piątek, 28 listopada 2014

Naszło Polaka na ruskie...


... pierogi oczywiście :) Zakasam więc rękawy i biorę się do roboty. A że są pyszne to lepię i lepię, i zamrażam. W końcu trzeba mieć co denkować :D

Moja wersja pierogów należy do tych nieco zdrowszych. Zamiast zwykłej mąki użyłam pełnoziarnistej. Całości nie wieńczą żadne dodatkowe skwarki, ale uwielbiany przeze mnie koperek oraz mieszanka ziaren Euforia :) Może nie są najpiękniejsze i najrówniejsze, ale co domowe to domowe :)

Składniki (na 3 porcje):
150 g mąki pszennej pełnoziarnistej
ok. ciepłej 50 ml wody
szczypta soli

200 g ziemniaków
200 g twarogu (u mnie półtlusty)
większa cebula
olej rzepakowy/oliwa z oliwek
ulubione przyprawy (np. sól, pieprz)


Przygotowanie:
Ziemniaki dokładnie szorujemy i gotujemy w mundurkach a następnie obieramy i studzimy.
Do miski wsypujemy mąkę i sól. Stopniowo dolewamy ciepłą wodę i wyrabiamy ciasto na dość twardą i zwartą masę. Ciasto cienko wałkujemy i wykrawamy placki za pomocą szklanki.
Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na niewielkiej ilości tłuszczu. Ugotowane ziemniaki oraz twaróg ugniatamy i łączymy z cebulką. Doprawiamy całość do smaku. 
Farsz nakładamy łyżeczką na przygotowane wcześniej placki i zlepiamy.
W garnku zagotowujemy wodę i wrzucamy przygotowane pierogi. Gotujemy na niewielkim ogniu ok. 5 minut od wypłynięcia. 
SMACZNEGO! :)

Iwona

5 komentarzy:

  1. Wyglądają bardzo smacznie :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Może jestem dziwna, ale jak kocham pierogi, tak ruskich nie mogę zdzierżyć... i nie chodzi o jakiś uraz ze względu na nazwę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nigdy nie jadłam ruskich pierogów :P Jedyne jakie robiłam w życiu to z jagodami, ale użyłam do tego celu nadmiaru mąki gryczanej i podczas gotowania całe się rozleciały :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Z chęcią zjadłabym takie pierogi, choć nie jestem wielką fanką tego dania.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ruskie są pyszne, ja dodaję do farszu przesmażoną kiełbaskę, ale z mąki pełnoziarnistej nigdy nie jadłam, muszę wypróbować Twój przepis ;-)

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.