Hej :)
Świat urody to trudny do ogarnięcia temat. Zewsząd bombardują nas polecane przez wiele osób nowości. Wiadomo zaś, że skoro inni mają to my też chcemy - w końcu dlaczego u nas miałoby się nie sprawdzić?
Są produkty, których popularność zarówno mnie dziwi jak i intryguje. Weźmy taką szczotkę do włosów. Zawsze myślałam, że ma czesać i tyle, więc sięgałam po te najzwyklejsze. Komu jednak choć raz nie obiła się o uszy magiczna nazwa "Tangle Teezer"? W czym tkwi fenomen tej znanej na całym świecie szczotki? Za sprawą sklepu Kosmetykomania miałam szansę to sprawdzić.
Zacznijmy od wyglądu szczotki. Jest niewielka i lekka a specjalny kształt pozwala idealnie dopasować ją do dłoni. Niestety brak rączki sprawia, że przy dłuższych włosach czasami ciężko operować nią z tyłu głowy.
Ma gęsto rozstawione, krótkie ząbki wykonane z tworzywa sztucznego. Ich rozmiar sprawia, że najlepiej czesać włosy małymi partiami, aby dokładnie je uchwycić. Moje włosy mają tendencję do plątania się przy samej nasadzie i wówczas muszę się trochę namachać, żeby do nich dotrzeć.
Powyższe kwestie sprawiają, że nie potrafię współdziałać z nią przy robieniu końskiego ogona czy innych upięć. Wówczas wypada mi z rąk lub nie łapie wszystkich włosków.
Warto zwracać uwagę na to, aby pozostawiać szczotkę ząbkami do góry, aby nie traciły kształtu.
Tangle Teezer przeznaczony jest do stosowania zarówno na mokro jak i na sucho. Sięgam po nią głównie w tym drugim przypadku.
Szczotka szybko i gładko sunie po włosach. W efekcie pozostawia je wygładzone. Dodatkowo nie są naelektryzowane, co często ma miejsce w przypadku tradycyjnych szczotek czy grzebieni. Produkt nie ciągnie ani nie wyrywa włosów. Podoba mi się to, iż stosując Tangle Teezer otrzymujemy delikatne działanie masujące skórę głowy.
Cena oscyluje w granicach 40 zł, ale często można upolować ją znacznie taniej.
Chociaż Tangle Teezer towarzyszy mi codziennie to czuję lekki niedosyt i zupełnie nie wiem czym jest spowodowany. Być może ma na to wpływ kondycja moich włosów - tego nie wiem. Byłabym nie fair odwodząc Was od zakupu, ale też nie mogę wychwalić w 100%.
Dajcie znać czy mieliście styczność w tą bądź innymi wersjami tej kultowej szczotki :)
Iwona
Ma gęsto rozstawione, krótkie ząbki wykonane z tworzywa sztucznego. Ich rozmiar sprawia, że najlepiej czesać włosy małymi partiami, aby dokładnie je uchwycić. Moje włosy mają tendencję do plątania się przy samej nasadzie i wówczas muszę się trochę namachać, żeby do nich dotrzeć.
Powyższe kwestie sprawiają, że nie potrafię współdziałać z nią przy robieniu końskiego ogona czy innych upięć. Wówczas wypada mi z rąk lub nie łapie wszystkich włosków.
Warto zwracać uwagę na to, aby pozostawiać szczotkę ząbkami do góry, aby nie traciły kształtu.
Tangle Teezer przeznaczony jest do stosowania zarówno na mokro jak i na sucho. Sięgam po nią głównie w tym drugim przypadku.
Szczotka szybko i gładko sunie po włosach. W efekcie pozostawia je wygładzone. Dodatkowo nie są naelektryzowane, co często ma miejsce w przypadku tradycyjnych szczotek czy grzebieni. Produkt nie ciągnie ani nie wyrywa włosów. Podoba mi się to, iż stosując Tangle Teezer otrzymujemy delikatne działanie masujące skórę głowy.
Cena oscyluje w granicach 40 zł, ale często można upolować ją znacznie taniej.
Chociaż Tangle Teezer towarzyszy mi codziennie to czuję lekki niedosyt i zupełnie nie wiem czym jest spowodowany. Być może ma na to wpływ kondycja moich włosów - tego nie wiem. Byłabym nie fair odwodząc Was od zakupu, ale też nie mogę wychwalić w 100%.
Dajcie znać czy mieliście styczność w tą bądź innymi wersjami tej kultowej szczotki :)
Iwona
Fajna rzetelna recenzja :) Nie miałam jej nigdy nawet w ręce i nie zastanawiałam się nad zakupem bo od zawsze używam grzebienia i mi starcza :) Ale myślę, że sama cena by mnie w sklepie odstraszyła :( Mam nadzieję, że będzie Ci się nadal dobrze spisywać :* Miłego dnia :*
OdpowiedzUsuńwww.sandina.pl
Cena rzeczywiście duża jak na szczotkę, ale z drugiej strony jest dość trwała więc to jednorazowy wydatek :)
UsuńLubię TT. Choć o dziwo przebiła mi ją szczotka z Rosska:)
OdpowiedzUsuńMi się dobrze sprawdza zwykła szczotka kupiona kiedyś w Biedronce :)
UsuńMam tą szczotkę ale też mi coś w niej nie pasuje do końca.
OdpowiedzUsuńNajgorsze jest to, że nie do końca można stwierdzić co jest nie tak.
UsuńNie miałam nigdy TT :)
OdpowiedzUsuńJa jestem zachwycona TT, używam tylko jej :)
OdpowiedzUsuńPrzy nawet zwykłych upięciach łatwiej mi jednak pomóc sobie grzebieniem.
UsuńUżywam już od dłuższego czasu i raczej się nie zachwycam :P Mam średnio długie włosy i niemal zawsze, jak chcę rozczesać te z tyłu, to szczotka wyskakuje mi z rąk na drugi koniec pokoju :D
OdpowiedzUsuńJuż myślałam, że to ja jestem jakąś niezdarą :D
UsuńHmm nie miałam jej, ale głośno o niej.
OdpowiedzUsuńTo chyba jedna z najpopularniejszych ostatnio szczotek :)
UsuńNie lubię jej, jest za ostra i łamała mi włosy
OdpowiedzUsuńU siebie na szczęście nie zauważyłam tego problemu.
UsuńNie miałam styczności - tylko czytałam :)
OdpowiedzUsuńNie trudno ominąć opinie na jej temat - dużo ich :)
UsuńJa mam TT od około roku i jestem bardzo zadowolona, fajne rozczesuje, nie elektryzuje. Mam wersję kompaktową :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci dobrze służy :)
UsuńMoją szczotkę TT nabyłam jakieś 2 lata temu i jestem z niej zadowolona do dzisiaj. :)
OdpowiedzUsuńTo najważniejsze :)
Usuńja jestem od wielu lat na TAK!
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Fajnie, że służy Ci od tak dawna :)
Usuńa ja wychwalam w 100% gdyz z moimi wlosami radzi sobie rewelacyjnie! mam grube wlosy ale radzi sobie swietnie":0
OdpowiedzUsuńobseruje typical-teengirl.blogspot.com
Moje są dość cienkie a i tak czasami czuję niedosyt.
UsuńMam już kolejną szczotkę TT i nie wyobrażam sobie innej :)
OdpowiedzUsuńW takim razie trzeba mieć nadzieję, że jej nigdy nie wycofają :)
UsuńMnie też TT na kolana nie powala. Uważam, że szczotka jest ok, ale nie sądzę że jest dużo lepsza od szczotek drogeryjnych, i, jak dla mnie, ma wygórowaną cenę
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Jest dobra, ale po wszystkich ochach i achach spodziewałam się nieco więcej.
UsuńJa mam jakąś tańszą podróbkę, kosztowała ok. 25 zł i jestem całkiem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa mam totalną podróbkę z aliexpress i na upartego też daje radę :)
UsuńMam ją i mam co do niej mieszane uczucia ;) Na mokro u mnie nie działa ;)
OdpowiedzUsuńA tak wiele osób wychwala ją pod niebiosa. Jak każdy produkt - nie u każdego sprawdzi się na 100%.
UsuńMam taką samą oraz wersję kompaktową. Cenię sobie te szczotki, bardzo dobrze radza sobie z moimi włosami
OdpowiedzUsuńOby tak zostało :)
UsuńUżywam tej szczotki od dłuższego czasu i jestem bardzo zadowolona. Teraz nie umiem rozczesać włosów ''zwykłą'' szczotką. Może nie jest rewelacją, ale rozczesują się dla mnie dużo lepiej w porównaniu ze zwykłymi :)
OdpowiedzUsuńBardziej doceniam to, że wyrywa mniej włosów aniżeli inne szczotki :)
UsuńOdkąd dostałam TT, jestem w tej szczotce zakochana! Idealnie rozczesuje moje włosy, nie ciąga za nie, jest mała, dobrze dopasowana na dłoni ( przynajmniej mojej ), łatwo się ją czyści. Nie umiem używać już zwykłej szczotki. Teraz czaję się na kompaktową wersję do torebki ale cena mnie trochę przeraża...
OdpowiedzUsuńNiestety nie jest tania, ale skoro jesteś z niej tak zadowolona to warto zainwestować :)
UsuńMam klasyczny różowy i kompaktowy w owieczki, który uwielbiam - pisałam o nim ostatnio na blogu ;) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńWersja w owieczki jest urocza :)
UsuńMam tę (całą czarną) i wersję Aqua Splash i zdecydowanie wolę tę drugą.
OdpowiedzUsuńCzytałam Twoją recenzję i zaintrygowała mnie ta wersja :)
UsuńChorowałam jakiś czas na tę szczotkę,ale muszę powiedzieć,że mi przeszło. Nie mam specjalnych problemów z czesaniem włosów, więc może to dlatego. Nie wiem :)
OdpowiedzUsuńCzasami im bardziej coś chcemy tym potem przychodzi większe rozczarowanie.
UsuńMam tą samą wersję i ja uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńTo najważniejsze :)
UsuńZainteresowała mnie ta szczotka. Jak spotkam, to możliwe, że się skuszę i ją kupię.
OdpowiedzUsuńCzęsto ulegamy takim kultowym produktom, więc to pewnie prawdopodobne :D
UsuńUżywam Tangle Teezer od 4 lat i jestem nią zachwycona, nie wyobrażam sobie użyć innej szczotki :) Mam wersję podróżną, ale chciałabym zdecydować się na tradycyjną, ponieważ tamta jest bardzo niewygodna w trzymaniu :)
OdpowiedzUsuńTa też potrafi płatać figle, ale mimo to powinna być wygodniejsza :)
Usuńja TT używam od czasu do czasu. obecnie lubuję się w grzebieniach z szeroko rozstawionymi ząbami:)
OdpowiedzUsuńTakie grzebienie stosowałam kiedyś przy rozczesywaniu mokrych włosów :)
Usuńi lubiłas je?:)
UsuńByły całkiem ok, bo nie wyrwały zbyt wiele włosów :)
UsuńUwielbiam tą szczotkę :)
OdpowiedzUsuńwww.allicestyle.blogspot.com
Fajnie, że się sprawdza :)
UsuńMam bardzo długie włosy i jakoś nie mogę przekonać się do szczotek. Częściej używam grzebieni z grubszymi ząbkami.
OdpowiedzUsuńZapraszam do wspólnej obserwacji :)
www.seminails.blogspot.com
Nie każdemu jest łatwo operować takimi szczotkami przy długich włosach. Zwłaszcza, jeśli są grube :)
UsuńNie mam. Wiele pozytywów słyszałam ale jakiegoś mega parcia na zakup nie mam. :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie wiadomo jakby się sprawdziła, ale nie wydaje mi się, aby była niezbędna :)
UsuńMam TT, ale denerwuje mnie czasami, ponieważ mam tendencję do "baranków" z tyłu głowy na wysokości szyi i nie zawsze sobie z nimi radzi :)
OdpowiedzUsuńZnam to :)
UsuńJa jestem tą szczotka zachwycona:)
OdpowiedzUsuńOby nadal Ci dobrze służyła :)
UsuńMam TT i nie wyobrażam sobie teraz czesania się zwykłą szczotką :D
OdpowiedzUsuńMnie niestety aż tak nie oczarowała.
UsuńMam tylko szczotkę stylizowaną na TT z Biedronki i bardzo lubię. Na zakup oryginalnego nie wiem czy się skuszę, gdyż nie mam ani długich, ani gęstych włosów, a rozczesywanie to także nie mój największy problem, więc podobnie jak Ty mogłabym czuć niedosyt ;)
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe, że tak by było. Skoro lubisz posiadaną wersję to nie trzeba z niej rezygnować :)
UsuńUwielbiam TT. Znacznie ułatwia rozczesywanie włosów :)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety nie zawsze.
UsuńJa jeszcze nie kupiłam TT ale mam taki zamiar, ponieważ parę razy uzywałam ją i jestem z niej zadowolona;)
OdpowiedzUsuńObyś była z niej potem zadowolona :)
UsuńMam szczotke TT ,ale tą wersje z zamknięciem i nie jestem zadowolona ,gdyż mam geste włosy i nie sprawdza się na moich niestety ;)
OdpowiedzUsuńMoje nie są gęste, a czasami sobie nie radzi, więc mogę się domyślać Twoich trudności.
Usuńmam ją w wersji fioletowo-różowej i jestem nią zachwycona :-)
OdpowiedzUsuńTo cieszy :)
UsuńMam szczotkę Tangle Teezer i mam ochotę kupić kolejną. :)
OdpowiedzUsuńSkoro Ci służy to czemu nie :)
UsuńJa ja bardzo lubie :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że przydla Ci do gustu :)
UsuńDobry post! Wrócę!
OdpowiedzUsuńDziękuję i zachęcam do obserwacji :)
Usuńnie miałam jeszcze szczotki tego typu
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą :)
UsuńJak miałem ciut dłuższe włosy to uwielbiałem ją :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam Cię w dłuższych włosach. Muszę zobaczyć czy masz gdzieś zdjęcia :D
UsuńJa mam kręcone włosy i staram się ich w ogóle nie rozczesywać szczotkami, więc produkt nie dla mnie, ale wielu moim znajomym się sprawdził.
OdpowiedzUsuńJak moje włosy niesfornie się kręcą to wystarczą im palce :)
UsuńDla mnie TT okazał się strzałem w dziesiątkę ;) Zauważyłam dużą poprawę stanu włosów, od kiedy używam tej szczotki.
OdpowiedzUsuńTo super, że przy okazji nieco pielęgnuje :)
UsuńMnie też ta szczotka intryguje :D
OdpowiedzUsuńMoże będziesz miała okazję poznać jej działanie :)
UsuńDla mnie te szczotka to hit ;) Uwielbiam ją :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że znalazłaś ulubieńca :)
UsuńKiedy zaczęła się moda na te szczotki, nie rozumiałam, czym się wszyscy zachwycają. Przecież to tylko szczotka do włosów :D Sama nie miałam większych problemów z włosami i każde narzędzie do rozczesywania było w porządku. Ale pewnego dnia dostałam tangle teezer w prezencie i naprawdę mnie zaskoczył - przede wszystkim szczotka nie wyrywa mi włosów na mokro, co się często zdarzało przy innych (chociaż nie zwracałam na to uwagi) i rzeczywiście są gładsze :)
OdpowiedzUsuńTeż byłam ciekawa tej szczotki ze względu na ten fenomen. Chociaż daje dobre efekty to nie należę do grona jej ogromnych sympatyków.
UsuńUżywam TT od roku i jestem z niej bardzo zadowolona. Ani trochę nie ciągnie włosów, czy to na mokro czy na sucho. Jak dla mnie warto w nią zainwestować.😊
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że Ci dobrze służy :)
UsuńUżywam TT od roku i jestem z niej bardzo zadowolona. Ani trochę nie ciągnie włosów, czy to na mokro czy na sucho. Jak dla mnie warto w nią zainwestować.😊
OdpowiedzUsuńKurczę, a ja wciąż się zastanawiam nad zakupem ;/ No i nadal nie czuję się przekonana w 100% ;)
OdpowiedzUsuńMnie lekko rozczarowała, ale i tak cieszę się, że ją mam.
UsuńJa nigdy nie mialam problemow z rozczesywaniem wlosow, wiec na mnie dziala dokladnie tak samo, jak cala reszta szczotek i grzebieni.
OdpowiedzUsuńMasz szczęście, nie musisz stawiać na nic wyjątkowego :)
Usuńużywam jej od dwóch lat (zamiennie z grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami) i jestem zadowolona :) to chyba najbardziej trwała szczotka jaką miałam xd
OdpowiedzUsuńOby i mi posłużyła bardzo długo :)
UsuńMam TT Aqua Splash - tę wersję do mokrych włosów, lubię ale osobiście nie wyobrażam sobie teraz życia bez szczotki z naturalnym włosiem :)
OdpowiedzUsuńSzczotki z naturalnym włosiem jeszcze nie miałam.
UsuńJa miałam TT i byłam całkiem zadowolona - świetnie sprawdzała się przy mokrych włosach :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała zaprzyjaźnić się z tym sposobem stosowania :)
Usuń