Dziś na tapetę trafią dwa produkty, które otrzymałam od firmy Rafex. Nie będzie to jednak przedstawienie w konkretnych posiłkach, a raczej ogólny zarys możliwości ich wykorzystania. Chciałabym albowiem skupić się głównie na aspektach zdrowotnych dzisiejszych bohaterów, gdyż pod tym względem są godne uwagi.
Ciekawi Was przed czym pozwala chronić ostropest plamisty? Może intryguje Was fakt,
że warto zaprosić kozieradkę do swojej łazienki? Jeśli tak, to przeczytajcie ten post do końca :)
Ostropest plamisty mielony
Ostropest plamisty, czyli Silybum marianum to roślina z rodziny astrowatych. Z racji neutralnego smaku można go stosować praktycznie do wszystkiego - zarówno na słodko jak i w wersji wytrawnej. Trzeba jednak uważać z jego ilością. Za dzienną normę przyjmuje się 2 łyżeczki zmielonego produktu.
Główną zaletą ostropestu jest silne działanie odtruwające, dzięki czemu wspierana zostaje praca wątroby. Potrafi ona zostać również zregenerowana po zatruciach takimi czynnikami jak zła dieta czy alkohol lub przy chorobach typu marskość wątroby, kamica a także cukrzyca.
Ostropest plamisty zmniejsza również ryzyko pojawienia się raka. Jak wykazały badania, jeden z czynników aktywnych jakim jest silibinina, wykazuje możliwość hamowania podziału komórek rakowych. Ten sam składnik chroni także skórę przed promieniowaniami UVA i UVB.
Produktem powinny zainteresować się osoby cierpiące na choroby lokomocyjne i morskie a także migrenowcy, gdyż łagodzi bóle głowy.
Kozieradka mielona
Kozieradka ułatwia trawienie oraz wspomaga przyswajanie składników odżywczych. Ponadto przyczynia się do zwiększenia ilości czerwonych krwinek przez co wzmaga się odporność organizmu.
Podobnie jak ostropest plamisty, kozieradka działa odtruwająco eliminując toksyny z organizmu. Zapobiega marskości wątroby oraz rozwojowi kamicy żółciowej.
Kozieradka jest również ceniona w świecie kosmetycznym. Przy jej pomocy możemy samodzielnie w domu wspomóc pielęgnację naszego ciała:
- maska na niedoskonałości skóry - 2 łyżki kozieradki zalewamy wrzątkiem do uzyskania papki. Nakładamy na zmienione chorobowo miejsca i trzymamy ok. 15-20 minut;
- tonik na niedoskonałości - łyżkę produktu zalewamy szklanką wrzątku i odstawiamy pod przykryciem na 20 minut. Odcedzony płyn przelewamy do pojemnika, a następnie nanosimy na wacik i stosujemy 2 razy dziennie;
- wcierka na wypadające włosy - 2 łyżeczki zmielonej kozieradki zalewamy szklanką wrzątku, przykrywamy i studzimy. Napar przecedzamy, przelewamy do butelki z odpowiednim aplikatorem a następnie wcieramy w skórę głowy 2-3 razy w tygodniu;
- maska dla wygładzonych i błyszczących włosów - niezbędną ilość mielonej kozieradki zalewamy wodą do uzyskania gęstej konsystencji. trzymamy na włosach ok. 30 minut po czym zmywamy szamponem.
Mieliście dotąd styczność z tymi produktami? Może powyższe argumenty skłoniły Was do wprowadzenia ich do swojej diety i pielęgnacji? :)
Iwona
Kozieradki nie używałam, ale miałam przygody z ostropestem :) Choć jego smaku jako neutralny bym nie określiła :p
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńu mnie w domu od około 5 lat stosuje się ostropest, aby wzmocnić wątrobę :)
OdpowiedzUsuń