środa, 26 grudnia 2018

My Secret - skoncentrowane pigmenty 'star dust'

tanie sypkie pigmenty
Hejka :)

Przed nami Sylwester - dla wielu z nas najbardziej huczna i imprezowa noc w roku. Wcześnie zaczynamy przygotowania, dbamy o każdy detal. Wybieramy kreację i fryzurę oraz ważny aspekt - makijaż. Chcemy wyglądać w tym momencie spektakularnie i lśnić niczym gwiazdy. A przy obecnych warunkach o te na niebie niełatwo ;) Czy pigmenty marki My Secret z serii 'magic dust' nadają naszemu spojrzeniu wyjątkowego efektu?


tanie sypkie pigmenty

Każdy z cieni otrzymujemy w maleńkim, okrągłym opakowaniu z czarną nakrętką. i białymi napisami. Nie mają żadnych wieczek zabezpieczających przez co za każdym razem część osadza się na bokach i osypuje.
Pigmenty mają sypką formę i bardzo delikatną, miałką konsystencję.  Są drobno zmielone.
Producent o tym nie informuje, ale myślę, że mogą być aplikowane zarówno na sucho, jak i na mokro. Nie posiadam żadnej specjalnej bazy pod pigmenty, dlatego też nakładam je na bazę pod cienie Catrice. Pisałam, że jest mokra, więc dają radę się przykleić.
W ofercie znajdziemy trzy kolory:

tanie sypkie pigmenty

Lilac Star - biel opalizująca na fiolet i róż
Golden Green - żółte złoto
Turquoise Snow - biel opalizująca na turkus/jasną miętę

tanie sypkie pigmenty

Jak widać na zdjęciach, każdy z pigmentów 'magic dust' ma połyskujące wykończenie. Przy czym w odcieniach Lilac Star oraz Golden Green  bardziej w oczy rzucają się większe drobinki. Turouise Snow ma je jakby bardziej zmielone. 
Jak już zapewne wiecie, jestem zwolenniczką delikatnej kolorystyki. Dlatego też najczęściej towarzyszy mi odcień środkowy. Uważam, że jest najbardziej uniwersalny. 
Produkty same w sobie mają dobrą pigmentację (na zdjęciu są solo), zaś przyczepione do mokrej bazy zyskują na intensywności.

tanie sypkie pigmenty

Muszę zaznaczyć, że cienie mają niestety tendencję do osypywania się, nawet przy bazie. Dlatego też zaczynam makijaż właśnie od oczu, aby przed nałożeniem podkładu powymiatać cały brokat. Ów brokat lubi też zanikać, kiedy próbujemy połączyć pigmenty z innymi kolorami lub cieniami. Jeśli zbyt długo przy nich 'majstrujemy' zostajemy na oku jedynie z czystym kolorem. Nie stanowi to większego problemu, jeśli najpierw przygotujemy sobie całe cieniowanie.
Ciężko mi ocenić trwałość pigmentów, gdyż kolor utrzymuje się na powiekach cały dzień, jednak z czasem drobinki zaczynają się sypać i pod koniec nie jest ich tak wiele jak na początku. Jednak mimo to efekt nadal jest połyskujący. 
Cienie nie powodują żadnego dyskomfortu. Nie uczulają, nic mnie po nich nie swędzi.
Termin przydatności wynosi 12 miesięcy od otwarcia.
Koszt jednego pigmentu to 15,99 zł. Dostępne w Drogerii Natura.


Chociaż pigmenty nie są idealne to lubię z nich korzystać - zwłaszcza ze złota. Jeśli lubicie błyskotki to warto po nie sięgnąć. Nie są drogie, a dają ładny efekt.
Znacie te pigmenty? Może lubicie inne produkty My Secret?

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!

Iwona

72 komentarze:

  1. Podoba mi się ten złoty pigment 😉 Faktycznie fajnie się prezentują.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam nigdy tych pigmentów, ale Turquoise Snow wygląda interesująco ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. JAk ja lubię takie blink blink ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się coraz bardziej przekonuję do takiego efektu :)

      Usuń
  4. Myślą że są świetne. Na oku będą dawały naprawdę rewelacyjny efekt. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przepadam za sypkimi cieniami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba z nimi bardziej uważać niż przy prasowanych :)

      Usuń
  6. Szkoda że się osypują, bo dają piękny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cienie sypkie niestety lubią się osypywać, zwłaszcza przy takiej ilości drobinek.

      Usuń
  7. Golden Green wpadł mi w oko :) Nigdy nie miałam pigmentu! Może się skuszę na jakiś kolorek :) Szkoda, że się osypują, ale za taką cenę można im to wybaczyć!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten turkusowy i różowy podobają mi się najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie miałam okazji ich używać, ale wyglądają ciekawie. Na Sylwestra jak znalazł :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyglądają pięknie, ale u mnie nie znalazłyby zastosowania

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam jeden pigment od My Secret, ale te wygladaja jeszcze piekniej :D

    OdpowiedzUsuń
  12. szkoda że osypuję się, nawet mimo bazy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brokat ma to do siebie. Może na specjalnej bazie pod pigmenty byłoby lepiej.

      Usuń
  13. Wow this looks amazing!! i would like to try:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Z tego złotka też bym chętnie próbowała. Niestety pigmenty lubią się osypywać :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to już niestety jest. Ale efekt jest zadowalający :)

      Usuń
  15. Nie fajnie, że się osypują bo migoczą bardzo fajnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba by było wypróbować na specjalnej bazie, ale takiej niestety nie mam.

      Usuń
  16. Uwielbiam!!! mam ten środkowy. Nie wiem, czy widziałaś w szafie, ale My Secret ma też żelową bazę pod pigmenty. Kupiłam ją na jakiejś promocji, kosztowała mnie niecałe 5 zeta (nie wiem ile kosztuje normalnie), ale jest oporowym klejem na drobinki. Na powiekach trzyma się cały dzień, ładnie chwyta drobinki i uważam, że za tą cenę jest bardzo dobrym zakupem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za informację, nie wiedziałam o tej bazie :)

      Usuń
  17. Ten 'Lilac Star' jest przepiękny!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Wydają się odpowiednie na Sylwestra i zbliżający się karnawał ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeszcze nie stosowalam pigmentów, ale te kolory są idealne na Sylwestra ☺
    Cena również fajna ☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  20. idealne na Sylwestra jako wykończenie makijażu

    OdpowiedzUsuń
  21. Jakie piękne! Idealne na sylwestrową noc :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Great product dear. Kisses 😊

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne brokaciki, a ja właśnie potrzebuję czegoś takiego do sylwestrowych makijaży.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja bardzo lubię takie błyskotki ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Złoty rzeczywiście najbardziej uniwersalny :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ten złoty robi efekt rzeczywiście. Osypywać lubią się i najlepsze cienie swoją drogą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, ale niektórzy mają wielkie wymagania, więc wolę o tym wspomnieć :)

      Usuń
  27. Skoro sylwester to trzeba błyszczeć- i to jak!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ciekawe jakby sprawdziły się z bazą, bo wyglądają obłędnie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z moją nie jest aż tak źle. I tak jestem zadowolona :)

      Usuń
  29. Nigdy nie używałam pigmentów, ale nie lubię gdy coś się osypuje.. Kolor złoty jednak do mnie przemawia, w sam raz na sylwestra!:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Złoto nie dla mnie, ale dwa pozostałe pigmenty mnie zainteresowały. Szkoda, że nie mam dostępu do marki 😞

    OdpowiedzUsuń
  31. Kolory tych pigmentów są piękne. W sam raz na zbliżający się karnawał :)

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.