wtorek, 10 grudnia 2019

Elizavecca - 100% ekstrakt z wąkroty azjatyckiej oraz olejek do demakijażu

Hejka :)

W ówczesnych czasach jesteśmy coraz bardziej świadomymi odbiorcami. Dotyczy to nie tylko stanu naszego zdrowia, wartości zdrowej diety i aktywności fizycznej, ale także pielęgnacji. Dlatego też coraz częściej zwracamy uwagę na składy aplikowanych kosmetyków. Sama nie jestem ich 'maniaczką', ale lubię kiedy zawierają w sobie dominującą ilość wartościowych substancji aktywnych. To zapewniają mi kosmetyki marki Elizavecca - esencja z ekstraktu z wąkroty azjatyckiej oraz olejek do demakijażu.



Kosmetyk otrzymujemy w sporym kartonowym opakowaniu z bardzo przyjemną dla oka szatą graficzną imitującą drewno. Sama esencja znajduje się w szklanej butelce z klasycznym dozownikiem w formie niewielkiego otworu.
Skład jest najprostszy z możliwych - to jedynie wyciąg z wąkroty azjatyckiej. 
Wyczuwalna jest delikatna, ziołowa nuta. Nie z tych drażliwych czy ostrych, a bardzo łagodnych.
Chociaż konsystencja jest wodnista to zawiera w sobie coś oleistego. Mimo to wchłania się dość szybko. U mnie potrzebuje z dwie-trzy minuty.
Producent sugeruje aplikować na twarz 2-3 krople ekstraktu. Nie patrzę dokładnie na ilość, wklepuję tyle ile skóra w danym momencie wchłonie. Nakładam ją wieczorem. Początkowo stosowałam solo, aby dokładnie zobaczyć efekty, a teraz już pod krem. 


Pora na efekty.
Zaskoczyło mnie jak szybko esencja wpłynęła na poprawę nawilżenia mojej skóry. Chociaż na ogół nie jest ona przesadnie sucha to na policzkach zdarzają jej się słabsze dni. Uroki cery mieszanej. Po wklepaniu tego preparatu czuję dosłowną ulgę na twarzy. Buzia jest miękka w dotyku, wygładzona. Wygląda na promienną, jaśniejszą, świeższą. Po przebudzeniu nie ma efektu szarej, ziemistej, zmęczonej buzi. Dodatkowo esencja poprawiła koloryt mojej cery.
Ekstrakt z wąkroty azjatyckiej nie podrażnia mojej cery, nie powoduje niedoskonałości.
Cena wynosi ok. 20 dolarów, czyli 80 zł za pojemność 150 ml.


demakijaż za pomocą olejków

Kosmetyk otrzymujemy w kartoniku, którego szata graficzna nawiązuje do oliwek. Olejek zaś znajduje się w plastikowej butelce z aplikatorem w formie pompki.
W jego składzie znajdziemy takie wartościowe substancje jak oliwa z oliwek, olej z orzechów makadamia, olej słonecznikowy, olejek z drzewa herbacianego, olej jojoba, skwalan, olej z awokado, olej arganowy.

demakijaż za pomocą olejków

 Konsystencja jest typowa - rzadka, oleista i tłusta.
Olejek stosujemy poprzez naniesienie niewielkiej ilości na dłonie i wykonywanie kolistych ruchów. Na koniec zmywamy wodą.
Jakie wykazuje działanie?
Na wstępie zaznaczę, że olejek wykorzystuję jedynie wtedy, kiedy mam pełny makijaż. W innych przypadkach wystarcza mi zwykły żel. Jeśli chodzi o kwestię demakijażu to tutaj radzi sobie dobrze, ale nie idealnie. Nie ma problemów z delikatnym makijażem, rozpuszcza i zmywa tusz. Nieco gorzej ma się sprawa w przypadku kosmetyków wodoodpornych. Coś nie do końca chce z nimi współgrać, potrzebuje sporo czasu aby je usunąć. Do tego konieczne jest mocniejsze pocieranie co nie jest zbyt przyjemne i korzystne. Mi to i tak nie przeszkadza, bo rzadko korzystam z takich preparatów, ale muszę dodać, bo dla niektórych może być to istotna kwestia. Oczywiście podczas wykonywania masażu musimy liczyć się z tym, że zabrudzenia będą się rozpuszczać i wędrować po całej twarzy. 

demakijaż za pomocą olejków

Po zmyciu olejku buzia pozostaje delikatnie natłuszczona i miękka w dotyku. 
Olejek nie uczula, nie podrażnia oczu. Początkowo powoduje delikatne zamglenie, ale przemycie wodą niweluje ten dyskomfort. 
Koszt olejku do demakijażu Elizavecca to ok. 20 dolarów, czyli 80 zł za pojemność 300 ml.

Oba zaprezentowane kosmetyki, jak i inne produkty marki Elizavecca, można zamówić w sklepie Jolse. Domyślam się, że ich ceny mogą nie zachęcać, ale zwróćmy uwagę na solidne pojemności. Ich wydajność jest naprawdę dobra, więc koniec końców nie jest to aż tak drogi interes. Nie wiem czy są dostępne w polskich sklepach, ale warto poszukać. 
Znacie zaprezentowane kosmetyki? Jaki jest Wasz stosunek do naturalnej pielęgnacji? :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!

Iwona

74 komentarze:

  1. Pierwszy raz czytam o tych kosmetykach, ale sama również mam ochotę je przetestować. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiadają się bardzo fajnie, esencję chętnie w przyszłości wypróbuję .

    OdpowiedzUsuń
  3. nie znam tych mazideł;) ale olejek do demakijażu kusi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli ktoś lubi taką formę to może być zadowolony :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Ciesze się zatem, że mogłam je przybliżyć :)

      Usuń
  5. Esencja właśnie do mnie płynie, więc też pewnie zrecenzuję :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubię wodoodpornych kosmetyków właśnie ze względu na kłopot z ich zmywaniem . Z ciekawością czytam o nowościach jakie opisujesz , warto wiedzieć więcej, Dziękuję i życzę miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kosmetyków nie znałam, jednak kosmetyki naturalne kocham, są numerem jeden w mojej pielęgnacji:)

    OdpowiedzUsuń
  8. These brands are new to me. Have a good day!

    OdpowiedzUsuń
  9. Po raz pierwszy czytam o tym kosmetyku ale uwielbiam te na bazie olei :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie slyszalam o nim ale zaciekawilas mnie Iwonko :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja nawet robię sobie czasami z cieplej oliwki masaż na twarz i dłonie.Bardzo fajne efekty..Ale szkoda ,że nie mogę kupić tego..Dobrze wiedzieć ,że coś jest fajnego ,może kiedyś trafię☺☺Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten olejek służy do demakijażu, nie do typowego masażu.

      Usuń
  12. Przyznam, że wcześniej nie widziałam tych produktów ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam olejki do demakijażu, ale tego jeszcze nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  14. ta esencja wydaje się być bardzo ciekawym kosmetykiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Olejki do demakijażu świetnie mi się sprawdzają, bardzo lubię ich używać, to zaraz po mleczkach moje ulubione kosmetyki do demakijażu:).

    OdpowiedzUsuń
  16. Do tej pory jeszcze nie natknęłam się na nie w sieci :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pierwszy raz spotykam się z tym produktem chociaż ekstrakt z wąkroty znam i lubię jako dodatek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokazałam dwa kosmetyki, warto przeczytać i o olejku :)

      Usuń
  18. Nie znam tych kosmetyków ale wydają się ciekawe. Ja bardziej świadoma pielęgnacji i kosmetyków stałam się dopiero całkiem niedawno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak ja, ale i tak daleko mi do ideału :)

      Usuń
  19. Zupełnie nie znałam tych produktów :). Ekstrakt z wąkroty spróbowałabym, ostatnio bardzo popularny i chwalony składnik różnych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  20. o olejek do demakijażu to jest coś co planuje kupić od dawna , super przydany wpis :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie słyszałam o wąkortce azjatyckiej. Jestem ciekawa jej wpływu na skórę i właściwości. A co do kosmetyków to fajnie, że coraz więcej firm oferuje produkty z jak najprostszym składem.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę o wpływie mogłaś przeczytać. U mnie daje bardzo dobre efekty :)

      Usuń
  22. i ja nie znam tej marki, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie znałam wcześniej tej marki 😀
    Rzadko sięgam po naturalne kosmetyki, mało które z nich się u mnie sprawdzają, a olejki to wogule omijam szerokim łukiem
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam takie uczucie ulgi po zastosowaniu jakiegoś preparatu nawilżającego :) Szczególnie w sezonie grzewczym, gdy skóra mi się przesusza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten czas jest dla skóry wymagający, trzeba ją solidnie nawilżać :)

      Usuń
  25. It is fascinating! I have not seen it in the store around me yet. Possibility to get it only through online.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ta esencja do mnie przemawia. Olejku do twarzy nigdy nie używałam, jakoś nie mogę się przekonać.

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie znam tych produktów, ale kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Pierwszy raz slysze o tych produktach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się zatem, że mogłam je przybliżyć :)

      Usuń
  29. Nie znam Iwonko, ale delikatna ziołowa nuta do mnie przemawia :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Warto się nimi zainteresować :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie znam tych produktów, wyglądają jednak interesująco ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Piękne opakowanie, z Twojej opinii wynika, że nie tylko opakowaniem zachwyca - muszę wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  33. Miałam kiedyś olejek do makijażu ale innej marki i był świetny :) Linia bardzo ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Miałam maseczki tej marki i mile je wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie znam tych kosmetyków, ale raczej nie znajdą się na mojej liście do kupienia ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.