Poznaj emolienty marki Allerco - krem nawilżający, balsam do ciała oraz szampon nawilżający

Hej :)

Każdy z nas jest inny - mamy różne cechy charakteru i upodobania. Tak samo jest z naszą skórą. Jedni potrzebują nawilżenia, inni ukojenia, kolejni odżywienia i regeneracji. Jednak bez względu na jej potrzeby, każda zasługuje na delikatność i odpowiednie traktowanie. Zapewnić to mogą emolienty, czyli środki zaliczane do dermokosmetyków, które charakteryzują się taką łagodnością, iż mogą być stosowane już u noworodków. Takie produkty ma w swojej ofercie marka Allerco.

krem emolientowy nawilżający

Wszystkie przedstawione produkty otrzymujemy w kartonikach, na których znajdują się wszelkie niezbędne informacje. Sam krem zamknięty jest w poręcznej tubce.

Preparat nie ma naturalnego składu, jednak bazuje na kilku wartościowych składnikach, m.i.n glicerynie, maśle shea, alantoinie.

Zapach całej serii jest bardzo delikatny i przyjemny - trochę kremowy, trochę pudrowy.

Krem ma bardzo lekką konsystencję. Przypomina ni to mleczko, ni emulsję. Błyskawicznie się wchłania nie pozostawiając na skórze żadnej nieprzyjemnej powłoki.

Przejdźmy do działania.

Produkt niemalże natychmiast daje odczucie odpowiedniego nawilżenia. Cera staje się wygładzona i miękka w dotyku. Ostatnio stosuję hydrolat, który delikatnie ściąga skórę, ale krem błyskawicznie eliminuje ten dyskomfort. odkąd go stosuję na mojej twarzy ani razu nie pojawił się rumień, do którego wcześniej miałam tendencję. 

Krem jest lekki, dlatego stosuję go jedynie na dzień. Współgra z podkładem i innymi kosmetykami kolorowymi.

Nie zapycha ani nie uczula.

Cena wynosi ok. 15 zł za pojemność 75 ml.

balsam do ciała

Kosmetyk otrzymujemy w butelce z twardszego plastiku. Ma klasyczny aplikator w formie niewielkiej dziurki, która dozuje odpowiednią ilość.

Konsystencja jest gęsta i treściwa, lekko tłusta. Szybko się wchłania, nie pozostawiając lepkiej czy tłustej warstwy.

Jakie odczuwam efekty?

Zaskakujące jest, że chociaż na skórze nie pozostaje żadna powłoczka to przecierając ją czuć pod palcami, że jest delikatnie natłuszczona. Do tego jest solidnie nawilżona, a po wieczornej aplikacji efekt utrzymuje się jeszcze drugiego dnia. Poza tym jest wygładzone i miękka w dotyku. Nie mam większych problemów ze skórą, więc nie wiem czy działa na łuszczenie, egzemę i inne tego typu schorzenia, ale na pewno łagodzi podrażnienia. Odczuwam to zwłaszcza po depilacji, kiedy to niweluje zaczerwienienie i pieczenie.

Koszt balsamu oscyluje w granicach 25 zł za pojemność 250 ml.

szampon nawilżający

Specyfik otrzymujemy w wygodnej, prostokątnej butelce z twardszego plastiku. ma dozownik w formie niewielkiej dziurki. 

W składzie nie znajdziemy typowego SLSa, a nieco łagodniejsze formy. Wśród wartościowych składników wyróżnić możemy ekstrakt z lnu, kwas mlekowy, ekstrakt z nasion owsa czy lecytynę.

Szampon jest przezroczysty, ma żelową ale rzadką konsystencję. Możecie zobaczyć na zdjęciu, że dość mocno zaczyna rozlewać się po dłoni.

Przejdźmy do efektów jego stosowania.

Zacznę od tego, że szampon zaskakująco dobrze się pieni. Dla lepszego efektu powtarzam aplikację, ale przy braku kosmetyków pielęgnacyjnych czy stylizacyjnych nie byłoby to potrzebne. Zarówno włosy jak i skóra głowy są dobrze oczyszczone. Po aplikacji moje włosy są jednak mocno splątane i szorstkie w dotyku, więc muszę zastosować odżywkę. 

Produkt jest bardzo delikatny dla skóry. Nie tylko nie powoduje łupieżu, ale łagodzi podrażnienia i uczucie świądu, z którym ostatnio miewam problemy. Teraz dyskomfort znacznie zmalał i czuję, że zanim wykończę opakowanie to zniknie całkowicie. 

Kosmetyk nie przyśpiesza przetłuszczania się włosów i skóry głowy. 

Cena wynosi ok. 20 zł za pojemność 200 ml.

Całe trio spisuje się u mnie bardzo dobrze. Jeśli miałabym wskazać swojego faworyta z pewnością zostałby nim szampon. 

Korzystacie z emolientów lub dermokosmetyków? Może macie coś sprawdzonego do polecenia? :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!

Iwona