Mexmo, kredki do ust.

Hej :)

Nie da się nie zauważyć, że w obecnych czasach firmy kosmetyczne prześcigają się w wymyślaniu coraz to nowszych produktów - zarówno pielęgnacyjnych, jak i tych z kolorówki.

Ciężko znaleźć markę, która nie miałaby w ofercie paletki do stylizacji brwi czy zestawu do konturowania twarzy. 

Nie inaczej ma się sprawa z kosmetykami do ust. Wprawdzie klasyczne błyszczyki i pomadki nadal cieszą się popularnością to coraz większy prym zaczynają wieść produkty mające długotrwale utrzymywać się na ustach, nadające matowe wykończenie, zmieniające kolor czy w formie grubych kredek. 

Właśnie ten ostatni rodzaj produktów jest w asortymencie firmy Mexmo, która nie zapomniała także o tych klasycznych - cienkich.

Kredka do ust cienka

Forma kredki sprawia, że nie ma problemu z jej ostrzeniem. Wystarczy klasyczna temperówka. 

Posiadane przeze mnie kolory to 12 - odcień mocnej ceglastej czerwieni przełamanej brązem oraz 13 będący połączeniem fuksji i fioletu.

Wszystkie odcienie mają matowe wykończenie. 

Kosmetyk ma dość twardą konsystencję. Z tego też względu o wiele lepiej spisuje się jako klasyczna konturówka. Wprawdzie można na upartego pokryć nią całe usta, ale ma tendencję do zbierania się w załamaniach co nie wygląda estetycznie. 

Skład bazuje na takich wartościowych substancjach jak olej rycynowy, olej roślinny oraz masło shea.

Działanie kosmetyku jest całkiem przyjemne, gdyż długo utrzymuje się na ustach trzymając w ryzach pozostałe produkty. Nie wiem natomiast czy pielęgnuje, gdyż nie wypełniam nimi całych warg. 

Cena kredek wynosi 18 zł. 

Kredka do ust Lip Pencil gruba

Pomadka w formie grubej kredki wymaga posiadania temperówki z większym otworem. 

Numer 103 to kolor wpadający w malinę natomiast 105 jest nudziakiem łączącym w sobie beż i brąz.

Obie wersje mają satynowe wykończenie i nie zawierają tandetnych drobinek. 

Konsystencja jest 'w sam raz' - na tyle twarda, że nie rozmazuje się poza kontur warg i na tyle miękka, że jej aplikacja jest komfortowa. Sunie po ustach niczym masło. 

W składzie znajdziemy olejek rycynowy, oleje roślinne oraz witaminy. 

Zaletą pomadek jest to, iż mają działanie pielęgnujące usta - nawilżają je i zmiękczają. 

Niestety trwałość pozostawia wiele do życzenia. Wystarczy coś zjeść lub się napić i pomadki znikają. Trzeba mieć również na uwadze fakt, że ścierają się nierównomiernie tworząc na ustach nieestetyczne prześwity. 

Cena każdej kredki wynosi 25 zł.

Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że produkty są przyjemne w stosowaniu. Nie wywołały jednak efektu WOW przez co - według mnie - nie są warte swojej ceny.

Znacie kosmetyki firmy Mexmo?
Jakie produkty do ust są Waszymi ulubionymi? :)

Iwona