poniedziałek, 22 stycznia 2018

Hristina.pl, peelingowanie przy pomocy śniegu?

 Cześć :)

Jak to praktycznie co roku bywa - zima znowu zaskoczyła drogowców. Ciekawie było obudzić się rano i ni stad ni zowąd zobaczyć sporo białego puchu. Niewątpliwie wielu z nas wolałoby widzieć taki krajobraz podczas Bożego Narodzenia. No ale cóż, trzeba się cieszyć z tego, co jest. ja zaś z kolei mogłam cieszyć się płatkami śniegu znacznie wcześniej, aniżeli przyszła zima. Wszystko za sprawą peelingu marki Sezmar Collection Professional 'Snow Flowers'.


Peeling zamknięty jest w okrągłym, plastikowym opakowaniu
Po otwarciu wieczka uderza mocny, charakterystyczny zapach. Kojarzy mi się z proszkiem do prania, jednak bardziej w kierunku chemicznego aniżeli pudrowego. Przez całość przebijają cytrusowe nuty. Aromat nie jest nieprzyjemny, ale potrafi szczypać w nos. Poza tym, nawet po spłukaniu, bardzo długo utrzymuje się na skórze.
Produkt ma prosty, naturalny skład zawierający sól.
Konsystencja jest jakby miałka. Przypomina mi sól, do której dostała się wilgoć. Jeśli mielibyśmy porównać ją ze śniegiem, to określiłabym go jako taki odstany i zbity. 


Przejdźmy do sedna recenzji, czyli działania.
Przy aplikacji na mokre ciało, peeling zaczyna się jakby pienić. Grudki są wyczuwalne, ale bardzo delikatnie złuszczają naskórek. Znacznie lepszy efekt uzyskuje się, kiedy pocieramy kosmetykiem o suchą powierzchnię. Wówczas drobinki zdzierają mocniej i szybciej. Skóra staje się wygładzona i miękka w dotyku. 
Chociaż peeling zawiera w składzie oleje, to nie pozostawia na mojej skórze żadnej powłoki. Nie daje wrażenia nawilżenia, więc zawsze sięgam po dodatkowy balsam. 
Dodatek soli sprawia, że należy uważać z peelingiem przy wszelkich otarciach i skaleczeniach. Potrafi wówczas bardzo mocno szczypać. 
Termin przydatności wynosi 12 miesięcy od otwarcia.
Cena to ok. 58 zł za pojemność 500 ml. Można go kupić w sklepie Hristina


Ciężko mi podsumować ten produkt. Działać działa, więc na pewno go nie odradzę. jednak brakuje mi w nim 'tego czegoś', przez co czuję lekki niedosyt. 
Znacie produkty tej marki? Jaki peeling jest Waszym ulubionym? :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków!

Iwona

101 komentarzy:

  1. Zupełnie nie znam :/ Ale może wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam, ale rzadko sięgam po peelingi solne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam go i Po przeczytaniu tej recenzji raczej po niego nie sięgnę ☺
    Wolę peelingi które nie pachną chemią ☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach jest kwestią indywidualną, ale znam wiele lepszych aromatów :)

      Usuń
  4. Nie znam :) ale jak narazie mam swój ulubiony peeling.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardziej lubię cukrowe niż solne, ale po te także sięgam. Uważam jedynie jak wspomniałaś na otarcia czy drobne ranki wtedy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba na nie bardzo uważać, bo można sobie zrobić niezłe 'kuku'.

      Usuń
  6. Bardzo ciekawy ten peeling, no i przyjemny skład :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja chyba jeszcze nigdy nie miałam peelingu solnego :D Chociaż wygląda fajnie, zaciekawiło mnie to porównanie do śniegu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warto wypróbować wersję solną. Może akurat przypadnie Ci do gustu :)

      Usuń
  8. Świetny tytuł! :) Peeling wygląda interesująco, faktycznie trochę przypomina śnieg. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tej marki zupełnie, ale kosmetyk rzeczywiście trochę przypomina śnieg.

    OdpowiedzUsuń
  10. Konsystencja wydaje się być fajna, choć jednak nie dla mnie taki peeling. Ja lubię czuć, peeling na skórze.. no i cena trochę powala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Peeling jest wyczuwalny, ale na suchym ciele. Wiadomo, że czasami w wannie czy pod prysznicem ciężko o to, aby skóra była sucha :)

      Usuń
  11. Jakoś nie skusił mnie zbytnio,. pewnie nie zakupię ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. No do czego to doszło peeling ze śniegu :) no fajny ten peeling przynajmniej na zdjęciach chętnie go poznam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Konsystencja jest fajna, ale nie jest to peeling, do którego chciałabym wrócić.

      Usuń
  13. Ja lubię wszystkie peelingi choć przy tej cenie wolałabym aby jednak nawilżenie zostawiał :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam tej marki :) zapach proszku trochę przeraża, ale działanie potrafi wiele wynagrodzić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Działanie nie jest złe, ale do spektakularnych też nie należy.

      Usuń
  15. Marki nie znam ale przyznam że gdy już biorę peeling wolę ten cukrowy. Solne nie zawsze mi pasują

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też częściej pojawiają się cukrowe, a jeszcze bardziej kawowy :)

      Usuń
  16. a próbowałaś użyć tego peelingu wraz z rękawicą Kessa? To mój ulubiony sposób na zbyt delikatne peelingi :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, ale oceniam kosmetyk pod kątem jego naturalnego działania a nie 'podrasowania' :)

      Usuń
  17. pierwszy raz widze, choc wyglada kusząco

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeszcze nigdy nie stosowałam produktu tego typu ale nie lubię jak mnie coś szczypie po twarzy więc nie wiem czy bym się na niego zdecydowała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczypie po twarzy? Gdzie to napisałam? Przecież to peeling do ciała. Na pewno nie nałożyłabym go na buzię.

      Usuń
  19. Nie znam i raczej nie poznam :D Z pillingów lubię te z firmy Biolaven i mam taki fajny cynamonowy,ale nie pamiętam firmy.

    OdpowiedzUsuń
  20. Odpowiedzi
    1. Mi to nie przeszkadza, ale każdy lubi inny rodzaj :)

      Usuń
  21. faktycznie jak śnieg:D choć wolę peeling kawowy naturalny o :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Nigdy o tym nie słyszałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. nie znam tego peelingu , moj ulubiony juz mam - kawowy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam kawowy, najlepiej ten samemu przygotowany :)

      Usuń
  24. Ja też przeżyłam niezły szok, gdy tydzień temu rano spojrzałam przez okno i zobaczyłam śnieg. Ech, do czego to doszło, żeby śnieg w styczniu dziwił... A co do marki, to nic od nich nie używałam, choć ostatnio na blogach coraz częściej się przewija, więc nie jest mi już tak kompletnie nieznana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śnieg by mnie nie zdziwił, gdyby nie to, że jeszcze wieczorem nic na niego nie wskazywało :)

      Usuń
  25. Peeling prezentuj się ciekawie, ale zdecydowanie brakowałoby mi tej dawki lekkiego nawilżenia. Zostanę przy sprawdzonych peelingach cukrowych :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Peeling wydaje się naprawde bardzo ciekawy *_*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest zły, ale na pewno można znaleźć wiele lepszych.

      Usuń
  27. Szkoda, że zabrakło w nim tego " czegoś " przy obecnej mnogości wyboru, raczej nie zwróciłabym na niego uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo ciekawa konsystencja produktu, choć ja wolę te konkretniejsze w działaniu.

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie przepadam za peelingami solnymi, właśnie ze względu na podrażnienia i szczypanie np. po goleniu :(

    OdpowiedzUsuń
  30. wygląda przyjemnie, ale nie dałabym aż tyle za peeling ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie jest tani, ale to pewnie przez skład i dużą pojemność.

      Usuń
  31. Oo musze sama wypróbować i zobaczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  32. mam olejek z tej serii i zapach (podobnie jak działanie) zachwyca ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. A już myślałam, że jego drobinki będą w kształcie płatków śniegu;)
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Odpowiedzi
    1. Ciekaawy blog ;) dodaję do obserwowanych i będę zaglądała częściej ;)

      Usuń
  35. Odpowiedzi
    1. Pewnie niektórym się spodoba, ale jest dość specyficzny :)

      Usuń
  36. Chyba nie kusi szczególnie choć zapewne ma swoje zalety ja bardzo lubię peeling pomarańczowy z organic shop, tani i dobry 😁

    OdpowiedzUsuń
  37. Naprawdę przypomina śnieg! Szkoda, że pachnie tak intensywnie i w dodatku chemicznie, ale byłabym to w stanie przeżyć. CZasem lubię sięgnąc po solne peelingi, bo są bardziej intensywne, niż cukrowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tej wersji działanie można stopniować. Potrafi być bardzo delikatny, jak i mocno zdzierać :)

      Usuń
  38. Opakowanie oraz nazwa niesamowicie mnie zachwyciła - Chyba się skuszę na ten produkt! <3
    Zapraszam serdecznie do mnie, powróciłam po długiej przerwie - http://www.loveanea.pl/
    Buziaczki, loveanea ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam serdecznie do zapoznania się z treścią wpisu ;)

      Usuń
  39. zaintrygował mnie już sam wygląd, ciekawy produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  40. skoro taki średniaczek to sama nie wiem czy chcę go mieć
    lubię być w 100% przekonana do zakupu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie wiadomo jak nam się dany produkt sprawdzi :)

      Usuń
  41. Taki średniaczek widzę. Ja ostatnio gustuję w peelingach cukrowych :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Żeby miał jeszcze ładniejszy zapach :P

    OdpowiedzUsuń
  43. Z tego co piszesz to bardzo średni ten peeling, za ta cenę chciała bym czegoś z efektem wow:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zły nie jest, ale na pewno można znaleźć lepsze :)

      Usuń
  44. taki gadżet hmm gadzet pod prysznic spoko ale i nie obowiązkowy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Peeling sam w sobie jest ważny, jednakże niekoniecznie w tej wersji :)

      Usuń
  45. Nazwa mnie zaintrygowała, ale im dalej czytałam tym było gorzej :D
    Wydaje mi się że to dość wysoka cena jak za nijaki produkt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za tę cenę można by się było spodziewać lepszego działania :)

      Usuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.