Gdy człowiekowi się nudzi to wymyśla różne rzeczy. Wiadomo zaś, że "co dwie głowy to nie jedna", więc nudzące się przyjaciółki to podwójna kreatywność. Jeszcze na studiach, przy okazji wolnej chwili, posklejałyśmy z moją "Martuś" teksty piosenek i wyszło nam takie coś:
"Pójdę boso (Zakopower) cieszyć się z małych rzecz (S. Grzeszczak) zanim będzie za późno (Kayah)".
Myślę, że jak już się tak pójdzie to zawsze można dojść "w stronę słońca". Tylko czy nasze nogi będą nam za to wdzięczne? Niewątpliwie - nie tylko w takich sytuacjach - warto mieć w kosmetyczce produkty mające poprawić kondycję naszych stóp i zapewnić im piękny wygląd. Obecnie o moje stopy dba marka SheFoot, której produkty chciałabym Wam dzisiaj nieco przybliżyć.
Sól do kąpieli stóp
Produkt zamknięty jest w jednorazowej saszetce. Ponieważ nie stosuję zbyt wiele wody postanowiłam podzielić ją na dwa użycia.
Ma postać drobno zmielonego proszku, który błyskawicznie rozpuszcza się w wodzie.
Zapach jest przyjemny - świeży i orzeźwiający. Przy mocniejszych 'niuchaniu' potrafi lekko szczypać w nos.
W składzie znajdziemy wyciągi z takich naturalnych składników jak nagietek lekarski, skrzyp polny, szyszki chmielu czy liście rozmarynu.
Działanie? Po 15-minutowej kąpieli moje stopy stały się milsze w dotyku a twardy naskórek zmiękczony. Oczywiście do jego dokładnego usunięcia nadal potrzebowałam tarki, ale ten etap stał się o wiele łatwiejszy i przyjemniejszy.
Cena produktu to ok. 5 zł za pojemność 65 g.
Plastry kosmetyczne na zrogowaciałe pięty
Plastry zamknięte są w kartonowym opakowaniu. Każdy z nich znajduje się w oddzielnej folii.
Ich wygląd od razu skojarzył mi się z aniołkami, które robiło się w dzieciństwie na śniegu.
W składzie znajdziemy takie substancje aktywne jak wyciąg z papai, glicerynę, mocznik, prowitaminę B5, wyciąg z aloesu.
Zastosowanie plastrów wiąże się z aplikacją ich na minimum 12 godzin. Postanowiłam uczynić to na noc. Pierwsze trudności pojawiły się już na początku, kiedy to nie chciały przykleić się do oczyszczonej i dokładnie wysuszonej skóry. Kolejny psikus ukazał się moim oczom rano, gdyż jeden z plasterków odkleił się i zabawił ze mną w chowanego.
Odkąd regularnie stosuję tarkę, moje stopy nie są nazbyt wymagające. Miałam więc nadzieję na uzyskanie chociażby minimalnych efektów. Niestety bardzo się rozczarowałam. Działanie okazało się zerowe. Nie poczułam nawet zwykłego nawilżenia nie wspominając już o regeneracji czy złuszczaniu naskórka.
Cena wynosi 15,99 zł za 4 sztuki stanowiące 2 zestawy.
Kojący żel na zmęczone nogi i stopy
Opakowanie to miękka tubka z otworem typu 'klik'.
Preparat ma formę przezroczystego żelu o delikatnie żółtym zabarwieniu.
Konsystencja sprawia, że wchłania się błyskawicznie do całkowitego matu. Na stopach i łydkach nie zostaje żadna nieprzyjemna czy lepiąca się warstwa.
Zapach jest bardzo świeży, orzeźwiający, z wyczuwalną nutą mentolu.
Skład bazuje na alkoholu. Poza tym znajdziemy w nim m.in. glicerynę, prowitaminę B5, wyciąg z kasztanowca, diosminę, hesperydynę czy menthol.
Zgodzę się ze stwierdzeniem producenta, że żel ma działanie odprężające. Nogi wydają się być lżejsze, jakby ukojone. Najbardziej odczułam to na łydkach, które (z powodu pracy) czasami aż bolały przy dotykaniu.
Żel ma chłodzić, ale uczucie jest minimalne. Spodziewałam się, że zrobi się zimniej w aplikowanych partiach, ale nic takiego nie ma miejsca.
Cena kosmetyku oscyluje w granicach 20 zł za pojemność 100 ml.
Znacie produkty marki SheFoot? Które z nich skradły Wasze serca, a o których wolicie zapomnieć? :)
Iwona
Sól do kąpieli stóp
Produkt zamknięty jest w jednorazowej saszetce. Ponieważ nie stosuję zbyt wiele wody postanowiłam podzielić ją na dwa użycia.
Ma postać drobno zmielonego proszku, który błyskawicznie rozpuszcza się w wodzie.
Zapach jest przyjemny - świeży i orzeźwiający. Przy mocniejszych 'niuchaniu' potrafi lekko szczypać w nos.
W składzie znajdziemy wyciągi z takich naturalnych składników jak nagietek lekarski, skrzyp polny, szyszki chmielu czy liście rozmarynu.
Działanie? Po 15-minutowej kąpieli moje stopy stały się milsze w dotyku a twardy naskórek zmiękczony. Oczywiście do jego dokładnego usunięcia nadal potrzebowałam tarki, ale ten etap stał się o wiele łatwiejszy i przyjemniejszy.
Cena produktu to ok. 5 zł za pojemność 65 g.
Plastry kosmetyczne na zrogowaciałe pięty
Plastry zamknięte są w kartonowym opakowaniu. Każdy z nich znajduje się w oddzielnej folii.
Ich wygląd od razu skojarzył mi się z aniołkami, które robiło się w dzieciństwie na śniegu.
W składzie znajdziemy takie substancje aktywne jak wyciąg z papai, glicerynę, mocznik, prowitaminę B5, wyciąg z aloesu.
Zastosowanie plastrów wiąże się z aplikacją ich na minimum 12 godzin. Postanowiłam uczynić to na noc. Pierwsze trudności pojawiły się już na początku, kiedy to nie chciały przykleić się do oczyszczonej i dokładnie wysuszonej skóry. Kolejny psikus ukazał się moim oczom rano, gdyż jeden z plasterków odkleił się i zabawił ze mną w chowanego.
Odkąd regularnie stosuję tarkę, moje stopy nie są nazbyt wymagające. Miałam więc nadzieję na uzyskanie chociażby minimalnych efektów. Niestety bardzo się rozczarowałam. Działanie okazało się zerowe. Nie poczułam nawet zwykłego nawilżenia nie wspominając już o regeneracji czy złuszczaniu naskórka.
Cena wynosi 15,99 zł za 4 sztuki stanowiące 2 zestawy.
Kojący żel na zmęczone nogi i stopy
Opakowanie to miękka tubka z otworem typu 'klik'.
Preparat ma formę przezroczystego żelu o delikatnie żółtym zabarwieniu.
Konsystencja sprawia, że wchłania się błyskawicznie do całkowitego matu. Na stopach i łydkach nie zostaje żadna nieprzyjemna czy lepiąca się warstwa.
Zapach jest bardzo świeży, orzeźwiający, z wyczuwalną nutą mentolu.
Skład bazuje na alkoholu. Poza tym znajdziemy w nim m.in. glicerynę, prowitaminę B5, wyciąg z kasztanowca, diosminę, hesperydynę czy menthol.
Zgodzę się ze stwierdzeniem producenta, że żel ma działanie odprężające. Nogi wydają się być lżejsze, jakby ukojone. Najbardziej odczułam to na łydkach, które (z powodu pracy) czasami aż bolały przy dotykaniu.
Żel ma chłodzić, ale uczucie jest minimalne. Spodziewałam się, że zrobi się zimniej w aplikowanych partiach, ale nic takiego nie ma miejsca.
Cena kosmetyku oscyluje w granicach 20 zł za pojemność 100 ml.
Znacie produkty marki SheFoot? Które z nich skradły Wasze serca, a o których wolicie zapomnieć? :)
Iwona
Nie znam tej marki. Właśnie rozglądam się za dobrymi produktami do stóp. Pora o nie zadbać po masie wakacyjnych, pieszych wycieczek :)
OdpowiedzUsuńMarka ma kilka ciekawych produktów. Głównie kremy są godne uwagi :)
UsuńNigdy takich produktów nie używałam, a co do stóp to w nocy zlazł mi lakier z połowy paznokcia wraz z kawałkiem paznokcia, a Twój wpis mi przypomniał, że muszę domalować :D
OdpowiedzUsuńTo mnie rozbawiłaś :D cieszę się, że mogłam się jakoś przydać :D
UsuńNie znam tej marki, więc nie mogę ocenić. A że postanowiłam ostatnio zadbać bardziej o stopy to każdy tego rodzaju wpis jest cenny 😊 Obecnie chcę kupić jakiś dobry krem do stóp
OdpowiedzUsuńWarto się za nimi rozejrzeć, chociażby w Naturze :)
UsuńNie znam tej marki, więc nie mogę ocenić. A że postanowiłam ostatnio zadbać bardziej o stopy to każdy tego rodzaju wpis jest cenny 😊 Obecnie chcę kupić jakiś dobry krem do stóp
OdpowiedzUsuńKrem do stóp mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńJeśli potrzebujesz ukojenia to powinien przypaść Ci do gustu :)
UsuńJeszcze nie używałam ich produktów;) najcześciej sięgam po Fusswohl;)
OdpowiedzUsuńZ Fusswogl też miałam kilka produktów i były całkiem spoko :)
UsuńChyba nigdy nie miałam żadnych kosmetyków tej marki :)
OdpowiedzUsuńZawsze może być ten pierwszy raz :)
UsuńNie słyszałam o tej marce ale moje stopy po lecie są w ubłaganym stanie :(
OdpowiedzUsuńPewnie jak u wielu z nas. Wiadomo, że przy takich produktach dobra byłaby systematyczność.
UsuńNie znam tej marki. Z pielęgnacją stóp jest u mnie różnie - jak pamiętam, to stosuję peelingi/kremy. Więc muszę dbać o to, aby produkty te były zawsze w zasięgu mojego wzroku :P
OdpowiedzUsuńZarówno kremy do rąk jak i do stóp trzymam przy łóżku, żeby rzucały się w oczy :)
UsuńNie słyszałam jeszcze o tej marce, ale produkty wydaja się ciekawe :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ #Smile
Nasz blog - klik
Posiada - jak każda marka - perełki i buble :)
UsuńCzuję, że kojący krem to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńWywiązuje się ze swojego zadania :)
UsuńSól do kąpieli stóp brzmi interesująco :)
OdpowiedzUsuńTo jedno, maksymalnie dwa użycia, więc nawet jak się nie wyróżni to nie będzie zalegać po kątach :)
UsuńPo przeczytaniu uważam że produkty nie podołały by z moimi nogami ;)
OdpowiedzUsuńJeśli masz bardzo wymagające stopy to pewnie potrzebowałabyś czegoś silniejszego. Marka ma też dobry krem odżywczy :)
Usuńhmmmm po przeczytaniu Twojej recki nie mam ochoty poznawać produktów tej marki.
OdpowiedzUsuńWśród nich jest tylko jeden bubelek, więc nie jest źle ;)
UsuńNie znam tej marki i ich kosmetyków. Musze wypróbować, bo lubię kosmetyki do stóp.
OdpowiedzUsuńPowinnaś znaleźć w ofercie coś odpowieniego dla siebie :)
Usuńkurcze ja potrzebuję silnego kopa w tyłek by wreszcie się na me stópki wziąć porządnie... obserwuję:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) chyba wiele z nas ma problem z regularnym dbaniem o stopy.
UsuńNie spotkałam się z tą marką :) A te plastry to zupełna nowość, dobrze wiedzieć, że aplikacja jest problematyczna :)
OdpowiedzUsuńDo tego działanie zerowe.
UsuńKojący żel by się u mnie na pewno sprawdził :)
OdpowiedzUsuńPotrafi dać ukojenie :)
UsuńNIe znam tych produktów i nigdy tego typu produktów nie używałam ale moja siostra czasem tak ;)
OdpowiedzUsuńU Ciebie pełny minimalizm ;)
UsuńNie znam nic z tych rzeczy, ale myślę że krem do stóp by się u mnie sprawdził:)
OdpowiedzUsuńWypadł najlepiej z tej trójki :)
UsuńNie miałam okazji testować produktów tej marki, ale wyglądają na ciekawe i niedrogie :)
OdpowiedzUsuńDo tego w Naturze można je upolować w cenach promocyjnych :)
UsuńSól do kąpieli mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com/2016/09/na-rynku-kosmetycznym-pojawia-sie.html
Być może będziesz miała szanse ją wypróbować :)
Usuńmam ich krem do stóp :)
OdpowiedzUsuńSandicious
Mam nadzieję, że jesteś z niego zadowolona :)
UsuńNie miałam, a plastry mnie zaciekawiły, a czytam już kolejną opinię, że nie robią nic, wielka szkoda.....
OdpowiedzUsuńDla mnie szkoda pieniędzy i nerwów.
UsuńJakoś nie przekonują mnie do siebie te produkty, sama nie wiem czemu :)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest. Też mam kilka takich produktów, które są nawet polecane, ale i tak nie czuję potrzeby aby się z nimi zapoznać :)
UsuńJakoś nie przekonują mnie do siebie te produkty, sama nie wiem czemu :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuje. Uwielbiam wszystkie takie produkty, dzięki którym mogę szybciej pozbyć się zrogowaciałego naskórka :) Fajny blog :) Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Polecam w takim razie zapoznać się z solą :)
UsuńSłyszałam o tych produktach, chyba się skuszę na któryś z nich :)
OdpowiedzUsuńPolecam kremy :)
UsuńMoże na wiosnę skuszę się na ich kosmetyki ;) Na jesień i zimę jakoś zapominam o pielęgnacji stóp ;)
OdpowiedzUsuńWarto jednak postawić zimą na pielęgnację. Wówczas w późniejszym czasie mamy ze stopami mniej problemów :)
Usuń