Jakiś czas temu zrobiłam kotlety z kaszy jaglanej i groszku na podstawie TEGO przepisu. Dzisiaj miałam trochę czasu na poeksperymentowanie w kuchni, więc postanowiłam zamienić groszek na marchewkę. Efekt okazał się przepyszny :)
Przedstawiam tę ogromną ilość składników, które wykorzystałam na 1 porcję :D Można je oczywiście dowolnie modyfikować :)
- 50 g kaszy jaglanej
- marchewka (u mnie ok. 100 g)
- ulubione przyprawy
Przygotowanie:
Kaszę płuczemy zimną wodą, następnie przelewamy wrzątkiem (aby pozbyć się goryczy) i gotujemy [najlepsze proporcje to 1:2 (szklanka kaszy do dwóch szklanek wody)]. Po ok. 10 minutach dodajemy startą na małych oczkach marchewkę. Gotujemy jeszcze chwilę, aż kasza wchłonie całą wodę, a następnie odstawiamy do wystygnięcia. Formujemy kotleciki, które w razie gdyby się zbytnio kleiły, oprószamy niewielką ilością mąki. Smażymy z obu stron na bardzo małym gazie (u mnie na teflonie, bez tłuszczu). Z podanych proporcji wyszły 4 sztuki.
Jedliście już kiedyś kotlety z kaszy jaglanej? Chętnie poczytam o Waszych ulubionych wersjach :)
Iwona
Ja średnio przepadam za kaszami, no chyba, że manna :D
OdpowiedzUsuńKotletów jeszcze robiłam. Raz zrobiłam z gryczanej i takie okropne mi wyszły, że nie mam ochoty robić kolejnych :D
OdpowiedzUsuńZa to pulpeciki z jaglanki kocham :D
Muszę zrobić :)
OdpowiedzUsuńnie robiłam jeszcze takich kotletów. Twoje wyglądają pysznie
OdpowiedzUsuńTo będzie bardzo fajne danie. Ciekawe czy moim kapryśnym córkom zasmakuje 😃😃😃 z nimi nigdy nic niewiadomo.
OdpowiedzUsuń