Zapewne każdy z nas marzy o gładkiej, nieskazitelnej cerze - niemalże, jak głosi powiedzenie, niczym pupcia niemowlaczka. Jednakże stres, hormony, niezdrowe jedzenie czy warunki atmosferyczne sprawiają, że nie zawsze sprostuje ona naszym oczekiwaniom. Ale od czego jest makijaż? Ano od tego oczywiście, aby tuszować drobne mankamenty i podkreślać walory. Dlatego też dziś bierzemy na tapet bazę prime +studio mattifying + pore minimizing, podkład w płynie #insta perfect oraz korektor camouflage + matt. Wszystkie kosmetyki są propozycją marki Essence.
baza prime +studio mattifying + pore minimizing
Baza zamknięta jest w plastycznej tubce. Szata graficzna zachowana jest w tonacji bieli, szarości i czerni. Ma wygodny aplikator w postaci dzióbka.
Skład nie jest oczywiście naturalny, ale pozbawiony jest chociażby parabenów. Poza tym zawiera czarną glinkę bardzo wartościową dla cery z niedoskonałościami.
Baza ma lekką konsystencję przypominającą piankę, o szarym zabarwieniu. Z łatwością rozprowadza się po twarzy stając się transparentną.
Tworzy na naszej cerze delikatnie wyczuwalną, jedwabistą powłoczkę. Daje matowe wykończenie, jednak nie jest ono typowo 'płaskie' a raczej świeże.
Kosmetyk można aplikować zarówno samodzielnie, jak i pod podkład.
Preparat prime +studio mattifying + pore minimizing w wyczuwalny sposób wygładza i ujednolica strukturę cery. Tak jak napisałam - daje matowe, ale przy tym świeże wykończenie, więc buzia wygląda na zdrowszą i promienną. Pory rzeczywiście są mniej widoczne.
Baza nie ściąga naszej cery. Jest bardzo komfortowa w noszeniu.
Co ważne, współgra w podkładami, a testowałam ją z wariantami różnych marek i o różnym działaniu. Nie warzy ich, ani nie powoduje trudności z ich aplikacją.
Dodatkowo makijaż nałożony na ten kosmetyk utrzymuje się na mojej twarzy przez cały dzień.
Baza nie obciąża cery, nie powoduje zapychania czy pojawiania się niedoskonałości.
Termin przydatności wynosi 12 miesięcy od otwarcia.
Kosztuje 15,49 zł za pojemność 30 ml.
Produkt znajduje się w małej, poręcznej buteleczce z dozownikiem w formie dzióbka. .
Posiadam odcień 30 funny ivory, który jest drugim z kolei w ofercie. Wpada w pomarańczowe tony. Zaskoczyło mnie, że nawet dla mnie - osoby z bardzo jasną cerą - jest zbyt jasny. Po rozprowadzeniu daje efekt lekko zbielonej cery, więc muszę użyć nieco ciemniejszego pudru.
Podkład w płynie #insta perfect ma całkiem dobre krycie. Kamufluje drobne niedoskonałości i zaczerwienienia. Efekt macie na zdjęciu (jedna warstwa). Przy tym zauważcie jak zmienił się kolor mojej cery. Robiłam zdjęcie w tym samym świetle i nie użyłam żadnego programu do przeróbki.
Daje matowe wykończenie, z tą delikatną, omówioną wcześniej pudrowością. Mimo to wygląda na twarzy naturalne. Dodatkowo nie jest ciężki, więc nosi się go komfortowo.
Dobrze przypudrowany potrafi utrzymać się na twarzy cały dzień.
Termin przydatności wynosi 12 miesięcy od otwarcia.
Jego cena to 19,99 zł za pojemność 30 ml.
korektor camouflage + matt
Ma kremowy zapach kojarzący się z uniwersalną Niveą.
Korektor ma gęstą, treściwą konsystencję.
Można aplikować go zarówno wklepując palcami, jak i korzystając z gąbeczki czy pędzla.
Najpierw skupię się na okolicach oczu, bo tutaj wiele z nas ma problemy. Korektor zapewnia nam naprawdę dobre krycie. Neutralizuje zasinienia, zaczerwienienia, widoczne naczynka. Przypudrowany przez długi czas nie zbiera się w zmarszczkach. Przy tym zgrywa się zarówno z podkładem jak i pudrem.
Kamuflaż nadaje się także do zakrywania niedoskonałości oraz przebarwień. Warto zaznaczyć, że ukrywa nie tylko niedoskonałości o barwie zbliżonej do naszej skóry, ale także znacznie ciemniejsze. Na zdjęciu pokazałam jak korektor zakrył linię namalowaną długopisem. Specjalnie zestawiłam z nieprzykrytą, abyście widzieli różnicę.
Termin przydatności wynosi 6 miesięcy od otwarcia.
Korektor camouflage + matt kosztuje 11,99 zł za pojemność 5 ml.
Podsumowując mogę stwierdzić, że jestem bardzo zadowolona z bazy i korektora. Podkład niby też nie jest zły, ale jednak coś mi w nim zgrzyta. Jak mam mało czasu na makijaż i mam wybrać go lub jakiś inny, to najczęściej ręka od razu kieruje się w drugą stronę.
Znacie te kosmetyki? A może macie innych ulubieńców wśród marki Essence? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
Nie miałam okazji używać tych kosmetyków, ale zapowiadają się ciekawie.
OdpowiedzUsuńNajbardziej zainteresowała mnie baza
Okazała się przyjemna :)
UsuńMiałam okazję tę bazę przetestować, bo dostałam od koleżanki, ale jak, że nie stosuję takich kosmetyków to puściłam ją dalej :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Niech inni skorzystają :)
UsuńWłaśnie miałam pisać, że marka Essence nie za bardzo mnie interesuje, ale ten podkład wydaje się ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńZależy co kto lubi. Akurat on wypadł najgorszej.
UsuńOglądałam ostatnio ten korektor na stronie dm i bardzo mnie zaciekawił. Muszę go kupić.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńTen podkład taki trupi odcień twarzy robi :P Też mam jasną cerę, ale jednak ten odcień wydaje się zbyt ziemisty.
OdpowiedzUsuńDziwnie zachowuje się na twarzy biorąc pod uwagę, że po wylaniu wchodzi w pomarańcz.
UsuńTę bazę ostatnio kupiłam mojej Mamie. :D Do wpisu chyba wkradł się mały chochlik: "Kosmetyk można aplikować zarówno samodzielnie, jak i pod bazę."
OdpowiedzUsuńPrzesyłam Ci serdeczne pozdrowienia! :)
No tak, miało być pod podkład :) Dzięki :)
UsuńNie ma sprawy. ;)
Usuńtej marki jeszcze nie poznałam :D
OdpowiedzUsuńCiężko byłoby znać wszystkie marki :)
UsuńFajne nowości, może mi się uda dzisiaj pomacać bo będę na mieście :-)
OdpowiedzUsuńMoże coś Ci wpadnie w oko :)
UsuńTen podkład jest rzeczywiście jaśniutki i całkiem fajnie kryje, choć przez to, że jest taki rzadki to ja rozprowadzałam go pędzlem. Jest całkiem fajny, ale mam innych ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńJest zdecydowanie więcej fajniejszych podkładów :)
UsuńBardzo jasny podkład, ale ładnie wygląda na skórze 🙂 Nie miałam jeszcze niczego z tej marki.
OdpowiedzUsuńNie jest najgorszy :)
UsuńNie słyszałam o tej marce a przynajmniej na ten moment tak mi się wydaje. A tak poza tym na swój sposób urzekły mnie Twoje zdjęcia - klimacik :)
OdpowiedzUsuńO marce wspominałam już kilka razy na blogu :)
UsuńJa bym się skusiła na tą bazę :D
OdpowiedzUsuńciekawi mnie podkład i korektor, muszę się za nimi rozejrzeć, ale w cieplejszym odcieniu, bo podkład jest faktycznie bardzo jasny
OdpowiedzUsuńPolecam zajrzeć do Hebe. Powinny być też w Naturze :)
UsuńFajnie że baza nie ma do końca matowego wykończenia, ja lubię mat ale nie do końca bo taki ,,za mocny" jest dla mnie za sztuczny
OdpowiedzUsuńTa tego nie daje. Podoba mi się takie świeże wykończenie :)
UsuńZdecydowanie uwielbiam ich lakiery do paznokci <3 A co do korektora to jestem ciekawa, który uważasz za lepszy: ten z Essence czy ten z Kobo? :)
OdpowiedzUsuńU mnie większe krycie daje ten z Essence, zaś Kobo ma lepszy odcień. Wszystko zależy od oczekiwań :)
UsuńDzięki! :)
UsuńZainteresował mnie korektor.Podkład jest zbyt jasny.Teraz mam ciut za jasny i szukam czegoś bardziej odpowiedniego dla mojej skóry.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWiele osób szuka jasnych podkładów, a te są takie aż za bardzo. Nie wiem jak sprawa ma się z kolejnym numerem.
UsuńPrzyznam, że tej firmy jeszcze nic nie miałam... Zresztą, nie zależy mi na mocnym kryciu...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Podkład nie daje mocnego krycia, ale do hitów nie należy.
UsuńWidać ten odcisk. Masakra
OdpowiedzUsuńNie lubię takich podkładów, mam wrażenie, że wystarczy, że jesli choćby mrugnę przed przypudrowaniem, to spłyną. Nie sprawdzają się u mnie takie formuły.
Pierwszy raz mi się zdarza taki efekt. A wcale mocno palcem nie dotknęłam.
UsuńCiekawi mnie ten podklad i chyba sie na niego skusze :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz z niego bardziej zadowolona :)
UsuńZ tej firmy nic nie miałam,korektor zainteresował mnie bardzo :-)
OdpowiedzUsuńPolecam, daje radę :)
UsuńKorektor mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajny :)
Usuńz essence średnio mi produkty pasują:) wolę catrice
OdpowiedzUsuńZ Catrice znam niewiele produktów, ale na razie jestem zadowolona :)
Usuńto dobrze że Ci się sprawdzają:)
UsuńThanks :)
OdpowiedzUsuńPodkład mnie interesuje i jak tylko uda mi się go gdzieś kupić to sprawdzę jak się u mnie spisze ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wypadnie lepiej :)
UsuńNa bazę pod makijaż pewnie się skuszę jak skończę tą z Nivea :)
OdpowiedzUsuńMam jasną cerę, ale ten podkład chyba byłby jednak za jasny :)
OdpowiedzUsuńI pomyśleć, że jest wariant jeszcze jaśniejszy :D
UsuńO rany to chyba dla całkowitych bladzioszków :)
Usuńz tej firmy kiedyś był dostępny podkład camuflage w którym byłam zakochana. krycie miał bajeczne! może i ten się u mnie sprawdzi. Ta baza jest bardzo też ciekawa :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie wiadomo, najlepiej wypróbować :)
UsuńNajbardziej mnie zaskoczył efekt podkładu -myślałam że te zdjęcia przerabialaś☺
OdpowiedzUsuńCo do marki-znam jedynie ze słyszenia ☺
Pozdrawiam
Lili
No właśnie nic, zdjęcie dzieli różnica jedynie czasu nałożenia podkładu. To samo światło, to samo miejsce.
UsuńI always hear good things about this brand. Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńYou're welcome :)
UsuńPlus dla podkłądu że kamufluje drobne niedoskonałości i zaczerwienienia
OdpowiedzUsuńZ tym daje sobie radę :)
UsuńKurcze, o ilu ja kosmetykach nie slyszalam! na codzien sie nie maluje ale czas chyba kupic jakis podklad na 'okazje' ;))
OdpowiedzUsuńOj, jest jeszcze mnóstwo niepoznanych produktów :)
UsuńPS. zostaje na dluzej - obserwuje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKorektor najbardziej mnie zainteresował. Ja obecnie często używam szminki Essence (Cool nude).
OdpowiedzUsuńEssence ma fajne produkty do ust :)
UsuńJa jakoś z większością drogeryjnych, makijażowych marek jestem do tyłu, bo z Essence też jeszcze nigdy nie miałam okazji używać jakiegokolwiek kosmetyku.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że coś w tym jest. Stosuje się wiele mało znanych marek, a te łatwo dostępne gdzieś nam umykają :)
UsuńWłaśnie szukam nowego korektora, więc chętnie przetestuję. 😊
OdpowiedzUsuńLovely 😍😍
OdpowiedzUsuńXoxo
Thanks :)
UsuńWow jaki jasny jest ten podkład :P
OdpowiedzUsuńBardzo. A w ofercie jest wariant jeszcze jaśniejszy :D
UsuńAkurat poszukuję korektora. Chyba się na ten skuszę :)
OdpowiedzUsuńPandora.
Podkład też raczej by mnie nie zadowolol
OdpowiedzUsuńNiby bublem nie jest, ale nie ma 'tego czegoś'.
Usuńz essence bazy jeszcze nie miałam:)
OdpowiedzUsuńTa jest fajna, ale nie mam porównania z innymi tej marki. O ile jakieś są :)
UsuńNie znam tej bazy, jakoś chyba z żadnej nie korzystałam.
OdpowiedzUsuńNie dla wszystkich jest to kosmetyk obowiązkowy :)
Usuńświetna recenzja :) Bardzo ciekawe kosmetyki, co prawda znam markę ale tych konkretnych produktów nie miałam okazji próbować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Są od niedawna w ofercie :)
UsuńW dobrej cenie☺
OdpowiedzUsuńTo prawda. Marka Essence ma tanie produkty :)
UsuńJa ostatnio nigdzie nie mam dostępu do essence, a szkoda :/ Lubię i ich kosmetyki i Catrice.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście szkoda, bo marki mają bogatą ofertę i są tanie.
UsuńSłyszałam o tej marce, ale jeszcze nigdy nie próbowałam. Podkład mnie zaciekawił. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem szału nie ma, ale najlepiej wypróbować na sobie :)
UsuńDawniej lubiłam kosmetyki z Essence, jednak dawno nic nie używałam :D
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Ja tak mam m.in. z Wibo i Lovely :)
UsuńKorekto sprawdzę na bank :)
OdpowiedzUsuńUważam, że warto :)
UsuńMarkę znam, ale tych produktów akurat nie miałam okazji testować. Najbardziej mnie ciekawi korektor.
OdpowiedzUsuńSą od niedawna w ofercie :)
UsuńZupełnie nie znam tych produktów ale ciekawi mnie korektor i baza. Chociaż moja cera nie zbyt lubi się z bazami bo w większości przypadków po prostu mnie zapychają ;(
OdpowiedzUsuńJa bazę stosuję sporadycznie, na większe wyjścia i wówczas nic złego z cerą się nie dzieje :)
UsuńZrobiłaś kosmetykom śliczne świąteczne foto. Nie znam ich, ale brzmią ciekawie.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!:))
Dziękuję :)
UsuńJa z essence lubię bardzo lakiery do paznokci. Podkładu ani korektora nie miałam jeszcze.
OdpowiedzUsuńLakiery mają świetne :)
UsuńZawsze chciałam coś przetestować z tej firmy . Wiec kto wie :) może spróbuje po Twojej recenzji . Szkoda ze baza nie ma rzadnego spf.
OdpowiedzUsuńZawsze można skorzystać z kremów z filtrem :)
UsuńDawno nie używałam już nic tej marki.. aż mnie korci coś przetestować, korektor wydaje się być bardzo ciekawy. :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam go :)
UsuńKamuflaż mnie najbardziej ciekawi :D
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńZdjęcia jak zwykle cudowne :)! Tych produktów niestety nie znam, jakoś tkwię przy tych swoich bardziej naturalnych - a szczególnie uczepiłam się mineralnego podkładu i nie wyobrażam sobie wrócić do płynnych. Pozdrawiam serdecznie :*
OdpowiedzUsuńMineralne podkłady też mam i często korzystam :)
UsuńEwentualnie tylko korektor mogłabym wypróbować. Reszta mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńZ tej trójki po niego sięgam najczęściej :)
Usuń