Dzisiejszy wpis powstał na całkowitym spontanie, ale mam nadzieję że będzie miał ręce i nogi :)
Może niektórzy z Was pamiętają, ale swego czasu miałam przyjemność współpracować z firmą Ziarenkowo, a propozycje wykorzystania otrzymanych mieszanek pojawiały się z wielu postach. Wprawdzie wersję którą chciałabym dzisiaj przedstawić dostałam w formie prezentu, to uważam, iż także zasługuje na swoje 5 minut. Czy produkt o wdzięcznej nazwie "Migdałowy Przylądek" zdetronizował moją ukochaną do tej pory Euforię? O tym poniżej :)
Skład:
Zastanawiałam się chwilę od jakich słów zacząć opisując tę mieszankę i nic sensownego nie przyszło mi do głowy... Spójrzcie tylko na użyte w mieszance składniki. Wiecie że ubóstwiam wszystko co kokosowe. Czy takie połączenie mogłoby zatem nie być smaczne? Mam wrażenie, że w jednym produkcie otrzymujemy zarówno Snickersa jak i Rafaello. Już sam zapach mocno prażonych ziaren powoduje uśmiech na twarzy. Połączenie smaku i zapachu jest istną ambrozją. Mogłabym pisać wszelkie ochy i achy, ale nie wiem czy miałoby to sens. Jeśli "Rafaello wyraża więcej niż tysiąc słów" to "Migdałowy Przylądek" lepiej przemilczeć - w końcu milczeniem jest złotem :)
Na koniec tego krótkiego wpisu propozycja wykorzystania mieszanki :)
Kasza jaglana i manna z bananem, kiwi,
Migdałowym Przylądkiem i gorzką czekoladą
Skusilibyście się na takie zestawienie smakowe? :)
Iwona
Nawet nie znam tej firmy. Widzę, że mają fajne mieszanki :)
OdpowiedzUsuńPyszne ziarenka, mi też bardzo podoba się skład :)
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona mieszanka ;)
OdpowiedzUsuńMmmm - pochłonęłabym :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam orzechy i ziarna, wygląda bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuń