W dobie internetu, prasy czy programów telewizyjnych staliśmy się bardzo świadomymi człowieczkami. Mamy sporą wiedzę dotyczącą różnych aspektów życia, aczkolwiek nie koniecznie oznacza to, że musimy ją wdrażać w swoją codzienność. Z punktu kosmetycznego są jednak takie punkty, o których warto pamiętać. Jednym z nich jest ochrona przeciwsłoneczna, i to nie tylko w czasie największych upałów. Stawiamy na mleczka czy balsamy, ale - jak to się mówi - diabeł tkwi w szczegółach. Dlatego dzisiaj chciałabym Wam przedstawić pomadkę ochronną do ust z SPF 30 marki Tisane.
Produkt zamknięty jest w klasycznej, wykręcanej tubce zachowanej w białej i niebieskiej kolorystyce.
Ma wygodną i higieniczną formę sztyftu.
Zapach jest tym co mnie tu bardzo intryguje. Zupełnie nie wiem do czego go porównać. raz jest słodki, raz ziołowy, a innym razem przypomina mi nadziewane pierniki. Nie wiem co jest z tym moim nosem...
Skład nie jest naturalny, ale bazuje na wielu wartościowych olejach. Nie zawiera parabenów.
Sztyft ma twardą, mocno zbitą konsystencję. Początkowo bardzo trudno się ją aplikowało, gdyż była aż szorstka i nie chciała sunąć po ustach. Jednak z czasem się wyrobiła.
Pomadka bardzo dobrze nawilża i natłuszcza usta. Pozostawia je miękkie i wygładzone i odżywione.
Nie wiem jednak czy chroni przed ekstremalnymi czynnikami zewnętrznymi, gdyż nie mam ku temu okazji. Jednak nawet do codziennego użytku jest jak najbardziej ok.
Nie pozostawia na ustach żadnej tłustej czy nieprzyjemnej powłoki.
Cena wynosi ok. 10 zł za pojemność 4,3 g.
Chronicie swoje usta przed działaniem słońca? Po jakie pomadki sięgacie najchętniej? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków!
Iwona
Chronicie swoje usta przed działaniem słońca? Po jakie pomadki sięgacie najchętniej? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków!
Iwona
Polubiłam się z nią :)
OdpowiedzUsuńmiałam ale bez szału z nią moja znajomość przebiegła
OdpowiedzUsuńNa szczęście jest wiele innych pomadek, z których można korzystać :)
Usuńto prawda. Od groma tego ;p
UsuńNie używam takich pomadek :)
OdpowiedzUsuńDomyślam się :)
Usuńnie wiedziałam, że jest wersja sport
OdpowiedzUsuńkiedyś z pewnością wypróbuję
To nowość :)
UsuńSiostra ma i sobie chwali ;) Ja nigdy nie miałam okazji przetestować żadnego kosmetyku tej marki ;)
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze będzie szansa :)
UsuńLece wlasnie po nowy filtr do ust :D
OdpowiedzUsuńNa pewno się przyda :)
Usuńbardzo lubię pomadki Tisane, ta jest super, kocham też słoiczkowe wersje
OdpowiedzUsuńW słoiczku nie miałam, ale sztyfty lubię :)
UsuńLubię pomadki ochronne, a takie z filtrem są w sam raz na obecną porę roku. :D
OdpowiedzUsuńDokładnie. Ale w zimie też się przydają :)
UsuńRacja. :)
UsuńKiedyś miałam coś od tisane, ale na pewno nie była to pomadka. Muszę koniecznie tę przetestować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko myszko :*
Polecam :)
UsuńJa zazwyczaj używam pomadek z Nivea :)
OdpowiedzUsuńTeż są bardzo dobre :)
UsuńDopiero niedawno zorientowałam się, że są pomadki z spf. Chętnie bym kupiła :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że ma ochronę przeciwsłoneczną i może to dziwne, ale przy zakupie pomadki na to nie patrzę, a może jednak warto... :)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie zaszkodzi :)
UsuńJa szczególnie zimą sięgam po pomadki ochronne latem rzadziej 🙂
OdpowiedzUsuńZimą zdecydowanie częściej nasze usta wyglądają gorzej :)
UsuńLubię tę markę i jak tylko znajdę tę pomadkę to kupię, bo jestem jej ciekawa. U mnie najczęściej "jajeczko" z Oriflame, ale mam też z Isany taką dla dzieci i też się sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńO jajeczku dużo czytałam, zwłaszcza o tej pierwszej wersji, ale nigdy nie stosowałam.
UsuńNie miałam jej, fajnie, że ma tak wysoki filtr.
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńDo ust używam tylko kolorowych pomadek :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńJeszcze nie miałam, ale z pewnością wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńUważam, że warto :)
UsuńMoże w sierpniu zdążę ją sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńNawet przy tym filtrze jest to uniwersalna pomadka :)
UsuńTych pomadek jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńWarto się skusić :)
UsuńMoże się skuszę jak na nią trafię ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńBardzo dobra pomadka. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :) pozdrawiam :)
UsuńNie widziałam jej nigdzie ;(
OdpowiedzUsuńObecnie używam Eos i Nivea.
To nowość, więc może nie wszędzie jest. Warto szukać w aptekach :)
UsuńPielęgnacja ust to u mnie podstawa:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę. Ja o tym często zapominam.
Usuńniestety nie chronię wogole ust
OdpowiedzUsuńWarto o nich pamiętać, aczkolwiek rozumiem. Często mam z tym problem.
Usuńostatnio zaczęłam dbać o usta bardziej niż zwykle ;)
OdpowiedzUsuńTak trzymać :)
UsuńLubię pomadki z filtrem na zewnątrz.
OdpowiedzUsuńTa mogłaby Ci odpowiadać :)
UsuńLatem bardzo często pamiętam o nawilżaniu ust, dosyć szybko mi się wysuszają :)
OdpowiedzUsuńMoje gorzej znoszą niskie temperatury :)
UsuńLubię takie pomadki zwłaszcza do codziennego użytku:) cena super:)
OdpowiedzUsuńCena jak najbardziej na plus :)
UsuńTej nie znam ale używałam i lubiłam wersję Tisane w słoiczku:)
OdpowiedzUsuńW słoiczku jeszcze nie miałam :)
UsuńChyba dam jej szansę, potrzebuję teraz dobrej ochrony!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Nie zaszkodzi wypróbować :)
UsuńChętnie po nią sięgniemy :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńNo to powiem że u mnie z tym lipa, bo jedynie sięgam po wodę by usta zwilżyć.
OdpowiedzUsuńWodę najlepiej pić w dużej ilości :)
UsuńHm, może powinnam ją wypróbować? Ostatnio mocno "chowam się" przed słońcem a jeszcze żadna taka pomadka nie przypadła mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńJest tania, więc warto zaryzykować :)
UsuńOstatnio polubiłam masełko do ust z Biolove panna cotta ☺
OdpowiedzUsuńWcześniej moim ulubieńcem była ziaja i jej czekoladowe masło do ust ☺
Pozdrawiam
Lili
Z Ziai miałam wariant kokosowy, ale niestety okazał się strasznym bublem.
UsuńJa używam tylko kolorowych :)
OdpowiedzUsuńWiele z nich też działa pielęgnacyjnie :)
UsuńJeszcze nie miałam Tisane, ale córki go uwielbiają :)
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze sięgniesz po jakiś wariant :)
Usuń