Witajcie :)
Wreszcie początek weekendu. Nieprzespana noce oraz praca w
akordzie niesamowicie dają się we znaki. A największe zmęczenia dopada
człowieka dopiero wtedy, kiedy może spokojnie usiąść i odpocząć... Jako że mam
wolną chwilę postanowiłam podzielić się z Wami swoimi odczuciami dotyczącymi
tabletek CALCIUM PANTOTHENICUM JELFA.
O tabletkach usłyszałam na jednym z youtubowych kanałów.
Poczytałam więcej na różnych blogach i, zachęcona pozytywnymi efektami,
postanowiłam je wypróbować. Na początek przedstawię garść ulotkowych
informacji, a następnie swoją opinię. Wszystkich chętnych zapraszam do jej
przeczytania :)
Co to jest lek Calcium Pantothenicum
Jelfa i w jakim celu się go stosuje:
Lek zawiera wapnia pantotenian, który jest związkiem kwasu
pantotenowego i wapnia. Kwas pantotenowy w komórkach organizmu ludzkiego
występuje głównie w koenzymie A, związku niezbędnym w wielu procesach
metabolicznych, zwłaszcza w przemianie węglowodanów, tłuszczów i białek. Kwas
pantotenowy bierze udział w procesach wzrostowych organizmu, wpływa na
regenerację skóry, wzrost włosów i paznokci.
Dawkowanie:
Dorośli: jedna lub
dwie tabletki od dwóch do trzech razy na dobę.
Dzieci od 4 lat:
jedna tabletka od dwóch do czterech razy na dobę.
Cena: ok. 9 zł
Zawartość: 50
tabletek
Moja opinia:
Tabletki kupiłam z myślą o powstrzymaniu wypadania włosów.
Czytałam, że wielu dziewczynom pomogły, dlatego byłam do nich przychylnie
nastawiona. Na całe szczęście nie zawiodłam się. Już po kilku dniach stosowania
zauważyłam znaczną poprawę kondycji włosów. Wprawdzie podczas mycia i czesania
dalej wypadały, to jednak ilość była o wiele mniejsza. Natomiast podczas
zwykłego, codziennego funkcjonowania praktycznie przestałam je zauważać.
Wcześniej wypadały tak bardzo, że można je było wszędzie zobaczyć. Nie mogę
powiedzieć czy wpłynęły na szybszy porost włosów, gdyż ten aspekt nie był dla
mnie zbyt ważny i całkowicie go pominęłam. Zaznaczę jeszcze, że po pierwszych
dniach stosowanie tabletek spowodowało o mnie pojawienie się kilku
nieprzyjaciół. Jednak tak szybko jak się pojawiły, równie szybko poznikały. Nie
zaprzestałam więc używania tego leku. Obecnie jestem w trakcie drugiego
opakowania, a trzecie czeka w kolejce. Po ich zużyciu zrobię przerwę i zobaczę
czy efekt utrzyma się, czy trzeba będzie do nich powrócić.
Iwona
Kurde, chyba wypróbuję, bo mam problem z włosami :)
OdpowiedzUsuńO jakich 'nieprzyjaciołach' piszesz?
Powyskakiwało mi na twarzy kilka pryszczy, ale na szczęście szybciutko poznikały :)
UsuńDużo osób jest zadowolona z tych tabletek.
OdpowiedzUsuń