Cześć :)
Lato to czas, gdy niewątpliwie chętniej sięgamy po
orzeźwiające, owocowe bądź też cytrusowe aromaty. Niemniej jednak, pewnie
większość z nas ma taki zapach, po który lubi sięgać niezależnie od pory roku.
U mnie jedno z czołowych miejsc na takiej liście zajmuje Bruno Banani i wersja
„Magic Woman”, która będzie bohaterem dzisiejszego wpisu :)
Zgrabny, fioletowy flakon przypomina kobiecą sylwetkę. Moja
wersja o pojemności 20 ml sprawia, że włożenie go do torebki bądź
zabranie w podróż nie stanowi kłopotu.
W nutach głowy uwydatnia się melon
tygrysi, fiołek oraz czerwona porzeczka. Nuta serca to aromat szampana,
konwalia oraz truskawka. Nutę bazy stanowi natomiast piżmo
oraz drzewo sandałowe.
Zapach należy do kategorii owocowo-kwiatowej i w 100%
zgadzam się z tym opisem. Początkowo odczuwamy intensywniejszy aromat
słodkości, jednak w żadnym razie nie jest on nużący czy przytłaczający. Szybko
dołącza do niego woń kwiatów, która wraz
z piżmem i drzewem sandałowym tworzy zmysłową mieszankę. Całość jest niezwykle
kobieca, ale przy tym delikatna i subtelna.
Wersja „Magic Woman” jest bardzo uniwersalna. Powinna
przypaść do gustu zarówno pewnym siebie kobietom, jak i młodym dziewczynom
chcącym postawić na delikatność i subtelność. Zapach nie jest ciężki, więc nada
się na dzień oraz na wieczorne wyjścia.
Na uwagę zasługuje również trwałość. Na skórze
utrzymuje się calutki dzień, zaś na ubraniach wyczuwalny jest jeszcze dłużej.
Nie wiem niestety czy zapach dostępny jest jeszcze
stacjonarnie, gdyż ostatnio nie widuję go w drogeriach. Online ceny
wahają się od ok. 40 zł za mniejszą butelkę do ok. 75 zł za 50 ml.
Macie ulubiony zapach, po który lubicie sięgać niezależnie od pory roku czy sytuacji? :)
Iwona
Flakon wygląda ciekawie. Ciężko jest mi wyobrazić ten zapach, ale podejrzewam, że mógłby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńWarto się za nim rozejrzeć :)
UsuńJa z Bruno Banani miałam kiedyś tylko dezodorant. Nie fioletowy, a w wersji różowej- do tej pory mile go wspominam :) Może wypróbuję ten zapach :)
OdpowiedzUsuńPolecam, zwłaszcza że podobał mi się też tester tej różowej wersji :)
UsuńAle śmieszy flakon :)
OdpowiedzUsuńJest oryginalny :)
UsuńChciałabym dostać je na prezent :D
OdpowiedzUsuńRównież nie pogardziłabym kolejną buteleczką :)
UsuńFlakon rewelacja.
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba :)
UsuńNigdy nie używałam, ale kiedyś powącham :) Tak niezależnie od sytuacji to lubię ostatnio lancome la vie est belle. Tak to różnicujw zapachy na letnie i zimowe :P
OdpowiedzUsuńPolecam powąchać :) Też zazwyczaj różnicuję zapachy, ale ten jest dobry "zawsze i wszędzie" :)
UsuńNigdy nie używałam, ale kiedyś powącham :) Tak niezależnie od sytuacji to lubię ostatnio lancome la vie est belle. Tak to różnicujw zapachy na letnie i zimowe :P
OdpowiedzUsuńPo Twoim opisie wydaje mi się, że zapach powinien trafić w mój gust :) ja jeśli chodzi o perfumy to zmienna jestem :)
OdpowiedzUsuńByć może będziesz miała okazję go przetestować :)
UsuńNIe lubię perfum itp. ale z chęcią kiedyś powącham... :)
OdpowiedzUsuńKobieta zmienną jest, więc może jeszcze kiedyś się do nich przekonasz :)
Usuńflakonik przyciąga wzrok zapach musze powąchać:)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMarka nie należy do moich ulubionych, ale flakon jest bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńSzkoda. Ja akurat lubię tę markę.
UsuńNa pewno przepiękna szata graficzna i urocz flakonik! :) Nie miałam tych perfum a nawet ich nie wąchałam, więc troszeczkę trudno mi powiedzieć czy taki by mi pasował. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
http://princessdooomiii.blogspot.com
Też zazwyczaj mam problem, aby po opisie poznać czy zapach by mi się podobał :)
UsuńNie znam zapachu, ale chętnie bym poznała :)
OdpowiedzUsuńTakiego ulubionego nie mam
Warto :)
UsuńUwielbiam perfumy BB :) Też mam obecnie jeden zapach w swojej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że i z tego byłabyś zadowolona :)
UsuńSzczerze mówiąc nie mam ulubionego zapachu ;) Lubię za to podkradać mamie perfumy :)
OdpowiedzUsuńU mnie odwrotnie - to mama korzysta z moich :)
UsuńTego zapachu jeszcze nie widziałam. Korzystałam kiedyś z bruno banani w żółtej buteleczce, niestety nie pamiętam zapachu, ani całej nazwy kosmetyku, ale to był piękny zapach, może ten tez jest nieczego sobie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam xx
in-the-white.blogspot.com
Niestety nie miałam styczności z żółtą wersją, więc nie mam porównania.
UsuńZdecydowanie lato to czas, kiedy powinniśmy się skłaniać w kierunku lekkich i świeżych zapachów. Ja uwielbiam wodę z trawą cytrynowa lub z zielona herbatą. Co to Twojej propozycji, flakon jest rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńW swoim małym zbiorku mam również aromaty stricte na lato :)
Usuńmusze powachac;P
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda Ci się go gdzieś znaleźć :)
UsuńButeleczka prześliczna, koleżanka kiedyś miała piękny zapach, ja mam wersję różowo-pomarańczową miałam ją w jakimś boxie, pachnie nieziemsko :D
OdpowiedzUsuńRóżowo-pomarańczowa też mi się podoba :)
UsuńJaki fikuśny flakonik :) nazwa Bruno Banani zawsze mnie rozśmieszała:)
OdpowiedzUsuńJa zawsze muszę się pilnować, żeby nie przekręcić nazwiska :)
Usuńflakon niesamowicie przyciąga uwagę :)
OdpowiedzUsuńTo fakt - wyróżnienia się na półce :)
UsuńChcę ten zapach :D
OdpowiedzUsuńNie dziwię się :)
UsuńSpodobał mi się ten zapach, muszę poszperać po internetach :)
OdpowiedzUsuńJest cudowny :)
Usuń