Według statystyk, niewielki procent ludzi cierpi z powodu nietolerancji laktozy czy alergii na białka mleka. Czasami jednak wolimy zrezygnować z mleka w obawie przed dyskomfortem i dolegliwościami. Niektórzy - w tym ja - ograniczają nabiał, gdyż powoduje powstawanie niedoskonałości na twarzy.
Na szczęście jednak nie musimy utożsamiać nabiału jedynie z produktami spożywczymi. Co powiecie na kąpiel w towarzystwie żelu pod prysznic o wdzięcznym wariancie migdałowego jogurtu greckiego?
Produkt zamknięty jest w dużej, aczkolwiek poręcznej butelce. Ma odpowiedniej wielkości otwór dozujący wystarczającą ilość żelu.
Ma gęstą i kremową konsystencję o białym zabarwieniu. Doskonale się pieni - zarówno aplikowany dłońmi jak i na gąbkę.
Największą zaletą produktu jest jego niesamowity zapach. Lekko kwaśny jogurt miesza się z delikatną słodyczą migdałów. Całość daje ciepłą, otulającą kompozycję idealną na jesienno-zimowe wieczory. To trzeba powąchać :)
Przedstawmy jeszcze krótko działanie.
Żel jak żel - ma myć ciało. Ten wywiązuje się z tego zadania bardzo dobrze.
Nie nawilża skóry, ale też jej nie wysusza. Nie zauważyłam, aby moja skóra reagowała jakimkolwiek uczuleniem czy podrażnieniem.
Cena wynosi ok. 10 zł za pojemność 400 ml.
Mogłoby się wydawać, że to żel jakich wiele. Może i tak, ale jego zapach zasługuje na uwagę. W końcu kąpiel ma być przyjemnością, więc warto umilić ją sobie ślicznym aromatem.
Znacie ten bądź inne żele Fa? Które wersje są Waszymi ulubionymi? :)
Iwona
Żeli Fa używam bardzo rzadko. Wolę Dove 😊
OdpowiedzUsuńDove też lubię :)
UsuńFa bardzo rzadko używam, a ta wersja mi umknęła. Ale wyobrażam sobie, że musi być bardzo fajna, nieco mleczna konsystencja - taka kremowa, która idealnie otula ciało :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie się go używa :)
Usuńwieki nie miałam nic z Fa:D po tym jak dezodorant od nich dał plamę;p
OdpowiedzUsuńDezodorantów nie stosowałam, więc nie mam porównania :)
UsuńZapach jest dla mnie jednak zagadką w tym żelu:)
OdpowiedzUsuńOkazał się fajną niespodzianką :)
UsuńChyba nigdy nie używałam żelu tej firmy...
OdpowiedzUsuńU mnie to chyba dopiero druga wersja :)
UsuńFa ..tyle lat na rynku ja ja już z 3 lata nie miałam ich żadnego kosmetyku ;-( Buuu ;(
OdpowiedzUsuńTyle tych marek, że ciężko co chwilę sięgać po tą samą :)
UsuńO jej już nie pamiętam kiedy ostatnio miałam żel z Fa :D
OdpowiedzUsuńTeż miałam długą przerwę :)
UsuńNie pamiętam, abym cokolwiek miała z tej firmy. Ten zapach mnie zaintrygował :D
OdpowiedzUsuńJest śliczny :)
Usuńgłównie dla zapaszku bym go spróbowała ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto się nim zainteresować :)
UsuńŻele Fa uwielbiam za ich świetne zapachy :)
OdpowiedzUsuńNie znam wielu, ale ten polubiłam :)
UsuńMało kiedy sięgam po ich produkty, ale zapach faktycznie wydaje się być największą zaletą :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to zdecydowanie największy atut :)
UsuńJa zdecydowanie wolę używać żele z Dove, ale aktualnie pod prysznicem są najzwyklejsze żele z Isany :P
OdpowiedzUsuńKiedyś sięgałam po Isanę cały czas - głównie po wersję kokosową. Obecnie wyjmuję z zapasów non stop inną firmę :)
UsuńJa wolę stosować bardziej naturalne kosmetyki :).
OdpowiedzUsuńNaturalne kosmetyki też lubię, ale akurat żel jest krótko na skórze, więc aż tak dużej wagi do niego na razie nie przykładam :)
UsuńU mnie żelu Fa dawno nie było ;) Jeżeli chodzi o żele pod prysznic to skład mnie już tak nie przeraża, większą uwagę zwracam na nawilżanie i fajny zapach.
OdpowiedzUsuńDla mnie żel musi pachnieć i nie przesuszać. Nawilżenie załatwia mi balsam :)
UsuńLubię żele Fa i czasami po nie sięgam. Zauważyłam, że odeszły trochę w zapomnienie.
OdpowiedzUsuńTo fakt - rzadko kiedy spotykam się z recenzjami żeli tej marki.
UsuńDaaawno miałam żel z Fa! Ostatnio króluje u mnie Nivea :)
OdpowiedzUsuńZa to zapach totalnie w moim typie, muszę zakręcić się wokół niego :)
Jeśli lubisz takie słodkie i otulające zapachy to powinnaś być zadowolona :)
UsuńNie pamiętam czy miałam kiedyś żel z tej firmy... Obencie stosuje YvesRocher albo palmolive:)
OdpowiedzUsuńZ YR uwielbiam wersję kawową :) Kokosowa też była fajna, ale zapach dość szybko zrobił się chemiczny.
UsuńWydaje się fajny. Pozdrawiam i obserwuję! ♥
OdpowiedzUsuńMój blog
Dziękuję :)
UsuńMyślę, że mogłabym się zakochać w tym zapachu :)
OdpowiedzUsuńWarto sprawdzić :)
UsuńDawno nie miałam żeli z tej firmy.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś nadarzy się okazja, żeby powrócić do jakieś wersji :)
UsuńPrzez zapach ani nie dla mnie. Nie lubię zapachu ani jogurtowego ani migdałowego:(
OdpowiedzUsuńOj, to w takim razie nie dla Ciebie. Tu byś miała 2w1 :D
UsuńNie widziałam tej wersji zapachowej, chociaż nie pamiętam żeby kiedykolwiek w moim domu były produkty Fa. Przy kolejnych zakupach chętnie go poszukam, zapach jogurtu greckiego w żelu pod prysznic wydaje się bardzo interesujące :)
OdpowiedzUsuńWarto się za nim rozejrzeć :)
Usuńnie pamiętam kiedy miałam jakiś kosmetyk tej marki...
OdpowiedzUsuńU mnie też ta marka gości bardzo rzadko.
UsuńJakiś czas temu również ograniczyłam nabiał ale z innych względów :) Uwielbiam migdałowe zapachy :)
OdpowiedzUsuńW takim razie ten powinien Ci się podobać :)
UsuńPiękny zapach to podstawa w dobrym żelu pod prysznic 😀
OdpowiedzUsuńTrzeba sobie uprzyjemniać kąpiel :)
UsuńPiękny zapach to podstawa w dobrym żelu pod prysznic 😀
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że nabiał może się przyczyniać do powstawania niedoskonałości na twarzy.Tego żelu nie miałam, ,z tej firmy kiedyś miałam taki różowy .
OdpowiedzUsuńNiestety na każdego jakiś produkt może działać inaczej. Jedni mają dolegliwości trawienne, innym wyskakuje coś na twarzy.
UsuńNie używałam od lat nic z Fa;)
OdpowiedzUsuńTo też mój pierwszy żel po długiej przerwie :)
UsuńU mnie pod prysznicem ostatnio króluje Dove.
OdpowiedzUsuńZ Dove miałam wersję klasyczną i był skubaniec niesamowicie wydajny. Zwłaszcza, że miałam pojemność 750 ml :)
UsuńBardzo rzadko używam Fa, ale ten zapach lubię :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie tylko mi się podoba :)
UsuńKupę lat już nie kupowałam produktów z Fa :)
OdpowiedzUsuńSzczerze, myslalam ze ona juz nie istnieje na rynku.
JustynaPolskaFashion&MakeupArtist
Istnieje, chociaż konkurencję ma ogromną :)
UsuńJak się odkopię z zapasów, to chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńOj, zapasy to nasza największa bolączka :D
Usuńdawno nic nie miałam z FA
OdpowiedzUsuńTeż rzadko sięgam po tę firmę :)
Usuń:)
UsuńŻeli z fa nie używam ;)
OdpowiedzUsuńSam migdał w zapachu jest dla mnie zbyt mdły - nie pasują mi kosmetyki z jego dodatkiem, ale z jogurtem może pachnieć ładnie ;)
Tu się fajnie komponuje, bo jogurt jest odrobinę kwaśny :)
UsuńBardzo lubię ten żel, mam go aktualnie w użyciu :) Zdecydowanie zapach wygrywa, jest po prostu przepiękny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Idealnie wpasowuje się w obecną porę roku :)
UsuńBardzo lubię Twojego bloga , masz rewelacyjne pomysły na posty i chętnie się je przegląda :) oby tak dalej <3
OdpowiedzUsuńhttp://kaarollkaa.blogspot.com/
Dziękuję za tak miłe słowa :)
UsuńObawiałabym się, bo mam uczulenie na migdały :)
OdpowiedzUsuńW takim razie lepiej nie ryzykować :)
UsuńLubię ich żele :) ten z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńbardzo lubię żele pod prysznic z fa <3
OdpowiedzUsuńhttp://wooho11.blogspot.com/ - Zapraszam <3 Jeśli Ci się spodoba - zaobserwuj :* Na pewno się odwdzięczę :)
Może byłabyś zadowolona i z tej wersji :)
UsuńWyobrażam sobie jego zapach- przypuszczam, że spodobałby mi się :)
OdpowiedzUsuńA tak sobie myślę, że chyba nie miałam żelu pod prysznic tej marki ...
Może warto zatem skusić się na pierwszy :)
UsuńNie wyobrażam sobie sytuacji gdybym miała ograniczyć mleko... ale z drugiej strony czego nie robi się dla zdrowia.
OdpowiedzUsuńZapach mógłby mi się spodobać :)
Okazuje się to łatwiejsze niż się wydaje :)
Usuń