czwartek, 23 lutego 2017

Porcja Zdrowia: mocz orzechy i nasiona!

Hej :)

Orzechy i nasiona są pyszne. Fakt - tłuste i kaloryczne, ale pyszne. Miseczka z ich zawartością towarzyszy seansom filmowym bądź widowiskom sportowym. 
Dokładne wartości tych niepozornych frykasów przedstawiłam tutaj. Wiemy zatem, które są dla nas najodpowiedniejsze. Czy wiemy jednak jak je jeść? 

Orzechy i nasiona wyposażone są w tak zwane inhibitory enzymów, które zabezpieczają przed wczesnym kiełkowaniem. Dostarczone wraz z pożywieniem do organizmu blokują ilość przyswajanych z nich witamin. Możemy wówczas skorzystać z ich dobrodziejstw jedynie w ok. 40%. 
Ponadto zawierają kwas fitynowy, który utrudnia wchłanianie takich związków jak wapń, magnez, żelazo czy cynk. 
W orzechach i nasionach znajdziemy też niekorzystanie działające na tarczycę goitrogeny


Wszelkie te czynniki sprawiają, że nasze 'superfoods' są ciężkostrawne i obciążają żołądek. Jak zatem temu zapobiec i cieszyć się w 100% z ich zalet? Z pomocą przyjdzie nam ich moczenie
Orzechy i nasiona należy zalać wodą i odstawić na kilka godzin. Czas zależy oczywiście od ich rodzaju. I tak zatem:
orzechy włoskie: 6-8 h
orzechy laskowe: 10-12 h
nerkowce: 2-4 h
migdały: 8-12 h
słonecznik: 4-6 h
pestki dyni: 8 h
sezam: 4-6 h

Myślę jednak, iż najlepszym rozwiązaniem jest pozostawienie orzechów czy nasion na całą noc. Niech 'pracują', kiedy my śpimy :)
Wiedzieliście o tym sposobie? Może przekonałam Was do wdrożenia go w życie? :)

Iwona

84 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie tak robię - zalewam orzechy na noc (zazwyczaj 50g żeby mieć już na cały kolejny dzień). Wg mnie są nie tylko zdrowsze, ale i smaczniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam, ale osobiście nie stosuje - nie myślę o tym, tylko jak mam ochotę to wcinam :D Orzechów, pestek i ziaren jem sporo, ale nie są to aż tak duże porcje aby bolał mnie żołądek... poza tym obawiam się, ze od moczenia stracą na swojej chrupkości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jem bardzo dużo i czasami to odczuwam. Ale są pyszne, więc z nich nie zrezygnuję :)

      Usuń
  4. ja kocham wcinać orzechy ale na chrupko bez moczenia;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiedziałam o tym :) Ja orzechów jem niewiele, wolę suszone owoce.

    OdpowiedzUsuń
  6. No proszę :) Ciekawy wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj tak orzechy to kumulacja witam i warto je wcinać każdego dnia w każdej postaci :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham orzechy i jem je tonami !! :D Ale nie wiedziałam że trzeba je moczyć ! Dodaję Twój post do ulubionych żebym miała ściagę co ile moczyć! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam pojęcia o tym ale mam wrażenie że po takim moczeniu tracą walory smakowe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno nie są tak chrupiące, ale jeśli dodajemy je choćby do owsianki to się tego nie odczuwa :)

      Usuń
  10. Uwielbiam orzeczy, ale neistety przez słabe zęby i aparat nie mogę sobie ich tak wcinać ;D Oczywiście czasem się na nie skuszę, ale jednak nei mogę sobie tak chrupać jak chce, trzeba uwazać. Dużo tych rzeczy napisanych w poście nie wiedziałam, a warto jednak je znać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, w takim razie nie zazdroszczę. Byłoby mi ciężko bez orzechów :)

      Usuń
  11. Orzechy uwielbiam ale pierwszy raz czytam o tym aby je moczyć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że wpis okazał się czymś nowym :)

      Usuń
  12. \pierwszy raz czytam o takim sposobie - dobrze wiedzieć - zapamiętam. =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że wpis okazał się przydatny :)

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. W nocy też smakują, ale jednak lepiej wtedy spać :D

      Usuń
  14. O tym to nie słyszałam, ale wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Lepiej zjeść kaloryczne orzechy niż kaloryczne chipsy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) Poza tym orzechy uważam za smaczniejsze :)

      Usuń
  16. Słyszałam, że orzechy należy moczyć. Uwielbiam orzechy, ale też nie wszystkie można jeść w dużych ilościach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórzy czują się źle po orzechach lub mają alergię, więc trzeba uważać.

      Usuń
  17. Pierwszy raz słyszę o takim sposobie. Ja lubię chrupać orzechy, więc raczej nie zacznę ich moczyć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chrupiące są pyszne, jeśli jemy je oddzielnie. Od owsianki pasują mi i te moczone :)

      Usuń
  18. uu supcio post wiele rzeczy się dowiedziałąm

    OdpowiedzUsuń
  19. Kiedys je moczylam, ale tylko kilka razy - nie smakuja mi w tej formie, wole je takie chrupiace :) Nie zauwazylam, zeby mineraly sie nie wchlanialy, a wrecz przeciwnie - w koncu odrastaja mi bujne wlosy, mocne i zdrowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie całokształt diety też ma na to wpływ :) Najważniejsze jednak, żeby je jeść - w takiej formie w jakiej nam smakują :)

      Usuń
  20. No teraz orzech nie jest już taki ciężki do zgryzienia ;P

    OdpowiedzUsuń
  21. Pierwsze słyszę ale dobrze wiedzieć 👍

    OdpowiedzUsuń
  22. Pierwsze słyszę ale dobrze wiedzieć 👍

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie wiedziałam o tym, myślałam że są po prostu odpowiednie w diecie i koniec kropka, a tu temat okazał się być bardziej skomplikowany :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samo moczenie na szczęście nie jest skomplikowane :) Najważniejsze jednak to po prostu jeść orzechy - byleby nie były utopione w soli czy karmelu :)

      Usuń
  24. to mnie zaskoczyłaś pierwszy raz sie z tym spotykam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mogłaś dowiedzieć się czegoś nowego :)

      Usuń
  25. Nigdy nie słyszałam o moczeniu orzechów, muszę wypróbować, może przekonam się do włoskich, bo smak będzie mniej intensywny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odczucia smakowe są inne, więc warto wypróbować. Może akurat polubisz je w takiej formie :)

      Usuń
  26. Dowiedziałam się coś nowego od Ciebie! :D
    Pewnie spróbuję tego sposobu,aczkolwiek lubię orzechy pochrupać i nie wiem czy wersja namoczona przypadnie mi do gustu :D ale spróbować muszę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ich nie polubisz to pozostaniesz przy obecnej formie. Ważne, żeby orzechy jednak jeść :)

      Usuń
  27. zalewam na noc, rano blenduję, dodaję nasiona chia + owoce i drugie śniadanie gotowe :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Zdarza mi się moczyć orzechy, jednak częściej chyba wolę sobie pochrupać :D Obie wersje są dobre ;)
    Pozdrawiam i obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Zdecydowanie uwielbiam chrupkość orzechów, dlatego ich nie moczę:))

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie znałam tego sposobu, a orzechy uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie przepadam za orzechami jako takimi :P

    OdpowiedzUsuń
  32. Orzechy lubię, nie wiedziałam, że wystarczy je moczyć! Proste i genialne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórzy takich nie lubią, ale warto sprawdzić :)

      Usuń
  33. Lubię jak orzechy chrupią, jakoś nie namaczałam ich. Nie cierpię arachidowych resztę wcinam, choć nie codziennie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fistaszki akurat uwielbiam choć jako tako nie są orzechami :)

      Usuń
  34. Wiesz, że jest to sporne? :) Ja rzadko kiedy mocze orzechy, jeśli już to migdały. Chciałam zacytować fragment książki, ale nie mogę go odnaleźć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj tak jest, że są dwie 'szkoły'. Tak samo jak chociażby z mlekiem. jedni polecają, inni radzą unikać. Dlatego tutaj zazwyczaj część orzechów moczę a część wcinam normalnie :)

      Usuń
  35. Uwielbiam orzechy, a o tym sposobie nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  36. Uwielbiam orzechy :)
    http://purpurowyksiezyc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  37. Słyszałam o tym sposobie, ale szczerze to mi się nie chce. Namaczam za to kaszę przed gotowaniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z namaczaniem wcale nie jest aż tak dużo roboty :)

      Usuń
  38. Ciekawe, dziwne, że tak mało się o tym mówi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie nie każdy do końca się z tym zgadza :)

      Usuń
  39. No przyznam,że mnie zaciekawiłaś, nie słyszałam jeszcze o moczeniu orzechów, choć chętnie je zajadam ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to popularna informacja, aczkolwiek dostępna na niektórych stronach :)

      Usuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.