wtorek, 3 września 2013

Podsumowanie sierpnia.

Witajcie :)

Z racji tego, iż rozpoczął się wrzesień warto podsumować ubiegły miesiąc. W przeciwieństwie do zeszłego podsumowania, tym razem pokażę Wam zarówno produkty przeze mnie zużyte jak i te, które mi przybyły :)

Zdenkowani:
  • Prokudent med, płyn do płukania jamy ustnej - pojemność: 500 ml. Płyn jak płyn. Z racji nieregularnego stosowania nie mogę wypowiedzieć się o spektakularnych efektach. Jednakże dobrze odświeża jamę ustną, więc przydaje się, gdy nie możemy na szybko umyć zębów.
  • Rival de Loop, tonik bezalkoholowy - pojemność: 200 ml. O tym produkcie przeczytacie TUTAJ
  • Joanna, Z Apteczki Babuni, nawilżająco-regenerujący balsam do włosów - pojemność: 300 g. Na początku stosowałam go regularnie, lecz nie zrobił z moimi włosami nic dobrego, dlatego też kolejne stosowanie było sporadyczne. Dodatkowo zauważyłam, że obciąża włosy. Na drugi dzień po zastosowaniu były oklapnięte i wyglądały na przetłuszczone. 
  • Nivea Deo, Dry Comfort - pojemność: 150 ml. Jeśli chodzi o działanie i ochronę nie mam mu nic do zarzucenia. Jednakże po wyschnięciu pozostawia na skórze niezbyt przyjemną warstwę, którą ciężko zmyć. 
  • Carea, płatki kosmetyczne - 120 sztuk. Kolejne zużyte opakowanie świetnych i tanich wacików z Biedronki. 
  • Ziaja, maseczka nawilżająca z glinką zieloną - pojemność: 8 ml. Lubię każdą maseczkę z tej serii. Ta również należy do udanego produktu. Wystarcza na 2 razy, ładnie pachnie i bardzo dobrze nawilża. 
  • FlosLek, żel pod oczy i na powieki ze świetlikiem i babką lancetowatą - pojemność: 10 g. Żel kupiłam skuszona pozytywnymi opiniami. Niestety produkt mnie rozczarował. Ma lekką konsystencję i szybko się wchłania, jednak nie zauważyłam nawet najmniejszego działania. Nie nawilża, nie mówiąc już o obiecywanym działaniu przeciwobrzękowym czy przeciwzapalnym. Dodatkowo jest mało wydajny. 
  • Nivea, Aqua Effect, odżywczy krem nawilżający na dzień do cery suchej i wrażliwej - pojemność: 50 ml. Krem kupiłam w ciemno, gdy z Hebe obowiązywała promocja "1 + drugi za grosz". Wprawdzie moja skóra nie jest zbyt sucha i wrażliwa, jednak uważam, że mieszana również potrzebuje silnego nawilżenia. Krem jest lekki i szybko się wchłania przez co nadaje się pod makijaż. Nawilża, aczkolwiek umieściłabym go w kategorii "średniaków". Na pewno znaleźć można lepsze produkty. 
  • Sensique, XXL Volume Color Care Mascara - pojemność: 11 ml. No i nadszedł czas na mojego faworyta. Tusz kupiłam w promocji za ok. 5 zł. Skusiła mnie zarówno cena jak i to, że jest to wersja wodoodporna. Dodatkowo, zdaniem producenta, tusz ma wydłużać, zagęszczać i pogrubiać rzęsy. Może efekt nie należy do spektakularnych, ale mi akurat odpowiada taki naturalny, aczkolwiek widoczny wygląd. Maskara, jako jedyna z przeze mnie testowanych, w ogóle się nie kruszy, nie odbija i wytrzymuje calutki dzień. Dodatkowo naprawdę jest wodoodporna. Wytrzymała zarówno deszcz jak i łzy. Na pewno do niej powrócę. 
Zakupy:

  • Jadąc do czeskiego ZOO wstąpiłam do DM, aby nacieszyć oczy kosmetykami firmy Balea :D Projekt denko robi swoje, więc postanowiłam kupić tylko 1 produkt. Padło na żel pod prysznic "Sweet Wonderland". Czekoladowy zapach jest bajeczny <3 Musi jednak poczekać na swoją kolej i chłodniejsze dni.
  • W Naturze zakupiłam następców zużytych produktów, czyli tonik Melisy, krem pod oczy i na powieki Ziaji oraz tusz Sensique.
  • Wizyta w Rossmannie zaowocowała kupnem nawilżająco-rozświetlającego kremu na dzień i na noc AA, który znajdował się w "cenach na do widzenia". Wzięłam również krem do rąk i paznokci Cztery Pory Roku, gdyż obecnie używany przeze mnie produkt jest na wykończeniu. 
Inne:

  • Kremowy żel pod prysznic Dove (750 ml) jest prezentem od znajomej mojej mamy, która dostała 4 takie opakowania od swojej córki. 
  • Kosmetyki kolorowe firmy Mary Kay otrzymałam do przetestowania od portalu Wizaz.pl. W skład wszedł błyszczyk, kredka do ust, kredka do oczu oraz potrójny cień do powiek. Niestety moje gapiostwo sprawiło, że cień spadł mi na podłogę i calutki się pokruszył :( 
Jak Wam minął sierpień jeśli chodzi o produkty zdenkowane oraz te zakupione? Może uważacie/używałyście któryś z przeze mnie pokazanych? :)

Iwona

1 komentarz:

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.