czwartek, 21 marca 2019

Makijaż mineralny z Lily Lolo - puder transparentny, bronzer 'Honolulu' oraz pędzel do konturowania

Cześć :)

Wykorzystanie naturalnych substancji z produktach do pielęgnacji jest już niemal na porządku dziennym. Coraz częściej spotykamy się z kosmetykami zawierającymi oleje, zioła, ekstrakty roślinne czy witaminy. Na szczęście tendencja ta ma także swoje miejsce w kolorówce. Powstaje wiele nowych marek oferujących mineralne produkty do makijażu. Są także takie, które od wielu lat wiodą prym na naszym rynku. jedną z nich jest Lily Lolo, której kolejne produkty chciałabym Wam przedstawić.

jedwabny puder sypki | translucent silk


Puder zamknięty jest w plastikowym, solidnym opakowaniu. Za jego aplikator możemy uznać siteczko, przez które wysypujemy na pokrętkę odpowiednią ilość produktu. Po zastosowaniu wieczko przekręcamy, dzięki czemu zakrywamy dziurki i nic nam się nie wysypuje.
Kosmetyk ma konsystencję drobno zmielonego proszku, bardzo przyjemnego i jedwabistego w dotyku.


Jest bezzapachowy.
Do jego aplikacji producent sugeruje używać miękkiego pędzla.
Pora na przedstawienie działania.
Chociaż puder ma białą barwę to po nałożeniu staje się zupełnie transparentny. Nie bieli. Idealnie stapia się z cerą.


Kosmetyk zawiera mikę, która ma za zadanie rozpraszać światło optycznie redukując wszelkie niedoskonałości. Nie mogę się z tym nie zgodzić. Buzia wygląda na gładką, jednolitą. Do tego lekko satynowe, jedwabiste wykończenie nadaje cerze blasku i zdrowszego wyglądu. Przy tym zachowując jej naturalność. Nie mamy efektu maski czy uczucia skorupy. Muszę zaznaczyć, że mam cerę mieszaną, z nadmiarem sebum, ale puder w żadnym razie tego nie podkreśla. Wręcz przeciwnie - zaskoczyło mnie jak ładnie matuje.
Puder bardzo dobrze utrwala makijaż. Przypudrowany nim podkład wytrzymuje u mnie cały dzień. 
Termin przydatności wynosi 24 miesiące od otwarcia.
Koszt to ok. 82 zł za pojemność 4,5 g.

prasowany bronzer 'Honolulu'


Puder zamknięty jest w okrągłym opakowaniu z lusterkiem.
Jak sama nazwa wskazuje, ma prasowaną formę. W dotyku jest jednak miękki i przyjemny.
Posiadany przeze mnie odcień "Honolulu' w opakowaniu wydaje się bardzo ciemny i chłodny. Nawet producent określa jego tonację jako chłodną. Dla mnie jednak, podczas nakładania, wydaje się ciut ciepły. Może to kwestia odcienia skóry. Porównałam go zresztą z innymi moimi bronzerami, typowo chłodnymi, więc sami możecie ocenić różnicę. 
Przy mojej jasnej cerze pigmentacja jest bardzo dobra. Muszę uważać, aby nie narobić sobie plam. Przy tym jednak bardzo dobrze się blenduje, więc kiedy już zdarzy mi się przesadzić z ilością to nie ma problemu z uratowaniem sytuacji. 
Bronzer nie zawiera drobinek, ale jego wykończenie jest satynowe.



Kosmetyk świetnie podkreśla rysy twarzy, nadaje cień kościom policzkowym. Optycznie wysmukla wszelkie newralgiczne miejsca. Uważam, że można nim typowo konturować jak i brązowić skórę.
Przy optymalnej ilości i solidnym roztarciu nadaje bardzo delikatny i subtelny efekt. Dzięki wykończeniu twarzy wygląda promiennie. 
Termin przydatności wynosi 24 miesiące od otwarcia.
Cena oscyluje w granicach 90 zł za pojemność 9 g.

stożkowy pędzel do konturowania tapered contour brush



Pędzel wykonany jest z włosia syntetycznego. Jego całkowita długość wynosi ok. 177 mm. Rączka jest solidna, a przy tym precyzyjnie i wygodnie leży w dłoni. Przy tym pędzel jest wyjątkowo lekki.
Włosie jest odpowiednio miękkie przez co przyjemnie się go używa. Jest zbite, a przy tym odpowiednio wyprofilowane. Układa się w kształt stożka, z jednej strony jest bardziej spłaszczony. Idealnie dopasowuje się do kształtu twarzy, zwłaszcza w kości jarzmowe. Przy uchu możemy pracować większą powierzchnią, zaś w bardziej precyzyjnych partiach jedynie czubkiem. 
Pędzel cechuje się bardzo dobrą trwałością. Po myciu nic nam nie wypada ani nie gubi kształtu.
Nasze akcesorium przeznaczone jest do konturowania twarzy, czyli nakładania bronzera, różu i rozświetlacza.



Sprawdźmy efekty.
Tak jak wspomniałam wcześniej, pędzel idealnie dopasowuje się do kształtu twarzy. Idealnie konturuje buzię pudrem brązującym, dzięki czemu uzyskujemy idealny cień. Można nim robić ruchy pociągłe, a także okrężne. 
Gorzej sprawdza mi się do nakładania różu. Nie wiem czym jest to spowodowane, ale chyba wolę do tego celu stosować pędzle bardziej 'roztrzepane'. Od biedy jednak daje radę i osoby wprawione na pewno bez problemu sobie poradzą.


Czym byłoby konturowanie bez rozświetlacza? Pędzel i z tym aspektem bardzo dobrze sobie radzi. Używam jedynie czubka i wykonuję krótkie ruchy. Dzięki temu mam pewność, że kosmetyk nie przejdzie mi na zbyt dużą powierzchnię. 
Plusem pędzla jest to, że nie tworzy plam. Przeciwnie - z łatwością rozciera ewentualny nadmiar kosmetyków.
Cena wynosi ok. 45 zł.

Nie jest to moja pierwsza przygoda z kosmetykami Lily Lolo i na pewno nie ostatnia. Marka ma świetne kosmetyki kolorowe oraz pędzle. Jest w czym wybierać.
Znacie tę markę? Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami na jej temat :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!

Iwona

100 komentarzy:

  1. Z marką jeszcze nie miałam do czynienia, ale czytałam o niej same dobre opinie 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam tych produktów, pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Puder wpadł mi w oko.. ma świetny pigment.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam kilka produktów tej marki, ostatnio kupiłam ich szminki i fajnie mi się sprawdziły :) Wpadł mi w oko ten bronzer, piękny uniwersalny odcień ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. I'Ve never tried it, but it seems so good. I take a note. Thanks for sharing

    OdpowiedzUsuń
  6. Dużo dobrego ostatnio o tej marce w internecie słychać, więc będę musiała ją wypróbować. 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznaje ze ten bronzer bardzo mi sie podoba, mam ochote poznac te mineraly :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie miałam kosmetyki z tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że znalazłabyś w ofercie coś dla siebie :)

      Usuń
  9. O kosmetykach tej marki często słyszę. Nie miałam żadnych kosmetyków z tej marki. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Interesting post dear! thanks for sharing, xx

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam, ale chętnie się rozejrzę za tymi kosmetykami. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten pędzel do konturowania Lily Lolo jest genialny. Mam go od paru dni i świetnie mi się nim pracuje.

    OdpowiedzUsuń
  13. kosmetyki lily lolo są genialne , uwielbiam je .teraz złożyłam kolejne zamówienie w sklepie

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale piękny odcień tego bronzera :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Latem uwielbiam stosować minerały od LL ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Odpowiedzi
    1. No, zwłaszcza że mamy ich... aż jeden. Drugi nie dotyczy wpisu...

      Usuń
  17. firma jest mi znana z innych blogów ale sama od nich nic nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  18. Na razie ograniczam się do kosmetyków mineralnych AnebelleMinerals, ale bardzo zachęciła mnie te dwa produkty, o których pisałaś.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ach te puderki☺..Kiedyś używałam tylko fluidów ☺ Teraz też czasami używam ,ale pudru.Latem wcale ,bo mam twarz opaloną ,więc nie ma po co pudrować.☺☺Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Latem szczególnie świetnie spisują się minerały :)

      Usuń
  20. Awesome beauty products! Thanks for sharing, Iwona.

    OdpowiedzUsuń
  21. uwielbiam kosmetyki Lily Lolo, zwłaszcza podkłady i produkty do brwi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Produktów do brwi nie znam, ale podkład uwielbiam :)

      Usuń
  22. Kosmetyki Lily Lolo po prostu uwielbiam zawsze się u mnie sprawdzają ten puder też miałam okazję poznać i bardzo go lubię.

    OdpowiedzUsuń
  23. Moim zdaniem warto go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja do nakładania różu najbardziej lubię skośny pędzel, nota bene z Hakuro. Ten bronzer ma rzeczywiście ciepławy odcień.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja cały czas szukam chłodniejszego odcienia bronzera - a kosmetyki LL sama uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  26. Do tej pory nie miałam nic z tej firmy ale mam nadzieję, że uda mi się to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Po puder chciałabym sięgnąć, gdy skończę obecny :). Miałam kilka kosmetyków LL, pędzle chyba też ze dwa mam do tej pory i nie zawiodły mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. O marce słyszałam same dobre rzeczy- jednak teraz mam zapas minerałów z innej firmy, więc póki co się nie skuszę...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Zwłaszcza, że minerały są bardzo wydajne :)

      Usuń
  29. Super ,jeszcze nie miałam niczego tej marki

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo podoba mi bronzer - ma ładny odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie znam marki, ale mi się również kolor bronzera podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Znam ale nic z tej marki nie mialam. Bronzer wyglada fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo lubię kosmetyki Lily Lolo - świetnie się u mnie sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Hello, Iwona! Thank you for following me. I am now your new follower. I like loose powder.

    OdpowiedzUsuń
  35. Dawno nie mięłam kosmetyków mineralnych trzeba wybrac sie na zakupy ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie. Na pewno wyczarujesz nimi świetne makijaże :)

      Usuń
  36. Przyznam że nie miałam jeszcze okazji testować tych kosmetyków. Przekonuje mnie fakt, że puder jest przyjemny w dotyku i że nie pachnie. Słyszałam kiedyś o tym że mocno pachnące kosmetyki maja po prostu więcej chemii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno mogą na niektórych działać drażniąco.

      Usuń
  37. Muszę w końcu sobie coś sprawić z tej marki :) kuszą mnie ich kosmetyki niesamowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  38. W tamtym roku używałam namiętnie minerałów z Lily Lolo w lato :) w tym roku na sezon letni już szykuję się z Annabelle :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Chyba sprawię sobie pędzel :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Miałam kiedyś podkład i puder mineralny.

    OdpowiedzUsuń
  41. muszę się w końcu przekonać dominerałów ;D

    OdpowiedzUsuń
  42. Znam tę markę naprawdę chwalę sobie ich kosmetyki

    OdpowiedzUsuń
  43. Słyszałam ostatnio wiele dobrego o tej marce! Używałaś może podkładów mineralnych tej firmy?

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie znam tej marki, ale lubię kosmetyki mineralne, więc może niebawem się skuszę na ten bronzer:)

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja całkiem polubiłam się z tą marką. Niestety minerałki lubią u mnie podkreślić zmarchę na czole, ale staram się stosować je na co dzień zamiast standardowego podkładu, by nie niszczyć tak cery.
    Pędzel wygląda super, lubię takie jajeczka/kulki :D

    OdpowiedzUsuń
  46. Z produktami jeszcze nie miałam do czynienia, ale może kiedyś poznam je osobiście.

    OdpowiedzUsuń
  47. Nie miałam jeszcze do czynienia z Lilly Lolo, ale znam z internetu. Jestem ciekawa tego pudru :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Ten puder to mój ulubieniec! :) <3

    OdpowiedzUsuń
  49. Najbardziej mnie zaciekawił puder tej marki :)

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.