywiście przedłuża trwałość makijażu oczu. Nałożone na nią produkty utrzymują się bez zarzutu przez cały dzień. Nie ważne czy to delikatniejszy cień czy typowy brokat. Nie ma osypu, zbierania się w załamaniu.
Glitter fixer loose pigment base kosztuje 22,99 zł za pojemność 10 ml.
Nigdy nie ukrywałam, że bardzo lubię kosmetyki Kobo. Jeśli chodzi o bazę to tutaj nie mam zastrzeżeń, wywiązuje się ze swojego zadania. Paleta? No cóż, z ciężkim sercem muszę powiedzieć, że dla mnie nie jest warta swojej ceny. Kolory są ładne, sama paleta przepiękna, ale widzę zbyt dużo minusów abym mogła ją z czystym sercem polecić. Potwierdzeniem może być to, że mając tę paletę i jakąkolwiek inną obok to zazwyczaj wybieram właśnie tą drugą.
Znacie zaprezentowane kosmetyki? Jestem ciekawa jakie są Wasze odczucia na ich temat :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
Lubię takie pudrowe kolory.
OdpowiedzUsuńSama kolorystyka jest ładna :)
UsuńMatowe cienie - cudo. Opakowanie też efektowne. Ale dowiedziałam się u Ciebie czegoś ciekawego. Baza pod pigmenty? Nigdy nie używałam. Koniecznie muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńBaza pod pigmenty nie jest nowością na rynku. Kilka marek ma takie w ofercie :)
UsuńSłyszałam o tej palecie już i też nie były to pochlebne opinie. Ciekawiła mnie bardzo ta baza pod pigmenty i widzę, że zapowiada się świetnie i warto się skusić na nią 😊
OdpowiedzUsuńBazę mogę polecić :)
UsuńPaletka ładnie się prezentuje. Szkoda, że intensywność odcieni trochę zanika.
OdpowiedzUsuńNiestety jakościowo nie wypada u mnie zbyt dobrze.
UsuńThe palette seems has beautiful shades.
OdpowiedzUsuńGood review 😊 thanks for your sharing 😊
OdpowiedzUsuńNo problem :)
UsuńPrzepiekna jest ta paleta zarowno kolory jak i z opakowanie zachecaja do jej poznania :D
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że jakość nie zachęca.
UsuńTe matowe odcienie bardzo lubię do codziennego, lekkiego makijażu. Dzięki bazie efekt kolorów bardziej mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńBaza potrafi mocno wzmocnić efekt :)
UsuńWydaje mi się jakoś słabo napigmentowana.
OdpowiedzUsuńTak jak napisałam, wszystko zależy od kolorów.
UsuńSzkoda ze paletka sie nie sprawdziła bo w pierwszym momencie jak zobaczyłam ich fotkę to mnie zaciekawiły
OdpowiedzUsuńMiałam większe oczekiwania.
UsuńMuszę przyznać, że obie rzeczy mnie korciły, ale mam inne i kolejne po prostu będą leżały, więc się wstrzymałam :P
OdpowiedzUsuńRozumiem :) palety i tak bym nie polecała.
UsuńMimo że wolę "mocniejsze oko " to cienie bardzo mi się podobają 🙂Szkoda tylko że się później zbierają w załamaniu...
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o bazę waham się pomiędzy nią a tą z Nyxa 😊
Pozdrawiam
Lili
Bazę z Nyxa mam i też bardzo lubię. Obie polecam :)
UsuńKolorki palety zdecydowanie w moim stylu. 😊
OdpowiedzUsuńTeż takie lubię :)
Usuńwizualnoe jest piękna, lubię kosmetyki kobo, sa bardzo dobrej jakości.
OdpowiedzUsuńZ reguły są, ale ta dla mnie jest słabsza od innych.
UsuńSo nice and neutral
OdpowiedzUsuńThank you for your comment :)
Usuńjak tu u Ciebie jeszcze świątecznie :) super recenzja :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPiękna kolorystyka paletki :) ślicznie świątecznie jeszcze u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam tyle świątecznych zdjęć, że chyba będą aż do Wielkanocy :D
UsuńSuch pretty colours, I do like the darker ones :-D
OdpowiedzUsuńI prefer lighter shades :)
UsuńŚwietna ta paleta :)
OdpowiedzUsuńJakościowo nie powala.
UsuńNiestety, tym razem nie moje kolory:)
OdpowiedzUsuńI tak bym do niej nie zachęcała.
UsuńJa właśnie lubię brązy na powiekach. Jednak za tą paletę bym tyle nie zapłaciła.
OdpowiedzUsuńTeż się dobrze czuję w takiej kolorystyce. Ale poza kolorem cienie powinny też mieć przyzwoitą jakość, a tu mi tego brakuje.
UsuńBardzo podoba mi się ta paleta z cierniami , dobra na prezent :)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie, ale ja bym jej jednak nikomu nie dała. Są lepsze.
UsuńSzkoda że ta paleta nie do końca się sprawdziła, ale niedawno miałam ją kupić nie czytajac opinii i chyba wyrzuciłabym pieniądze w błoto...
OdpowiedzUsuńKażdy może mieć inne odczucia, ale moje niestety nie są pozytywne.
UsuńDla mnie paleta już trochę przegrywa samymi kolorami ;) niby łądne, ale jak dla mnie za dużo tych jasnych odcieni i trochę monotematyczna, ale jak nie polecasz to nie szkoda tym bardziej :D
OdpowiedzUsuńa mam dwie bazy od Kobo (inna niż ta u Ciebie) i je uwielbiam są genialne ;)
Niektóre kolory są do siebie zbliżone, no i na powiece dodatkowo się za bardzo zlewają.
UsuńCiekawi mnie ta baza pod pigmenty, choć z drugiej strony nie wiem, czy często bym po nią siegała :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to akurat bardzo pomocny kosmetyk :)
UsuńKolorki palety rzeczywiście ciekawe, szkoda, że nie jest warta swojej ceny.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem nie jest, za dużo ma minusów.
Usuńladna paletka:)
OdpowiedzUsuńŁadna, ale słaba.
UsuńBardzo ładne kolorki, szkoda, że nie jesteś zadowolona.
OdpowiedzUsuńNiestety :(
Usuńpodoba mi sie ta paleta kobo!
OdpowiedzUsuńA co dokładnie?
UsuńVery nice colour tone.
OdpowiedzUsuńIt's the true.
Usuńjestem ciekawa tej paletki ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mogę polecić.
UsuńBardzo fajne kolorki :)
OdpowiedzUsuńWięcej pozytywów ciężko się doszukać
Usuńkolorki z palety ładne, ale jakość średnia to tylko zostaje pooglądać:)
OdpowiedzUsuńPod względem wyglądu jest piękna, ale to za mało.
UsuńTaka elegancka ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że słaba.
UsuńNie wszystkie to typowe maty, ale i tak nie polecam.
OdpowiedzUsuńŁadne odcienie choć szkoda ze przy dłuższej pracy zanikają
OdpowiedzUsuńNiestety słabo wypadają :(
UsuńTeż używam tej bazy pod zwykłe cienie, a nie tylko pod pigmenty ;)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że sobie radzi :)
UsuńKolorystyka jak najbardziej dla mnie :) chociaż samego produktu jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńNiestety nie mogę polecić.
UsuńTa paletka jest niestety sporym rozczarowaniem dla kogoś, kto oczekuje od cieni dobrego pigmentu i wygodnej pracy. Tutaj niestety jest nieco inaczej... Denerwuje mnie ta utrata pigmentu, cienie nie mają aż takiej mocy jakiej oczekiwałam i jestem trochę rozczarowana. Uważam, że ta paleta będzie idealna dla osób, które dopiero wkręcają się w świat makijażu i lubią delikatnie podkreślone oczy.
OdpowiedzUsuńJuż myślałam, że tylko u mnie tak słabo wypada. Po marce Kobo oczekiwałabym znacznie więcej.
UsuńPaleta i jej stonowane odcienie bardzo mi się podobają, ale przyznaję, że cena mnie zaskoczyła. Kiedyś korzystałam tylko z delikatnych odcieni, ale obecnie lubię czasami zaszaleć z kolorem na powiece :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takiej bazy, a może uratować makijaż.
Bazę mogę polecić, w cienie nie warto inwestować.
UsuńZestawienie kolorystyczne nie zostało tym razem przemyślane. Gdybym na nią spojrzała w drogerii, od razu wiedziałabym, że cienie będą mi się zlewać w jedną plamę. Piszesz też, że wytracają pigment, a więc totalna klapa...
OdpowiedzUsuńSzczoda, ze w cienie nie warto inwestować. Kolorki mi sie podobaly
OdpowiedzUsuńW paletce znalazłabym kolorki dla siebie :)
OdpowiedzUsuńNa pierwszy rzut oka wydaje się, że kolory są piękne jednak przy bliższym zestknìeciu mam wrażenie, że są zbyt podobne do siebie.
OdpowiedzUsuńKusiła mnie ta paleta, ale ostatecznie jej nie kupiłam.Co do tego kleju to zamierzam go kupić :)
OdpowiedzUsuń