Cześć :)
W ówczesnych czasach jesteśmy coraz bardziej świadomymi odbiorcami. Dotyczy to nie tylko stanu naszego zdrowia, wartości zdrowej diety i aktywności fizycznej, ale także naturalnej pielęgnacji i konieczności dbania o otaczające nas środowisko. Oszczędzamy wodę, rezygnujemy z torebek foliowych. Wiele osób wybiera kosmetyki pakowane w przyjazne opakowania, chociażby w szkło, które można ponownie wykorzystać. Zostając w tym klimacie mam Wam do zaprezentowania maść na pajączki i żylaki marki Manufaktura Naturalis oraz organiczne masło shea od Mydło Stacji.
Manufaktura Naturalis, maść na pajączki i żylaki
Kosmetyk otrzymujemy w małym słoiczku z prostą, fioletową etykietą zawierającą wszelkie niezbędne informacje.
Skład jest prosty i naturalny. Bazuje na oliwie z oliwek. Dodatkowo znajdziemy tutaj olej kokosowy, ekstrakt z nawłoci pospolitej, wyciąg z kasztanowca, ekstrakt z korzenia ruszczyka, arnikę, wyciąg z wąkroty azjatyckiej oraz ekstrakt z korzenia żywokostu.
Konsystencja różni się w zależności od temperatury. Jest albo półstała - nie wylewa się podczas odwrócenia 'do góry nogami', ale w dotyku odgniata się niczym miękkie masło - albo typowo wodnista. Tak czy siak, wyczuwamy lekką tłustość i oleistość. Wchłania się zaskakująco szybko pozostawiając delikatnie wyczuwalną powłoczkę.
Maść przeznaczona jest dla osób z żylakami i pajączkami oraz opuchniętymi nogami. Stosujemy dwa razy dziennie.
Pora na efekty.
Zacznę od tego, ze moja skłonność do pajączków ma charakter dziedziczny. Moja babcia miała bardzo zaawansowane żylaki, moja chrzestna jest już po operacjach, moja mama też cierpi na tę przypadłość. U siebie widzę dopiero zalążki, ale staram się już z nimi walczyć.
Byłam zmotywowana do walki, dlatego maść stosowałam systematycznie, zgodnie z zaleceniami. Jeśli chodzi o redukcję istniejących już pajączków to tutaj nie zauważyłam wpływu. niedoskonałości jak były tak są. Ale... od rozpoczęcia stosowania nie pojawiły się żadne dodatkowe. A uwierzcie, że sprawdzam dokładnie.
Co więcej, maść bardzo fajnie i szybko łagodzi opuchliznę oraz efekt zmęczonych nóg. Sprawia, że stają się lżejsze, mniej bolą. Oczywiście równie dobrze można leżeć z nogami uniesionymi do góry, ale powiedzmy sobie szczerze - nie każdy z ciągu dnia ma do tego okazję.
Cena wynosi ok. 40 zł za pojemność 90 ml.
Mydło Stacja, organiczne masło shea
Kosmetyk otrzymujemy w słoiczku z ciemnego szkła. Prosta szata graficzna utrzymana jest w białej tonacji z czarnymi napisami.
Oczywiście w składzie, o dziwo, znajdziemy tylko masło shea.
Produkt ma stałą konsystencję. Pod wpływem ciepła mięknie, ale czasem ma tendencję do tego, że jest tępy podczas aplikacji. Producent sugeruje nawet, że można mieszać go z innym olejem w celu jego rozmiękczenia. Trzeba mieć na uwadze to, że pozostawia skórę tłustą, dlatego najlepiej nakładać na noc.
Masło shea można stosować zarówno u dorosłych jak i u dzieci. To bardzo uniwersalny produkt o szerokim działaniu - do twarzy, włosów, całego ciała.
Jakie efekty widzę u siebie?
Na pierwszy ogień idzie twarz. Masło shea nakładam sporadycznie, zawsze wtedy kiedy moja cera przeżywa kryzys i zaczyna się mocniej przesuszać. Kosmetyk nałożony na problematyczne partie błyskawicznie je natłuszcza i nawilża. Sprawia, że skóra staje się gładsza i bardziej elastyczna. Przy tym nie zapycha mojej mieszanej cery. Muszę koniecznie wspomnieć o jeszcze jednym ważnym aspekcie - stosowaniu go pod oczy. Nałożony na noc świetnie regeneruje, okolice pod oczami są zmiękczone, wygładzone.
Próbowałam nakładać masło shea na włosy, głównie na moje rozdwojone końcówki. Niestety tutaj nie widziałam efektów. Ani ich wizualnie nie scaliły, ani nie wypielęgnowały. Przy tym były trochę obciążone.
Ciężko byłoby mi nakładać specyfik na całe ciało, zresztą nie odczuwam takiej potrzeby. Ale newralgiczne miejsca, takie jak suche łokcie czy pięty są za to ogromnie wdzięczne. Już po pierwszej aplikacji odczułam różnicę, a przy systematycznym stosowaniu zrogowaciała skóra stała się delikatniejsza, mniej szorstka.
Koszt organicznego masła shea to ok. 17 zł za pojemność 60 ml.
Opisane produkty trafiły do mnie ze sklepu Szklany Składzik który ma w swojej ofercie jedynie produkty pakowane w myśl zasady 'zero waste'. Niestety masło shea Mydło Stacji nie jest już dostępne, ale jest to świetny produkt, który warto poszukać i nabyć. Daje bardzo dobre efekty i - co ważne - w krótkim czasie. Nie podrażnia, nadaje się dla alergików. Maść powinna sprawdzić się u wszystkich tych, którzy wyznają zasadę 'lepiej zapobiegać niż leczyć'.
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
Masło shea mnie zainteresowało. Muszę zajrzeć na stronę sklepu.
OdpowiedzUsuńMyślę, że wypatrzysz tam coś dla siebie :)
Usuńrównież problemy z pączkami oraz często opuchniętymi nogami więc zainwestuję w tę maść. Drugi produkt również bardzo ciekawy. 😊
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że okaże się pomocna :)
UsuńI think it's good for my mom. She suffers with her spider vein.
OdpowiedzUsuńThanks Iwona.
No problem :)
UsuńMam nadzieję, że maść na pajączki i żylaki nie będzie mi potrzebna :)
OdpowiedzUsuńTego Ci życzę :)
UsuńUwielbiam obie marki :)
OdpowiedzUsuńChętnie poznam kolejne produkty :)
Usuńmasło shea stosuję czasami, kiedy syn ma jakieś suche placki na skórze
OdpowiedzUsuńszybko pomaga
U mnie też daje szybkie efekty :)
UsuńJa lubię stosować masło shea ale tak po kąpieli, bo tak to ciężko mi się je aplikuje. Maść na pajączki wydaje się ciekawym rozwiązaniem. Na szczęście nie mam z tym problemów
OdpowiedzUsuńOby żadne się nie pojawiły :)
UsuńKoniecznie musze sie z nimi zapoznac, sama mam problem z pajaczkami i obawiam sie ze bede miec zylaki (niestety w mojej rodzinie to wrecz genetyczne ) :(
OdpowiedzUsuńZ genetyką ciężko niestety wygrać, ale trzeba próbować :)
UsuńBardzo lubię kosmetyki naturalne i takie właśnie zawsze wybieram. Tych o których wspomniałaś nie znam, ale chętnie na nie sięgnę, bo ostatnio zauważyłam pojawiające się pajączki na nogach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Lepiej zacząć szybko z nimi walczyć :)
UsuńFajne kosmetyki, oba mnie zainteresowały :-)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńgood product, especially for older....
OdpowiedzUsuńI'm glad you like it :)
Usuńmaść na pajączki by mi się przydała... :)
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie, bo mam żylaki
OdpowiedzUsuńU mnie ich nie redukuje, ale nie pojawiają się kolejne :)
UsuńThese products look very interesting!
OdpowiedzUsuńmaść na pająckzi mnie zianteresowała najbardziej! u mnie też mama ma tę przypadłość, więc możliwe że i na mnie przejdzie, także taka maść będzie jak znalazł!
OdpowiedzUsuńLepiej już wcześniej temu zapobiec :)
UsuńTa maść to coś zdecydowanie dla mnie, mam niestety żylaki i niedługo będę czekać na termin operacji ich usunięcia :)
OdpowiedzUsuńNie wydaje mi się, żeby maść na nie wpłynęła skoro są tak zaawansowane.
UsuńMasło Shea uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się :)
UsuńMasła shea używałam, ale innej marki.
OdpowiedzUsuńPajączków nie mam, ale na zmęczone nogi ta pierwsza maść mogłaby się przydać.
Uważam, że warto dać jej szansę :)
UsuńTę maść muszę koniecznie wypróbować u siebie, bo ja też mam skłonności do pajączków.
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
Usuńoj powoli mi się robią, więc się przyjrzę bliżej tej maści ;) Masło shea jest mega
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
Usuńnie bardzo to produkty dla mnie:)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńMasło mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMoja mama już ma dość masła shea a maść na pajaczki brzmi ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak kiedyś kilka razy wspominałaś, że je stosuje :)
UsuńMoja siostra ma problem z pajączkami polecę jej tę maść :) A masło mnie zaciekawiło ;))
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować :)
Usuńtę maść na pajączki zaraz polecę przyjaciółce co ma ten problem!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jej posłuży :)
UsuńTa maść na pajączki mnie zainteresowała. U mnie też to dziedziczne i na moich nogach już niestety pojawia się ten defekt :(
OdpowiedzUsuńCiężko niestety z tym wygrać, ale trzeba próbować :)
UsuńMnie również zainteresowała maść na pajączki-choc nie mam problemów z pajączkami itp.to na nogi myślę że mogłaby mi pomóc ☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
Najlepiej samemu się o tym przekonać :)
UsuńDzisiaj ta maść do zmęczonych nóg mega by mi się przydała :P Już 2 godziny trzymam nogi w górze, tak mnie bolą :P
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pozbyłaś się bólu :)
UsuńA mi się akurat masło shea skonczyło i szukam nowego produktu z nowej firmy..
OdpowiedzUsuńNie mam porównania z innymi, ale tę mogę polecić :)
UsuńWonderful beauty products! Thanks for sharing, Iwonka.
OdpowiedzUsuńNo problem :)
UsuńJa pajączków ani zylaków nie mam ale produkty bardzo interesujące. Bardzo spodobały mi sie ich słoiczki :)
OdpowiedzUsuńMożna je potem jeszcze wykorzystać :)
UsuńCiekawe produkty! :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńJa lubię masło shea dodawać do kąpieli, bo nie lubię go nakładać na ciało, a tak przynajmniej trochę natłuści skórę w czasie mycia :D
OdpowiedzUsuńO widzisz, tak nie robiłam. Dzięki za pomysł :)
UsuńI love these products :)
OdpowiedzUsuńA którego? ;)
OdpowiedzUsuńI didn't know these products they seem great
OdpowiedzUsuńI love these products :)
UsuńMuszę sprawdzić.
OdpowiedzUsuńCoś Cię szczególnie zainteresowało? :)
UsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńCo dokładnie? :)
UsuńTeż mam problem z pajączkami, bardzo mnie to irytuje - muszę koniecznie wypróbować tą maść!
OdpowiedzUsuńOby coś zdziałała :)
UsuńZainteresowalas mnie mascia
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować, nie powinna zaszkodzić :)
UsuńTakie kosmetyki to ja lubię. Proste, naturalne składy.
OdpowiedzUsuńW sklepie jest jeszcze wiele innych naturalnych kosmetyków :)
UsuńMasło shea mogłabym używać do ciała ;) na twarz raczej by mi się nie sprawdziło
OdpowiedzUsuńNigdy nie wiadomo, ale Ty najlepiej znasz swoją skórę :)
Usuń