Nie znam osoby, która choć raz nie narzekałaby na wygląd swoich włosów. A to suche i matowe, a to wypadają, a to trzeba je myć niemalże codziennie. Z powagi rzeczy zdają sobie sprawę producenci, dlatego wprowadzają do swojej oferty szereg różnych linii, aby każdy z nas mógł dobrać coś odpowiedniego dla siebie. Nie inaczej jest z marką Dabur, która oferuje kosmetyki do wszelkich typów włosów i wszelakich problemów. Dziś chciałabym Wam przedstawić działanie szamponu o olejku.
Szampon do włosów oliwkowy - włosy zmęczone
Szampon do włosów oliwkowy - włosy zmęczone
Szampon zamknięty jest w zgrabnej butelce z twardszego plastiku z zamknięciem na "klik". Ma estetyczną szatę graficzną, która sugeruje główny użyty składnik. Niewielki otwór dozuje odpowiednią ilość produktu.
Ma kremową, jedwabistą konsystencję, która jest na tyle gęsta, że nie spływa z dłoni.
Ma bardzo ciekawy, ciężki od scharakteryzowania zapach. Nieco kwiatowy, nieco perfumeryjny, nieco orzeźwiający. W każdym razie jest przyjemny i długo utrzymuje się na włosach.
Oczywiście można mieć sporo zastrzeżeń do składu, który nie jest naturalny. Sama oliwa z oliwek znajduje się dopiero w połowie listy,
Przejdźmy do przedstawienia działania.
Szampon bardzo dobrze się pieni - i to już przy pierwszej aplikacji. Radzi sobie nie tylko ze zwykłymi zabrudzeniami, ale także z odżywkami, olejami i innymi produktami do stylizacji.
Moje włosy pozostawia lekko splątane, dlatego też niezbędna jest odżywka.
Włosy mniej się puszą i są ujarzmione.
Szampon nie przyspiesza przetłuszczania się włosów, nie powoduje łupieżu ani podrażnień.
Termin przydatności wynosi 6 miesięcy od otwarcia.
Cena kształtuje się z okolicach 13 zł za pojemność 200 ml.
Przeciwłupieżowy olejek z cytryną i rozmarynem
Olejek zamknięty jest w plastikowej butelce. Ma ładną szatę graficzną, jednak dodatkowa naklejka z informacjami w języku polskim szybko się ściera i wygląda nieestetycznie.
Trudność może sprawiać aplikacja olejku, gdyż produkt nie zawiera żadnej pipetki czy innego dozownika. Otwór jest spory i wylewa się z niego sporo preparatu. Olejek nakładamy zarówno na skórę głowy jak i same włosy. Pozostawiamy na co najmniej 2 godziny po czym dokładnie spłukujemy.
Konsystencja jest oczywiście rzadka i tłusta.
Zapach jest wyrazisty, ale przyjemny. Bardziej mu w stronę czegoś ziołowego.
Fajni naturalnych produktów powinni zamknąć oczy i nie czytać składu. Bazą jest olej mineralny, następnie zapachy i kilka wartościowych substancji. Dobrze nie jest.
Przejdźmy zatem do efektów jego stosowania. Czy tutaj jest lepiej?
Producent informuje, że olejek ma zwalczać łupież i łagodzić świąd. Łupieżu nie mam, więc to z tym drugim działaniem wiązałam największe nadzieje. No cóż, bardzo się zawiodłam, gdyż efekty były zerowe.
Nie zauważyłam, aby produkt w jakikolwiek sposób przyczynił się do wzmocnienia czy odżywienia włosów.
Były wprawdzie delikatnie wygładzone na całej długości, ale to uzyskuję większością odżywek.
Na szczęście zły skład nie spowodował żadnych skutków ubocznych w postaci podrażnienia, uczulenia czy wzmożonego świądu.
Cena wynosi ok. 15 zł za pojemność 200 ml. Nie wiem jednak czy owa wersja jest jeszcze dostępna, gdyż nie widzę jej na stronie producenta.
Markę Dabur utożsamiam z poprawnymi kosmetykami, które jednak nie dają efektów 'wow'. W przypadku tych dwóch produktów jeden z nich potwierdza moje zdanie, drugi zaś okazał się niewarty uwagi.
Dajcie znać jakie są Wasze odczucia związane z tą marką :)
Iwona
Nie miałam nigdy niczego tej firmy, ale moje włosy raczej nie byłyby zadowolone z kontaktu z takim szamponem :D
OdpowiedzUsuńMi na szczęście krzywdy nie zrobił, ale zachwytów też nie ma.
UsuńZ tej marki miałam tylko olejek kokosowy do włosów. Szampon mogłabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJest poprawny, ale bez 'wow' :)
UsuńNie miałam tych produktów, ale masz rację, że dużo osób narzeka na swoje włosy - moje są bardzo suche...
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie.
UsuńMiałam z dabur vatika nie jeden produkt, różnie się u mnie spisywały. Pamiętam że szampon z czarnuszką był ekstra! A olejek 'migdałowy' do bani... olej migdałowy po połowie składu! jaki on migdałowy :P
OdpowiedzUsuńTo tak jak w tym szamponie oliwa z oliwek.
UsuńSzczerze mówiąc nie polubiłam się z ich produktami dla mnie są bardzo słabe:(
OdpowiedzUsuńNa razie nie trafiłam na produkt który mi szkodzi, ale też żaden nie dał rewelacyjnych efektów.
UsuńJa jednak jestem wymagająca i od kosmetyków właśnie oczekuję efektu wow ;)
OdpowiedzUsuńTo tutaj byłabyś rozczarowana.
UsuńSzkoda, że jednak nie ma tego efektu wow :( Spodziewałabym się lepszych rezultatów po takich produktach.
OdpowiedzUsuńOd szamponu nigdy wiele nie wymagam, ale olejek powinien dawać jakieś rezultaty.
UsuńSzampon mogłabym wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńJest poprawny. Krzywdy nie powinien wyrządzić :)
UsuńMiałam kiedyś olej amla, ale zbyt bardzo wygładzał moje włosy, dlatego już do niego nie wróciłam :)
OdpowiedzUsuńMoje też wygładza, ale delikatnie :)
UsuńSporo o nich słyszałam, ale jakoś tak nigdy nie próbowałam;)
OdpowiedzUsuńNie wszystkie są godne uwagi :)
Usuńu mnie są to średniaki ;)
OdpowiedzUsuńCzyli mamy podobne wrażenie :)
UsuńKiedyś olej Alma bardzo dobrze się u mnie sprawdzał, później moje włosy miały go chyba dość :)
OdpowiedzUsuńWidocznie im się 'przejadł' :D
Usuńnie używałam tych produktów jeszcze, skusiłabym się na olejek, może u mnie by wzmocnił cienkie włosy ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie wiadomo. Może Twoje włosy lepiej by na niego zareagowały :)
UsuńMiałam ten szampon z Vatiki i był całkiem dobry :)
OdpowiedzUsuńhttp://natalie-forever.blogspot.com/
Cieszę się, że byłaś z niego zadowolona :)
UsuńPierwszy raz widzę te markę :)
OdpowiedzUsuńByła już nawet tutaj na blogu :)
UsuńDla mnie to takie średniaki ;/
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy podobną opinię.
UsuńDla nas jest nowością ;) Na razie zostaniemy przy naszym sprawdzonym :)
OdpowiedzUsuńTak pewnie będzie najlepiej :)
UsuńMnie jakoś nie ciągnie do nich i mam wrażenie, że tego kto wymyślił skład olejku trochę poniosło :P
OdpowiedzUsuńSkłady pozostawiają niestety dużo do życzenia :/
UsuńZupełnie nie znam :D
OdpowiedzUsuńAkurat te produkty nie są punktem obowiązkowym :)
UsuńKiedyś miałam coś z tej firmy to średnio się sprawdził ten produkt :/
OdpowiedzUsuńPodobnie jak większość innych.
UsuńJa jeszcze nie stosowałam ;)
OdpowiedzUsuńProdukty marki są przeciętne, ale raz można kupić coś na próbę :)
UsuńNie znam tych produktów :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o olejek to akurat nie masz czego żałować :)
UsuńChoć szampon u Ciebie wypadł dobrze, na żaden produkt nie mma ochoty...
OdpowiedzUsuńNie dziwię się :)
UsuńPierwszy raz słyszę o tej marce....
OdpowiedzUsuńPojawia się czasami na blogach :)
UsuńNie slyszalam o tej marce. U mnie jak juz się łupież pojawi to tylko od próby zmiany szamponu od lat używam head&shoulders i jak tylko próbuje go zmienić pojawia się łupież i czasem podrazniona skora głowy.
OdpowiedzUsuńMożliwe, że Twoja skóra już się do niego tak przyzwyczaiła i dlatego źle reaguje na coś innego.
UsuńTE które miałam mogę powiedzieć: spoko produkty, albo nie dla mnie (nie do mojego typu) szkoda że olejek sie nie sprawdził
OdpowiedzUsuńŻałuję tego olejku. Miałam nadzieję na coś lepszego.
UsuńKiedyś o produktach Vatika było bardzo głośno na blogowej sferze, ostatnio jednak ich temat trochę ucichł :) Nigdy ich nie stosowałam, szkoda, że nie wywołały efektu wow :C
OdpowiedzUsuńNajpopularniejszy był chyba olej kokosowy :)
UsuńNie miałam jeszcze żadnego kosmetyku tej marki, ale chyba moje włosy też nie byłyby zadowolone ze spotkania z tymi gagatkami 😊
OdpowiedzUsuńNie będę do nich specjalnie zachęcać :)
UsuńA myślałam, że skuszę się na olejek, jednak po opinii nie mam ochoty ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie jest bardzo słaby.
UsuńDokładnie!:D Nawet dziś sobie ponarzekałam na moje włosy u fryzjerki :P Szampon myślę, że mógłby się u mnie sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńJest poprawny, więc tutaj nie ma dużego ryzyka :)
UsuńNiestety nie znam produktu :)
OdpowiedzUsuńNawet dwóch ;)
Usuńtych produktów w ogóle nie kojarzę.
OdpowiedzUsuńNie widuję ich zbyt często na blogach :)
UsuńVatika i Amla chyba częściej gościły kiedyś na blogach i miały w większości pozytywne recenzje. Też kiedyś coś miałam ale nawet już nie pamiętam czy byłam z nich zadowolona :)
OdpowiedzUsuńRównież odnoszę wrażenie, że kiedyś te marki były bardziej popularne :)
UsuńBardzo lubię Amlę, ale mam taką zwykłą zieloną :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że chociaż Tobie służy :)
Usuńszampon mnie zaciekawił
OdpowiedzUsuńJest poprawny :)
UsuńBardzo przydatny wpis, bo sama mam bardzo słabe włoski, ale opublikowałam wpis na swoim blogu jak zwiększyć objętość nawet cieniutkich włosów. Zachęcam https://belikekat.blogspot.com/2016/08/5-sposobow-na-dodanie-wosom-objetosci.html
OdpowiedzUsuńDziękuję za reklamę...
UsuńSzampon oliwkowy dobrze wspominam, dobrze mył, był wydajny i nie przesuszał ;)
OdpowiedzUsuńPod tym kątem dobrze działa. Najważniejsze, że nie szkodzi :)
Usuńja niestety tych produktów nie moge używać bo źle na mnie działają..
OdpowiedzUsuńNiestety składy nie są najprzyjemniejsze :/
UsuńJak do tej pory nie miałam jeszcze tych produktów; znam je z blogów.
OdpowiedzUsuńNiektóre są poprawne, ale nie wszystkie warto poznawać :)
UsuńJak do tej pory nie miałam jeszcze tych produktów; znam je z blogów.
OdpowiedzUsuńTych produktów nie znam, lecz poznałam ostatnio dwa inne, które fajnie sprawują się :)
OdpowiedzUsuńTo najważniejsze :)
UsuńSzkoda że olejek nie działa, szukam czegoś skutecznego przeciwłupieżowego dla męża
OdpowiedzUsuńTego olejku nie polecam. Może szampon Zoxin-Med dałby radę :)
UsuńCiekawił mnie olejek, ale szkoda że się nie sprawdził. Na pewno po niego nie sięgnę, plusem jest to, że świądu i łupieżu nie spotęgował bo i tak bywa niestety bardzo często :(
OdpowiedzUsuńDlatego też nie określam go jako wielkiego bubla, gdyż przynajmniej krzywdy nie robi. W przeciwnym razie byłoby nieciekawie.
UsuńU mnie świetnie się sprawuje ♥
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
Ciekawe tylko czy jeden z tych produktów, czy oba...
Usuńmialam kiedys ich olejek ale nie olejuje juz wlosow nie chce mi sie
OdpowiedzUsuńZnam ten ból :)
UsuńLubię produkty Dabur, choć naprawdę trzeba zwracać baczną uwagę na ich składy :)
OdpowiedzUsuńIch olej amla jest na parafinie i głupia wsmarowywałam go swego czasu pieczołowicie w skalp przypłacając to znaczną utratą włosów ;)
A niby zalecają stosować te olejki na skalp... :/
UsuńO zmęczonych włosach jeszcze nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńFirmy wiele wymyślą, żeby tylko nas przyciągnąć :)
Usuń