Kanon piękna przez lata ulegał przeobrażeniom i zapewne jeszcze będzie się zmieniał. Niegdyś podziwiano dojrzałe kobiety za to, że z ich pomarszczonej, często zmęczonej twarzy można było wyczytać niejedną historię. Dzisiaj coraz częściej stawiamy na naturalność, ale nie da się ukryć, że miesza się ona z ogromną gamą zabiegów estetycznych. Na początek warto jednak postawić na solidną, systematyczną pielęgnację. Może nam w tym pomóc seria 'Opuntica' marki Ava Laboratorium.
regenerujący krem pod oczy
Wszystkie przedstawione kosmetyki otrzymujemy z estetycznych, zielonych opakowaniach. Szata graficzna, z białymi i złotymi dodatkami, nawiązuje do głównego składnika. Krem zamknięty jest w okrągłym słoiczku. Po otwarciu wieczka widzimy folię aluminiową chroniącą przed wścibskimi paluszkami.
W składzie znajdziemy takie wartościowe substancje jak gliceryna, olej migdałowy, aloes, olej kokosowy, opuncję, pantenol.
Cała seria ma dość intensywny, ale bardzo przyjemny słodko-cytrusowy zapach. Tak jak w przypadku pozostałych kosmetyków mi nie przeszkadza, tak przy okolicach oczu wolę coś mniej perfumowanego.
Zaskoczyła mnie konsystencja produktu. W opakowaniu wydaje się zwarty - wręcz twardy. Kiedy go dotykamy wyczuwamy opór. Po nabraniu odpowiedniej ilości staje się bardzo lekki, jedwabisty. Suma sumarum jest to coś na pograniczu kremu i masła.
Przeznaczony jest do stosowania rano i wieczorem. Tak właśnie postępuję.
Przyjrzyjmy się działaniu.
Zacznę od tego, że krem bardzo szybko się wchłania pozostawiając uczucie matowej skóry. Nie ma żadnej tłustej, lepkiej czy jedwabistej powłoczki. Dobrze współgra z makijażem.
Skóra jest nawilżona i miękka w dotyku. Mam wrażenie, że daje uczucie ukojenia i odprężenia. Okolica pod oczami wygląda świeżo, ale jest to taki 'zwykły', dzienny efekt.
Nie zauważyłam u siebie zmniejszenia opuchlizny czy cieni ani wpływu na wszelkie załamania skóry.
Duży plus na fakt, iż kosmetyk nie powoduje podrażnień ani uczuleń.
Termin przydatności wszystkich kosmetyków z serii wynosi 6 miesięcy od otwarcia.
Koszt to ok. 30 zł za pojemność 30 ml.
przeciwzmarszczkowy krem na dzień
Krem również otrzymujemy w okrągłym słoiczku, nieco większym niż w poprzedniej wersji.
Skład nie jest naturalny, ale występują w nim takie substancje jak gliceryna, masło shea, olej migdałowy, olej z pestek winogron, opuncja, kolagen.
Konsystencja jest bardzo podobna jak w przypadku kremu pod oczy. Dzięki swojej lekkości i jedwabistości szybko się wchłania do całkowitego matu.
Spójrzmy na działanie.
Krem zaczęłam stosować kiedy moja skóra była w dobrej kondycji, ale już po pierwszych aplikacjach odczułam wzmocnienie nawilżenia. Buzia jest w dotyku bardzo miła i przyjemna. Systematyczne stosowanie sprawiło, że zaczęła wyglądać zdrowo i promiennie. Polubiłam uczucie napięcia i trzymania skóry w ryzach, które mi ten krem zapewnia.
Tak jak się spodziewałam, nie uświadczyłam tutaj wpływu na zmarszczki, ale tego nie oczekiwałam.
Krem dobrze współgra z podkładem i innymi kosmetykami kolorowymi.
Nie podrażnił mnie ani nie uczulił. Nie pojawiły się żadne niedoskonałości ani oznaki zapchania cery.
Cena wynosi ok. 38 zł za pojemność 50 ml.
esencjonalny krem na noc
Kolejny krem w okrągłym słoiczku.
Substancje aktywne powielają się zarówno w tej wersji. Znajdziemy tutaj m.in. olej z nasion słonecznika, glicerynę, masło shea, opuncję.
Kremowo-masełkowa konsystencja jest nieco treściwsza aniżeli powyżej przedstawione wersje. Mimo to szybko się wchłania dając delikatnie jedwabistą powłoczkę. Nic nam się nie świeci ani nie lepi.
Pora na efekty.
Krem daje solidne uczucie nawilżenia i wygładzenia buzi. Jest miękka i przyjemna w dotyku. W tej wersji również wyczuwam napięcie i uelastycznienie. Będąc tak w 100% obiektywną i szczerą mogę napisać, że - poza trochę treściwszą konsystencją - nie różni się dla mnie niczym więcej od kremu na dzień. Myślę, że można stosować ten duet razem dla wzmocnienia działania składników lub oddzielnie - łącząc z innymi kremami, aby dostarczyć sobie czegoś dodatkowego. Tak, wiem, dziwny sposób przedstawienia działania, ale co Wam będę wymyślać skoro nie ma czego.
Nie odczułam zapchania, podrażnienia czy uczulenia.
Krem kosztuje ok. 38 zł za pojemność 50 ml.
serum odmładzające
Wreszcie kosmetyk w innym opakowaniu ;) Serum znajduje się w niewielkiej, poręcznej buteleczce. Ma wygodny i higieniczny aplikator w formie pompki.
W składzie znajdziemy m.in. glicerynę, olej z awokado, olej arganowy, ekstrakt z opuncji.
Kosmetyk ma najrzadszą konsystencję ze wszystkich kosmetyków z tej serii.
Serum przeznaczone jest do stosowania zarówno rano jak i wieczorem. Aby rzetelnie zauważyć efekty stosowałam go według zaleceń, bez nakładania na niego dodatkowych kremów. Dopiero później wprowadziłam pozostałe dwa warianty.
Oceńmy zatem działanie.
I tutaj musiałabym się znowu powtórzyć, gdyż serum zapewnia nam wszelkie 'podstawowe' działania, czyli nawilżenia, wygładzenie i uelastycznienie skóry. Dodatkowo łagodzi podrażniania, redukuje napięcie spowodowane wcześniejszym oczyszczaniem. Przy systematycznym stosowaniu buzia wygląda na zdrową, promienną.
Serum nie wpłynęło na redukcję zmarszczek, ale wierzę, że wpłynie na zapobieganie powstawania kolejnych.
Muszę nadmienić, że serum szybko się wchłania, więc możemy aplikować go pod makijaż.
Cena wynosi ok. 27 zł za pojemność 50 ml.
Podsumowanie można odebrać dwojako... Z jednej strony jestem zadowolona z tej serii. Testowałam ją 'całościowo' i widziałam efekty. Ale... takie same działanie zauważyłam, kiedy stosowałam każdy z tych kosmetyków oddzielnie, w innym czasie. Tak więc uważam, że działanie całej serii może się wzmacniać, ale wybierając tylko jeden lub dwa z nich osiągniemy to samo.
Znacie serię "Opuntica"? Korzystacie z jakiś produktów marki Ava Laboratorium? Chętnie poznam Wasze rekomendacje :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
regenerujący krem pod oczy
Wszystkie przedstawione kosmetyki otrzymujemy z estetycznych, zielonych opakowaniach. Szata graficzna, z białymi i złotymi dodatkami, nawiązuje do głównego składnika. Krem zamknięty jest w okrągłym słoiczku. Po otwarciu wieczka widzimy folię aluminiową chroniącą przed wścibskimi paluszkami.
W składzie znajdziemy takie wartościowe substancje jak gliceryna, olej migdałowy, aloes, olej kokosowy, opuncję, pantenol.
Cała seria ma dość intensywny, ale bardzo przyjemny słodko-cytrusowy zapach. Tak jak w przypadku pozostałych kosmetyków mi nie przeszkadza, tak przy okolicach oczu wolę coś mniej perfumowanego.
Zaskoczyła mnie konsystencja produktu. W opakowaniu wydaje się zwarty - wręcz twardy. Kiedy go dotykamy wyczuwamy opór. Po nabraniu odpowiedniej ilości staje się bardzo lekki, jedwabisty. Suma sumarum jest to coś na pograniczu kremu i masła.
Przeznaczony jest do stosowania rano i wieczorem. Tak właśnie postępuję.
Zacznę od tego, że krem bardzo szybko się wchłania pozostawiając uczucie matowej skóry. Nie ma żadnej tłustej, lepkiej czy jedwabistej powłoczki. Dobrze współgra z makijażem.
Skóra jest nawilżona i miękka w dotyku. Mam wrażenie, że daje uczucie ukojenia i odprężenia. Okolica pod oczami wygląda świeżo, ale jest to taki 'zwykły', dzienny efekt.
Nie zauważyłam u siebie zmniejszenia opuchlizny czy cieni ani wpływu na wszelkie załamania skóry.
Duży plus na fakt, iż kosmetyk nie powoduje podrażnień ani uczuleń.
Termin przydatności wszystkich kosmetyków z serii wynosi 6 miesięcy od otwarcia.
Koszt to ok. 30 zł za pojemność 30 ml.
przeciwzmarszczkowy krem na dzień
Krem również otrzymujemy w okrągłym słoiczku, nieco większym niż w poprzedniej wersji.
Skład nie jest naturalny, ale występują w nim takie substancje jak gliceryna, masło shea, olej migdałowy, olej z pestek winogron, opuncja, kolagen.
Konsystencja jest bardzo podobna jak w przypadku kremu pod oczy. Dzięki swojej lekkości i jedwabistości szybko się wchłania do całkowitego matu.
Krem zaczęłam stosować kiedy moja skóra była w dobrej kondycji, ale już po pierwszych aplikacjach odczułam wzmocnienie nawilżenia. Buzia jest w dotyku bardzo miła i przyjemna. Systematyczne stosowanie sprawiło, że zaczęła wyglądać zdrowo i promiennie. Polubiłam uczucie napięcia i trzymania skóry w ryzach, które mi ten krem zapewnia.
Tak jak się spodziewałam, nie uświadczyłam tutaj wpływu na zmarszczki, ale tego nie oczekiwałam.
Krem dobrze współgra z podkładem i innymi kosmetykami kolorowymi.
Nie podrażnił mnie ani nie uczulił. Nie pojawiły się żadne niedoskonałości ani oznaki zapchania cery.
Cena wynosi ok. 38 zł za pojemność 50 ml.
esencjonalny krem na noc
Kolejny krem w okrągłym słoiczku.
Substancje aktywne powielają się zarówno w tej wersji. Znajdziemy tutaj m.in. olej z nasion słonecznika, glicerynę, masło shea, opuncję.
Kremowo-masełkowa konsystencja jest nieco treściwsza aniżeli powyżej przedstawione wersje. Mimo to szybko się wchłania dając delikatnie jedwabistą powłoczkę. Nic nam się nie świeci ani nie lepi.
Krem daje solidne uczucie nawilżenia i wygładzenia buzi. Jest miękka i przyjemna w dotyku. W tej wersji również wyczuwam napięcie i uelastycznienie. Będąc tak w 100% obiektywną i szczerą mogę napisać, że - poza trochę treściwszą konsystencją - nie różni się dla mnie niczym więcej od kremu na dzień. Myślę, że można stosować ten duet razem dla wzmocnienia działania składników lub oddzielnie - łącząc z innymi kremami, aby dostarczyć sobie czegoś dodatkowego. Tak, wiem, dziwny sposób przedstawienia działania, ale co Wam będę wymyślać skoro nie ma czego.
Nie odczułam zapchania, podrażnienia czy uczulenia.
Krem kosztuje ok. 38 zł za pojemność 50 ml.
serum odmładzające
Wreszcie kosmetyk w innym opakowaniu ;) Serum znajduje się w niewielkiej, poręcznej buteleczce. Ma wygodny i higieniczny aplikator w formie pompki.
W składzie znajdziemy m.in. glicerynę, olej z awokado, olej arganowy, ekstrakt z opuncji.
Kosmetyk ma najrzadszą konsystencję ze wszystkich kosmetyków z tej serii.
Serum przeznaczone jest do stosowania zarówno rano jak i wieczorem. Aby rzetelnie zauważyć efekty stosowałam go według zaleceń, bez nakładania na niego dodatkowych kremów. Dopiero później wprowadziłam pozostałe dwa warianty.
I tutaj musiałabym się znowu powtórzyć, gdyż serum zapewnia nam wszelkie 'podstawowe' działania, czyli nawilżenia, wygładzenie i uelastycznienie skóry. Dodatkowo łagodzi podrażniania, redukuje napięcie spowodowane wcześniejszym oczyszczaniem. Przy systematycznym stosowaniu buzia wygląda na zdrową, promienną.
Muszę nadmienić, że serum szybko się wchłania, więc możemy aplikować go pod makijaż.
Cena wynosi ok. 27 zł za pojemność 50 ml.
Podsumowanie można odebrać dwojako... Z jednej strony jestem zadowolona z tej serii. Testowałam ją 'całościowo' i widziałam efekty. Ale... takie same działanie zauważyłam, kiedy stosowałam każdy z tych kosmetyków oddzielnie, w innym czasie. Tak więc uważam, że działanie całej serii może się wzmacniać, ale wybierając tylko jeden lub dwa z nich osiągniemy to samo.
Znacie serię "Opuntica"? Korzystacie z jakiś produktów marki Ava Laboratorium? Chętnie poznam Wasze rekomendacje :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
Takie serum odmładzające chetnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńZatem polecam :)
UsuńMnie również zainteresowało serum. 😊
OdpowiedzUsuńJest przyjemne :)
UsuńSkusiłabyn się na serum jako bazę pod makijaż Zmarszczek co prawda jeszcze nie mam ale warto działać przeciw powstawaniu, a nie walczyć z istniejącymi :D można je dostać gdzieś stacjonarne?
OdpowiedzUsuńNa stopnie sklepu, w zakładce 'o nas' jest lista sklepów wraz z adresami, w których jest dostępna ta marka :)
Usuńo super dzięki, poszukam :D
UsuńJakoś jeszcze nie używałam produktów z tej marki;)
OdpowiedzUsuńMa wiele ciekawych serii :)
UsuńNie znam marki 😉
OdpowiedzUsuńPojawiła się już kilka razy na blogu :)
Usuńwonderful review dear, thanks for sharing, xo
OdpowiedzUsuńThanks ;)
UsuńThanks for the review, Iwona!I love how you present the products.
OdpowiedzUsuńThank you :)
Usuńbardzo lubię kosmetyki Ava, teraz zachwycam się ich kremami z zieloną herbatą :-)
OdpowiedzUsuńCzytałam recenzję :)
UsuńNice products.
OdpowiedzUsuńKisses
That's true :)
UsuńTę markę znam z genialnych ampułek :)
OdpowiedzUsuńOoo, ampułek nie miałam :)
Usuńkrem esencjonalny mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńDuzo slyszalam o dzialaniach opuncji mysle ze dprawdziloby sie to serum na mojej skorze :D
OdpowiedzUsuńWarto się o tym przekonać :)
UsuńZachęcił mnie ten post o wypróbowania tych kosmetyków. Opakowania mi się też bardzo podobają :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tych produktów :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZawsze można poznać :)
UsuńNazwa marki obiłam mi się o uszy, ale żadnego kosmetyku od Ava Laboratorium nie miałam okazji próbować, także i te są mi obce. Mazideł do twarzy mi pod dostatkiem, więc na razie się nie zainteresuję ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńNie znam serii, markę też mało znam, ale intryguje bardzo :)
OdpowiedzUsuńMa ciekawą i sporą ofertę :)
UsuńKolejna ciekawa propozycja
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńThe packaging color is beautiful.
OdpowiedzUsuńThat's true :)
UsuńZ firmą Ava niekoniecznie sie polubiłam :/ Zawiodło mnie serum na które bardzo liczyłam i nie jestem ciekawa ich innych produktow ;p
OdpowiedzUsuńRozumiem, aczkolwiek marka ma tyle różnorodnych serii, że szkoda się szybko zrażać :)
UsuńWidziałam kilka razy tę serię. Najbardziej mnie ciekawi serum i krem na noc i mam nadzieję, że któregoś razu uda mi się poznać te produkty :)
OdpowiedzUsuńZachęcam się za nimi rozejrzeć :)
UsuńNie znam tych kosmetyków, w ogóle nigdy nie miałam nic tej marki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Używałam niedawno serum z witaminą C tej marki, natomiast tej serii nie znam. Ładne zdjęcia :) Dziwna sprawa z tym sposobem ich działania :P
OdpowiedzUsuńNawet nie wiem czy taka dziwna... Działać działają, a że tak samo... W końcu to jedna seria :)
UsuńJa jeszcze nic tej marki nie miałam, ale zaciekawił mnie krem pod oczy :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńNie znam tych produktów. Cała seria prezentuje się dosyć ciekawie.
OdpowiedzUsuńNie jest zła :)
UsuńLubię kosmetyki tej marki, ale tych jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze będziesz miała okazję poznać :)
UsuńNazwę marki kojarzę ze słyszenia ☺
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć że u Ciebie się sprawdziły, chętnie je sama wypróbuję ☺
Pozdrawiam
Lili
Przyznam, że same opakowania kuszą do wypróbowania tych kosmetyków :) Marki nie znam, ale wszystko przede mną ;)
OdpowiedzUsuńZawsze zapominam o tej marce podczas zakupów ;/
OdpowiedzUsuńA to Ci pamięć płata figle :)
UsuńZawsze zwracam uwagę, aby krem na dzień był odpowiedni pod makijaż. Fajnie, ze ten się sprawdził. Cała linia ma ładną szatę graficzną.
OdpowiedzUsuńJestem z niego zadowolona :)
UsuńIt looks really fantastic products. Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńThank you :)
UsuńZ tej firmy nigdy nic nie miałam i wszystko tu wygląda bardzo zachęcająco. Kiedyś kupiłam krem pod oczy który był równie gęsty, załączona była do niego szpatułka ..Ogólnie lubię gdy są szpatułki przy kremach:-)
OdpowiedzUsuńTen tylko wydaje się gęsty. W rzeczywistości jest bardzo lekki.
UsuńThe packaging is very cute and I am sure they are good products. That being said the fact that it contains silicone (dimethicone) and colorants can't qualify them as organic cosmetics. I am sure they are made with organic grown plant extracts for as cosmetics, they are not organic.
OdpowiedzUsuńRegards,
Flo
I like these products :)
Usuńnie znam firmy, zdjęcia wyszły świetnie!:)
OdpowiedzUsuńZ tego co czytam to jestes z kremów zadowolona a więc super. Fajne że są w duecie
OdpowiedzUsuńTak jak zaznaczyłam, każdy z nich oddzielnie daje takie same efekty, więc duet nie jest potrzebny.
UsuńNice packaging. Happy Tuesday!
OdpowiedzUsuńCiekawa seria, chętnie ją przetestuję. :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńmi sono innamorata del pack *_*
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZnam markę i używałam kilka ich kremów. Najbardziej chyba zapadła mi w pamięć maska pod oczy. Teraz używam kremu wyrównujacego koloryt i spisuje się całkiem nieźle, chociaż mocno się świeci po nim twarz . Tej seri nie znam ale opakowania przykuwają uwagę ;)
OdpowiedzUsuńMarka ma wiele ciekawych serii. Można dobrać coś do swoich potrzeb :)
UsuńNie znam marki.
OdpowiedzUsuńMoże będzie okazja coś wypróbować :)
UsuńJa stosuję właśnie serię Asta C+ i mam podobne odczucie co do działania pojedynczych produktów i wszystkich razem :) Jednak nie zmienia to faktu, że bardzo lubię tą markę ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyki zapowiadają się wspaniale! Z wielką chęcią bym je przetestowała :) Poszukuję dobrego kremu na noc :) Myślę, że skuszę się na ten ze zdjęć :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Lepiej bazować na opinii, nie zdjęciu ;) Serię polecam :)
UsuńCiekawa seria, fajnie, że kosmetyki Ci się sprawdziły ale rzeczywiście szkoda, że nie ma jakiegoś większego efektu przy stosowaniu ich łącznie. Miałam do tej pory jeden produkt z Ava, krem z serii Eco Linea i byłam z niego zadowolona więc na pewno będę wracać do tej marki ;)
OdpowiedzUsuńZawsze można wziąć jeden kosmetyk na wypróbowanie i zobaczyć jakie są efekty :)
UsuńNie znam tej serii. Moja mama miała kiedyś inne sera tej marki (w takich ciemnych buteleczkach) i była zadowolona.
OdpowiedzUsuńTo najważniejsze :)
UsuńWcześiej nie słyszałam o tych kosmetykach, ale tak jak większośc dzieczyn serum z chęcią bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńNic nie stoi na przeszkodzie :)
UsuńNie używam przeciwzmarszczkowych kosmetyków, ale może czas najwyższy zacząć to robić :p
OdpowiedzUsuńNie powinny zaszkodzić :)
UsuńNie przepadam za kremami mającymi postać masła, raczej wolę te miękkie i jedwabiste konsystencje. Ale skoro tutaj jest to na pograniczu, może dałabym się namówić.
OdpowiedzUsuńTylko w opakowaniu ta konsystencja wydaje się masełkowa. Podczas rozprowadzania nic takiego nie ma miejsca.
UsuńTej serii jeszcze nie miąłam, ale lubię się z Avą :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabyś być zadowolona :)
UsuńCiekawy zestaw. Ten krem pod oczy chciałybyśmy wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam, jest przyjemny :)
UsuńO marce słyszałam, ale tych kosmetyków jeszcze nie widziałam- zapowiadają się całkiem przyzwoicie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Polubiłam tę serię :)
UsuńUwielbiam wszelkiego rodzaju serum :)
OdpowiedzUsuńMoże i z tego byłabyś zadowolona :)
UsuńCiekawa recenzja a ja jestem ciekawa tych kosmetykow :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze, ale powoli zabieram się za testowanie ich produktów :P
OdpowiedzUsuń