piątek, 8 lipca 2016

Porcja Zdrowia: surowe ziarna kakao.

Cześć :)

O tym, że czekolady nie trzeba całkowicie eliminować ze zdrowej diety pisałam … . Nie da się jednak ukryć, że im produkt mniej przetworzony tym zachowuje więcej wartości odżywczych. Z tego też względu najlepszą opcją byłoby sięganie po surowe ziarno kakao. O tym, czym dokładnie jest ten superfood, ‘z czym się go je’  oraz jak wpływa na nasze zdrowie dowiecie się zapoznając się z owym wpisem :)


Surowe kakao to ziarna kakaowca, które nie są ani prażone ani palone, a jedynie fermentowane i suszone. Brak obróbki termicznej i działania wysoką temperaturą sprawia, że surowe kakao  różni się wartościami od klasycznego kakao w proszku bądź czekolady czy wszelkich produktów czekoladopodobnych.
Surowe ziarno kakao jest skarbnicą wielu składników mineralnych. Zaraz po pestkach dyni jest najlepszym źródłem magnezu ważnego dla prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego a także serca, wątroby czy nerek. Znajdziemy w nim żelazo niezbędne dla osób borykających się z anemią oraz dla kobiet w ciąży. Obecność chromu reguluje poziom cukru we krwi. Dodatek wapnia, manganu i cynku poprawia pamięć, koncentrację, a także redukuje stres.
Kakao jest bogatym źródłem przeciwutleniaczy chroniących naczynia krwionośne przed uszkodzeniem oraz zmniejszających ilość złego cholesterolu.
Surowe ziarna zawierają antyoksydanty. Antocyjany walczą z wolnymi rodnikami odpowiedzialnymi za przedwczesne starzenie się skóry. Katechiny natomiast przyspieszają regenerację organizmu.
Zawartość kofeiny i teobrominy nadaje działanie pobudzające oraz stymuluje układ nerwowy.
Kakao jest skarbnicą anandamidu oraz tryptofanu, czyli substancji  niezbędnych przy produkcji serotoniny – hormonu szczęścia. Dzięki temu poprawia się nasz humor i samopoczucie.
W surowych ziarnach znajdziemy również fenyloetaminę  przez co można uznać je za naturalny afrodyzjak.

To tyle, jeśli chodzi o wartości zdrowotne. Przejdźmy teraz do spraw bardziej praktycznych. 
Swoje ziarna otrzymałam w ramach współpracy ze sklepem Biogo.pl


Może wydam się śmieszna opisując zapach, ale po otwarciu opakowania miałam wrażenie, jakbym wyczuwała delikatnie alkoholową nutę. Dopiero potem zaczął uwydatniać się stricte kakaowy aromat.
Chociaż ziarna przypominają czekoladowe posypki do deserów to są znacznie twardsze. Brak kremowości sprawia, że nie od razu rozpuszczają się w ustach a nawet pod wpływem wyższej temperatury.
Niewątpliwie najważniejszą dla wszystkich kwestią jest smak – gorzki, z wyczuwalnymi wręcz nutami goryczy. Jeśli ktoś nie przepada za gorzką czekoladą niech nie łudzi się, że będzie w stanie zjeść je solo. Najlepszą opcją jest dodanie ich do owsianki, kaszy bądź jako posypkę do domowych wypieków. 
Minusem surowego kakao może być cena wahająca się w granicach 20-25 zł za 250 g opakowanie. Weźmy jednak pod uwagę, że batonika czy inny wyrób czekoladopodobny zazwyczaj jemy na jeden raz. Surowych ziaren kakao raczej nie będziemy w stanie zjeść na raz w dużej ilości, więc inwestując jednorazowo większą kwotę otrzymujemy produkt, który wystarczy nam na dłużej.

Na koniec jeszcze wykorzystanie surowych ziaren w jednym ze śniadań :)

kasza jaglana z bananem, truskawkami, 
słonecznikiem, wiórkami kokosowymi i surowymi ziarnami kakao

Mieliście styczność z surowymi ziarnami kakao? Jak przedstawiają się Wasze relacje z tym superfood? :)

Iwona

31 komentarzy:

  1. Jeszcze nie miałam styczności z ziarnami kakao :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz gorzką czekoladę to polecam wypróbować :)

      Usuń
  2. Bardzo lubię te ziarenka i teraz nie wyobrażam sobie bez nich płatków z jogurtem, ale trochę czasu minęło zanim je tak naprawdę polubiłam - myślę, że było to gdzieś przy 3 paczce :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są specyficzne, ale na szczęście od razu przypadły mi do gustu :)

      Usuń
  3. Nigdy o nich nie słyszałam, ale chętnie się w nie zaopatrzę. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trafiłam do Ciebie z polecenia u ekokosmetycznie i rzeczywiście było warto :)
    Z chęcią dołączam do obserwatorów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, cześć Karolina! :D
      Powiem szczerze, ze nie miałam nigdy styczności z z takimi surowymi ziarnami :)

      Usuń
    2. Karolino, bardzo dziękuję za mile słowa :)
      Edyto, dla mnie to też nowość, ale cieszy mnie, że mogę z nich korzystać :)

      Usuń
  5. sufrowych ziaren kako jeszcze nei probowałem hmm

    OdpowiedzUsuń
  6. Same by mi na pewno nie skamowały, ale z czymś… fajna sprawa! Jakoś nigdy o nich wcześniej nie słyszałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam jeszcze kontaktu z tymi ziarnami :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nigdy nie jadłam, ale ostatnio mam bzika na punkcie Superfoods :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam wprowadzić kolejne do jadłospisu :)

      Usuń
  9. Zajebisty blog! Obserwuję i pozdrawiam! ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo dawno temu dostałam w prezencie i mi posmakowało, jednak to było moje jedyne spotkanie z ziarnami kakao :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jeszcze będziesz miała okazję do nich powrócić :)

      Usuń
  11. Nie jadłam ale lubię gorzka czekoladę więc mogłoby mi smakować ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie miałam, ale zaciekawiłaś mnie tym. już się spodziewałam, ze z postu zaraz wyskoczy jakiś młynek do mielenia, ale opcja bierz i jedz jest świetna :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście nie trzeba się bawić w żadne dodatkowe obróbki :)

      Usuń
  13. mniam truskaweczki:) jagłę to jadłam ostatnio w gołąbkach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znalazłam jeszcze resztki truskawek :)
      Kasza jaglana jest świetna w każdej wersji :)

      Usuń
    2. ja też:) dziś truskawki i czereśnie nabyłam:)

      Usuń
  14. Nigdy nie miałam z tym styczności :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz takie smaki to warto się skusić :)

      Usuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.