Podkład zamknięty jest w plastikowym, solidnym opakowaniu. Za jego aplikator możemy uznać siteczko, przez które wysypujemy na pokrętkę niewielką ilość produktu.
Kosmetyk ma konsystencję drobno zmielonego proszku.
Zapach jest praktycznie niewyczuwalny.
Na uwagę zasługuje oczywiście dobry skład zawierający substancje naturalne.
Niezwykle istotnym aspektem jest sposób aplikacji. Możemy nakładać go zarówno klasycznie, jak i na mokro. Ja skłaniam się ku pierwszej opcji. Jeśli chcecie zagłębić się w tajniki jego nakładania to serdecznie zachęcam Was do zapoznania się z tym wpisem. Pamiętajcie jednak, aby przed aplikacją zadbać o porządne nawilżenie skóry, a każdą z warstw nakładać bardzo cienko. Najlepszym do tego celu gadżetem jest pędzel kabuki, o którym będzie mowa nieco później.
Kosmetyk ma konsystencję drobno zmielonego proszku.
Zapach jest praktycznie niewyczuwalny.
Na uwagę zasługuje oczywiście dobry skład zawierający substancje naturalne.
Niezwykle istotnym aspektem jest sposób aplikacji. Możemy nakładać go zarówno klasycznie, jak i na mokro. Ja skłaniam się ku pierwszej opcji. Jeśli chcecie zagłębić się w tajniki jego nakładania to serdecznie zachęcam Was do zapoznania się z tym wpisem. Pamiętajcie jednak, aby przed aplikacją zadbać o porządne nawilżenie skóry, a każdą z warstw nakładać bardzo cienko. Najlepszym do tego celu gadżetem jest pędzel kabuki, o którym będzie mowa nieco później.
Posiadany przeze mnie odcień Warm Peach to pokład o ciepłym kolorycie i przeznaczony jest dla jasnej cery. Pierwsze wrażenie nie było ciekawe, gdyż kolor wydał mi się bardzo pomarańczowy. Bałam się, że będę wyglądać jak marchewka. Jednak nic takiego nie ma miejsca. Podkład idealnie stapia się z cerą.
Jakie zauważyłam efekty?
Początkowo miałam wrażenie, że nakładana warstwa jest niczym widmo. Nałożyłam ją, popatrzyłam dokładnie w lusterko i w ogóle jej nie widziałam. Tak jakbym jej nie aplikowała. Ale... cera stała się matowa, a jej koloryt wyrównany.
Jedna warstwa z całą pewnością nie zakryje niedoskonałości czy przebarwień. Testowałam go pod tym kątem i tutaj musiałabym nałożyć minimum trzy warstwy. Przyznam jednak, że nie mam większych obiekcji przed stanem mojej cery, dlatego też nie zależy mi na mocniejszym kryciu. Jedna warstwa w zupełności mi wystarcza.
Utrwalony podkład utrzymuje się na twarzy cały dzień, jednakże po kilku godzinach moja mieszana cera zaczyna się świecić w strefie T.
Termin przydatności wynosi 24 miesiące od otwarcia.
Słoiczek o pojemności 10 g kosztuje ok. 82 zł.
Puder rozświetlający Star Dust
Kosmetyk zamknięty jest w plastikowym słoiczku z dozownikiem w formie sitka.
Rozświetlacz jest drobno zmielonym proszkiem o jedwabistej konsystencji.
Nie posiada zapachu.
Dzięki naturalnemu składowi jest idealny zarówno dla wegetarian jak i wegan.
Jakie możemy zaobserwować rezultaty?
Produkt przepięknie rozświetla kości policzkowe pozostawiając świetlistą taflę, która - w moim przypadku - idzie bardziej w kierunku czegoś srebrnego. Efekt jest widoczny, ale nie przesadzony. Oczywiście przy nałożeniu większej ilości możemy go nasilać w zależności od naszych potrzeb. Niemniej jednak skóra wygląda na zdrowszą i promienną.
Lubię go używać także do rozświetlania wewnętrznego kącika oka, gdy wykonuję makijaż matowymi cieniami. Nadaje wówczas spojrzeniu blasku i wyrazistości.
Proszek możemy wymieszać także w kremem nawilżającym i zaaplikować na ramiona bądź dekolt. Nie stosowałam jednak tego patentu, gdyż nie przepadam za takim mocnym blaskiem. Jednak wspominam o tej możliwości, bo może kogoś zainteresować.
Termin przydatności wynosi 24 miesiące od otwarcia.
Cena oscyluje w granicach 82 zł za pojemność 6 g.
Pędzel Super Kabuki
Pędzel wykonany jest z włosia syntetycznego. Może być używany przez wegan.
Włosie jest odpowiedni zbite, ale przy tym miękkie. Bardzo dobrze przyjmuje podkład i idealnie rozprowadza go po twarzy.
Pędzel bardzo dobrze się czyści. Nie odkształca się ani nie gubi włosia.
Jego cena wynosi ok. 92 zł.
Polubiłam się z całą trójką i mogę ją gorąco polecić. Gdybym jednak miała wskazać faworyta byłby nim puder rozświetlający.
Znacie produkty Lily Lolo? Chętnie dowiem się jaka naturalna kolorówka należy do Waszych ulubionych :)
Iwona
Jakie zauważyłam efekty?
Początkowo miałam wrażenie, że nakładana warstwa jest niczym widmo. Nałożyłam ją, popatrzyłam dokładnie w lusterko i w ogóle jej nie widziałam. Tak jakbym jej nie aplikowała. Ale... cera stała się matowa, a jej koloryt wyrównany.
Jedna warstwa z całą pewnością nie zakryje niedoskonałości czy przebarwień. Testowałam go pod tym kątem i tutaj musiałabym nałożyć minimum trzy warstwy. Przyznam jednak, że nie mam większych obiekcji przed stanem mojej cery, dlatego też nie zależy mi na mocniejszym kryciu. Jedna warstwa w zupełności mi wystarcza.
Utrwalony podkład utrzymuje się na twarzy cały dzień, jednakże po kilku godzinach moja mieszana cera zaczyna się świecić w strefie T.
Termin przydatności wynosi 24 miesiące od otwarcia.
Słoiczek o pojemności 10 g kosztuje ok. 82 zł.
Puder rozświetlający Star Dust
Kosmetyk zamknięty jest w plastikowym słoiczku z dozownikiem w formie sitka.
Rozświetlacz jest drobno zmielonym proszkiem o jedwabistej konsystencji.
Nie posiada zapachu.
Dzięki naturalnemu składowi jest idealny zarówno dla wegetarian jak i wegan.
Produkt przepięknie rozświetla kości policzkowe pozostawiając świetlistą taflę, która - w moim przypadku - idzie bardziej w kierunku czegoś srebrnego. Efekt jest widoczny, ale nie przesadzony. Oczywiście przy nałożeniu większej ilości możemy go nasilać w zależności od naszych potrzeb. Niemniej jednak skóra wygląda na zdrowszą i promienną.
Lubię go używać także do rozświetlania wewnętrznego kącika oka, gdy wykonuję makijaż matowymi cieniami. Nadaje wówczas spojrzeniu blasku i wyrazistości.
Proszek możemy wymieszać także w kremem nawilżającym i zaaplikować na ramiona bądź dekolt. Nie stosowałam jednak tego patentu, gdyż nie przepadam za takim mocnym blaskiem. Jednak wspominam o tej możliwości, bo może kogoś zainteresować.
Termin przydatności wynosi 24 miesiące od otwarcia.
Cena oscyluje w granicach 82 zł za pojemność 6 g.
Pędzel Super Kabuki
Pędzel wykonany jest z włosia syntetycznego. Może być używany przez wegan.
Włosie jest odpowiedni zbite, ale przy tym miękkie. Bardzo dobrze przyjmuje podkład i idealnie rozprowadza go po twarzy.
Pędzel bardzo dobrze się czyści. Nie odkształca się ani nie gubi włosia.
Jego cena wynosi ok. 92 zł.
Polubiłam się z całą trójką i mogę ją gorąco polecić. Gdybym jednak miała wskazać faworyta byłby nim puder rozświetlający.
Znacie produkty Lily Lolo? Chętnie dowiem się jaka naturalna kolorówka należy do Waszych ulubionych :)
Iwona
Poluję na nie już od dłuższego czasu ;)
OdpowiedzUsuńWarto się skusić :)
UsuńLily Lolo ma fajne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie minerały :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam się z taką kolorówką :)
UsuńZnana marka a nigdy o tej marce nie słyszałam - ani z reklamy, ani z internetu :P Grunt, że sprawdzone ;)
OdpowiedzUsuńByła już u mnie na blogu, więc coś tam na pewno czytałaś :)
UsuńNigdy nie miałam żadnego produktu tej firmy, ale bardzo mnie ciekawią i musze w końcu się skusić :)
OdpowiedzUsuńNa pewno znajdziesz coś dla siebie :)
UsuńMam podkład i pędzel :) bardzo polubiłam się z tymi kosmetykami. A tusz Lily Lolo uwielbiam 😊
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałam jeszcze inne produkty :)
UsuńW sumie fajnie, że efekt jest delikatny i naturalny :)
OdpowiedzUsuńDla mnie jest wystarczający, a można go odpowiednio budować :)
Usuńmam ten puder i pędzel - są super. Jestem też zachwycona różem, który daje efekt ogromnego rozświetlenia cery ; Ale o tym będzie na blogu;) Pozdrawiam cieplutko ;) Kasia
OdpowiedzUsuńChętnie o nim przeczytam :)
UsuńMuszę wreszcie kupić coś tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNa pewno się nie zawiedziesz :)
UsuńOgólnie z produktami mineralnymi nie mam dużego doświadczenia, mam jedynie pigment i cień natomiast z innych firm. Lily Lolo mnie kusi ale póki nie wykorzystam innych sypkich produktów nie chcę inwestować:) choć myślałam aby zamówić próbki :)
OdpowiedzUsuńPróbki na pewno są dobrym rozwiązaniem, zwłaszcza przy doborze odpowiedniego odcienia podkładu :)
UsuńPędzel jest genialny!:-)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze się spisuje :)
UsuńFirmę znam, ale tylko z wpisów :) Sama jeszcze nic od nich nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będziesz miała okazję wypróbować :)
UsuńCzytałam o tych kosmetykach sporo dobrego :D
OdpowiedzUsuńMogę dołączyć do grona ich zwolenników :)
Usuńcena studzi zapały
OdpowiedzUsuńProdukty nie są tanie, ale za to bardzo wydajne. Przy tym nie powodują żadnych niedoskonałości co potrafi się zdarzać przy drogeryjnych kosmetykach :)
UsuńMam, ale ostatnio nie używam :D
OdpowiedzUsuńTeż nie stosuję ich codziennie :)
UsuńSłyszałam już dawno o tej marce i bardzo kusiły mnie sypkie podkłady - bałam się jednak, że nie dobiorę właściwego koloru. Nie wykluczam, że kiedyś może wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńNa stronie jest fajny poradnik dotyczący doboru odcienia. Można również zgłosić się do konsultantów, na pewno doradzą :)
UsuńJeszcze nie miałam nic z tej firmy. Blokuje mnie jedynie cena.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńJa to w ogóle nie miałam minerałków :) Bardzo bym chciała jakiś podkład. Jestem ciekawa jak u mnie by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńWarto skusić się chociażby na próbkę :)
UsuńNigdy się z takim nie spotkałam 😊
OdpowiedzUsuńwww.rinroe.com
Domyślam się, że z całym trio ;)
UsuńPuder mnie zaciekawił. :D
OdpowiedzUsuńJest jednym z lepszych jakie mam :)
UsuńMinerałki to super sprawa, bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że i Tobie dobrze służą :)
UsuńMam cienie ich, i jestem z nich bardzo zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się paletka cieni :)
UsuńUwielbiam minerałki, zwłaszcza teraz w lecie, gdy nie potrzebuje zbyt dużego makijażu i moja skóra może odpocząć i pooddychać :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, teraz świetnie się sprawdzają :)
Usuńwszyscy teraz o tym piszą :) muszę coś zakupić z tej firmy ;-)
OdpowiedzUsuńNie będziesz żałować :)
UsuńJak tylko skończę mój podkład muszę spróbować z ich firmy :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńNa ten podkład mineralny mam ochotę od dawna, ale jakoś jeszcze się nie zdobyłam na zakup
OdpowiedzUsuńNajtrudniejszą kwestią jest dobór odcienia, ale na pewno znajdziesz odpowiedni :)
Usuńprezentuje się bardzo fajnie jednak z kosmetyków mineralnych stawiam tylko na puder ryżowy :)
OdpowiedzUsuńhttp://wooho11.blogspot.com/ - Zapraszam na nowy wpis <3
Akurat moje pudry ryżowe nie są mineralne.
UsuńZapraszam do zapoznania się z informacją pod komentarzami ;)
Nie miałam tego podkładu, ale wydaje się być fajny :)
OdpowiedzUsuńU mnie spisuje się bardzo dobrze :)
UsuńNie znam kompletnie tej marki....cena dość wysoka. Ale być może kosmetyki warte swojej ceny :)
UsuńZawsze można wypróbować próbki. Będzie taniej :)
UsuńBardzo lubię kosmetyki z Lily Lolo :) Miałam ten podkład mineralny, krem BB, pomadkę, a i ten pędzel też mam, a teraz testuję paletkę cieni, tusz i krem nawilżający ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że u Ciebie cały arsenał :)
UsuńDawno nie miałam nic od Lili Lolo, mam zamiar coś kupić jednak moje minerały zużywają się wiekami hihi :P
OdpowiedzUsuńSą bardzo wydajne, to fakt. Ale przy ich cenie wydajność jest zaletą :)
Usuńpewnie kiedyś sprawdzę
OdpowiedzUsuńNa pewno dobierzesz coś dla siebie :)
UsuńNie używałam jeszcze nic z tej marki :(
OdpowiedzUsuńPolecam się skusić :)
UsuńPrzyznam, że jestem do tyłu z tą marką. Jeszcze chyba nic nie miałam, ale póki co mam zapasy :)
OdpowiedzUsuńKtóż z nas ich nie ma :D
UsuńMi kompletnie nie po drodze z tą marką ;)
OdpowiedzUsuńJest tyle firm, że ciężko mieć każdą :)
UsuńJa zaczęłam moją przygodę z LL w zeszłym miesiącu :)
OdpowiedzUsuńŻyczę zatem przyjemnego stosowania :)
UsuńPudru rozświetlającego jeszcze nie miałam od nich :) Ale z pewnością wypróbuje :*
OdpowiedzUsuńA pewno nie pożałujesz :)
UsuńMay always be successful and more triumphant in spreading a variety of knowledge that will certainly benefit all people
OdpowiedzUsuńobat kista ginjal
obat vitiligo
Dla mnie te podkłady mineralne wyglądają i zachowują się niemal jak zwykle pudry do twarzy :)
OdpowiedzUsuńU siebie widzę lepsze działanie, aczkolwiek sam podkład jest niewidoczny.
UsuńMam ten sam podkład i pędzel ;)świetne produkty !
OdpowiedzUsuńTo fakt :)
UsuńChyba skuszę się na ich produkty :)
OdpowiedzUsuńNa pewno coś wpadnie Ci w oko :)
UsuńMuszę przyznać, że te kosmetyki bardzo mnie ciekawią od dłuższego czasu
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMam problem z dobraniem dla siebie odpowiedniego odcienia w LL :) Ale za to sięgam po inne marki mineralne :)
OdpowiedzUsuńRozumiem. Dobór idealnego odcienia nie jest najłatwiejszą sprawą, ale na szczęście możliwć do zrobienia :)
UsuńJeszcze nie używałam naturalnych kosmetyków kolorowych ;)
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą :)
UsuńBardzo lubię prezentowany przez Ciebie zestaw. Kosmetyki Lily Lolo bardzo przypadły mi do gustu i regularnie po nie sięgam.
OdpowiedzUsuńMi też często towarzyszą - zwłaszcza rozświetlacz :)
UsuńUżywałam kiedyś podkładów mineralnych, ale jakoś o nich zapomniałam ;)
OdpowiedzUsuńJest tyle produktów, że ciężko stosować ciągle to samo :)
UsuńUwielbiam produkty Lily Lolo :D Ten pędzel uwielbiam używać, mimo, że mam go już dłuugo, to nadal tak samo dobrze się sprawuje :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i mi będzie długo służył :)
UsuńNie znam marki, ale kusi! Na razie zachwycam się podkładem z Anabelle Minerals i chcę więcej minerałków!
OdpowiedzUsuńJa zaś chętnie poznałabym się z AM :)
UsuńBardzo lubię produkty Lily Lolo
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńJuż od dawna jestem ciekawa produktów tej firmy, ale nie miałam okazji jeszcze nic używać :)
OdpowiedzUsuńPodkłady i pudry mineralne uwielbiam! Mam kilka z Pixie, Lily Lolo jeszcze nie stosowałam :)
OdpowiedzUsuńTen zatem także powinnaś polubić :)
UsuńDO tej pory nie poznałam tej marki :(((
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze będzie okazja :)
UsuńFajny zestaw, ja mam tylko pędzel i bb, ale niestety za ciemny, latem ok, ale przez większość roku kolor przestrzelony :P
OdpowiedzUsuńSzkoda, że kolor Ci nie odpowiada. jednak czas letni nie trwa długo, więc biedaczek będzie leżał.
Usuńposiadam kabuki ale w wersji małej ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jest równie udany :)
UsuńRozświetlacz najciekawszy :)
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że pojawi się w ulubieńcach roku :)
UsuńSlyszalam o tej marce jednak jeszcze nic od nich nie miałam.
OdpowiedzUsuńMoże będziesz miała okazję bliżej się z nią zapoznać :)
UsuńPóki co mam tylko ich podkład, ale mam ochotę na więcej!
OdpowiedzUsuńNie dziwię się :)
UsuńKuszą mnie minerały, ale sama nie wiem :)
OdpowiedzUsuńWarto choć raz spróbować :)
UsuńUwielbiam minerały, ale z LL nigdy jeszcze nie miałam do czynienia :))
OdpowiedzUsuńNie mam zbyt dużego porównania z innymi markami, ale te mi dobrze służą :)
Usuń