BingoSpa, szamponowe serum keratynowe oraz 100% keratyna w płynie

Hej :)

Wiedzieliście, że włosy możemy fachowo zaliczyć do przydatków skóry? I tak jak skóra składa się z takich białek jak kolagen i elastyna, tak włosy zbudowane są z keratyny. Chociaż ich część wystająca poza powierzchnię skóry - czyli tak zwana łodyga - jest martwa, to warto dostarczać jej takich składników aktywnych, aby włosy wyglądały na zdrowe i błyszczące. Czy w tym celu pomocne ukazują się kosmetyki marki BingoSpa, które bazują na keratynie.

szamponowe serum keratynowe

Kosmetyk zamknięty jest w poręcznej buteleczce z miękkiego plastiku. Ma zieloną naklejkę przedstawiającą mocno wygiętą, wysportowaną modelkę, co komponuje się z zawartym określeniem "fitness". Znajdziemy tam także podstawowe informacje w języku polskim. Ma zwykłe aplikator z formie małej dziurki.

Całkiem wysoko w składzie znajduje się hydrolizowana keratyna. Oprócz niej dostrzeżemy m.in. wyciąg z morszczynu pęcherzykowatego, spirulinę, wyciąg z alg brunatnych oraz ekstrakty z wielu ziół. Nie jest to jednak naturalny kosmetyk i bazuje na SLSie. Nie zawiera parabenów.
Szampon ma żelową, dość rzadką konsystencję.
Podoba mi się jego zapach - taki miks owoców, kwiatów i perfum.

Skupmy się na działaniu.
Preparat, z powodu SLSa, bardzo dobrze się pieni - już za pierwszym razem. Dla dokładnego efektu zazwyczaj powtarzam czynność. Zmywa codzienne zanieczyszczenia, ale także inne kosmetyki do pielęgnacji i stylizacji.
Zawsze wspominam Wam, że u mnie w mieście jest strasznie twarda woda i każdy szampon plącze mi włosy. Nie inaczej jest tutaj. Muszę zatem sięgać po odżywkę.
Szampon nie wpływa na szybkość przetłuszczania włosów. Spokojnie mogę je myć co 3-4 dni.
Nie odczuwam u siebie żadnych oznak podrażnienia czy uczulenia. Nie swędzi mnie głowa i nie pojawił się łupież.
Cena wynosi ok. 9 zł za pojemność 150 ml.

płynna keratyna 100%

Preparat znajduje się w ciemnej butelce z miękkiego plastiku. Ma wygodny i higieniczny aplikator w formie pompki, który serwuje nam przyjemną, dobrze rozproszoną mgiełkę.

W składzie znajdziemy jedynie hydrolizowaną keratynę.
To co od razu mnie uderzyło to zapach. Przypomina ni mniej ni więcej jak tylko przyprawę maggi. Długo utrzymuje się na włosach. Śmieszne to, bo chodząc mam wrażenie jakby mama ciągle gotowała rosół :D

Co więcej, nie tylko zapach przypomina tę przyprawę ale również kolor - ciemny, brudny.
Według zaleceń producenta, produkt należy nanieść równomiernie na umyte i wilgotne włosy, rozczesać a na koniec wysuszyć.

Spójrzmy na efekty.
Keratyna bardzo ładnie ujarzmia włosy. Wygładza je, podkreśla ich naturalny skręt i sprawia, że przestają się puszyć. Końcówki nie wywijają się na wszystkie strony. Nie zauważyłam jednak wpływu na ich stan, ale moje są bardzo rozdwojone.
Przy systematycznym stosowaniu włosy zaczęły zyskiwać połysk.
Regularna cena produktu wynosi 90 zł za pojemność 100 ml, jednak od dłuższego czasu jest w promocji i można ją nabyć za 54 zł.

Oba produkty mają zarówno zalety jak i wady, ale jestem z nich zadowolona. Mogę polecić.
Korzystacie z produktów zawierających keratynę? Jak działa na Wasze włosy? :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków!

Iwona