Nadszedł czas coraz chłodniejszych dni przez co zaczynamy ponownie zaprzyjaźniać się ze słodkimi, otulającymi zapachami. A gdyby tak odczarować nieco obecną aurę i sięgnąć po coś letniego i orzeźwiającego?
Nie ma osoby, która nie stosowałaby produktów do oczyszczania ciała. Wiele z nas dołącza do swojej codziennej pielęgnacji różne balsamy, mleczka bądź masła. Od czasu do czasu warto także dopomóc skórze poprzez złuszczenie martwego naskórka.
Opakowanie to plastikowy, okrągły słoik z aluminiową nakrętką. Po otwarciu naszym oczom ukazuje się dodatkowa sreberko zabezpieczające przed wścibskimi paluszkami. Minusem jest niestety fakt, że samo opakowanie nie jest zbyt szczelne, przez co lubią wylewać się z niego oleje.
W składzie znajdziemy jedynie naturalne składniki. Peeling bazuje na cukrze, który zatopiony jest w dużej ilości olejków. Jak to z nimi bywa mają tendencję do rozwarstwiania się, przez co przed każdym zastosowaniem należy wymieszać kosmetyk. W środku dostrzeżemy także wyraźne cząstki owoców jagodowych.
Zapach kosmetyku jest słodki, ale nie dominuje w nim typowa soczysta malina. Wyczuwam przy tym delikatne akcenty czegoś świeżego i cytrusowego. Całość komponuje się bardzo dobrze przez co uprzyjemnia stosowanie.
Przejdźmy do sedna recenzji, czyli działania.
Kryształki cukru są niesamowicie ostre, przez co świetnie radzą sobie z usunięciem martwego naskórka. Podczas aplikacji nie uzyskujemy piany, ale mimo to gładko suną po ciele.
W efekcie możemy cieszyć się nawilżoną, wygładzoną i miękką w dotyku skórą. Wyczuć można delikatną tłustą powłokę, która jest skutkiem zastosowanych olejów a nie wszechobecnej w peelingach parafiny.
Cena produkty kształtuje się w okolicach 30 zł za pojemność 250 g i 60 zł za 550 g.
Termin przydatności do zużycia wynosi zaledwie 3 miesiące od otwarcia - co wynika z zastosowania samych naturalnych składników.
Znacie przedstawiony przeze mnie produkt? Może zachęciłam Was do jego wypróbowania? Dajcie znać czy korzystanie z peelingów i jakie są Waszymi ulubionymi :)
Iwona
Chciałabym go :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńwygląda naprawdę kusząco :)
OdpowiedzUsuńDaje bardzo fajne efekty :)
Usuńwygląda super, ale podejrzewam, że wanna po jego użyciu niekoniecznie :P
OdpowiedzUsuńPo domowym peelingu kawowym wygląda gorzej :D
UsuńZapach dla mnie idealny, ale jednak nie bardzo lubię tą tłustą warstwę :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie jest niekomfortowa :)
UsuńWiem, że nie jest do jedzenia ale wygląda apetycznie :D
OdpowiedzUsuńTo fakt :)
Usuńna pewno by mi przypadł do gustu! :)
OdpowiedzUsuńWarto się skusić :)
Usuńwyglada cudnie
OdpowiedzUsuńJest świetną alternatywą dla peelingów na bazie parafiny :)
UsuńNie znam w ogóle tej firmy...
OdpowiedzUsuńMalinowy peeling to coś co chętnie bym przetestowała :-)
Wygląda świetnie ;) Zdecydowanie kuszący produkt, no i skład przemawia za nim ;)
OdpowiedzUsuńPrzyszła moda na produkty z naturalnym składem, a ten przy okazji dobrze działa :)
Usuńjak to pysznie wygląda.. mam ochotę na dokładnie tą samą wersję.. tylko najpierw muszę się zastoju kosmetyków pozbyć ;-)
OdpowiedzUsuńEch, skąd ja to znam... Chce się coś wypróbować, ale zapasy nas przed tym powstrzymują :D
UsuńNie znam ale wygląda bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńMyślę, ze warto zapoznać się z nim bliżej :)
Usuńjak ja kocham maliny :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńUwielbiam ten peeling za wszystko - zapach i działanie ;) Rewelacja!
OdpowiedzUsuńTo cieszy, bo nie ma nic gorszego od bubli :)
Usuńooooo malinki na te chłodne dni to byłby coś cudownego <3
OdpowiedzUsuńStanowi przyjemny akcent :)
UsuńWygląda bardzo fajnie, ale jak mam sama wybierać, wolę bardziej mleczne zapachy :)
OdpowiedzUsuńOczywiście zapach to sprawa indywidualna. Dla mnie najważniejsze, żeby nie był chemiczny :)
UsuńŚwietnie wygląda:) sama bym kupiła ale mniejsza wersję:P
OdpowiedzUsuńNa szczęście jest taka możliwość :)
UsuńNo wygląda apetycznie, a ja teraz na przekór obecnej aurze na zewnątrz używam peelingu grejfrutowego i również uwielbiam,choć malinką też bym nie pogardziła :)
OdpowiedzUsuńTrzeba odczarować zapachem tę nieprzyjemną pogodę :)
UsuńUwielbiam peelingi cukrowe :)
OdpowiedzUsuńCoraz częściej po nie sięgam :)
UsuńKupiłaś mnie nim !
OdpowiedzUsuńChcę! Zwłaszcza, gdy mój obecny peeling się powoli kończy .
A nie powiem, ale uwielbiam takie kosmetyki :)
Takie, które z chęcią by się je nawet zjadło hehe.
W takim razie nie pozostaje Ci nic innego jak zakupić i cieszyć się jego działaniem :)
UsuńMam chęć na produkty tej marki:)
OdpowiedzUsuńOferta jest bardzo ciekawa :)
UsuńSłyszałam o tej firmie, ale nigdy nic z niej nie miałam. Ten peeling wygląda mega!
OdpowiedzUsuńWygląda, pachnie, działa. Nic tylko próbować :)
UsuńUwielbiam maliny, a peeling bardzo chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPolecam :) chętnie poznałabym Twoją opinię na jego temat :)
UsuńChyba wolę coś mniej ostrego :P
OdpowiedzUsuńW takim razie odradzam. Preferuję mocne peelingi, więc u mnie spisał się świetnie.
UsuńPrzydałby mi się.:D
OdpowiedzUsuńW takim razie warto się z nim zapoznać :)
UsuńCiekawie wyglada.. i ta malinka :D
OdpowiedzUsuńZe względu na malinę skusiłam się na tę wersję :)
Usuńmyślałam że będzie bardziej malinką nadawał:D
OdpowiedzUsuńPachnie maliną, ale z czymś - przez co nie jest tak charakterystycznie soczysty.
UsuńUwielbiam cukrowe peelingi a ten malinowy zapach naprawdę kusi do zakupu :)
OdpowiedzUsuńJest tak ładny, że chętnie się po niego sięga :)
Usuńchciałabym ten peeling poznać bliżej :) lubię ostre zdzieraczki
OdpowiedzUsuńObyś miała możliwość :)
Usuńzachęca :) myślę, że mogłabym go polubić :D
OdpowiedzUsuńMożna sprawić sobie prezent - chociażby świąteczny :)
UsuńUwielbiam cukrowe peelingi :)
OdpowiedzUsuńChociaż najczęściej sięgam po domowy peeling kawowy to do cukrowych coraz bardziej się przekonuję :)
UsuńZapach ma cudowny, wąchałam go na targach :)
OdpowiedzUsuńUprzyjemnia domowe spa :)
UsuńNie miałam, ale maliny brzmi i wygląda apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńAż chciałoby się go zjeść :D
Usuńsuper, że nie testowany na zwierzętach:)
OdpowiedzUsuńWielu osobom będzie odpowiadał ten aspekt :)
UsuńZrobiłaś mi na niego ochotę :)
OdpowiedzUsuńJest godny uwagi :)
UsuńMusi nieziemsko pachnieć...:-)
OdpowiedzUsuńNie stricte malinowo, ale i tak ślicznie :)
UsuńUWIELBIAM Fresh and Naturals... ich produkty są fantastyczne, a olejki to już w ogóle bajka :)
OdpowiedzUsuńNa razie znam tylko ten peeling, ale chętnie zapoznam się z kolejnymi produktami :)
UsuńMiałam ten peeling o zapachów alg ale i próbkę tego malinowego. Zapach śliczny na dodatek działanie świetnie jak i skład.
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy bardzo podobne odczucia :)
UsuńLubię peelingi i używam przeróżnych, aby tylko dobrze zdzierały naskórek :)
OdpowiedzUsuńTen radzi sobie z tym świetnie :)
UsuńJestem fanką malin, a w okresie jesienno zimowym to już w ogóle. Chętnie poddałabym się takiej malinowej aromaterapii, a i moja skóra by na tym skorzystała.
OdpowiedzUsuńJestem o tym przekonana :)
Usuń